Podlegający nakazom piękna, ale niemożliwy do ukrycia, nos może być hojnym źródłem kompleksów.

Kiedy nos jest źródłem kompleksów

Radhika Sanghani, angielska dziennikarka, rozpoczęła w lutym zeszłego roku internetową kampanię, aby zachęcić ludzi do uznania ich nosów za zbyt duże lub za duże.

Hashtagiem #sideprofilselfie chce zachęcić do przełamywania tabu związanego z dużymi nosami, publikując swoje zdjęcie profilowe.

Przełamywanie wielkiego tabu nosa dzięki mojej nowej kampanii na #sideprofileselfie !! Przestańmy nienawidzić naszych nosów za to, że nie są małe, małe zadarty i nauczmy się je kochać, udostępniając #sideprofileselfie https://t.co/2WpuNQmqmY pic.twitter.com/hL6mZmYEwZ

- Radhika Sanghani (@radhikasanghani) 20 lutego 2021 r

Przypomniało mi to moje zdjęcie profilowe na Facebooku z 2021 roku, na którym faktycznie byłem w profilu. Odważyłem się opublikować to ujęcie, na którym odsłaniam boczną sylwetkę mojej twarzy, z nosem do przodu.

Ponieważ zanim to założyłem, nie posunąłem się zbytnio do skomplikowania mojego dużego nosa.

Złożony na nosie ... O nie, właściwie!

Kompleks wokół dużych nosów to temat, który bardzo mnie dotyka.

Nie dlatego, że sam na to cierpiałem, ale dlatego , że zawsze słyszałem, jak członkowie mojej rodziny narzekają na nosy.

Ze strony ojca mój dziadek i jego siostra noszą ten sam pochlebny nos, charakteryzujący się pęknięciem garbusa w grzbiecie.

Ciotka była tak skrępowana tą częścią swojego ciała, że ​​w latach 70. przerobiono jej nos, kiedy plastyka nosa nie była niczym trywialnym.

Po stronie mojej rodziny ze strony matki mamy również blaszki przedłużające, dość ostre. Zawsze słyszałem, jak mama narzeka na swój nos.

Odmawia jakiegokolwiek zdjęcia profilowego i zawsze patrzy na siebie w lustrze, chowając palcem grzbiet nosa, powtarzając przez 20 lat to i tak, gdybyśmy dali jej pieniądze na operację ...

Moja młodsza siostra odtworzyła diagram i regularnie obwinia za guz na nosie każdego, kto chce to usłyszeć.

Więc miałem wszystkie karty w ręku, aby stworzyć udany kompleks . Ale majonez nie przyjął.

Nie mam kompleksów, czy to poważne?

Miałem to nieszczęście, że kilka lat temu natrafiłem na obrazy plastyki nosa metodą teloche i poczułem się jak Cowspiracy na aspirującym wegetarianinie.

Chirurgia plastyczna nigdy mnie nie pociągała. Zresztą moje kompleksy nie skupiają się na fizyczności, a raczej na intelekcie.

Być może dzieje się tak dlatego, że przez długi czas nie czułam się „płciowo”, jak wam tutaj wyjaśniam. Więc nie musiałem pracować, aby zaakceptować swój nos, nie obchodzi mnie podstawowe nozdrze.

Kierując się zdrowym rozsądkiem, zrozumiałem, że musisz zrobić z tym, co masz, kiedy nie możesz niczego zmienić.

Dla miękkich pośladków są przysiady, dla małego biustu staniki usztywniane (ja też nie ćwiczę). Ale dla nosa? On tam jest, taki jest i a priori, planuje zostać.

W rzeczywistości, pomimo asymetrii, „anomalii”, dysproporcji, ostatecznie stwierdziłem, że moje ciało i twarz były „spójne”, doskonałe, bo tworzą całość. A to wszystko to ja!

Jak pokochać swój nos

Osobiście mam dar przyciągania siebie, co mnie przeraża. Kontrolerzy, gdy nie mogę już znaleźć swojego biletu, umierają w czasie wakacji ... Albo uwagi, które mogłyby mnie na przykład niekomfortowo!

Czasami nosiłem się na nosie i innych aspektach mojej sylwetki i na pewno to się powtórzy. Kpiny z siebie to dobre narzędzie, aby uniknąć poddania się uwagom i uczynienia ich własnymi.

Każdego dnia uczę się nie przyjmować ocen innych ludzi za dobrą monetę.

Staram się bagatelizować, przypominając sobie, że jest to po prostu wyraz ich opinii, ich oczekiwań, uprzedzeń, a czasem także ich własnej niepewności.

Jak to często bywa w przypadku wprowadzania zmian w swoim życiu, decydujący jest stan Twojego umysłu . Brak obawy, że moja sylwetka zostanie oceniona, od razu stawia mnie na pozycji zwycięzcy.

Kocham cię

Są sytuacje, w których moja budowa ciała nie sprawia, że ​​czuję się niekomfortowo, na przykład gdy jestem z rodziną lub przyjaciółmi. Uważam, że dostrzeganie tych chwil pomaga odramywać się.

I odwrotnie, identyfikacja sytuacji, które powodują dyskomfort, jest również dobrym sposobem na cofnięcie się o krok.

Warto pamiętać, że nos to przede wszystkim narząd stworzony do oddychania (praktyczne!), Do wąchania zapachów (nie zawsze praktycznych) i do odprowadzania smarków przez twarz (seksowny).

W końcu mój nos nie jest po to, aby mnie zadowolić, a tym bardziej, aby pasował do kryteriów piękna.

Wreszcie, aby zrobić krok w kierunku pokoju z nosem, opublikuj #sideprofileselfie (również z tagiem #mademoisellarmy!) Wydaje mi się odpowiednie.

Może ludzie skomentują „Straszne nosy” (tak jest na moim zdjęciu poniżej LOL), ale skoro przeczytałeś ten artykuł, będziesz mógł z łatwością otrzeć czyżyka.

Jesteś piękna, a Twój nos zasługuje na miłość. Przesyłam ci miłość pełną nozdrzy.

Powiedz mi w komentarzach, czy twój nos sprawia, że ​​jesteś skomplikowany lub czy twój związek z tą częścią ciała ewoluował!

Popularne Wiadomości