Aktualizacja opinii

Poniższa opinia została zaktualizowana 30 kwietnia. Znajdź nową część na końcu artykułu.

29 kwietnia 2021 r

Świadectwo to przesłał nam czytelnik Mademoisell, który jest członkiem straży miejskiej.

Temat jest drażliwy, dlatego redakcja przypomina, że w swoich reakcjach trzeba szanować osoby występujące na łamach magazynu .

Jeśli chodzi o opublikowanie zeznania młodej kobiety w żółtej kamizelce, to jeszcze go nie otrzymaliśmy.

Gliny „popełnią samobójstwo”

Paryż, 20 kwietnia 2021 r.

Jak w każdą sobotę od listopada, naprzeciw siebie stoją dwie grupy, w obu hełmach, w chmurze gazu łzawiącego pod głębokim błękitnym niebem, jedna ubrana w czarno-niebieskie, a druga w czarno-żółtą.

I nagle.

ZABIJ SIĘ!” "

Śpiewane kilka razy w refrenie, od czerni i żółci do czerni i bluesa.

Jestem policjantem i moje serce stanęło.

Jestem 27-letnią policjantką

Mam 27 lat, jestem policjantem, a mój partner to policjant.

Wreszcie… Jestem policjantem miejskim, dawniej żandarmem, a on zawodowym policjantem. Ale za mniejszość ludzi, którzy nienawidzą nas , jesteśmy „bękartami cop .

A dla tych ludzi nie zasługujemy na życie; pod ubraniem nie ma życia, nie jesteśmy rodzicami, braćmi ani siostrami, nikogo nie kochamy i nie mamy bijącego serca.

Nie mamy przeszłości, nie mamy przyszłości, nie mamy nic, co uzasadnia nasze istnienie na Ziemi i dlatego żyjemy.

Nie wahają się podpalić naszego pojazdu służbowego, gdy w nim jesteśmy, rzucać się na nas, aby uniknąć kontroli, tylko dlatego, że wypili trochę drinka… Ale nie na tyle, aby stracić prawo jazdy.

To prawdziwe życie.

Moje prawdziwe życie jako policjanta

Ile osób faktycznie wie, na czym polega nasza praca? Nasze umiejętności prawnicze, nasze szkolenia, nasze pola działania?

Ilu wie, że żandarmi mają dyżur, kiedy muszą być natychmiast do dyspozycji, aby interweniować w różnych faktach (od zwykłego wędrującego konia do śmiertelnego wypadku z kilkoma pojazdami, czasami w rezultacie), bez wpływu na wynagrodzenie?

Że krajowy funkcjonariusz policji, którego nienawidzisz dzisiejszego wieczoru za to, że odmówił Ci (zawieszenia i unieważnienia są w gestii prefektury ORAZ sądu) Twojego prawa jazdy, aby widywać się za dużo pijanego, tego samego ranka oznajmił ojcu i jego dzieciom, że matka zginęła w wypadku drogowym, potrącona przez nieżywego pijanego kierowcę i bez prawa jazdy?

A wszystko to po 36 godzinach w policyjnym areszcie w nieogrzewanym i zapleśniałym lokalu?

Ilu maltretowanych mężczyzn i kobiet, dzieci ofiar gwałtu, tych kobiet i mężczyzn widzi podczas swojej kariery, jeszcze więcej śledczych i wyspecjalizowanych śledczych ...

Zobaczyć, po zrobieniu teczki grubej jak żużel, że oskarżony nie zostanie skazany na żadną karę pozbawienia wolności?

Dlaczego zostałem policjantem

Zdecydowałem się zostać policjantem, ponieważ chciałem uratować i wsadzić złoczyńców do więzienia.

Swoją pracę wykonuję z pasją i oddaniem, jak najbardziej humanistycznie (chociaż moje umiejętności sędziowskie jako komendanta miejskiego są bardzo ograniczone), a niektórzy nawet nie uważają mnie za człowieka.

I odstraszam agentów, którzy wykonują swoją pracę z „zbyt wielkim zapałem” , który z powodu ich zachowania sprawia, że ​​ludzie tylko o nich pamiętają.

Strajkujący, którzy wypowiadają rasistowskie i seksistowskie komentarze, przez których wszyscy zapominają o wszystkich innych - którzy wykonują swoją pracę z szacunkiem, godnością i etycznie.

Jestem policjantem i się boję

Ten tekst jest trochę jak wołanie z serca, bo dziś się boję, boli.

Boję się śmierci tylko dlatego, że mam na plecach napis „POLICJA”, boję się, że stracę towarzysza, albo że straci pracę, bo ktoś rzucił w niego koktajlem Mołotowa, lub kwas.

Chciałbym powiedzieć „Hej! Tu też są dobrzy ludzie! Są z nami również ludzie, którzy chcą, aby coś się zmieniło! ”. W rzeczywistości jest trochę jak wszędzie, bez fuzji, idioci są wszędzie.

