Spisie treści
Następnego dnia po opublikowaniu tego artykułu wprowadzono aktualizację, którą można znaleźć na końcu.

Sekwencja pojawia się wszędzie, jest (jak to piszę) na trzecim miejscu wśród trendów YouTube: oczywiście serial fascynuje, ekscytuje i iskrzy atramentem.

Na planie Nie kłamiemy 30 września 2021 roku została zaproszona Sandrine Rousseau, autorka książki Parler, która chce przerwać ciszę wokół napaści na tle seksualnym .

Stojąca przed nią felietonistka Christine Angot, również ofiara przemocy seksualnej, przeciwstawiła się jej słowom w natarciu przepełnionym surowymi emocjami .

Dwie kobiety, dwie ofiary mężczyzn, którzy je znęcali, debatowały nad „właściwym” sposobem mówienia o dokonanych na nich atakach, z gardłami pełnymi łez i drżącymi rękami.

W pozostałej części świata napastnicy seksualni nadal nie zdawali sobie sprawy z dyskursu związanego z ich nadużyciami ...

Sandrine Rousseau i Christine Angot, na krawędzi w ONPC

Oto fragment Sandrine Rousseau na planie Nie kłamiemy. Po pierwszym okrzyku Christine Angot opuściła scenę, by wrócić spokojniej; jego wyjazd i powrót zostały ucięte podczas montażu.

Sandrine Rousseau zarzuca Denisowi Baupinowi, że pocałował ją na siłę, dotykając jej piersi, kiedy oboje pracowali dla Europe Écologie - Les Verts.

Ale jego książka to nie tylko opowieść o napadzie: to prośba o uwolnienie głosu ofiar , o zniesienie tabu. Esther przekazała słowa Sandrine Rousseau:

„To błędne koło, ponieważ dopóki nie ma wielu kobiet, które składają skargę, nie wkładamy żadnych środków do sądów i policji, aby rozwiązać problem.

Ale klimat uniemożliwia kobietom składanie skarg. "

Możesz znaleźć stowarzyszenie Parler na Facebooku, na jego stronie internetowej lub pobrać książkę Sandrine Rousseau, Parler, na Amazon, na Fnac lub na Place des Libraires.

Autor Parlera chce zachęcić ofiary do wypowiadania się w odpowiedniej scenerii; wspomniała w szczególności o przydatności zatrudniania osób przeszkolonych do powitania przemówień .

W to zdanie wkracza Christine Angot. Wyraźnie zdenerwowana, wyciąga ten krótki, bolesny, szokujący wniosek:

- Nikt nie słyszy.
- Więc jak to zrobimy?
- My zarządzamy ! Tak jest!

„W 1999 roku śmialiśmy się z gwałtu Christine Angot w telewizji”

Przemówienie Christine Angot wywołało wiele reakcji. Została oskarżona o nieprzejednaną chęć wywoływania szumu, nieposzanowanie słowa ofiary, potrzebę opieki medycznej, aby się kontrolować.

Trzeba przyznać, że jego reakcja była brutalna, nie pozostawiając miejsca na niuanse . Jest diametralnie przeciwna podejściu Sandrine Rousseau, która ma nadzieję zaoferować ofiarom coś więcej niż tylko słuchanie: nadzieję.

Christine Angot, z jej „To jest tak! », Ma wyrzuty sumienia. Melodie tych, którzy nie wyobrażają sobie zmiany świata - być może dlatego, że cierpieli z powodu zbyt wielu zawiedzionych nadziei.

Patrick Cohen z Europe 1 pozostaje skromny w tej kwestii i zostawia głos kobiecie: Anne Sylvestre, która śpiewa historię Sweet House ...

„Dom, od czasu tej zbrodni, nie ma duszy ani imienia,
ale nie jest ofiarą, to jego wina, mówią.
Wygląda na to, że pokazała trochę kokieterii
swoim nowym dachem i dobrze ukwieconym ogrodem… ”

Po starciu między Christine Angot i Sandrine Rousseau Patrick Cohen woli posłuchać tej wysublimowanej piosenki Anne Sylvestre # E1Matin pic.twitter.com/5ra4toedXq

- Europe 1 (@ Europe1) 2 października 2021 r

W Slate ukazał się doskonały artykuł, Nie powinniśmy potępiać Christine Angot za łzy Sandrine Rousseau . Autor wspomina karierę Christine Angot.

