Opublikowano 5 lipca 2021 r

Jestem z chłopakiem od prawie 5 lat, w tym 3 spędzonych zdalnie . Powiesz mi, że Rennes-Paryż to nie koniec świata. Ale wciąż jest do dupy nie budzić się każdego dnia obok osoby, którą kochasz.

Więc rzeczywiście, to nie okres naszego związku, który wolałem. Ale teraz, kiedy wprowadził się do mnie mój chłopak, mogę potwierdzić, że tak, można przetrwać związek na odległość .

Spróbuję ci wyjaśnić, jak to działało dla nas.

Związek na odległość: zaakceptuj, że nie każdy doświadcza tego w ten sam sposób

To, co sprawiło, że bardzo cierpiałem na początku mojego związku na odległość, to fakt, że mój chłopak nie wydawał się z tego powodu szczególnie zły, chociaż tak było .

Regularnie wychodził z przyjaciółmi, robił zajęcia ze swoim współlokatorem. Cały czas płakałem, czułem się okropnie samotny, zwłaszcza że dopiero co przyjechałem do Paryża i nikogo nie znałem.

Cały czas chciałem do niego dzwonić, żeby opowiedzieć mu o moim dniu i wydaje mi się, że czasami trochę mu to ciążyło. Naprawdę trudno było zobaczyć, że był w stanie normalnie żyć beze mnie.

Miałem wrażenie, że nic go nie zmieniło, że nie widywał mnie codziennie. „Daleko od oczu, daleko od serca”, jak mówią.

A potem zrozumiałem, że brak, każdy radzi sobie na swój sposób . To, że nie musiał ciągle do mnie dzwonić, nie znaczyło, że o mnie nie myślał.

Po prostu był w stanie lepiej skupić się na czymś innym, ponieważ był otoczony.

Związek na odległość: zawsze miej cel

Kolejną kwestią, która podtrzymywała mnie przez te 3 lata, jest to, że ani razu nie pożegnałam się z moim chłopakiem, nie wiedząc, kiedy znowu go zobaczę. jeszcze raz.

To coś, co sobie obiecaliśmy, aby nie żyć w ciągłym oczekiwaniu. To dało nam odwagę, za każdym razem wróciliśmy do pociągu, aby móc powiedzieć sobie: „Do zobaczenia za dwa tygodnie .

Mój syn ma mniej brody niż Hagrid, zapewniam cię

Mówiąc bardziej ogólnie, zawsze mieliśmy przybliżone pojęcie, kiedy będziemy mieszkać razem. Taki był cel: na staż po studiach miał przyjechać do Paryża.

Widzenie końca tunelu było niezbędne do codziennego radzenia sobie.

Związek na odległość: zainteresuj się codziennym życiem drugiej osoby

Przez te trzy lata dzwoniliśmy do siebie każdego wieczoru z chłopakiem.

Oczywiście było kilka wyjątków od tej reguły, ale kiedy tylko było to możliwe, zawsze poświęcaliśmy chwilę, aby opowiedzieć sobie o naszym dniu .

Ponownie, czasami było to trudne, ponieważ każdy z nas miał inne relacje przez telefon.

Ja mam tendencję do mówienia o wiele za dużo, opierając się na założeniu, że „aw moim panini jadłem tylko jeden kawałek kurczaka, nadużywałem czego” i innych absolutnie ważnych informacji; dla niego, jego dzisiejsza historia często sprowadzała się do „Poszedłem na zajęcia i tam jesteś”.

Ale pracowaliśmy nad tym każdy na własną rękę, nadal zakładając, że dzwoniliśmy do siebie tylko wtedy, gdy chcieliśmy, a nie z przyzwyczajenia lub dla zadowolenia drugiego.

A potem pozwalało nam pozostać w kontakcie z codziennym życiem : rozmawiać o naszych przyjaciołach, odkrytych restauracjach, filmach, które oglądaliśmy w kinie ...

Ostatecznie to właśnie sprawiło, że każdy z nich nadal istnieje w życiu drugiego, pomimo odległości, zamiast ewoluować samodzielnie i ostatecznie oddalać się.

Związek na odległość: nie wywieraj na siebie presji

Muszę też porozmawiać o seksie, bo nie ukrywam przed Tobą, że w związku na odległość nie jest to najłatwiejsze.

Brak, oczywiście, że istnieje i na co dzień łamie jaja. Ale dla mnie (dobrze dla nas) to nie jest przyczyną większości problemów.

Prawdziwym problemem jest presja z tym związana . Spotykaliśmy się w weekendy co dwa tygodnie i na początku wydawało się, że bez wyrażania się wprost, staraliśmy się pieprzyć jak najwięcej.

Tak naprawdę nie zmuszaliśmy się, ponieważ byliśmy oczywiście szczęśliwi, że jesteśmy razem. Ale to było trochę tak, jakbyśmy dawali wszystko, żeby nie żałować, kiedy znów się rozstaliśmy .

Natomiast obiektywnie, gdybyśmy nie byli na dystans, prawdopodobnie nie kochalibyśmy się każdego dnia. Oprócz siły wpadliśmy w rutynę trochę pijani i niezbyt zabawni, czasami był to wyścig do orgazmu, a sam wiesz, że to nie jest cel.

Nagle, po kilku miesiącach, rozmawialiśmy o tym i zgodziliśmy się co do jednego: kiedy się pieprzymy, to musi być z pożądania, a nie ze strachu przed żalem . I jakie to zaskakujące, nagle było znacznie lepiej.

To szalone, jak bardzo pomaga komunikacja!

Relacje na odległość: przede wszystkim komunikuj się

Tak, komunikacja jest ostatecznie tym, co podtrzymywało nas przez te trzy długie lata.

Niezależnie od tego, czy mówimy o naszym życiu, naszych zmartwieniach, dobrych wiadomościach, naszych wątpliwościach, kiedy mieliśmy się ponownie spotkać tak, jak się kochaliśmy, zawsze poświęcaliśmy czas na komunikację, aby nie pozwolić odległość fizyczna staje się po prostu odległością .

Wiem, że wiele osób żyje znacznie dalej niż my, na przykład z jednego kraju do drugiego, i że każdy związek jest inny.

Ale mam nadzieję, że te kilka wskazówek pomoże Ci również, jeśli jesteś w związku na odległość. To nudny czas, ale nie trwa to długo. Nawet 5 lat, co to oznacza w całym życiu?

Poczekaj i opowiedz mi w komentarzach o swoim związku na odległość, jeśli już go przeżyłeś lub właśnie go doświadczasz!

Popularne Wiadomości