Spisie treści

- Opublikowano 29 września 2021 r

Podsumowanie poprzednich odcinków ...

  • Czytając w La politique et moi - dyktatura grupy i zdrada władzy # 1 : w wieku dziesięciu lat dowiedziałem się, że to naprawdę źle, kiedy grupa narzuciła ci swoją decyzję . A także, że nie jest wspaniale mieć ślepe zaufanie do jakiegokolwiek autorytetu , bez względu na to, jak bardzo jest on oświecony i życzliwy.
  • Do przeczytania w Politics and Me - The Lionel Jospin Syndrome, czyli niewdzięczność mas # 2 : mając dwadzieścia lat, nauczyłem się, że tak naprawdę ludzie są tak samo wymagający, jak niewdzięczni wobec swoich politycznych przedstawicieli. I jeśli nie masz ego ze zbrojonego betonu, to naprawdę nie jest to zbyt satysfakcjonujące jako zobowiązanie.

Od 2007 roku przyjechaliśmy w 2021 i tam naprawdę byłem rozczarowany . Mimo wszystko miałem wrażenie, że w końcu coś się dzieje. Nie było już tysiąca niepoważnych kandydatów w pierwszej turze wyborów prezydenckich (to NIE są delegaci klas, zobaczmy, jeśli nie jesteś w stanie zebrać grupy parlamentarnej, powstrzymaj się też od przedstawienia kandydacie na urząd najwyższy, to naprawdę nie jest dla ciebie właściwy wybór: zacznij od zrobienia sobie miejsca na szczeblu lokalnym, przetestuj swoje projekty , A NASTĘPNIE zasugeruj reszcie Francji uogólnienie rozwiązań… to nie jest „Francja ma niesamowity talent ”, serio).

W SKRÓCIE.

Hej dziewczyno, uważam to przemówienie za bardzo mało ambitne, jako projekt społeczny

Ponadto, nawet wśród ludności, coś się działo : ludzie chcieli zmian. (Aaaaah, więc ostatecznie to nie to samo, lewa czy prawa? Chirac czy Jospin? Royal czy Sarkozy? Ach, więc widzisz różnicę? Hmm. Lepiej późno niż wcale…)

Ale tym razem po stronie mediów zgrzeszył. Był to czas mojego debiutu w Mademoisell: być może byłem zajęty pracą na pełen etat, spędziłem połowę nocy wypełniając strony Worda komentarzami politycznymi, sprawozdaniami ze spotkań i raportami. wywiady z aktywistami. Poszedłem spotkać się z Francuzami, którzy zgłosili się do jednego lub drugiego proporzec, do jednego lub drugiego projektu i którzy byli chętni do obrony swoich idei, kierując się osobistymi przekonaniami. , ich własne słowa, ich emocje.

To było motywujące, a nawet inspirujące, widzieć, że dziesięć lat po „traumie” z 2002 roku tak wielu z nas znalazło się w fazie mobilizacji, dla jednego lub drugiego kandydata. • e, to nie ma znaczenia, o ile nie byliśmy obojętni.

Coś się działo na ulicach, w kawiarniach i na portalach społecznościowych w 2021 roku. Ale w telewizji i na planie nic się nie działo. Byliśmy na korytarzu, hałasy i drobne komentarze, takie jak te, które fajne dzieciaki na studiach znalazły w szatniach na siłowni, jakby dopasowanie skarpet do butów było tak ważne.

Dysponując dostępnymi środkami, ludzie zbierają się, aby debatować i organizować

Byłem może za młody, ale nie słyszałem ich, mediów, w 2002 roku , kiedy trzeba było informować obywateli o powstaniu FN. Ale w 2021 roku , oprócz śmiechu, że François Hollande schudł, że Nicolas Sarkozy się uspokoił, że Eva Joly wciąż ma cholerny akcent i że François Bayrou jest cichy, niewiele można się z tego nauczyć. .

Zrozumiałem irytację rodaków spotykanych w terenie, którzy szeptali do mnie, zirytowani, że nie czują, że kandydaci „mają prawdziwy program”. Cóż, nie oglądając wiadomości o 20:00 ani słuchając Matinales, byliby w stanie to zrealizować ...

