Spisie treści
Carnet de Rupture W Carnet de Rupture Audrey, czytelniczka Mademoisell, z otwartym sercem opowiada o zakończeniu swojej historii miłosnej.
Historia miłości, ale także niewierności i odbudowy.
Po odcinku 3, Jak ponownie nauczyłem się żyć samotnie, nawet jeśli mnie to przerażało, oto czwarta część tej serii, do czytania w każdy wtorek na mademoisell

Przez kilka miesięcy mój były mnie zdradzał . Uwięziony w swoim kłamstwie, wielokrotnie pomijał i zaprzeczał faktom, zmuszając mnie do szukania prawdy gdzie indziej.

I jakby ta brutalna rzeczywistość nie wystarczyła, odkryłem, że ta druga dziewczyna nie jest zupełnie obca .

Często spotykałem ją na imprezach, prowadziłem z nią dość głębokie dyskusje… i myślę, że w głębi duszy ją lubiłem, pomimo jej niestabilności, dziwactw, straconego powietrza.

Wydzielała wzruszającą niezręczność, atrakcyjną nieostrożność, zaskakującą aurę. Było w niej coś niezwykłego.

Dlaczego chciałem porozmawiać z dziewczyną, z którą zdradził mnie mój były

Pomimo całego chaosu uczuć, w jakim byłem pogrążony, poczułem chęć porozmawiania z nim .

Długo się wahałem.

Część mnie nie chciała zrzucić z powrotem odpowiedzialności za łącznika z powrotem na nią. Wzdrygnąłem się na myśl o poznaniu plugawych szczegółów, bałam się na zawsze osadzić w swoich ruminacjach nieznośne obrazy.

W głębi duszy wiedziałem, że konfrontacja z nią uczyni zdradę prawdziwą i nieustępliwą.

Ale inna część mnie pospiesznie zrozumiała. Jak daleko zaszli? Czego oczekiwała od tego związku? Dlaczego kłamała, tyle razy, kiedy się widzieliśmy?

Nie rozumiałem, jak można było żyć w kłamstwie, które potencjalnie sprawiało, że ukochana osoba cierpiała przez kilka miesięcy. Jak każdego ranka udawała się patrzeć na siebie w lustrze?

Próbowałem postawić się na jej miejscu i zastanawiałem się, czy w którymś momencie pomyślała o mnie.

Oscylowałem między potrzebą zrozumienia a strachem przed poznaniem , aby wejść w pułapki opisane przez Esther Perel w jej TED na temat niewierności, którą ci jeszcze raz radzę.

„Konieczne jest (…) zapanowanie nad ciekawością, która skłania do szukania plugawych szczegółów.

- Gdzie byłeś ? Gdzie to zrobiłeś? Ile razy ? Czy ona jest lepsza ode mnie w łóżku?

Pytania, które tylko powodują większy ból i nie pozwalają zasnąć.

Zamiast tego przejdźmy do tego, co nazywam pytaniami śledczymi, które szukają znaczenia i motywacji.

- Co oznaczał dla ciebie ten romans? Co mogłeś tam wyrazić lub doświadczyć, czego nie możesz już ze mną zrobić? Jak to było w domu? Co Ci się w nas podoba? Czy cieszysz się, że to koniec? "

Poczułem, jak kula pytań rośnie w moim żołądku iw końcu umówiłem się na spotkanie z Lolą .

Jak skonfrontowałem się z kochanką mojego byłego

Moje serce waliło z prędkością 100 mil na godzinę, kiedy zobaczyłem ją twarzą w twarz. W ostatniej chwili prawie odszedłem, ale pamiętam, że do tej pory nie przyniosło mi to żadnych korzyści.

To złość dała mi odwagę, by się z nią zmierzyć, a moje pytania pojawiły się spontanicznie, szybko i gwałtownie. Podczas wymiany miałem wrażenie, że wychodzę z siebie.

- Jak oceniasz swój związek z nim?
-… powiedziałbym, że to silna przyjaźń.
- Waoh. Czy wiesz, że w przyjaźni nie wkładasz swojego kutasa do cipki?

Słowa pochodzą z nie wiem skąd. Nic już nie kontroluję.

- Dlaczego nie powiedziałeś mi za każdym razem, gdy się mijaliśmy?
- Myślałem, że to on powinien ci powiedzieć, że nie jestem w twoim związku.
- To przez to kłamstwo sobie, uszło ci to na sucho? Wiesz dobrze, że widząc go, weszłaś w nasz związek.
-…

Kochanka mojego byłego ujawniła mi, że znowu mnie okłamał

- W PORZĄDKU. Słuchaj, moje zdrowie jest zagrożone Kiedy spaliście razem, czy chroniliście się?

