Opublikowano: 19 października 2021 r

Lubię historie.

Posłuchaj ich, wyobraź sobie, zobacz na dużym ekranie.

Przerażenie przy kominku na wsi, miłość do miasta przy lampce wina, polityka w domu przy drinku, a czasem wszystkie te tematy w każdej z tych sytuacji.

Historie miłosne, moja pasja

Podobnie jak Edward Bloom, wielkoduszny bohater Big Fish, żyję dla historii.

Lubię opowiadać swoje eposy, od najbardziej banalnych po najbardziej niesamowite, uwodząc publiczność wzniosłymi gestami.

Zrobiłem to swoją pracą.

Codziennie rano przychodzę do biura z chęcią nawiązania kontaktu z Tobą.

Może to być od porad filmowych po porady życiowe, może to być śmieszna historia lub opowieść o podróży na koniec świata.

Nawiasem mówiąc, lubię rozmawiać o podróżach.

Opisz tych, którzy pomogli mi się rozwijać.

Mama zawsze mnie wszędzie ciągnęła, co podsyca moją ciągłą potrzebę wyjazdu.

Taszczyła mnie z faweli położonych wysoko na brazylijskich wzgórzach na przeludnione rynki w Afryce Subsaharyjskiej.

Naśmiewała się ze mnie, kiedy bałem się przemierzać zagubione wioski i zawsze zachęcała mnie do lekkomyślności.

Była moją ostoją wszędzie i przez cały czas.

Odtąd ustąpił miejsca mojemu nowemu towarzyszowi podróży, który raz w roku towarzyszy mi na koniec świata i codziennie do stacji metra Porte de Clignancourt.

To moja największa historia, którą wolę opowiadać.

W grudniu od 4 lat dzielimy się naszą sofą, kuchnią, naszymi naczyniami.

Cztery lata, kiedy narzekał, że włosy utknęły w syfonie prysznica, cztery lata, kiedy nienawidzę jego manii.

Cztery lata kłótni, ale potem śmiechu.

Cztery lata, kiedy mnie denerwuje, cztery lata, kiedy kocham go bardziej niż cokolwiek innego.

Wcześniej postrzegałem miłość jako akt balansowania, siedzący na mojej ledwo rozciągniętej, spoconej nici.

Dziś nie jestem już balansującym aktorem, ale zrównoważonym, przynajmniej w moim związku.

Jak? ”Lub„ Co?

Oto 11 przykazań, które stosuję każdego dnia, aby być jak najszczęśliwszym.

Szczerość we wszystkich okolicznościach, jak na szczęśliwą parę

Wcześniej z miłości poświęciłem wszystkie swoje pragnienia.

Z drugiej strony milczałem o swoich pragnieniach.

Więc nauczyłem się być szczery. Żaden facet nie zasługuje na to, żebym położył palec na ustach za to, czego naprawdę chcę. Ponieważ jestem moim największym partnerem w życiu.

Dzisiaj, dzięki mojemu chłopakowi, nauczyłam się być przejrzysta dla siebie i przez to dla niego.

Łaskocze mnie wszystko, co mi przeszkadza: dzielę się tym z nim.

Gniew, irytacja, problem z pieniędzmi, sympatia do kogoś innego: niczego nie zatrzymuję dla siebie.

Nie ma znaczenia, czy potraktuje to źle, czy nie, jestem w 100% szczery.

Nie chcę zawracać sobie głowy poczuciem winy, a co najważniejsze, nie chcę żyć w kłamstwie.

Ćwiczyłem to już wcześniej i wierz mi, życie nie jest zbyt przyjemne.

Komunikuj się (za dużo) w szczęśliwej parze

Jestem zły.

Musztarda bardzo szybko uderza mi do nosa iw takich chwilach lepiej ze mną nie rozmawiać.

Gniew zwykle ustępuje tak szybko, jak to się dzieje, gdy mam czas, by oczyścić umysł.

Ale mojemu partnerowi trudno jest pozwolić mi szaleć na własną rękę.

Potrzebuje dyskusji i zawsze przychodzi do mnie, aby spróbować przełamać lody, położyć swoje karty na stole.

Początkowo całkowicie oszołomiony tą metodą zostałem klientem.

Teraz zamiast zjeść ratatouille w łazience, żeby pokazać swój gniew, biorę duży cios i mówię, dlaczego jestem zdenerwowany.

Dobra dyskusja może zwykle zlikwidować problemy związane z pochowaniem, zgagę i wyrzuty sumienia.

Rozmowa przynosi ulgę. Oddycham lepiej w 100% po otwartej rozmowie.

To łódź, ale niezbędna.

