Artykuł Fanny

Fanny jest na drugim miejscu i odbywa dwutygodniowy staż obserwacyjny w mademoisell. Oto jej pierwszy artykuł, w którym opowiada o swoim odkryciu wspaniałego festiwalu muzycznego: We Love Green 2021!

Byłem na moim pierwszym festiwalu muzycznym w tym roku, We Love Green. To był niesamowity moment; Radzę wszystkim tam pojechać!

Mój pierwszy festiwal muzyczny

To moja przyjaciółka, która nie chcąc iść sama, zaproponowała jej towarzyszenie. Nie wiedziałem, czego się spodziewać , po prostu wiedziałem, że to koncerty plenerowe.

Mój przyjaciel zrobił We Love Green 2021 i powiedział mi, jak to było, pokazał filmy itp. Więc wiedziałem mniej więcej, czego się spodziewać, ale nadal byłem pod wrażeniem tego miejsca!

Wystrój zmienia się co roku, więc zdecydowanie nie był już taki, jak kiedyś.

We Love Green, zaangażowany festiwal muzyczny

We Love Green to festiwal muzyki indie, electro i urban, który co roku gromadzi około 80 000 ludzi w Bois de Vincennes w Paryżu.

Zaproszonych jest wielu artystów reprezentujących bardzo różne style muzyczne.

Na przykład w tym roku byli Vald i Zola (raperzy), ale także Chris (Christine and The Queens) i Aya Nakamura (strona popowa).

Za tym festiwalem powstaje prawdziwy projekt ekologiczny , stąd nazwa: We Love Green (Kochamy zieleń).

Celem jest podniesienie świadomości, wpłynięcie na odbiorców, zmiana zachowań i udział w ruchu oddolnym, w którym każdy obywatel może współpracować.

To zaangażowanie jest bardzo odczuwalne podczas festiwalu, ponieważ artyści nawiązują do niego, a wystrój miejsca nawiązuje do tego projektu.

Aby przekazać ich przesłanie, organizowane są konwencje i pokazy, stoiska z żywnością są ekologiczne, a pojemniki (szkło, talerze itp.) Są albo kartonowe, albo plastikowe wielokrotnego użytku.

Za każdym razem, gdy bierzesz napój z plastikowej szklanki, możesz przynieść go z powrotem do baru, a otrzymasz zwrot pieniędzy (kieliszek, a nie napój)!

Czy festiwal muzyczny jest drogi?

Kiedy powiedziałem o tym rodzicom, zgodzili się dość szybko, ale największym problemem była cena biletu dziennego .

Podjęłam decyzję trochę za późno i obniżone stawki dla młodych ludzi znikają bardzo szybko. Więc zamiast skorzystać z rachunku za 45 €, musiałem zapłacić 65 €. Niech tak będzie.

Tak więc pierwszą radą, jaką mogę dać mademoisell przygotowującą się do pierwszego festiwalu, jest zrobienie tego z wyprzedzeniem, aby wypróbować tańsze bilety!

Oprócz ceny biletu, która jest dość wysoka, jeśli chcesz coś zjeść lub napić się na miejscu, musisz zaplanować dodatkowy budżet, ponieważ ceny szybko idą w górę. Na przykład na niektórych straganach burger może kosztować więcej niż 15 € ...

Jednak woda jest samoobsługowa bezpłatnie w określonych punktach festiwalu. Przynajmniej tyle!

Jak chronić się przed słońcem podczas festiwali

Poszedłem do We Love Green w niedzielę 2 czerwca 2021 roku, w całkiem gorący weekend. Uwaga: podczas festiwali zazwyczaj spędzasz dzień w palącym słońcu, więc udar słoneczny jest szybko łapany!

Ochrona przeciwsłoneczna jest niezbędna; czapka lub kapelusz też.

Moja przyjaciółka miała szalik, który chronił ją przed słońcem . To świetna technika, ponieważ czapki, które wciąż nie są ładne, minęły.

Jaka torba na festiwal muzyczny?

Z poziomu torby koniecznie wziąć taką, którą można zamknąć , bo mimo świetnej atmosfery jaka panuje na festiwalu, nigdy nie jesteśmy bezpieczni przed kieszonkowcami!

Inną radą dotyczącą torby jest, aby nie brać takiej, która jest zbyt ciężka lub zbyt duża ... a nawet jeśli to możliwe, nie brać jej i wkładać rzeczy do kogoś, kto towarzyszyć (BARDZO dobry przyjaciel zdolny do takiej ofiary?).

Ponieważ podczas koncertu może stanąć Ci na drodze i zająć miejsce. A więc: najmniejsza możliwa torba z dobrym zamknięciem!

Jak nie stracić przyjaciół na festiwalu muzycznym

Miejsce na festiwal może być dość duże. W świecie, który istnieje, szybko tracimy przyjaciół .

Dlatego bądźcie ostrożni i zawsze miejcie na nich oko, szczególnie w tłumie koncertowym. Trzymanie ich jest dobrym pomysłem, ponieważ bycie porwanym przez świat bez świadomości tego jest bardzo łatwe!