Wspomnienie ... przeczucie

Wtorek, 12 lipca 2005, godz.8.40 Jestem w Lille, w sali wykładowej na wydziale prawa i przystępuję do egzaminu wstępnego na Sciences Po. Zaczyna się od testu z kultury ogólnej, a to rozprawa:

Czy dziennikarze służą demokracji? "

Z głową opartą na lewym ramieniu, patrzę, jak moje pióro chwieje się w prawej ręce. Temat odbija się echem w mojej głowie… pusty. O niczym nie myślę. W rzeczywistości myślę o tym spleśniałym amfiteatrze, w którym wczoraj byłem zamknięty w Strasburgu. Myślę o liście przyjętych do Sciences Po Paris, na której nie ma mojego nazwiska, a która została opublikowana wczoraj. Przypominam sobie te sześć godzin w drodze, mijając samochody, gdzie można było zobaczyć młodego człowieka w moim wieku z tyłu, z książką lub notatnikiem w dłoni.

Czuję, jak rozczarowanie rośnie mi w gardle, udręka nieokreślonego jutra, która nie opuściła mnie od kilku miesięcy. Znużenie, które towarzyszy mi od matury, znów mnie ogarnia ... Podnoszę wzrok. Minęło dziesięć minut od złożenia wniosków, a moi najbliżsi sąsiedzi są już na trzecim szkicu arkusza. I tam, bez ostrzeżenia, znużenie ustępuje miejsca złości. Teraz mam dość. Przygotowaniem może być więzienie, ale tutaj jest piekło. ŁAMIĘ.

„Żadnego końcowego wyjścia przed drugą i żadnego wyjścia do toalety o pierwszej. Wróć na swoje miejsce . "

Nie mogę dłużej przestrzegać praw innych bez wyrażenia swojej opinii

Śnię, prawda? Czy nie skończyli szybko upijać mnie swoimi głupimi zasadami? Zapłaciłem za udział w tej konkurencji i nie chcę już brać udziału w tej konkurencji. Kiedy pisk piór na papierze groził doprowadzeniem mnie do szaleństwa, wracają do mnie wspomnienia frustracji. To wszystko, pamiętam, dlaczego tu jestem. Dlaczego chcę wziąć udział w tym konkursie, dlaczego chcę iść do Sciences Po.

Ponieważ nie mogę dłużej przestrzegać praw innych bez wyrażania zgody, nie popieram już dyktatury grupy ani kaprysów władzy, cokolwiek to jest.

Ja, kiedy mam być posłuszny nielegalnej władzy

Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że społeczeństwo jest tak nękane rasizmem i seksizmem, ale już mam poczucie, że potrzebuje odnowy, nowych ambicji i działań, aby odnieść sukces. ulepszać. Pamiętam, że tam jestem, ponieważ w głębi duszy, pomimo złości i rozczarowań, zawsze wierzyłem w swoją zdolność do działania i uczestniczenia w budowaniu lepszego świata.

Czy dziennikarze służą demokracji? Zależy to od nich, od wolności, na jaką im pozwalamy i przestrzeganej przez nich etyki, ale zależy to również od tych, którzy je czytają i którzy ich słuchają.

Naszej (nie) zbiorowej odpowiedzialności

Nie wiem już, co odpowiedziałem na ten esej, to był przecież plan raczej klasyczny, a rezultat nie powinien być szczególnie genialny (miałem 10 lub 12, już nie wiem). To głównie dzięki znajomości angielskiego udało mi się wrócić. A moja nauka o „polityce” okazała się niezwykle frustrująca i rozczarowująca, kiedy wstąpiłem do Sciences Po. (Zobacz Polityka i ja: syndrom Lionela Jospina lub niewdzięczność mas # 2 , ale zwłaszcza Ségolène Royal, Laurent Fabius, Vincent Dedienne i ja. )

Polityki nauczyłem się tego w praktyce, zanim nauczyłem się teorii. A największym zwycięstwem polityki karier i „partii systemowych” jest przekonanie nas, że polityka jest zbyt skomplikowana dla nas, zwykłych ludzi. W UMP woleli zapłacić karę niż umieszczać kobiety na swoich listach, ponieważ byłyby mniej kompetentne, że trudniej byłoby znaleźć kompetentne kobiety niż kompetentnych mężczyzn… O tak. Mówię UMP (Republikanie), ale PS też ociągali się, by zaakceptować ten absolutnie rewolucyjny pogląd, że kobiety z natury nie są mniej lub bardziej kompetentne niż mężczyzna.