Rób plany, nawet małe, dla szczęśliwej pary

Nuda może bardzo szybko wskazać nos w życiu codziennym.

Netflix, rutyna, lenistwo, między innymi, rzeczywiście potrafią stworzyć klimat „współlokatora” między dwoma partnerami, niegdyś zagniewanymi kochankami.

Aby nie zapaść się w otchłań chorobliwej nudy, staram się mieć cele dla dwojga.

Wycieczka, weekend, profesjonalny koncept czy po prostu piknik, to wszystko po to, by mieć na myśli wspólny projekt, choćby mały.

Na przykład od kwietnia do lipca mieszkamy z moim chłopakiem w oczekiwaniu na wyjazd.

Robimy mapy, kupujemy Lonely Planet, zaglądamy do internetu w poszukiwaniu noclegu u miejscowych.

Ten wspólny cel łączy nas i sprawia, że ​​marzymy.

W rzeczywistości wspólne marzenie jest dla mnie niezbędne.

Mam z partnerem niesamowite projekty, na które często składają się:

„Przyjdź za 5 lat, zamkniemy wszystko i otworzymy pensjonat w Brazylii. Zrobię dla naszych gości małe francuskie dania, napiszę powieść, a Ty sprzedasz swoje rysunki ”.

On i ja w głębi duszy wiemy, że za 5 lat wszystko ma czas ewoluować i że ten projekt niewątpliwie pozostanie na etapie fantazji.

Ale niezależnie od tego, wieczorem patrząc na nasz sufit bez Drogi Mlecznej, wystrzeliwujemy niebo i to sprawia, że śnimy .

To nie jest złe.

HAPPY BORDEL!

To eliksir młodości.

Taką, która moim zdaniem pozwala parom pozostać młodymi.

W każdym razie mój pozostaje świeży i lekki, bo po prostu kręcimy się jak piękny karp.

Od rana do wieczora przesyłam grube żarty mojemu partnerowi, który odsyła mnie windą.

Każdego dnia wykorzystuje nasze codzienne życie i nasze wzajemne wady, aby wymyślić dobry żart.

Nawet wyrzuty wydają się łagodne, kiedy zamienia się je w kalambury.

Więc kiedy mój facet mówi do mnie:

„Hej, widziałeś? Jest wielki szop, który znowu zepsuł twoją szafę. Mam nadzieję, że zniesiesz szok, popychając drzwi. "

Cóż, śmieję się i porządkuję szafę (czasami).

Ze swojej strony stosuję tę samą doktrynę.

Życzliwa kpina, głupie żarty, naśladownictwo Jean-Pierre'a Coffe'a: wszystko jest dobre, aby wywołać uśmiech na twarzy drugiego, a nawet rozśmieszyć go szczerym i jasnym śmiechem.

To jest to, co najbardziej cenię w moim związku: ta dawka zabawy, która przybliża nas z każdą chwilą.

Umiejętność przyjmowania krytyki w szczęśliwej parze

To wskazanie jest tym, z którym mam najwięcej trudności.

Trudno jest usłyszeć, jak mówisz, że nie zrobiłeś czegoś dobrze.

Nawet dzisiaj wspinam się na wieże, kiedy mój chłopak rzuca mi:

„Kal, jeszcze nie wyciągnąłeś włosów z syfonu”

Mimo to nie ma w tym nic złego.

Ale czuję się urażona, gdy mój chłopak krytykuje mnie za sprzątanie.

Prawdopodobnie dlatego, że wiem, że się mylę i muszę bardziej szanować nas dwoje.

Nagle dolewam wody do wina, przełykam zirytowane westchnienie i zwierzę się nieśmiałemu:

„Ok, przepraszam, usunę je”

W końcu to nie powstrzymało mojego odbytu, jak powiedziałaby moja mama, ale prysznic tak.

Weź pod uwagę osoby wokół swojego partnera

Rzadko jest nas w życiu tylko dwoje.

W domu tak, ale kiedy wychodzisz z domu: musisz zmierzyć się z życiem na zewnątrz i opiniami zewnętrznymi.

Nie lubię wszystkich przyjaciół mojego chłopaka. Czasami mogłem się obejść bez ich nieprzemyślanych rad i ich przemyśleń na temat świata.

Nie akceptując ich wszystkich tak bardzo, jak są, teraz je toleruję.

Szczególnie dowiedziałem się, że nie trzeba być przyjaciółmi ze wszystkimi przyjaciółmi mojego partnera.

Przyjaźń jest dla mnie BARDZO święta, więc zostawiam mojego chłopaka całkowicie wolnego, aby spędzać czas z ludźmi, których nie lubię.

On ze swojej strony robi to samo.

Szacunek dla życzeń drugiego człowieka, jeszcze raz! I we wszystkich obszarach.