Pomiędzy koncertami nadal trzeba było wyczuć kierunek, aby znaleźć punkty do przejścia itp. A przede wszystkim kontaktowanie się z ludźmi lub korzystanie z Internetu było bardzo skomplikowane, jeśli nie niemożliwe, ponieważ sieć była całkowicie przepełniona!

To, co zrobiłem, to to, że nigdy nie byłem gdzieś sam i aby znaleźć grupę, zawsze dawaliśmy sobie konkretny punkt spotkania.

Atmosfera We Love Green

Ogólna atmosfera festiwalu jest bardzo fajna, wszyscy są w dobrym humorze: ludzie tam pracujący i widzowie. Jeśli masz jakiś problem, na pewno znajdziesz kogoś, kto może ci pomóc.

Malgré certains préjugés que j’ai pu entendre sur ce festival, comme quoi il y avait beaucoup de gens saouls qui pouvaient être dangereux ou autres, je ne l’ai pas du tout ressenti comme ça.

Les gens étaient bienveillants et étaient ici pour les mêmes raisons que nous : écouter de la musique live, danser et s’amuser !

Les concerts en festival de musique

Avant l’arrivée de l’artiste sur scène, il y déjà foule pour l’attendre. Il est conseillé d’arriver en avance pour pouvoir avoir une bonne place et pour bien voir !

Autrement, tu peux toujours essayer de te frayer un chemin dans la foule plus tard, mais ce n’est pas la chose la plus simple à faire…

Ensuite, le concert en lui-même dépend de l’artiste bien sûr. Là, ils étaient plutôt à l’heure. Certains arrivent avec du retard et on ne peut rien y faire.

Les artistes que je suis allée voir étaient très connus (Vald, Zola, Future, Hamza), donc des milliers de gens étaient très tôt regroupés devant la scène.

J’ai pu voir différents types de personnes dans la foule.

Il y en a certains qui restent plutôt à l’écart et dansent entre eux pour profiter entre amis tranquillement, quitte à moins bien voir.

D’autres au contraire étaient devant la scène ou carrément au centre de la foule et entraînaient les gros mouvements lors des chansons entraînantes.

Si tu n’aimes pas être entourée, serrée, entraînée par une grosse foule, être dans la « fanzone » n’est vraiment pas conseillé. Pour s’y rendre, il faut être sûr de soi car les crises de panique ou les blessures peuvent vite arriver !

Puis il y avait aussi ceux entre ces deux parties, dans une zone qu’on dira intermédiaire, à la limite entre la horde mouvante et des gens plus éloignés.

Là, pas de mouvement de foule, simplement des gens rapprochés les uns des autres qui profitent tranquillement.

Zola à We Love Green 2021

Je vais m’appesantir ici sur un artiste en particulier.

Je n’ai pas été déçue de la performance de Zola, il a réussi à bien mettre l’ambiance et savait s’y prendre sur scène mais quelques trucs m’ont dérangée…

La scène qui lui a été attribué était beaucoup trop petite pour le monde qu’il y avait.

Je n’ai pas compris ce choix car ce rappeur est très écouté en ce moment, surtout grâce à son nouvel album, donc qu’il y ait énormément de monde pour le voir était prévisible !

La scène était « Think-Thank » : elle était prévue pour des conférences ou des diffusion de podcast.

Le lieu n’étant pas fait pour accueillir autant de monde, on était extrêmement serrées, et à certains moment on a eu du mal à respirer à force d’être compressées mais aussi à cause de la poussière du sol qui formait un nuage au-dessus de nous !

Du coup, à cause de la scène trop basse et du monde qu’il y avait, j’ai seulement pu l’apercevoir quand on me portait…

Je ne suis certes pas TRÈS grande (1m67), ce qui n’a pas aidé, mais les autres artistes qui était sur des scènes plus vastes, je pouvait les voir sans efforts.

En plus de ce problème, de scène Zola est arrivé avec 15 min de retard… mais je peux lui pardonner : la veille, le public a attendu Booba pendant 45 min !

La fin d’un festival de musique

Quand le dernier artiste a fini, une grosse foule quitte le lieu, mais là encore je n’ai vu aucune violence et l’organisation de la sortie était bien gérée.

De grands panneaux sont installés pour permettre à chacun de rejoindre le métro, donc c’est très facile de se retrouver !

J’ai par contre été surprise de la distance entre le métro et la porte du festival, qui est plus longue que ce que je pensais… Le soir, après avoir enchaîné des concerts toute l’après-midi, marcher 20 à 30 min c’était très fatiguant.

En conclusion, je conseillerais à nouveau de s’y prendre à l’avance pour économiser sur le prix des tickets… ou même pour en avoir tout court car les festivals se remplissent vite !

Ce week-end, c’est Solidays, et aussi le Hellfest. Tu y seras ? Tu aimes les festivals de musique ? C’était comment ta première fois ?

Popularne Wiadomości