- O co chodzi w tej kobiecie? Wielcy bogowie! "

W tym czasie Narodowy Front prowadzi ciężką rekrutację. Bo żeby wejść, nie trzeba mieć matury + 5 z nauk politycznych ani odbyć 25 staży z 12 posłami! Posiadanie pomysłów do obrony i chęć zaangażowania się to wystarczające warunki. Czasami to prawda, że ​​ludzie nie spełniają oczekiwań partii: odrzucamy ich, odcinamy się od nich.

Zabija mnie to, że partia najbardziej otwarta na młodych ludzi i kobiety jest jednocześnie najmniej demokratyczna. Czy rozumiesz ironię? Ja, ona daje mi wrzód.

Daliśmy się przekonać, że „polityka” to zawód , kariera, dziedzina kompetencji wymagająca określonej wiedzy. Będąc w bazie, po prostu wspólnie wybieramy, jak chcemy żyć. Etymologia słowa „republika” pochodzi od łacińskiego słowa „res publica”, czyli dosłownie „rzecz publiczna”. Czy rozumiesz ? Polityka w republice należy do Stanów Zjednoczonych. Nie musisz robić ENA, żeby zostać burmistrzem miasta. A jeśli my popieramy, wręcz przeciwnie, to dlatego, że istnieje rzeczywisty problem w zarządzaniu gminą.

To MY musimy podejmować decyzje, które nas dotyczą, co niekoniecznie musi oznaczać, że zawsze będziemy mieć ostatnie słowo (w przeciwnym razie nigdy nie pojechałbym na kucyka do Toul), ale przynajmniej musimy uczestniczyć. Musimy spróbować wziąć udział.

Panowanie uprzywilejowanych

Ludzie, którzy się pojawiają, nam nie odpowiadają? Tak właśnie pomyślałem o listach, z których musiałem wybierać swoich przedstawicieli do rady dyrektorów, kiedy przybyłem do Sciences Po W następnym roku sporządziłem własną listę. Przyznaję, że było to o wiele bardziej irytujące niż moja egocentryczna strategia licealna.

Ale w zasadzie mogłem sobie pozwolić na taką strategię: jestem raczej dobrze umieszczony w hierarchii społecznej. Okej, jestem kobietą i to nie jest najlepszy los, ale nadal jestem biała, krzepka, z klasy średniej, a teraz wykształcony (bac + 5), ale nikogo to nie obchodzi dla mnie będzie dobrze.

Ale prawdą jest, że trochę ożywia moje wrzody, gdy widzę, że tak wielu polityków należy do tego samego klubu , tej karty przywileju, którą nazywamy „ heteroseksualnym białym mężczyzną z klasy średniej lub bogatej ”. Ci, którzy radzą sobie nawet lepiej niż ja, możesz sobie wyobrazić, że nie interesuje ich zmiana zasad. Oczywiście mobilizują się do promowania modelu społeczeństwa, w którym ich pozycja uprzywilejowania nie jest zagrożona.

I mówię to wszystko bez wrogości, bo jestem przekonany, że niektórzy z nich nie są nawet świadomi swoich przywilejów, jak nasi przyjaciele, nasi bracia, nasi chłopcy czy nasi ojcowie, którzy mogą mieć do nas dużo uczucia i miłości, ale zakochują się, gdy zdają sobie sprawę, czym jest molestowanie uliczne i jak bardzo na nas wpływa ...

W polityce jest wiele przykładów tej ślepoty. Kiedy Benoît Hamon, ówczesny Minister Edukacji Narodowej , powiedział, że jest „zawstydzony” przez „płeć” i program „ABCD de równość”, którego celem jest nauczanie równości między dziewczętami i chłopcami dzieci w szkoła. Jakby to był luksus! Ale tak, rzeczywiście, kiedy jesteś chłopcem, któremu udaje się utożsamić z docenianiem stereotypów płciowych (takich jak męskość), nie widzisz szkód, jakie ten system wyrządza innym chłopcom, ani wykluczenia dziewcząt. tych udanych modeli.

