Ten artykuł został opublikowany w ramach partnerstwa z butikiem wegańskim.
Zgodnie z naszym Manifestem napisaliśmy, co chcieliśmy.

Czy wiedziałeś? mademoisell ma przyjemność być partnerem boutique vegan, witryny, która umożliwia kupowanie w Internecie wegańskich produktów wszelkiego rodzaju: oczywiście żywności, ale także kosmetyków, środków czystości, a nawet książek kucharskich.

Być może widzieliście na vlogu mademoisell 93, że Clemence przetestował teksturowane białka grochu u nas, przygotowując spaghetti bolognese wegańskie NIESAMOWITE :

W nocy wciąż o tym marzę

Pewnego pięknego, deszczowego jesiennego dnia przyszła do mnie i zapytała:

„Czy chciałbyś spróbować produktów wegańskich, wysłanych specjalnie dla Ciebie?” Cały kosz , kilka pudełek? "

Zobaczmy. Jestem wegetarianinem. Lubię jeść.

Zaoferowano mi alternatywy dla sera (skromnie zwane vromages), pasty, sosy, ciasta, a nawet zamienniki mięsa, nie jestem już karnistą.

Tylko dwa powody mogły sprawić, że odmówiłem bycia świnką morską i oficjalnym degustatorem tego doświadczenia: dowiedziałem się, że mam nieuleczalną chorobę, która uniemożliwia mi jedzenie (najgorszy koszmar w historii) lub uczulenie na weganizm.

To dobrze, ja też nie. Akceptuję wyzwanie.

FAKTEM , wsuwam to tutaj jak kawałek tofu na dobrze naoliwioną patelnię, ale:

Obecnie trwa Czarny piątek i sklep oferuje kilka bestsellerów po obniżonych cenach od -30% do -50% w całej witrynie! Okazja lub nigdy, aby się nie bawić lub pozwolić przemówić swojej ciekawości.

Zniżki będą obowiązywać przez cały weekend, więc jest sposób, aby uzyskać świetne oferty. (Tak.)

Nie mówię, że uważam to za naprawdę fajne, ale uważam to za naprawdę za fajne. I perfekcyjnie pod względem czasu.

W mojej głowie są Święta Bożego Narodzenia przed czasem.

Odwiedź witrynę sklepu wegańskiego, aby skorzystać z rabatów!

Moje pierwsze kroki w weganizmie

Nic dziwnego, że pierwsze potrawy, które próbowałem, nie były więc zrobione przeze mnie, ale te z Clema. Bez żalu.

Ponadto fotograf świetnie się bawił. To ja.

Tak więc udało mi się ustalić moje pierwsze spostrzeżenie: od lat nie jadłem bolonki i była nie tylko doskonała, ale także zdrapałem białka z patelni i smak był dość podobny. tego, co wiedziałem w przeszłości.

Nie wspomniałbym nawet o bruschettach (bo zrobiliśmy też bruschettę czosnkowo-pomidorowo-pesto-vromage ), bo były tak pyszne.

Vromage wyglądało jak tradycyjne plastry sera, tyle że robiono je na oleju kokosowym i idealnie topił się na chlebie.

Za 7,19 € w butiku wegańskim

Naprawdę trudno było zrobić dużą różnicę w smaku , zwłaszcza po podgrzaniu.

(Wyraźnie jestem w trakcie oddawania się.)

To samo dotyczy parmezanu ze skrobi ziemniaczanej i oleju kokosowego, startego do spaghetti.

Prosociano o smaku parmezanu za 5,99 € w sklepie wegańskim

Ten pierwszy posiłek od razu wprawił mnie w dobry nastrój i szybko nie mogłam się doczekać, aby spróbować innych potraw.

To było jak otrzymanie wegańskiego kalendarza adwentowego lol.

Moje wegańskie próby mleczne

Następnego dnia pojawiła się nieskończona możliwość wyboru. Kiedy powiedziałem, że otrzymałem ogromne pudła, wyglądały jak frachtowce.

Poczułem się bardzo wdzięczny za sklep wegański, ale także nagle bardzo hojny, oparty na:

„Hej dziewczyny (od redaktora), jeśli chcecie wypróbować różne rzeczy, NIE Wahajcie się pomagać sobie od lodówki. "

Mój apetyt jest imponujący, ale jestem taki sam.

Przetestowałem kilka nowych odmian, takich jak feto na bazie soi (alternatywa dla fety) , alternatywa dla sera cheddar, kolejna mozzarella z olejów, tłuszczów roślinnych i skrobi ziemniaczanej, alternatywa dla świeżego sera smarować orzechami nerkowca ...