W 1999 roku została zaproszona na program Thierry'ego Ardissona, aby porozmawiać o jego książce L'Inceste. Wokół niej śmiech. Śmiech przed ofiarą kazirodztwa, która chciałaby porozmawiać o jego sztuce, jego twórczości.

„To było w 1999 roku. Śmialiśmy się z gwałtu na Christine Angot w telewizji , a ona nie płakała. "

Czy możemy się dziwić, że Christine Angot nie chce zachęcać do przemawiania, kiedy widzimy, jak przyjęto jej słowa? Możemy żałować jego stanowczego tonu, ale nie możemy go winić za widoczne cierpienie, które powoduje, że drżą mu ręce.

Dwie ofiary przemocy seksualnej, dwie epoki, dwa punkty widzenia

Kiedy Christine Angot ponownie interweniuje, jest wyraźnie mniej zdenerwowana. Potem zaczyna się trudny, ale pełen szacunku i głęboki dialog między dwiema ofiarami przemocy seksualnej.

Powinniśmy porozmawiać? Do kogo, jak? Czy powinniśmy zakładać, że jesteśmy ofiarą, czy też powinniśmy ze wszystkich sił starać się nie być nią, ze strachu przed staniem się ofiarą, przed zaprzeczeniem naszej tożsamości? Czy powinniśmy złożyć skargę?

Wszystkie te pytania zadają ofiary przemocy seksualnej. Mówienie to ryzyko . Ryzyko, że stanie się tylko „zgwałconą kobietą”, „maltretowaną kobietą”, ofiarą. Ryzykował swoją reputację, związki, pracę.

pic.twitter.com/XEE4Xpoo7J

- Rousseau Sandrine (@sandrousseau) 1 października 2021 r

W związku z tym wymiana trwa, boleśnie i ma znaczenie. Inni ludzie na planie milczą.

Jednak hałas wydaje mi się ogłuszający. Raczej cisza. Ogłuszające milczenie mężczyzn, którzy atakują, którzy zmuszają, którzy gwałcą io których ostatecznie niewiele mówimy.

Kiedy porozmawiamy o mężczyznach, którzy gwałcą kobiety?

Dyskusja między ofiarami jest ważna, wręcz niezbędna. Ale ta sekwencja mnie uderzyła.

Jesteśmy w najlepszym czasie. Mówią dwie ofiary przemocy seksualnej. A temat brzmi: „jak być„ dobrą ”ofiarą? ”. Jak zareagować we „właściwy” sposób. Jak „dobrze” o tym rozmawiać, czy nie.

W tym czasie prawie nigdy nie rozmawiamy o agresorach .

Jak uczyć o zgodzie? Jak wychować mężczyzn w seksistowskim świecie? Jak poprawić wymiar sprawiedliwości, aby napastnicy byli lepiej ścigani i skazani?

Dlaczego mężczyźni gwałcą i dlaczego uważają, że mogą to zrobić bezkarnie? Jak ograniczyć nękanie, napaści, wykorzystywanie seksualne?

Tak wiele pytań, na które nie udzielono odpowiedzi w rozdziale Nie kłamiemy. Które, ostatecznie, są bardzo rzadkie, zwłaszcza w mediach „głównego nurtu”.

Po raz kolejny staramy się wyjaśnić ofiarom, jak postępować poprawnie . Jak przekonać ludzi, że to, co im się przydarzyło, przydarzyło się im.

Reakcja mężczyzn na planie Nie kłamiemy

Na planie jest trzech mężczyzn: Laurent Ruquier, Yann Moix i Raphael, zaproszeni do promocji swojego nowego albumu, który wygląda tak:

Nie winię go, proszę zauważyć: lepiej milczeć niż podejmować skomplikowany temat, nad którym nie ma się kontroli.