Inny przykład, gdy dzień po unikniętym ataku na Thalys sekretarz stanu odpowiedzialny za transport Alain Vidalies deklaruje przy mikrofonie Europe 1, że woli kontynuować i zwiększyć częstotliwość kontroli wyrywkowych, pozostawiając aby zwiększyć dyskryminację twarzy , zamiast być oskarżonym o rozluźnienie, jest to trochę łatwe. Oczywiście nie trzeba go było często aresztować za wyrywkowe kontrole tożsamości. A już na pewno nie kilka razy dziennie.

Claude Guéant próbował oburzyć się, argumentując, że on również był już ofiarą dyskryminacji, ale poza wygraną w kpinie stwierdzenie to nie wnosi wiele do debaty.

Przywileje „materialne” zostały zniesione w nocy 4 sierpnia 1789 r. Ale nadal pozostają wszystkie przywileje „społeczne”, przebiegłe i często niewidoczne , które jednak przechodzą z ojca na syna, z bogatego na spadkobiercę. A jeśli ustawa o prawdziwej równości kobiet i mężczyzn została opublikowana 4 sierpnia 2021 r., To również dla siły symbolu. Prawdę mówiąc, nadal jest zdumiewające, że potrzebowaliśmy nowego prawa, aby PONOWNIE potwierdzić, że dyskryminacja ze względu na płeć i płeć zaczyna się dobrze rozwijać.

Na co czekamy, aby (ponownie) przejąć władzę?

Czy to w feminizmie, czy w polityce, nie mogę się powstrzymać od zdziwienia naszą skłonnością do rezygnacji: faktem zaakceptowania sytuacji, która jest dla nas niekorzystna, tylko dlatego, że mówi się nam, że „to jest taki. "

Zdaję sobie sprawę, że głosowanie nie zmienia świata z dnia na dzień. I niewątpliwie jest to kolejne zwycięstwo „polityki karier”, którym udało się przekonać nas, że głosowanie było jedynym momentem obywatelskiej wypowiedzi.

Obywatelska ekspresja jest codzienna, trwała.

To nie jest wierzchołek demokratycznej góry lodowej. Obywatelska ekspresja jest codzienna, stała. Wybieramy to, co jemy trzy razy dziennie, do jakich śmieci wyrzucamy śmieci, z jakich środków transportu korzystamy, jakie studia prowadzimy , jakie zawody wykonujemy, o czym rozmawiamy w stolik lub poniedziałek przy ekspresie do kawy, jakie media czytamy, jakie telewizory oglądamy, jakiego radia słuchamy, jakie ubrania nosimy, jakie kupujemy, co bojkotujemy, a wszystko to jest wyrazem obywatelskim.

Uważam, że młodzież zawsze nie zgadzała się z elitami politycznymi i klasą rządzącą. Ale nasza młodzież ma w zanadrzu atut, którego nie miały poprzednie pokolenia: mamy natychmiastowe, globalne i bezpłatne środki komunikacji.

Kiedy widzę, że możemy zrobić setki retweetów z żartem o 140 postaciach, dlaczego nie z politycznym sloganem? Kiedy robisz tysiące udostępnień na Facebooku z szokującym obrazem lub wątpliwym „humorystycznym” montażem, dlaczego nie z grafiką kampanii?

Wysyłamy sobie ciągi e-maili lub wiadomości, które obiecują nam miłość i fortunę, dlaczego nie podsumowujące notatki dotyczące zarządzania naszymi miastami? Udostępniamy wszelkiego rodzaju quizy i testy, dlaczego nie sondaże, aby zastanowić się nad kwestiami społecznymi, zdobyć informacje i opinię?

Tysiące dołączamy do grup na Facebooku, „aby ziemniaki wracały do ​​McDonalda” lub „przeciwko ludziom, którzy mówią„ jak w poniedziałek! „W poniedziałek”, dlaczego nie mielibyśmy tego robić „dla reformy Bac” lub „przeciwko spadkowi budżetu na kulturę w (moim mieście)”?

