W nowym filmie opublikowanym wczoraj na jej kanale YouTube (subskrybuj!) Sophie Riche wyjaśnia w bardzo zabawny sposób, jak bardzo jest dla niej rozmazanie, najgorsza rzecz na świecie .
Rozmaz, nemezis Sophie Riche
Przekonasz się przy tej okazji, że z trudem wymawia słowo „ostentacyjnie”, jak 75% światowej populacji (te liczby są całkowicie niedokładne).
Oczywiście rozmaz jest ważny, a Sophie korzysta z okazji, aby trochę zapobiegać ... ale wie o tym, zawsze się cofa.
Reszta konsultacji ginekologa mija, ale wymaz jest dla niej szczytem dyskomfortu, co tak dobrze wyjaśnia:
„Myślę, że nadal wolę chodzić do dentysty. Jedząc salsefię bezpośrednio z puszki. Z otwartą muchą. Ostentacyjnie. Z pozornie otwartą muchą. W całości z przodu.
Podczas gdy ludzie rzucają we mnie kamykami nasączonymi sokiem z puszki tuńczyka. "
Sophie co roku chodzi do ginekologa, ale dobrze to powtarza: „Twoje ciało, Twój wybór”! W mademoisell niedawno zadaliśmy sobie pytanie: czy naprawdę powinniśmy raz w roku chodzić do ginekologa ?
Czy rozmaz zostanie zdemonetyzowany przez YouTube?
W tym filmie Sophie opowiada o swoich intymnych doświadczeniach z rozmazem, ale także o swojej pochwie, najważniejszej z nich, którą już ci przedstawiła.
Marie i Mymy zwróciły uwagę na tę obserwację: YouTube ma niefortunną tendencję do demonetyzowania filmów twórców, którzy mówią o swoich ciałach ...
Platforma tworzy nieprzyjemne połączenie treści o charakterze seksualnym z kobietami, które w humorystyczny lub pouczający sposób opowiadają o funkcjonowaniu swoich narządów płciowych.
Ponadto wydaje się, że przepis ten jest stosowany w dość arbitralny sposób, ale wspólnym punktem zdemonetyzowanych treści wydaje się być to, że są one tworzone przez YouTuberów.
Hashtag #MonCorpsSurYouTube krąży teraz w sieciach społecznościowych i zachęca odbiorców do zadawania pytań o miejsce kobiecego ciała w tej wirtualnej przestrzeni publicznej.
Pocieszające jest to, że pomysł zyskuje na popularności wśród użytkowników YouTube ... Na przykład osoba, która zadaje prawdziwe pytanie:
Miejmy nadzieję, że „le smear by Sophie” nie zostanie zdemonetyzowany, ponieważ tego typu filmy są ważne i przydatne!