Spisie treści

Pierwotnie opublikowano 16 lutego 2021 r

Dziś to fakt: Facebook zajął w naszym życiu bardzo dużo miejsca. Nie organizujesz już imprezy raclette bez tworzenia wydarzenia, w którym zaprosisz znajomych, publikujesz zdjęcia z wakacji, rozmawiasz ze znajomymi ... i śledzisz ulubione media.

Wielu z was śledzi Mademoisell za pośrednictwem naszej strony na Facebooku i jest to całkiem normalne, ponieważ od 2008 roku masowo prowadziliśmy was, byście stali się tam naszymi „fanami”.

W tamtym czasie był to dla nas sposób na zjednoczenie „innej” społeczności czytelników, równolegle z naszym forum. Z biegiem czasu nasza strona na Facebooku stała się nawet bardziej aktywna niż forum.

Aby otrzymać nasze artykuły ...

Ale była to także, a przede wszystkim, platforma do dystrybucji naszych artykułów, sposób na wysyłanie ich bezpośrednio do Ciebie, gdzie byłeś - to znaczy między dwoma statusami Twoich znajomych.

Wiele mediów logicznie nas śledziło i wykorzystywało Facebooka jako platformę dystrybucji swoich treści, tak jak Facebook wykorzystywał tę widoczność oferowaną przez media, aby zyskać rozgłos w tamtym czasie.

Daleko mi do pomysłu, żeby się tutaj zmarznąć: Facebook był i nadal jest prawdziwą platformą do uruchamiania naszych treści i był bardzo pomocny w rozwoju mademoisell, ale także wielu mediów w ostatnich latach lat.

To powiedziawszy, jest kilka rzeczy, o których powinieneś wiedzieć, jeśli śledzisz nas wyłącznie przez Facebooka.

Po pierwsze, najprawdopodobniej zobaczysz tylko niewielki ułamek treści, które publikujemy na Twojej tablicy , nawet jeśli komentujesz lub polubisz wiele postów.

W ostatnich latach Facebook zmniejszył „zasięg” postów ze stron publicznych, takich jak Mademoisell lub inne media, aw niektórych krajach nawet testuje bezpośrednie usunięcie ich obecności z „osi czasu”.

Nawet gdyby był to tylko test, gdyby stał się powszechny, oznaczałoby to jedno: płacenie za każdy post stanie się jedyną możliwością, z jaką będziemy musieli skontaktować się bezpośrednio z Tobą.

To tyle, co powiedzieć, że dla małej niezależnej firmy, takiej jak Mademoisell, oznaczałoby to całkowity koniec naszej działalności na Facebooku, ponieważ oczywiście nie mamy wystarczającego budżetu, aby rozpowszechniać nasze posty.

Stronniczy pogląd na naszą linię redakcyjną

Drugą rzeczą, którą musisz wiedzieć, jeśli obserwujesz nas wyłącznie na Facebooku, jest to, że jest bardzo prawdopodobne, że widzisz tylko nasze najbardziej „wirusowe” artykuły, a zatem masz stronniczy pogląd na naszą codzienną linię redakcyjną.

Regularnie otrzymujemy wiadomości, które mówią nam „wcześniej miałeś bardziej zróżnicowaną linię redakcyjną”.

Ale nadal tak jest, po prostu Facebook „wypycha” tylko do największej liczby artykułów, które szybko gromadzą - wydaje się, że w ciągu pierwszych 15 minut - maksimum polubień i / lub komentarzy (my nazwać to w żargonie „zaręczynami”).

Możemy zrozumieć, dlaczego: na platformie każdego dnia publikowanych jest coraz więcej treści, dlatego konieczne jest „sortowanie”, a do tego musimy dokonać wyboru, wiedząc, że kryteria również zmieniają się w zależności od celów Facebook.

Masz prawie tylko jedno ujęcie: jeśli wyrzucisz artykuł dobrej jakości przy jednej godzinie przeciętnej obecności, który zbierze niski wskaźnik „ekspozycji / zaangażowania”, będzie on mniej więcej „przypieczony” w oczach Algorytm Facebooka - to nie jest oficjalne, to tylko obserwacje zbierane w czasie i eksperymenty.

Pojawienie się Facebooka w naszym życiu zmieniło wiele nawyków, aw szczególności odruch bezpośredniego przeglądania codziennych podsumowań w mediach, które obserwujemy.

Dowodem na to jest to, że w Mademoisell i gdzie indziej w ostatnich latach widownia stron głównych drastycznie spadła , z jednego głównego powodu: dziś używamy Facebooka jako strony domowej naszego zużycie mediów.

Jednak codziennie publikowane są artykuły, których posty mają ograniczony zasięg na Facebooku, ale które zyskałyby na czytaniu przez największą liczbę.

A jednak dzisiejsze artykuły korzystają „tylko” z widoczności oferowanej przez stronę główną mademoisell.