Należy zauważyć, że nazwy takie jak „mleko sojowe” lub „ser roślinny” (na przykład) nie mogą być już używane w następstwie skarg złożonych przez producentów mleka.

Ten artykuł ze strony internetowej Sciences et Avenir doskonale wyjaśnia, dlaczego i jak.

Tak więc, jeśli szukasz mleczka roślinnego lub serów, poszukaj „napój sojowy”, lub na przykład „zastępuje ser” na wegańskiej sklepie.

Za 3,29 € w butiku wegańskim

Za 6,99 € w sklepie wegańskim

Tak seksowny YyYyY

Czy to zwykłe, czy zróżnicowane (były smaki typu „czosnek i zioła” itp.…), Stwierdziłem, że wszystkie spełniły swoje zadanie.

Nieuchronnie znajdzie się prawdziwy miłośnik sera, który powie Ci, że nic nie przebije autentyczności (trochę tak samo, jak ci, którzy wmawiają ci, że dzisiejsza muzyka to nie muzyka), Odpowiadam, że byłoby złą wolą twierdzenie, że vromage NIE JEST DOBRE.

Nawet jeśli jest to subiektywne. Mówimy o rekonstytucji, więc oczywiście można wykryć pewne różnice.

Ale nie tylko uważam, że niektórzy to uff, to pozostaje w moich oczach jednym z najlepszych wynalazków ostatnich lat.

A Gordon Ramsay (nie mówiąc „Bóg”) wie, że są inne fajne i najnowsze wynalazki w życiu. Na przykład minitel.

Co?

Na koniec przetestowałam malinowy „Coconut Delight” (zrobiony z kremu kokosowego), który jest alternatywą dla owocowych jogurtów : powiedzmy wyraźnie, że moje kubki smakowe sprawiały mi taką samą przyjemność, jak z jogurtem malinowym ” klasyczny ”.

Za 1,89 € w butiku wegańskim

Moje próby wegańskich substytutów mięsa

To mnie najbardziej zaintrygowało. Od kilku lat nie jadłem mięsa i nie miałem pojęcia, czego się spodziewać po tych wersjach.

W moim skarbcu rozpakowałem bryłki tofu imitujące kurczaka, warzywne parówki, chorizo (z seitanu, papryki i tłuszczu kokosowego) , paszteciki do tofu i burgera warzywnego, siekane warzywa (białko grochu lub soi), plastry warzyw ...

Jednym z moich ulubionych był chleb wegetariański, ponieważ jako dobry fan Cordons Bleues, którym kiedyś byłem, chciałem na nowo odkryć ten smak, którego trochę mi brakowało.

I muszle też. Bez bułki tartej stwierdziłem, że stracili radość życia.

Za 3,79 € w sklepie wegańskim

Nie zawiodłem się. Nie zawiodłem się na żadnym produkcie imitującym drób. (Z wyjątkiem Al McWhiggin w Toy Story 2. „Będzie miał sędziego, nie będzie miał ...)

Ugotowałam go z makaronem i właśnie tego się spodziewałam: smak bardzo zbliżony do podstaw, które mogłam całkowicie uwzględnić w swoim codziennym życiu.

Testowałem też kiełbaski, z których część moim zdaniem była całkiem wierna (co za radość znowu zjeść hot doga), z drugiej strony byłem mniej uzależniony od patyczka chorizo.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak to wygląda:

Cena 1,10 € zamiast 1,29 € w sklepie wegańskim

On jest cho, Rizo! (mdr odzyskać, to nie było moje najlepsze)

Są plastry, które prawdopodobnie wolałbym, ale nie będziemy narzekać, eh.

Wśród najbardziej uderzających niuansów zauważyłem, że konsystencja kiełbas była bardziej „delikatna” i „kremowa” niż tych z mięsem, które, jak pamiętałem, wydawały się bardziej „pulchne”.

Po raz kolejny pozostaje to bardzo satysfakcjonująca opcja dla osób, które zdecydowały się wykluczyć z diety wszystkie źródła pochodzenia zwierzęcego.

Z drugiej strony nie próbowałem substytutów ryb i owoców morza, ponieważ zawsze ich nienawidziłem . Z góry przepraszam.

Ale jeśli są amatorzy, oto na przykład kalmary zrobione z modyfikowanej skrobi kukurydzianej:

6,29 € w butiku wegańskim

Nazwałem pakiet „Carlos”.