Ale moją pracę uwielbiam, nawet jeśli w utopijnym świecie nie powinniśmy istnieć ...

Zastanawiam się więc, dlaczego tak bardzo nas nienawidzi , skoro to sam człowiek stworzył ten zawód.

Ponieważ człowiek jest jedynym mieszkańcem Ziemi, któremu nie udaje się żyć z szacunkiem dla innych członków swojego gatunku, z szacunku dla pracy drugiego, dla życia drugiego.

Będąc gliniarzami, chcielibyśmy być aktorami w poprawie wspólnego życia, niestety jesteśmy uprzywilejowanymi widzami jego degradacji, siedzącymi w pierwszym rzędzie.

Tak bardzo bym chciała, żeby moja praca nie istniała.

Jestem policjantem i człowiekiem

Jestem policjantem, ale jestem też życiem, siostrą, córką, towarzyszką.

Oczywiście myślę też o tych wszystkich ludziach, którzy nam ufają , którzy postrzegają nas jako coś więcej niż tylko numer na mundurze.

Wszyscy ci ludzie, którzy podobnie jak „dobrzy gliniarze” są bardziej dyskretni niż „anty”, ale z pewnością liczniejsi.

Myślę o tych wszystkich dzieciach, które mają oczy pełne gwiazd, kiedy widzą motocyklistów z żandarmerii lub policji. Myślę o tych wszystkich ludziach, którzy nas potrzebowali i mogli znaleźć wysłuchanie, radę, pomoc, wsparcie i sprawiedliwość.

Ponieważ naszym zadaniem w końcu nie jest nawet wsadzanie niegodziwców do więzienia, ale łapanie ich, aby sprawiedliwość mogła ich osadzić w więzieniu. Ale to już inna historia…

Aktualizacja opinii

Przeczytałem wasze komentarze, a wasze wymiany dały mi do myślenia. Czuję, że nie udało mi się przekazać tego, co chciałem powiedzieć, więc ponownie podnoszę pióro z pomocą Mymy, aby spróbować lepiej przedstawić swój punkt widzenia .

Żandarmeria, środowisko patriarchalne

Przypomniałem sobie, kiedy się zaangażowałem. Myślałem, że praca będzie „jak na plakatach”… rzeczywistość jest zupełnie inna.

Odkryłem patriarchalne i archaiczne środowisko żandarmerii . Zostawiłam go po to, nawet jeśli dużo mi dawał.

W szczególności nauczył mnie pokonywać nieśmiałość, nabrać pewności siebie - trzeba odważyć się kontrolować ludzi, czasem wręczać im mandaty, jak jest się bardzo młodą kobietą!

Moje życie jako funkcjonariusza policji miejskiej

Po żandarmerii chciałem zdać egzamin konkursowy na policjanta krajowego (a nie miejskiego). Było to w środku sprawy Theo, ten młody człowiek został spenetrowany na poziomie odbytu pałką podczas aresztowania.

Nie chciałem stać się rasistowskim, brutalnym, mizoginistycznym stereotypem gliniarza. Zostałem funkcjonariuszem policji miejskiej.

Niektórzy z państwa zauważyli również w komentarzach, że jako funkcjonariusz straży miejskiej nie powinienem niepokoić się demonstracjami, ponieważ nadzorowanie ich nie jest częścią moich uwag.

To prawda i chciałbym kiedyś opowiedzieć o swoim życiu codziennym jako funkcjonariusza policji miejskiej. Ale to się stanie, kiedy zmienię gminę, ponieważ obecnie moja praca jest zbyt bliska pracy funkcjonariusza policji krajowej ...

Rzeczywiście, policja krajowa, w której mieszkam, nie ma siły roboczej, więc wykonuję misje odbiegające od moich tradycyjnych przypisań, takie jak działania zależne od policji ratunkowej lub aresztowania (kradzieże, bójki, sprzedaż narkotyków itp.).

Dlatego zamierzam zmienić miejsce zamieszkania: znaleźć pracę jako funkcjonariusz policji miejskiej.

Żółte kamizelki i ja

Wróćmy do demonstracji, o których mówię od początku mojego świadectwa, napisanych kilka dni po „szoku” tego „samobójstwa”.

To „samobójstwo samobójcze”, które zakończyło się sukcesem „Nie popełnij samobójstwa, dołącz do nas”, było zmianą, która skłoniła mnie do napisania, ale zdawałem sobie już sprawę z katastrofalnej sytuacji między nami a ludźmi.

Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że żółte kamizelki, rozumiem je .

Rozumiem, że ci ludzie mają dość, mają dość przemocy, niepewności, mają dość cierpienia. Rozumiem złość wywołaną uczuciem opuszczenia, zmęczeniem odczuwanym tydzień po tygodniu.