To było podchwytliwe pytanie. Mój partner dwukrotnie powiedział mi, oko w oko, że nie uprawiał z nią seksu.

- Tak oczywiście. Oczywiście.

Mam w sobie niespodziankę. Znowu mnie okłamał i to nie w szczegółach. Zadaję to pytanie za dużo.

- Ile razy ?
- Powiedziałbym… 3 lub 4 razy.

Outch. Chcę go skrzywdzić. Wybucham.

- Ale jak mogłeś spojrzeć mi w twarz? Jesteście tchórzami. Niedojrzały. Samolubny. Nic nie szanujesz, nikogo. Nawet nie ja. Twój związek jest gówniany, toksyczny, opiera się tylko na kłamstwach. Nie myśl, że nie jesteś odpowiedzialny. Czy zdajesz sobie sprawę, że jesteś tylko chwilową przerwą? Nie jesteś nic wart. Nigdy nie byłem tak rozczarowany.

Czuję, że posuwam się za daleko. Jestem zawstydzony. Osądzam ją. Jestem w bólu. A na to wszystko odpowiada tylko z udawaną obojętnością. Rozdzielamy się, ona nie ma nic do dodania, ja też nie, z wyjątkiem: „Nigdy więcej nie chcę cię widzieć”.

Myślałem, że ta wymiana zdań ulży mi, ale lekkość jego odpowiedzi postawiła mnie obok mnie .

Udaje, że nie można jej dosięgnąć składając kawałki na nowo, przeglądając epizody z ostatnich kilku miesięcy, rozumiem, że przywiązała się do niego. Dużo więcej, niż to widać.

Po konfrontacji z kochanką mojego byłego poczułem się brudny

Czuję się brudny, mam wrażenie, że dałem się wyrazić najgorszym instynktom , że to nie ja. To zraniona, zdradzona część i moja zdeptana godność przemówiły.

Jestem zła, ponieważ dręczące mnie pytanie znalazło najgorszą odpowiedź.

Przez cały ten czas nic mi nie mówiła, bo w głębi duszy była zbyt tchórzliwa.

Udawała, że ​​to do niego należy opowiedzenie mi o tym, ale kiedy spanikowała i znalazła swoje konto na tych spotkaniach, nie wykorzystała odwagi obiema rękami, by stanąć ze mną.

„Odwaga to nie brak strachu, ale umiejętność przezwyciężenia go. "

Wracam myślami do strachu, który ogarnął mnie na myśl o konfrontacji z nią i mówię sobie, że w przeciwieństwie do niej nie radzę sobie tak źle.

W głębi duszy wiem, że tak jak ja, ta laska jest uboczną szkodą dla tchórzostwa faceta, który mnie zdradził.

Ale nie znalazłem siły, by być empatycznym i współczującym. Ponieważ to było niesprawiedliwe, ponieważ nie zasłużyłem na to. Nienawidziłem siebie za to, że czułem się w ten sposób.

Jak pogodziłem się z gniewem na mojego oszusta ex

Kilka dni później kliknąłem.

Czy mogłem zrobić inaczej? Nie. Pozwalam sobie w pełni czuć.

I to nie ja winię za to , tylko on, ona musi oceniać ich działania.

W moim świecie, kiedy sprawiasz ludziom cierpienie, bierzesz na siebie konsekwencje. W moim świecie tak dorastamy, jak stajemy się dorośli.

Przez cały ten odcinek powtarzałem sobie, że mój gniew powinien być skierowany na moją partnerkę, a nie na nią. To było najtrudniejsze, ale chciałem pamiętać, że to on złamał naszą umowę zaufania.

Dziś nie wiem, czy nadal się widują i uważam, że to nie jest mój problem, jeśli chcą kontynuować związek oparty na kłamstwach.

Ale jestem pewien, że coś się we mnie zmieniło.

Jak mogę zaufać po tym, jak zostałem oszukany?

Nie wiem już, jak mogę zaufać , ani kto na to zasługuje.

Zaczynam żyć z tym pomysłem i go zaakceptować. Wierzę, że tylko czas i nowe doświadczenia uzdrowią zranioną część.

Jednak czy przesłuchiwanie drugiej dziewczyny lub innego faceta we wszystkich przypadkach oszukiwania?

Każdy robi swoje i we własnym tempie. Najważniejsze jest, aby słuchać swoich potrzeb i chronić się w tych chwilach kruchości.

Pomyśl o sobie, rób, co czujesz, słuchaj swojego małego głosu. To poprzez podejmowanie decyzji, które pochodzą z trzewi, będziesz w pokoju. A zobaczysz, jutro będzie kolejny dzień .

Czytaj dalej

Od pierwszego do pierwszego oszukiwania, moja nudna seksualność - Rupture Book # 5

Popularne Wiadomości