Moje próby wegańskich ciast i słodyczy

Oczywiście musiało być na to określone miejsce.

Ciastka, batony czekoladowe, pasty, ciasta nadziewane, przekąski „é”… Ta część nie potrwa długo, ponieważ wszystko było po prostu bardzo skuteczne.

Puree z orzechów nerkowca z fałszywą nutą masła orzechowego było jednomyślne w redakcji (niektórzy nawet prosili o ukrycie słoika pod groźbą przykrych czynów), batonik orzechowy Vego był w porządku trzy razy wielkości mojej głowy, połknąłem ją jak Monstro i Pinokio ...

Za 12,99 € w sklepie wegańskim

Wszystko to bez oleju palmowego, a czasem ze sprawiedliwego handlu. (Jest to oczywiście określone, gdy ma to miejsce).

Nic do dodania z tej strony oprócz mojej nowej miłości do nadzień czekoladowych i dodania, że ​​ciastka były, w zależności od ich rodzaju, tak samo chrupiące lub miękkie jak te, do których jestem przyzwyczajony na co dzień.

Za 3,49 € w sklepie wegańskim

Zszokowało mnie to! - Zabierz moją klawiaturę.

Moje 3 ulubione wegańskie ulubione

Na koniec podam idealnie zdezorganizowaną top 3 (tak, nie udało mi się ustalić kolejności preferencji):

Na początek Vegenaise Sriracha, czyli ostry sos, bo dostałam też pesto i majonez bez jajek.

Za 4,49 € w butiku wegańskim

Ta oparta na papryce (serce serce) zajęła pierwsze miejsce w moim rankingu potraw, które preferowałem w tym tygodniu wegańskim.

Pisałam o tym nawet w moich październikowych ulubieńcach, panno.

A to oznacza wiele rzeczy.

Następnie absolutnie wszystkie podstawy tofu.

Czy stek, czysty stek, zwykły, wędzony, z bazylią ...

Zakochałam się w tzw. Tofu „szwarcwaldzkim” na bazie kminku, cebuli, ziół i sosu sojowego tamari - bezglutenowego. Z chlebem lub bez, z akompaniamentem lub bez.

Za 2,79 € w butiku wegańskim

Wreszcie kremowe No-Muh . Nie do końca jest to substytut prawdziwej mozzarelli, ale zbliżamy się do niego, preparat sugeruje się równie dobrze ugotowany i zapiekany, jak surowy, jako sałatka lub jako aperitif.

Za 8,99 € w sklepie wegańskim

Położyłem go na stole w porze lunchu w redakcji, aby każdy mógł sobie pomóc, ale wydaje mi się, że zjadłem 90%.

Mój wniosek po tym tygodniu wegańskiego jedzenia

Szczerze mówiąc, bez większych trudności mogłem zmienić dietę wegetariańską na wegańską.

Mam tę zaletę, że nie jem już żadnego mięsa ani ryb, ale też bardzo podobało mi się to, co próbowałem.

Wciąż było o wiele więcej produktów niż wymieniłem, takich jak chipsy, placki warzywne z nasion słonecznika i oleju, czerwona soczewica itp.… Ale ten artykuł trwałby przez tysiąclecia.

Myślę, że wielcy miłośnicy mięsa odczuliby prawdziwą różnicę, jednak moim zdaniem bardziej chodzi o ponowne odkrywanie przyjemności z wyboru stylu życia niż o cokolwiek innego.

W tym sensie wegańskie produkty butikowe dokładnie spełniły to kryterium, znalazłem jakość obecną i mogę tylko poczynić spostrzeżenie: miałem prawdziwe iluminacje.

Jedną z rzeczy, której najbardziej się obawiałem, był budżet.

Nie mogłem teraz kupić TYLKO produktów wegańskich, ale okazjonalnie dla małych przyjemności są one znacznie tańsze niż sobie wyobrażałem.

Radzę każdemu, kto jest choć trochę ciekawy (i ma możliwość) spróbować zrobić przynajmniej jeden przepis raz dziennie, tylko po to, aby przetestować i wyrobić sobie opinię .

Gdybym miał zakończyć w kilku słowach, powiedziałbym: doskonała niespodzianka, ten wegański tydzień był przemiły i chcę więcej.

Mój sos Vegan Sriracha jest już w przedsprzedaży.

Odwiedź witrynę sklepu wegańskiego, aby skorzystać z rabatów!

Popularne Wiadomości