Ja, na początku mojej kariery, państwo płaciło mi 780 euro miesięcznie. Pracowałem 45 godzin tygodniowo. Potrzebowałem tego samego stanu, jego korzyści społecznych, aby związać koniec z końcem.

Wyczerpanie w egzekwowaniu prawa

Muszę współpracować z policją krajową i CRS, niektórzy z nich już tego nie zniosą .

Myślę o tym gliniarzu, zwykle przydzielonym do policji ratunkowej, zmobilizowanym jako posiłki do nadzorowania demonstracji, który stracił równowagę i poprosił o nie pełnienie tej funkcji po 15 dniach.

„To nie moja praca, nie jestem wyszkolona, ​​nie mam żadnych środków do ochrony, muszę się stamtąd wydostać. "

Myślę o tym CRS, który wyjaśnia mi, że za półtora miesiąca musiał mieć dwa dni wolnego, a nie z powrotem. Do jego nerwów na skraju złamania.

Na ten temat odsyłam do znakomitego komiksu Emmy: Historia żołnierza sił pokojowych.

Chcę wykonywać swoją pracę z ludzkością

Francuskie społeczeństwo ma się źle. Całkowicie rozumiem ludzi, którzy są źli, którzy nienawidzą gliniarzy.

Ale nie mogę uwierzyć, że to rzucając policję, sprawię, że się zmieni. Wręcz przeciwnie, chcę, żeby poprawiała się od wewnątrz.

Moja wizja mojej pracy opiera się na człowieczeństwie, zrozumieniu, dialogu . Nawet gdy wystawię bilet, jestem gotowy do rozmowy.

Każda osoba jest wyjątkowa, ma własne problemy (osobiste, finansowe…), można się dostosować.

Chciałbym, aby powróciło zaufanie, chciałbym, aby policja chroniła demonstrujących Francuzów i Francuzów, aby mogli w spokoju i bez strachu korzystać z tego prawa.

Przemoc policyjna i rasizm

Przepraszam wszystkich, którzy padli ofiarą przemocy policyjnej. Potępiam ich i jako pierwszy potępię kolegę, który jest autorem.

Reaguję też na tych, którzy sugerują, że nic nie mówimy Jean-Michelowi, ale bawimy się z ludźmi o nazwiskach obcego pochodzenia: w moich oczach nie ma nic gorszego niż „pracownicy umysłowi” .

Ci mężczyźni, przeważnie biali, czerpią z tych cech ogromne poczucie bezkarności i ochrony.

Taki człowiek, który patrzył na mnie z góry, kiedy jako 24-letni policjant ukarałem go grzywną za przekroczenie prędkości pod szkołą, próbował mnie zastraszyć, ponieważ jest właścicielem firmy i jeździ tak dużym samochodem. że mój pokój ...

Mój gniew nie jest wymierzony w Francuzów

Tak, jestem zły. Tak, daję rant.

Ale kieruję to do wysokich rangą urzędników, którzy pozwalają ludziom cierpieć, przymykają oczy na pracowników, którzy srają o kodeks etyczny, którzy odmawiają, aby nasza policja i żandarmeria posuwali się naprzód ze swoim czasem, którzy pozostają w systemie archaiczne, które trafia prosto w ścianę - mur złożony z milionów Francuzów.

Tak, służymy państwu, w moim przypadku ratuszowi, ale przede wszystkim ludziom. I chcę służyć ludziom .

Wszystko musi się zmienić. Ale nie opuszczając policji będę mógł cokolwiek zmienić, a przynajmniej spróbować.

Zmień policję, nadal w to wierzę

Jeśli pewnego dnia odejdę, będzie to spowodowane tym, że nie czuję się już w stanie wykonywać swojej pracy z ludzkością i życzliwością.

Na razie trzymam się ludzi, którzy mówią: dziękuję, dziękuję za pomoc, dziękuję za wykonanie mojej pracy, dziękuję za ochronę lub wyprowadzenie z bałaganu.

Trzymam się faktu, że nikt nie narzekał na sposób, w jaki pracuję, na leczenie, które im zapewniłem.

Bycie policjantem, zresztą gdy jesteś młodą i feministką, na co dzień nie jest łatwe, ponieważ otoczenie jest głęboko patriarchalne. Ale nie chcę wmawiać sobie, że „tak jest, a nie inaczej”.

Jeśli każdego dnia będę mógł wykonywać swoją pracę tak, jak ją widzę, z ludzkością i tolerancją, i zgodnie z tym, czego oczekuje ode mnie ludność, będę zadowolony.

Popularne Wiadomości

Tanie damskie stand-up party w Paryżu

The One Mad Show to dwie godziny stand-upu i muzyki akustycznej z udziałem najbardziej stylowych artystów Paryża. Pierwsza impreza roku poprowadzona przez Camille Lorente 9 września w Point Éphémère!…