Opublikowano 17 listopada 2021 r.

W rodzinie, poza podobieństwem, jest wspólna historia i historie, które nas otaczają, które stanowią podstawę rodzinnej atmosfery, z niewypowiedzianymi, wręcz tabu: rodzinnymi sekretami.

A moja rodzina jest ich pełna.

Beztroskie dzieciństwo

Jako dziecko prawie nic nie podejrzewałem. Dorastałem z kochającą mamą i tatą, tymi współczesnymi bohaterami. Zbudowałem im świątynię podziwu , wszyscy byli potężnymi półbogami.

Nigdy nie znalazłem w nich żadnej winy, z wyjątkiem sytuacji, gdy byłem na nich bardzo zły… ale nigdy nie trwało to długo.

Potem dorastałem i zdawałem sobie sprawę, czasem z rozczarowaniem, że w rzeczywistości nie są one tak niezawodne.

Dodało mi to otuchy, bo czułem się bliżej, ale też zasmuciło mnie, straszyło. Kto by mnie chronił, jeśli nie oni?

Zrozumiałem, że potrafię się bardzo dobrze chronić. Zaakceptowałem to i zbudowałem z nimi stabilną, zrównoważoną relację. Na równym poziomie.

Ale poza rodzicami był ten wspaniały świat, w którym chciałem żyć wiecznie, przez całe życie, a nie tylko w weekendy czy wakacje.

Była kraina dziadków, dziadków i babć.

Uważam, że zwłaszcza gdy rzadko je widujemy, dziadkowie wydają się nam cudownymi istotami, być może nawet doskonalszymi niż nasi rodzice.

Z nimi gramy w karty, jemy cukierki, mamy przekąski w jadalni, idziemy na targ.

Mieszkałem daleko od moich dziadków, więc widzieliśmy ich tylko raz w roku. Każda chwila spędzona w ich towarzystwie była idealizowana.

Odkrycie kazirodztwa w mojej rodzinie

Pewnego dnia, bez ostrzeżenia, bez zrozumienia dlaczego, doszło do kłótni, a potem kilku między moimi rodzicami i dziadkami.

Czułem już niejasno jakieś ciche napięcie , ale teraz moi rodzice otwarcie stawiali im opór.

Miałem do nich żal, przekonany, że nie mogli zobaczyć, jak moi dziadkowie byli najwspanialszymi istotami na Ziemi. W tym miejscu moja mama postanowiła wytłumaczyć nam, mojemu 9-letniemu bratu i mnie, który miałam 11 lat. Abyśmy zrozumieli, dlaczego odtąd nie będziemy już widywać naszego dziadka.

Powiedziała nam, że kiedy ona i jej siostry były dziećmi, zachowywał się tak, jak ojciec. Z mamą jak z ciotkami.

Tego dnia nauczyłem się słowa kazirodztwo.

Kazirodztwo to słowo, które brzmi źle, które sprawia wrażenie, jakby twoja skóra utknęła w czymś niezdrowym. To straszne.

Od tego momentu wróciłem myślami do wszystkich chwil, kiedy trzymałem go za rękę, przytulałem, grałem z nim w karty. Chociaż zawsze mnie szanował, zmieniło to wszystko.

Wiele rzeczy zrozumiałem z dzieciństwa. Zrozumiałem, dlaczego kiedy chodziłem sam do szkoły, moja mama ostrzegała mnie, żebym nie rozmawiała z mężczyznami na ulicy, dlaczego ciągle mówi mi, żebym przyszedł i zobaczyć się z nią, gdyby któryś z nich mi powiedział rzeczy lub dotykał mnie. Uważam, że jego zachowanie jest przesadne.

Wiele z jego reakcji wydało mi się dziwnych. Była zdenerwowana i niespokojna, kiedy w wieku siedmiu lat zdecydowałam, że pojadę na miesiąc do dziadków na wakacje. Nie rozumiałem, dlaczego tak ją to wzruszyło, dlaczego była taka smutna.

Myślałem, że to tylko związane z moim odejściem, że przez cały miesiąc ciężko jej było mnie wypuścić.

Moja mama powiedziała mi, że płakała z tego powodu, że ten wyjazd bardzo ją przeraził. Ale ona nigdy nie chciała odciąć nas od naszych dziadków.

Pomyślała, że ​​ważne jest, abyśmy je widzieli podczas monitorowania naszych raportów.

Czułem się winny, kiedy się tego wszystkiego dowiedziałem, ja, który tak bardzo kochałem moich dziadków, twarzą do mojej mamy, która bez słowa jadła rodzinne posiłki siedząc przed swoim katem, cała rodzina udawała, że zignoruj ​​to, co się stało.

Zrozumiałem, że wszystko, co działo się w przeszłości, co wydawało mi się dziwne, inne niż to, czego mogły doświadczyć inne rodziny, było spowodowane obecnością tajemnicy.

To było tabu, które moja matka nosiła prawie sama na ramionach, a jej siostry (podobnie jak jej rodzice) chciały za wszelką cenę udawać, że nic się nie stało.

