Spisie treści

- Opublikowano 8 lipca 2021 r

UWAGA ! Ten artykuł zawiera informacje na temat My Mad Fat Diary Seasons 1-3 - ale nic, co mogłoby zepsuć ci zabawę, jeśli jeszcze nie dostałeś się do tej super-premium serii.

W mademoisell naprawdę lubimy My Mad Fat Diary. Bardzo lubić.

Tutaj. Ty także, biorąc pod uwagę liczbę entuzjastycznych wiadomości na forum! I masz całkowitą rację: MMFD to w końcu seria bez precedensu, która moim zdaniem pozostanie niezrównana w tak dokładnym przedstawieniu okresu dojrzewania.

Mówię w czasie przeszłym, bo tak: ostatni odcinek MMFD ukazał się w zeszły poniedziałek . Jeśli chcesz ponownie zobaczyć Rae i jego gang, będziesz musiał zawrócić w kierunku starych pór roku ...

Ale nie mogliśmy pożegnać się z tą serią bez jednego więcej artykułu. Przede wszystkim dlatego, że nie jest to pożegnanie: nikt nie jest bezpieczny przed starym, dobrym, rodzinnym maratonem telewizyjnym. Po drugie, ponieważ ten program nauczył mnie kilku naprawdę ważnych lekcji. Podsumujmy.

Akceptacja siebie

Nie będziemy się nawzajem okłamywać: to mniej więcej motyw przewodni serii, ponieważ jest to motyw przewodni ŻYCIA. Fraza, która pozostanie ze mną na zawsze, brzmi Kester:

„Nie możesz spędzić reszty swojego życia, bojąc się, że ludzie cię odrzucą, i musisz zacząć od nie odrzucenia siebie, nie zasługujesz na to. Od teraz ludzie mogą albo akceptować cię takim, jakim jesteś, albo odpieprzać. "

Napisy teletekstowe tylko dla Ciebie, kochanie: „Nie możesz spędzić reszty swojego życia na martwieniu się, że ludzie Cię odrzucą, i musisz zacząć od nie odrzucania siebie, nie zasługujesz na to”. Od teraz ludzie mogą cię zaakceptować takim, jakim jesteś, albo pójść do piekła ”.

Więc już WOW. Gdyby Kester nie był fikcją (i tak bardzo przypominał mi profesora Quirrella) (ponieważ są jednym i tym samym aktorem) (wiem), reżyserowałbym „fantazję o artykuł wstępny ”na temat tego wspaniałego człowieka!

W ciągu trzech sezonów serial prowadzi Rae przez wzloty i upadki samoakceptacji . To była długa droga, jak dla większości ludzi. Nie było magicznego momentu, w którym Rae nagle zdała sobie sprawę ze swojej wartości. Dotarcie na miejsce zajęło 13 odcinków, czyli dokładnie 485 minut. A ulga w 485 minucie była ogromna.

Wszyscy mamy kłopoty

Jednym z pomysłów, który często pojawiał się w ciągu trzech sezonów, było to, że Rae nie jest jedyną osobą cierpiącą. Jej cierpienie objawia się w sposób szczególnie autodestrukcyjny - pokazuje to jej walka z OCD. Ale przyjaciele regularnie mu przypominają: oni też mają problemy.

Epizod, który pamiętam, to ten, który przyjmuje perspektywę Chloe. Rae znajduje swój pamiętnik, kradnie go, a Chloe zostaje narratorem odcinka. Odkrywamy, że ta, którą wzięliśmy za dziewczynę, trochę powierzchowna, ładna, ale trochę lepka (w skrócie: banalna postać), w rzeczywistości jest źle w jej skórze. Nie wie, jak pomóc swojej najlepszej przyjaciółce ani jak rozmawiać z nią o własnych problemach. Jest kompletnie zdezorientowana… a Rae nie miała pojęcia.

Chodzi o to, że wszyscy możemy czuć, że nasze problemy są najgorsze, że nikt na świecie nie może zrozumieć, jak się czujemy. Ale ostatecznie problemy Rae i Chloe nie są tak odległe. Jeśli reakcje są różne (Rae zwraca się ku samookaleczeniu, Chloe zamyka się w skomplikowanych, a nawet niebezpiecznych romantycznych związkach), początkowy problem jest ten sam: obojgu brakuje pewności siebie.

Jeden z najpiękniejszych fragmentów całej serii, moim zdaniem, rozgrywa się w ostatnich minutach: Rae w końcu udaje się wyrazić słowami to, co czuje, a jej przyjaciele kiwają głowami, gdy ją słyszą ... ponieważ dokładnie widzą, co ona chce rozmawiać.

Przyjaciele to życie!

Ach, Gang… Jego popołudnia w pubie, jego walki z keczupem i majonezem i nieustanne zawory. Chloe, Archie, Izzi, Chop i Finn są epicentrum życia Rae, a ona jest, jak wyjaśnia Finn, „klejem”, który ich łączy.

Ale Gang naprawdę wystartował w ostatnim sezonie. Rozumiemy, że każdy element żyje własnym życiem, ma swoje ambicje - niektórzy chcą się uczyć długo, inni planują od razu rozpocząć pracę. Jeden chce odejść, drugi chce zostać. Sześciu przyjaciół nie potrzebuje już Gang, aby przetrwać, i to czyni ich jeszcze silniejszymi.

Każdy, kto kiedykolwiek musiał opuścić grupę przyjaciół (czy to pod koniec liceum, czy później w życiu), zna dokładnie to słodko-gorzkie uczucie : Twój „gang” już nigdy nie będzie taki sam. skazane na zniknięcie… ale nic na świecie nie będzie w stanie zniszczyć połączeń, które stworzyłeś. To jest dokładnie to, co serial podkreśla w ostatnim sezonie i robi to cudownie, tak bardzo, że po raz kolejny wydaje się, że serial czerpie siłę z prawdy, a nie z banału.

Nadchodzi przerażająca chwila. Zawsze trudno pożegnać się z serią, którą śledziliśmy od lat - w tym przypadku trzy. MMFD to fenomen, perełka serwowana przez fenomenalną główną aktorkę (Sharon Rooney ♥), epicka ścieżka dźwiękowa i konkretna fabuła . Na koniec proponuję przeczytać ten post napisany przez prawdziwego Rae Earl, który i tak mówi to wszystko znacznie lepiej niż ja.

A ty, co zapamiętasz z My Mad Fat Diary? Chodź, płacz ze mną w komentarzach!

Popularne Wiadomości