Kilka sugestii dla Ciebie, jeśli chcesz nadal nas śledzić!

  • Pobierz naszą aplikację mobilną! To najlepszy sposób, aby zabrać nas wszędzie ze sobą, a my wysyłamy tylko push dziennie, obiecujemy, że nie bombardujemy! (Jeśli korzystasz z Androida, możesz go ponownie pobrać, właśnie go zaktualizowaliśmy, działa ponownie!)
  • Zapisz się do naszego codziennego newslettera. Każdego dnia tygodnia jeden lub członek redakcji napisze Ci krótki tekst wyjaśniający kulisy tego dnia, być może umieszczając kontekst wokół naszych publikacji, a wszystkim będą towarzyszyć najważniejsze artykuły dnia.

Pracujemy na co pozwala wybrać czas wysyłania ( 6 po południu tego samego wieczoru, lub 7 rano następnego dnia , aby przeczytać nas po powrocie ze szkoły / pracy lub podczas śniadania), ale jest przede wszystkim A dobry sposób, aby dowiedzieć się, co publikujemy i dlaczego!

  • Dołącz do nas na Instagramie! Coraz częściej na zdjęciach i / lub w Instastories zamieszczamy aktualności dnia i ważne informacje, których nie można przegapić!
  • Przyjdź i łącz się każdego dnia ze stroną główną Mademoisell , aby docenić różnorodność naszych artykułów. I nie tylko w Mademoisell: idź prosto do źródła swoich ulubionych mediów, aby dokonać wyboru, zamiast pozwalać algorytmowi Facebooka decydować, co czytać, a czego nie.

Poświęć trochę czasu, aby wpisać www.ladyjornal.com - lub dodaj zakładkę do adresu - w przeglądarce i poświęć czas na otwarcie 2, 3, 5 lub 10 różnych zakładek ze strony głównej, aby je umieścić jako ulubione lub na przykład na liście lektur „Czytaj później” w telefonie komórkowym!

Poświęć trochę czasu, aby otworzyć 2, 3, 5 lub 10 kart!

Poświęć trochę czasu, aby dać się zaintrygować tytułem, skubać tu i ówdzie filmy lub treści, zapoznać się z linią redakcyjną magazynu, docenić spójność, która może być podczas cały dzień publikacji.

Poświęć trochę czasu na odkrycie i zapoznanie się z różnymi piórami, przejdź bezpośrednio do swojej ulubionej sekcji, wybierz się na spacer, idź trochę dalej niż tylko kliknięcie w link z Facebooka i powrót do aplikacji po otrzymaniu od nas wiadomości. czytać.

A jeśli czytasz nas na swoim telefonie, masz w przeglądarkach mobilnych funkcję „Przeczytaj później”: możesz dodać artykuł do zakładek , a nawet przeczytać go na komputerze w innym czasie, jeśli podłączysz telefon. i komputer stacjonarny.

Jak Facebook wpływa na „konsumpcję” naszych mediów?

Mała anegdota mimochodem do popisywania się wieczorami: w 1947 r. Ustawa Bichet dawała tytułom prasowym gwarancję bezpłatnego rozprowadzania gazet w największej liczbie punktów sprzedaży.

Cel? Dopuszczenie jak największej ilości informacji - to w każdym razie pierwszy pomysł, zniszczony od czasu, jak wyjaśniło Wyzwolenie w 2021 roku.

Patrząc wstecz, zaskakujące jest, że zaczynając od tego pomysłu, dziś pozwalamy Facebookowi zdecydować, co przeczytać - a czego nie. Tym ciekawiej jest kwestionować ten zwyczaj, ponieważ kilka tygodni temu przyznali, że zostali oszukani przez Rosjan w związku z fałszywymi wiadomościami dotyczącymi Trumpa.

Jeśli tylko z intelektualnego punktu widzenia, w odniesieniu do „konsumpcji” informacji, jest to podejście i odruch zdobywania informacji, które mogą być warte zachodu.

Niektóre media, jak ostatnio Mashable, idą dalej i mówią, że musimy „winić” Facebooka za wszystko, co zmieniły w nawykach naszych czytelników. Że „zrobili wszystko dla każdego”.

Nie będziemy tak kategoryczni. Chcemy tylko zachęcić Cię do cofnięcia się o krok od „konsumpcji” mediów.

Co myślisz ? Z niecierpliwością czekam na przeczytanie i dyskusję z Tobą na ten temat, czy to na forum, czy oczywiście na Facebooku! :)

Popularne Wiadomości

Tablica Vision: jak ją wykonać i do czego służy?

Chcesz wiedzieć, jak osiągnąć swoje cele za pomocą tablicy wizyjnej? Nie ma w tym nic magicznego! Prawdę mówiąc, chodzi o to, by pracować nad mózgiem, wypychając go obrazami. Marchewka wyjaśnia ci.…