To wiadomość, która skłoniła mnie do zanurzenia się w tej historii z XVI wieku.

15 stycznia papież Franciszek poruszył temat globalnego ocieplenia, mówiąc, że jest ono w dużej mierze spowodowane przez człowieka i że absolutnie konieczne jest podjęcie pracy nad rozwiązaniami dla przyszłości planety.

Kościół i nauka, wieczni wrogowie?

Interesują mnie nowatorskie stanowiska papieża Franciszka dotyczące doktryny katolickiej, ale nie taki jest cel tego artykułu.

To, co mnie złapało, to raczej potraktowanie tej wiadomości i przykłady historyczne przywołane dla jej zilustrowania .

Ponieważ przez relacjonowanie faktów niektórzy po raz kolejny przekazali słynną historię Galileusza, biednego naukowca-wizjonera, którego Kościół prześladował, gdy tylko głosił prawdę.

Na przykład czytamy w Courrier International:

„Rzeczywiście, godny ubolewania epizod Galileusza, prześladowany przez Inkwizycję za poparcie tez Kopernikańskich (które potwierdzają, że Ziemia i inne planety krążą wokół Słońca), stał się symbolem złych stosunków, jakie Kościół katolicki mógłby nadążać za nauką. "

To rodzaj motywu literackiego, dość powszechna metafora obskurantyzmu .

Nie obwiniam tych, którzy mówią o Galileo w ten sposób: to wytrwały mit, powszechne, że wciąż czasami uczymy się w szkole!

A jednak moje wykształcenie historyka i osobiste lektury nauczyły mnie, że są dwie strony tej historii i że ta znana ogółowi społeczeństwa jest bardzo daleka od tej, która emanuje z wydarzeń, które do nas dotarły. w wiarygodnych źródłach.

Niezależnie od tego, czy są to moi nauczyciele (w tym w szczególności jeden ze średniowiecza, specjalista w zakresie wiedzy, którego kursy szczególnie HARDCORE z pasją i błogim podziwem), czy inni autorzy, wielu zgadza się, że Galileo był daleki od `` bycie męczennikiem i nie było tak surowo prześladowane, jak można sobie wyobrazić.

Dlatego chcę powrócić z wami do tego upartego mitu, abyś mógł przestraszyć się następnym razem, gdy usłyszysz o „biednym Galileo”, twierdzącym, że był „dumnym człowiekiem, który poważnie nadużył”! Gwarantowana pozycja bez bólu głowy na końcu.

Gwiazdy widziane w XVI wieku

Ważne jest przede wszystkim osadzenie się w kontekście czasu.

To, co dzisiaj wydaje nam się nie do zniesienia, nie było wtedy reprezentowane, ani nie było odczuwane jako takie - lub po prostu nie istniało!

W XVI wieku wolność słowa nie istniała . Jest to koncepcja anachroniczna, zwłaszcza jeśli chodzi o doktrynę i Kościół.

Wyobraź sobie świat, w którym dominuje myśl Arystotelesa , obok tego, co mówi Biblia.

Arystoteles lub twój koszmar Terminale (robił wszystko dobrze, obiecuję)

Teoria geocentryzmu , która mówi, że Ziemia jest nieruchoma, a Słońce się porusza, jest uznawana za prawdziwą. Ptolemeusz potwierdzi twierdzenia Arystotelesa i to ta teoria jest powszechnie przyjmowana w świecie chrześcijańskim.

Jest przeciwieństwem heliocentryzmu , co oznacza, że ​​Słońce, które jest nieruchome, znajduje się w centrum wszechświata, a Ziemia się porusza. Jest to trochę problematyczne, ponieważ zgodnie z pismami religii chrześcijańskiej Bóg stworzył Ziemię w centrum wszechświata.

Jednym z pierwszych wielkich naukowców, który wygłosił rozbieżną teorię, jest Kopernik… Wreszcie, jeden z pierwszych, o których pamięta historia! Przed nim inni, jak Arystarch, już myśleli, że Słońce jest nieruchome, a Ziemia w ruchu.

Kopernik przedstawia hipotezy, które według niego pozwalają lepiej wyjaśnić ruchy gwiazd.

Luter i Kalwin, architekci reformacji protestanckiej, sprzeciwiają się jego teorii, podczas gdy Kościół katolicki przyjmuje go z mniejszą podejrzliwością. Papieże Klemens VII i Paweł III nie są przeciw Kopernikowi i są zainteresowani jego pracą - ponieważ naukowiec nie narzuca swojego spojrzenia na świat jako jawną prawdę , obnaża teorię.

Nie twierdzi, że interpretuje pisma święte dla Kościoła, co byłoby bluźnierstwem.

Niebiański Atlas Kopernika

W kontekście reformacji słynny Sobór Trydencki konkluduje, że jeśli znaczenie Pisma Świętego jest niejasne, to może je podać tylko Kościół .

Głoszenie rzeczy sprzecznych z doktryną lub dokonywanie interpretacji wykraczających poza ramy określone przez autorytet Kościoła jest herezją i rodzi bluźnierstwa.

W tym kontekście Galileusz podjął teorię Kopernika.

Według niego spostrzeżenia jego poprzednika są pewne. Obserwuje gwiazdy swoim teleskopem i jest o tym przekonany. Głośno twierdzi, że ma prawdę… i ma rację.

Tyle że nie jest w stanie udowodnić swoich słów i naprawdę krzyczy, bardzo głośno, że zrozumiał i że inni są nazistami.

Galileo się psuje

Robię schematy, ale historycy zwykle zgadzają się, mówiąc o Galileuszu jako o człowieku dumnym, przekonanym do trzymania się czystej prawdy, ale nie mogącym dostarczyć niepodważalnego dowodu.

