Uwaga, zepsuje się we wszystkich kierunkach! Możesz sobie wyobrazić, ale lepiej zapobiegać niż leczyć.
“Co za Fuuuuuuuuuck !! Dokładnie to powiedziałem sobie w ostatniej trzeciej części nowego odcinka Game of Thrones.
W tym tygodniu chłopaki nie oszczędzili naszych biednych małych serc. Na szczęście mój wisiał dobrze, chociaż wciąż krzyczałem, gdy Dothraki przeciął nogę biednemu koniowi, który o nic nie prosił.
Kogo obchodzi koń? Czy to właśnie sobie mówisz? Kogo obchodzi koń, gdy pojawia się smok, który przybywa i miażdży absolutnie wszystkich?
W porządku, więc porozmawiajmy o smokach.
Nie zamierzam rozwodzić się nad Branem, który zawsze przełamuje atmosferę na północy lub na zjednoczeniu Aryi i Sansy (przy okazji widzieliśmy już cieplejsze).
Zamiast tego opowiem ci o klifie, ponieważ podpalił mnie.
Odcinek 4 działał mi na nerwy. Czekałem z ukłonem, aby zobaczyć, kto przyjdzie i skopie słodki mały tyłek Jaime Lannisterowi. Dothrakis? Smok dosiadany przez Daenerys?
I faktycznie, BAM, chłopaki się spotykają .
Duży cios dla armii Jaime'a, która najwyraźniej się tego nie spodziewała.
W Game of Thrones ciężko jest przeżyć ostrze i atak ognia
Po spaleniu trzech czwartych armii biedny Jaime cierpi z bólu, ale pozostaje odważny, trzymając plecy prosto na koniu.
Podczas gdy Bronn, jego wierny towarzysz, rozbija twarze za wszelką cenę, a nawet udaje mu się uzyskać dostęp do ostatecznej broni: ogromnej kuszy specjalnie zaprojektowanej do znoszenia smoczych twarzy.
A kiedy Bronn, bardziej czczony niż kiedykolwiek, zdołał wbić strzałę w ramię zwierzęcia, pomyślałem, że to koniec tego dzielnego towarzysza latającego. Ale nie, po prostu kontuzjowany zdołał znokautować kilku kolejnych gości i wylądować na suchym lądzie.
Daenerys próbuje wyciągnąć zablokowaną strzałę ze swojego posiniaczonego ciała, ale oto Jaime, ożywiony nagłym impulsem do zigou bestii, pędzi prosto w kierunku zwierzęcia, aby spróbować wbić jedną prosto w głowę.
Obserwuj niedowierzanie Tyriona (chociaż może nie być zbyt rodziną, nadal troszczy się trochę o swojego brata).
" Idiota ! "
Ale gdy tylko Jaime zdąża zbliżyć się do smoka, odwraca się, otwiera szeroko paszczę (bardzo DUŻĄ) i wypluwa tornado ognia.
Ale w ostatniej sekundzie facetowi udaje się rzucić się na Jaime'a i zmusić go do uniknięcia płomienia (który wziąłby całą twarz). Następnie obaj mężczyźni wpadają do wody.
Epicka scena, która pozostanie w mojej pamięci!
ALE KTO JEST ZBAWICIELEM NASZEGO DOBREGO STAREGO JAIME?
Jeśli zrobimy piękny zrzut ekranu (podziwiamy jego jakość), możemy odgadnąć sylwetkę tego drogiego BRONNA !
Cóż, to prawda, trochę podejrzewaliśmy! Bronn to najbardziej lojalny towarzysz Jaime. Ale nadal, co za heroiczny czyn!
Teraz nie mogę się już doczekać następnego poniedziałku. Czy Jaime i Bronn przeżyli?
Odpowiedź na następny odcinek (mam nadzieję)!