Szukanie wzajemnej opinii na temat szczęśliwej pary

Nie, nie jest oznaką słabości chęć poznania opinii swojego partnera, aby podjąć lepszą decyzję.

Moim zdaniem zasięgnięcie rady u osoby, do której masz pełne zaufanie, jest niezbędne.

Nawet jeśli chodzi o moją pracę, czasami dzwonię do partnera, aby zadać mu pytanie:

"Chce to zrobić. Myślisz, że to dobry pomysł, czy powinienem trochę poczekać? "

I nawet jeśli w końcu zrobię coś przeciwnego do tego, co mi polecił, to przynajmniej znam jego punkt widzenia.

Co więcej, różnice zdań nie są poważne.

Osobiście często nie zgadzam się z moim chłopakiem, a to raczej bogactwo!

Nasza dwójka eksploruje cały szereg możliwości dotyczących jednego tematu.

Ekscytujące!

Zaufaj raz po raz

W dniu, w którym wszedłem w związek, porzuciłem wszystkie moje wątpliwości.

Gdybym go wybrał, nie na darmo.

Zdecydowałem się mu zaufać i cztery lata później nic się nie zmieniło.

Niezależnie od tego, czy jesteśmy razem, czy spędzamy chwilę bez siebie, ośmielam się być w 100% sobą, ponieważ wiem, że mnie nie ocenia. Nie oszukuj mnie ani nie śmiej się ze mnie.

Wiem, że jest życzliwy.

Od pierwszego dnia nigdy nie wątpiłem i nie dałem mu pełnego zaufania.

Spotkać się ponownie ... nawet jeśli nigdy się nie rozstaliśmy

Można czuć się daleko od kogoś, nawet gdy jest w pokoju.

Codzienność, jak wyjaśniłem wcześniej, może być pięknym dupkiem, który pokonuje najodważniejsze pary.

Dlatego czasami poświęcam chwile prawdziwego spotkania mojemu chłopakowi.

„Chodź, wystarczy, napijmy się i mamy restaurację”

Następnie opuszczamy Netflix, aby znaleźć się twarzą w twarz bez żadnej rozrywki.

Oczywiście czasami boję się, że się nudzę. Ale to się nigdy nie zdarza, ponieważ gdy tylko się z nim spotykam, widzę tylko naszą miłość.

Te małe chwile z dala od domu, z dala od naszej rutyny, zawsze zbliżają nas do siebie.

Co więcej, nie trzeba zatrzaskiwać pieniędzy w restauracjach i barach. Prosty spacer, fajna aktywność, piknik: wystarczy!

A kiedy wracamy do domu, nie włączamy telewizora ...

Bycie przyjaciółmi przede wszystkim dla szczęśliwej pary

To moje najcenniejsze polecenie!

Bycie przyjaciółmi prowadzi cię przez wszystko.

Przede wszystkim mam do faceta szczerą przyjaźń, co pozwala nam na co dzień marrować.

To dlatego, że jest moim przyjacielem, ufam mu, szanuję jego opinię, proszę go, uważam za jego świtę i jestem uczciwy.

To nasza przyjaźń, tak cenna, sprawia, że ​​ignorujemy nasze krzyki, nasze wycie.

Oczywiście przyjaźń +++++, którą cenię bardziej niż cokolwiek innego, którą chciałbym umieścić w pudełku na zawsze.

Chciałbym, żeby to się nigdy nie skończyło.

I myślę, że to się nie skończy. Jestem nawet o tym przekonany.

Praktykuj nieskrępowany seks

Jestem głęboko przekonany, że można kochać się bez dotykania się. Sam zakochałem się w facetach, z którymi nawet nie trzymałem się za ręce.

Jednak lubię oddawać się chwilom przyjemności z moim partnerem.

Sekret tego nawet po kilku latach? Złożone zero!

Nie mam tabu dla mojego chłopaka, on też nie ma dla mnie żadnych.

W zaciszu staram się być w 100% naturalny i nie rumienić się, bo się nie ogoliłam, albo nie miałam czasu na prysznic.

Prawdziwy seks jest daleki od tego, co przekazuje pornografia. Nie zawsze dobrze wygląda, nie zawsze ładnie pachnie, a czasem boli.

Kluczem jest świadomość, że prawdziwy seks w prawdziwym życiu nie jest doskonały, ale szczery!

Oto mój piękny karp, ten artykuł jest już za długi, więc na tym zakończę, nawet jeśli mam jeszcze 20 000 pomysłów do przekazania.

Ale nadszedł czas, żebym dał ci głos.

Jakie masz więc wskazówki, jak być szczęśliwym jako para?

Popularne Wiadomości