Kiedy próbowała porozmawiać o tym z siostrami lub matką, zarzucali jej, że wszystko zmyśliła.

Cierpiała tak przez lata.

Kiedy ujawnia się tajemnica kazirodztwa

Moja idealna rodzina rozpadła się, gdy mama kazała nam usiąść do stołu, żeby wyjaśnić. W tym momencie pomyślałem:

„Cholera, moja rodzina nie jest taka zwyczajna! "

Nie winiłem tego od razu. Stało się to później. Miałem koszmary, śniło mi się, że mnie goni, śniłem o ich domu io nim.

Nie odważyłem się opowiedzieć rodzicom o tych snach, więc powiedziałem mojemu bratu, który im to powtarzał. Martwili się i rozmawiali o pokazaniu mi psychiatry.

A potem dużo o tym rozmawialiśmy i zapewniali mnie, zapewniając, że nic nie mogłoby mi się przytrafić i że gdyby tak było, koniecznie bym to zapamiętał.

Na początku go nienawidziłem, chciałem, żeby cierpiał, tak jak moja babcia. Podziw i uczucie, które darzyłem ich, zostały zastąpione złością i nienawiścią. Nigdy więcej szczerości i słodyczy rozpieszczonego dzieciństwa, koniec rodzinnej iluzji.

Ale rozmawiałem o tym z mamą, która wyjaśniła mi, że mój dziadek nie miał łatwego życia. Jego własna matka wysłała go do szkoły z internatem, gdy miał cztery lata.

Jedyną osobą, która okazywała mu „uczucie”, był stary wujek z problemami psychicznymi, dla którego czułość wykraczała poza pocałunki i uściski.

Relacje rodzinne zostały zerwane. Odkąd siostry mojej mamy dowiedziały się, że opowiedziała nam wszystko, były spory: zaprzeczały faktom, stanowczo i na ślepo.

Udawali, że nic się nie stało.

A moja babcia milczała. Powiedzieć, że była świadkiem i nic nie powiedziała, nic nie zrobiła ...

Czasami patrzę na nią i zastanawiam się, jak zarabia na życie, wiedząc, że mężczyzna, z którym spędziła całe swoje życie, był pedofilem i znęcał się nad własnymi dziećmi.

I że ich nie ochroniła. Zastanawiam się, jak ona patrzy na siebie w lustrze, jak patrzy mojej mamie prosto w oczy i mówi jej, że to się nigdy nie wydarzyło, że to wszystko istnieje tylko w jej głowie?

Dla niej, podobnie jak dla innych córek, zachowanie wyglądu było i pozostaje kluczowe.

Widzisz, w dobrej rodzinie takie rzeczy się nie mówią. To nie może istnieć, pod groźbą wstydu… a wstyd jest dla nich gorszy niż cokolwiek innego.

Przejdź dalej z tym ciężkim sekretem

Dziś „on” nie żyje. Nie jestem smutny, nie jestem szczęśliwy. Chciałbym tylko móc z nim porozmawiać. Wiedzieć, rozumieć.

Dzisiaj wybaczyłem mojemu dziadkowi. Ale powtarzam sobie, że nic z tego by się nie wydarzyło, gdybyśmy słuchali mojej matki, gdybyśmy jej uwierzyli. Mogła trochę uwolnić się od tego ciężaru i mogliśmy stworzyć „prawdziwą” rodzinę.

Mimo wszystko wciąż widzimy moją babcię, a także jedną z moich ciotek. Po drugie, moja mama nie widziała jej od dziesięciu lat.

Wiem, że moja mama próbowała porozmawiać o tym z siostrą, którą wciąż widzi, ale siostra próbuje to udawać, że nic się nie stało.

Mój brat i ja nigdy nie rozmawialiśmy o tym z ciotką i babcią.

Kiedy moja babcia odwiedziła nas na początku, miałem około 14 lat, powiedziałem, że jej nienawidzę, że jest potworem i nie chcę jej widzieć.

Ale moja mama powiedziała mi, że to, co się stało, nie powinno przeszkadzać w naszych relacjach z nią, która nie była w końcu bezpośrednio odpowiedzialna i zawsze była kochającą babcią.

Miałem szczęście, że rodzice mi wszystko wyjaśnili, kiedy byłem na tyle dorosły, żeby to usłyszeć.

Ale moi kuzyni prawdopodobnie nigdy się niczego nie dowiedzą i pozostaną w tej ukrytej niepewności.

Myślę, że istnienie tajemnicy, tabu w rodzinie szkodzi nie tylko relacjom między członkami tej rodziny, ale także dobremu rozwojowi dziecka.

Uświadomienie sobie, że twoje dzieciństwo mogło być kłamstwem, jest destrukcyjne, gdy nagle przyjmiesz całe zduszone cierpienie w twarz, która nie jest twoją, ale która przez lata ... przenikała wszędzie.

Popularne Wiadomości