Spisie treści

Gigant streamingu nie będzie już mógł uczestniczyć w oficjalnym konkursie festiwalu w Cannes. Czemu ? Jakie są problemy? Wytłumaczę ci.

Wracamy do kłótni między Netflixem a Cannes w 2021 roku

Być może pamiętacie „skandal”, który uderzył w Croisette w zeszłym roku. Zapierający dech w piersiach odcinek z życia festiwalu, który przypomina platformę streamingową jako mistrza napięcia i zwrotów akcji.

Co się stało ?

Rok 2017 był rokiem innowacji. Po raz pierwszy w historii dwa osiągnięcia amerykańskiej platformy zostały wybrane do udziału w oficjalnym konkursie festiwalu w Cannes.

Pierwszy z nich dużo mówił. To jest Okja, absolutnie oszałamiająca południowokoreańska bajka, która wstrząsnęła światem. Drugi, The Meyerowtiz Stories amerykańskiego Noaha Baumbacha, miał trudniej się przebić.

Krótko mówiąc, te dwa filmy walczyły o palmę, ale znalazły się w samym sercu niezgody.

Generalny delegat festiwalu, Thierry Frémaux, opisał tę innowację jako „sytuację bezprecedensową”.

Jednak ta sytuacja stworzyła wiele chaosu. Czemu ? Po prostu dlatego, że francuskie przepisy wymagają, aby filmu, który trafił do kin, nie można było umieścić w Internecie.

Coś, co oczywiście nie zachwyca Netflixa, którego celem jest udostępnianie filmu swoim abonentom bezpośrednio na swojej platformie.

Krajowa Federacja Kin Francuskich nie była zbyt zadowolona i zakwestionowała udział w festiwalu tych dwóch filmów. Chciała, żeby filmy były dystrybuowane za wszelką cenę. Ale Netflix trzymał się i trzymał się swojego stanowiska: filmy nie zostałyby wydane w kinach.

Dyrektor ds. Treści Netflix, Ted Sarantos, powiedział, że festiwal powinien skupić się na „celebrowaniu sztuki” za wszelką cenę, niezależnie od braku dystrybucji filmów w kinach.

Netflix vs Cannes, jaki wynik?

W piątek, 23 marca, Thierry Frémaux zwierzył się na łamach francuskiego filmu:

„W zeszłym roku, kiedy wybraliśmy te dwa filmy, pomyślałem, że przekonam Netflix do wydania ich w kinach. Byłem bardzo zarozumiały: odmówili. W rzeczywistości mamy uregulowane. "

I aby kontynuować:

„Od teraz każdy film konkursowy będzie musiał trafić do francuskich kin. Ludzie z Netflix pokochali czerwony dywan i chcieliby pokazać nam więcej filmów. Ale zrozumieli, że ich nieustępliwość we własnym modelu jest teraz przeciwna naszemu. "

Więc to jest jasne. Netflix nie będzie mógł uczestniczyć w oficjalnym konkursie. Jednak niektóre filmy będą nadal wyświetlane w Cannes, ale poza konkursem. To już jest to.

I nie bez powodu trudno byłoby całkowicie obejść się bez platformy, która teraz przyciąga przychylność coraz bardziej imponujących filmowców, takich jak Martin Scorsese, który wyreżyseruje dla niej Irlandczyka.

Osobiście w zeszłym roku trochę mnie poparzyła kłótnia. Wydało mi się to normalne, że jakakolwiek kreacja, niezależnie od jej dystrybucji (online czy w kinach), powinna mieć swoje miejsce w konkursie.

Argument Jean Labadie, szefa Paktu, w zeszłym roku na Twitterze przekonał mnie tylko w połowie. Przeczytaj zamiast tego:

„Netflix wyraźnie chce, aby kina umarły”.

Co Reed Hasting, szef Netflixa odpowiedział, że teatry chcą po prostu „udusić kino”.

Jestem teraz podzielony. Myślę, że dystrybucja kinowa jest nadal niezbędna, a kina muszą pozostać, pomimo wzrostu popularności streamingu.

Krótko mówiąc, jestem trochę zagubiony.

A ty co o tym myślisz? Czy festiwalowi udało się wykluczyć filmy Netflix z oficjalnego konkursu? A może wykazuje „stary konizm”?

Popularne Wiadomości