Weźmy Yanna Moixa. Nie milczy - w końcu jest felietonistą w serialu, a nie gościem.

Yann Moix postanawia omówić formę świadectwa Sandrine Rousseau , ponieważ jest pisarzem . Żałuje, że nie ma wystarczającej liczby szczegółów; odzwierciedla, „biorąc wysokość”, różne „rodzaje słów”.

- Powinniśmy trzymać się tego rodzaju rozmowy, raczej przemówić, czy raczej wygłosić słowo (…)
- Nie słyszę, że mam „przemówienie” na ten temat, nie wyobrażacie sobie przemoc tego, co mówisz!
- A przecież to prawda, to przemówienie na ten temat, przepraszam.
- Opowiadam historię, którą przeżyłem, a nie przemówienie, które mówię.

Widzicie, jest słowo poety; słowa artysty, autora, słowo polityczne… Wielki intelektualny lot liryczny, który patrzy na siebie w pępku i wydaje się okropnie pozbawiony człowieczeństwa.

W obliczu płonącego domu nie rozmawiamy przyzwoicie o wadach elewacji, o możliwym do naprawienia pięknie trawnika.

Laurent Ruquier, mistrz ceremonii „Nie kłamiemy”, nie prowadzi debaty. Jest zadowolony, gdy ożywa opuszkami palców, podczas gdy dwie ofiary drżą z odsłoniętymi wnętrznościami na jego tacy.

- Co cię wkurza, Christine? », Pyta Laurent Ruquier z uśmiechem na twarzy

Kiedy mężczyźni będą rozmawiać o gwałcie?

Jeśli chodzi o kobiety, zastanawiamy się, jak zareagować, gdy jesteśmy ofiarą mężczyzny. Po stronie mężczyzn, cóż… to samo.

Jak zareagować, gdy mężczyzna wokół mnie jest seksistą? Jak o tym po męskiej stronie mówić, jak uświadomić sobie, że wciąż wielu agresorów żyje swoim życiem, nie martwiąc się?

W nim mężczyźni nie rozmawiają . W końcu to nie ja. To nie oni. Oczywiście nie do nich należy też myślenie, mierzenie się tą grupą społeczną, która dopuszcza się przytłaczającej większości przestępstw seksualnych.

Jeszcze nie dzisiaj zobaczymy mężczyzn rozmawiających w telewizji o tym, że to głównie mężczyźni atakują i zastanawiają się, jak z tym walczyć.

Musimy wierzyć, że ofiary tych mężczyzn, we łzach, debatując, czy mówić, czy nie, to sprawia, że ​​więcej słuchaczy ...

Sekwencja ta utwierdziła mnie w przekonaniu, że feministyczny slogan brzmi: „ wstyd musi zmienić stronę ”. Bo w sprawach przemocy seksualnej wstydzą się ofiary, a nie agresorzy.

Nie chcę zawstydzać niewinnych ludzi, ale chciałbym przypomnieć sobie inną mantrę: „ Lepiej zapobiegać niż leczyć ”. A zapobieganie najwyraźniej nie było sednem tego wydania On est not kłamie.

Aktualizacja z 3 października

Marlène Schiappa zgłasza tę sekwencję do CSA

Marlène Schiappa, Sekretarz Stanu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn, poinformowała Najwyższą Radę ds. Audiowizualnych o sekwencji Nie kłamiemy z Sandrine Rousseau.

„CSA ma obowiązek dbać o wizerunek kobiet (…) odbiór słów ofiar w programach rozrywkowych nie jest wart walki, którą prowadzą, by położyć kres tej przemocy na tle płciowym i seksualnym. "

Info @franceinter Po burzliwym przejściu @sandrousseau w #ONPC @MarleneSchiappa wysyła raport do @csaudiovisuel #AngotMoix pic.twitter.com/VCIFfaOgwO

- Cyril Graziani (@cyrilgraziani) 2 października 2021 r

Przypominamy, że jeśli treści telewizyjne wydają Ci się obraźliwe, możesz zgłosić je do CSA za pośrednictwem formularza internetowego.

Popularne Wiadomości