Mimo swojego geniuszu nie widzi, że powoduje kłopoty (w tym wśród swoich wielkich przyjaciół w Kościele katolickim) i że będzie miał duże kłopoty, jeśli szybko nie zatrzyma cyrku.

Kopernik ze swej strony nie chodził po kwietnikach Kościoła, przekraczając swój status uczonego. Dlatego problematyczna była nie tyle teoria heliocentryzmu per se, ale fakt, że Galileusz twierdził, że może na nowo zinterpretować Pismo zamiast Kościoła.

Jednak wyglądał tak ładnie, stary dobry Galileo…

Galileusz nie jest też biednym samotnym człowiekiem stojącym w obliczu jednolitego i okrutnego bloku utworzonego przez obskurantyzm . Ma wielu przyjaciół, w tym papieża Urbana VIII.

Zamiast jednak pogłębiać swoje badania i dostarczać dowodów swoich twierdzeń, Galileo porusza niebo i ziemię, aby zostać wysłuchanym.

Publikuje książki ujawniające jego teorie, bez prawdziwego dowodu, które są bardziej teologią niż nauką. Błąd: odwraca się plecami do swoich najbardziej oddanych przyjaciół, w tym Urbana VIII, który ostrzegł go i zmusił go już w 1616 r. Do zaprzestania „wspierania, nauczania, obrony heliocentryzmu bez dowodów”.

To nie teoria Galileusza jest potępiana przez Papieża, ale jej brak dowodów i fakt, że drwi z Kościoła bluźnierczymi pismami.

Galileo trwa i sygnalizuje. W 1632 r. Obejrzał zobowiązanie złożone 16 lat wcześniej, opublikował książkę i kpił z teorii Urbana VIII na temat przypływów i wpływu Księżyca… które okazały się słuszne.

Innymi słowy, szuka gówna i ostatecznie je znajduje.

Wyraża się oczywiście, ale bez dowodu. Łamie swoje zobowiązania i po królewsku kpi z najwyższej głowy Kościoła rzymskokatolickiego . Ups.

Prawda o Kalwarii Galileusza

W dniu 22 czerwca 1633 r. Galileusz był sądzony za to, że nie uszanował swojego zobowiązania z 1616 r. , Za to, że udało mu się wydrukować swoją książkę, kłamiąc przez zaniedbanie tego samego zobowiązania, a przede wszystkim za to, że stał się „gwałtownie podejrzany o herezję” w popierając teorię heliocentryzmu bez żadnych dowodów.

Naukowiec nie zostaje wrzucony do lochów ani zesłany na wygnanie w biedzie.

Najpierw musi odwołać swoją herezję. Odbywa się to za zamkniętymi drzwiami, chronionymi przed wszelkimi represjami (podczas gdy w zasadzie abjuracji dokonuje się publicznie).

W związku z tym Galileo nie jest źle traktowany.

Następnie, podczas, a zwłaszcza po procesie o herezję, Galileusz cieszy się preferencyjnym traktowaniem : nigdy nie pójdzie do więzień Zamku Świętego Anioła, ale przebywa w toskańskiej ambasadzie, gdzie spaceruje po ogrodach. Willi Medici. Jest gorzej niż loch.

Raz skazany na więzienie formalnym przez nieokreślony okres czasu, będzie on nigdy nie będzie naprawdę uwięziony .

Najpierw osadzony w izolatce, wciąż w przytulnej ambasadzie Toskanii, a następnie u swojego przyjaciela, arcybiskupa Sieny, zakończył swoje dni spokojnie w swojej willi w Arcetri (niedaleko Florencji, miejsca pobytu okres) między 1633 a 1642 rokiem.

Galileo: koniec mitu?

Więc masz to: Galileo, naukowy męczennik, rygorystyczny i prześladowany, to dwie minuty!

Kościół katolicki był raczej wyrozumiały i tolerancyjny wobec swoich teorii. Wykorzystywał i został ukarany, z pewną delikatnością, biorąc pod uwagę ryzyko, które świadomie podejmował.

Powiedzieć, że został niesprawiedliwie zamęczony, to trochę tak, jakby powiedzieć, że w średniowieczu wierzyliśmy, że Ziemia jest płaska: rzecz powszechna niekoniecznie prawda.

Daleko mi do obrony Inkwizycji, ale w ramach swoich czasów Galileusz nie padł ofiarą arbitralnego osądu głupich i niegodziwych obskurantystów.

Historia jest często używana do przywracania niuansów. Galileusz nie jest bardziej ofiarą niż kościół kat.

Zasadniczo tak, miał rację, to właśnie zapamiętała potomność. Jasne, był genialny. Ale czy naprawdę mądrze było krzyczeć wszędzie, że teoria, która nie była jego, była jedyną prawdą, bez dostarczenia niepodważalnego dowodu, w sytuacji, w której przestępstwem jest udawanie, że interpretuje Pismo zamiast Kościoła? poważny? Musisz mi powiedzieć !

Aby uzyskać dalsze…

  • Prawda o sprawie Galilée autorstwa Aimé Richarta, książki, na której oparty jest ten artykuł, opublikowanej w 2021 roku przez L'œil François Xavier de Guibert
  • Absolutnie doskonałe podsumowanie Francisa Richarda
  • Strona Wikipedii Galileo Galilei z pełną biografią. Nie zamierzam cię okłamywać, cytowanie Wikipedii jest dla mnie świętokradztwem, ale nie jestem już na studiach i jest to bardziej praktyczne. Pieprzyć system, jestem buntownikiem, prześladuj mnie.

Popularne Wiadomości