Nie zarzucam nam rezygnacji, zastanawiam się tylko, kiedy uważaliśmy, że „polityka” nas nie dotyczy, albo że nie mamy głosu, kiedy jest wręcz przeciwnie. ?

11 stycznia były nas miliony . Fala to my

Dlaczego czujemy się bezsilni i bezprawni, by zabrać głos w debacie publicznej, tak jakbyśmy musieli opuścić Sciences Po, aby mieć opinię na temat wojny w Syrii, kiedy tak wielu z nas skolonizowało Internety, aby zainstalować nasze przestrzenie ekspresji? Dlaczego mamy wrażenie, że nikt nas nie wysłucha, sam • w naszym kącie, kiedy docieramy z naszymi postami do setek osób na portalach społecznościowych , forach, tysiące, a nawet miliony subskrybentów dla niektórych na YouTube?

Jesteśmy w stanie zebrać tysiące euro „na sałatkę ziemniaczaną”, a nie bylibyśmy w stanie sfinansować kampanii wyborczej naszych kandydatów • es do nas? (Zakładając, że nie sfinansowalibyśmy milionów niepotrzebnych plakatów, skoro już dawno nie czytamy reklam na przystankach autobusowych, nasza komunikacja odbywałaby się w Internecie i mediach, na rynkach oraz na spotkaniach zrzeszeń i obywatelskich).

W pełni rozumiem, że nie chcemy być szczególnie kandydatami do czegokolwiek (dałem, dziękuję), ale stamtąd całkowicie zrezygnować z udziału, który mnie woła . Jesteśmy petycjami do Instagrama o przywrócenie emoji Aubergine, mobilizujemy Facebooka, aby przestał cenzurować kobiece piersi, ale nie bylibyśmy w stanie wezwać naszych wybranych urzędników do powstrzymania ich antyislamskiej histerii do w menu stołówek lub poproś ich o przyspieszenie budowy ścieżek rowerowych i terenów zielonych w naszych miastach i wokół nich?

Dlaczego dajemy się ponieść emocjom?

A co jeśli przestaniemy odpuszczać?

W grudniu 2021 r. Głosujemy nad wyborem naszych przedstawicieli do sejmiku. Następnie w okresie kwiecień-maj 2021 r. Odbędą się wybory prezydenckie , tuż przed wyborami parlamentarnymi , prawdopodobnie w czerwcu 2021 r . Chciałbym zasugerować, abyście zmobilizowali nas przed upływem tych terminów, aby sprawy przebiegły na naszą korzyść.

Oto program.

Rozumiesz

Wyjaśnimy, jak działają francuskie instytucje. Będzie to seria artykułów na temat różnych szczebli władzy politycznej i administracji we Francji: gminy, społeczności, departamentu, regionu i instytucji krajowych.

Odzwierciedlić

Będziemy nadal oferować Wam artykuły (i być może filmy!) O polityce, życiu politycznym, kwestiach społecznych, debatach pragmatycznych i filozoficznych, do których będziecie oczywiście zachęcani w komentarzach!

Wpływ

Przedstawimy partie polityczne, ugrupowania bojowe (takie jak Zebras , o których już wam mówiliśmy!), Think Tanks, stowarzyszenia, wszystko, co nazywamy „społeczeństwem obywatelskim”, czyli ludzie. którzy mobilizują się do myślenia i działania.

Uczestniczyć

Możesz liczyć na to, że będziemy przekazywać wezwania do mobilizacji, petycje, demonstracje, które pozwolą Wam zarówno bronić swoich przekonań , jak i poznać osoby, które je podzielają! Poznamy też polityczki , które w telewizji spędzają mniej czasu niż część ich koleżanek. Kto wie, może wśród tych, którzy będą starać się o nowy mandat w grudniu 2021 lub w czerwcu 2021, znajdziesz już przedstawicieli podobnych do Ciebie i przemawiających do Ciebie ...

Czy to ci mówi? Czy to wam mówi, że razem mobilizujemy się, by odzyskać naszą część władzy, że uczestniczymy w decyzjach politycznych, które nas dotyczą i dotyczą nas na co dzień? A jeśli są tacy, których interesuje samouczek „ Jak zostać kandydatem w wyborach?” „, Że nie wahają się, aby poinformować o tym w komentarzach…!

Popularne Wiadomości