W mediach regularnie słyszymy o „millenialsach”, chwiejnym określeniu, które ma reprezentować całą tę część populacji urodzonej mniej więcej między 1980 a 2000 rokiem.

Generacja 2000: stereotypy o moim pokoleniu

Ja urodziłem się w 2000 roku, trochę późno na pewno należę do tego wyznania, które często odnosi się do młodych ludzi pracujących, borykających się z pracą i rynkiem mieszkaniowym.

Moje pokolenie to pokolenie dzieci i młodzieży, które dorastały na YouTube , otoczone mediami, które umiały korzystać ze smartfona od 10 czy 12 lat, to pokolenie Grety Thunberg.

Pokolenie tych, którzy byli jeszcze dziećmi w okresie obowiązywania prawodawstwa dotyczącego małżeństwa dla wszystkich, którzy widzieli, jak ich pytania dotyczące dorastania, seksualności i dorosłości zostały dodane do pytań dotyczących globalnego ocieplenia, ataków, Donald Trump, feminizm i przyczyny LGBT.

Trudno dorastać i budować swoją tożsamość w tak zmieniającym się kontekście, trudno jest sprawić, by okres dojrzewania współistniał z przemianą otaczającego nas świata ...

Wiele razy słyszałem, jak moje pokolenie nazywa się „fatalistycznym” .

Pokolenie, które nie chce, nie chce już walczyć, pokolenie dystansujące się od polityki, przekonane, że na zmianę ustroju jest już za późno.

Pokolenie, które porzuca ekologię pod pretekstem, że znowu tam jest za późno, by zawrócić, za późno, by ratować lodowce, lasy deszczowe Amazonii czy nawet zagrożone gatunki.

Słyszę wokół siebie, że nastolatki są rozczarowane, zblazowane, cyniczne , że już w nic nie wierzą: ani w religię i duchowość, ani w demokrację.

Słyszałem to od jednego z moich nauczycieli ze szkół artystycznych, który mówił o stereotypach związanych z naszym pokoleniem (nasze użycie hiperczarnego humoru, humorystyczne memy na temat depresji, koniec świata, śmierć… ).

Słyszałem to również od starszych znajomych:

„Młodzi ludzie, już w nic nie wierzycie. "

Dziecko lat 2000: moje pierwsze rozczarowania

Przede wszystkim uważam, że moje pokolenie ma trudności z uwierzeniem w otaczających nas dorosłych .

Po kolei politycy są przedmiotem skandali, są zamieszani w przypadki defraudacji, kłamstw czy utajniania pewnych spraw.

Więc nie, nie straciłem nadziei na demokrację, ale raczej na tych, którzy ją reprezentują w moich oczach, prezydentów i innych ministrów, którzy zbyt często okazują się coraz bardziej skorumpowani.

Dystansuję się od religii nie dlatego, że nie wierzę w nią, ale raczej dlatego, że nie ufam już jej przedstawicielom .

W 2021 roku, tuż przed ukończeniem 11 lat, we francuskich mediach głównym tematem są protesty i debata na temat małżeństwa dla wszystkich.

W tym wieku odkryłem, że nietolerancja jest wszędzie, nawet we Francji, nawet teraz.

W moim dziecięcym umyśle niesprawiedliwość i nietolerancja były apartheidem i rasizmem, były to prześladowania Żydów w Niemczech pod rządami Hitlera, były bardzo poważne i na szczęście bardzo odległe.

To już przeszłość, nie istniało już w kraju, w którym się wychowałem.

Szczerze wierzyłem, że dyskryminacja i przemoc są powiązane z pochodzeniem, seksualnością itp. należał do innej epoki. Pierwsze rozczarowanie .

Dziecko lat 2000: Donald Trump i mój nastoletni kryzys

Moje dość niespokojne dorastanie naznaczone było ciągiem coraz bardziej przerażających wiadomości .

Zaczynali nam mówić, że za 20 czy 30 lat wszystko będzie musiało się zmienić, że zaczną nam się kończyć zasoby.

Zaczęliśmy coraz więcej mówić o globalnym ociepleniu, zniknięciu pszczół, topniejącym lodzie, zanieczyszczeniu powietrza ...

Zrozumiałem, że mamy poważne kłopoty i ogólnie rzecz biorąc, zmiana na razie nie jest planowana.

Od strony politycznej nie ma prawdziwej poprawy.

Pamiętam, jak mój nauczyciel angielskiego w liceum płakał w dniu ogłoszenia wyników wyborów w Ameryce. Potem ataki, klimat paniki nad Francją, pretekstem do coraz większej nietolerancji i odrzucenia.

Pamiętam zdjęcie małego Aylana leżącego na plaży, oglądane w telewizji, gdy miałem 14 lat.

Nie rozumiałem wiele tajników tematu uchodźców we Francji ...

Słyszałem tylko, że ludzie umierają codziennie, próbując dotrzeć do naszego kraju, i że Francja, niekoniecznie im pomagając, może ich odrzucić.

A ja cytowane tutaj jedynie bardzo niewielką część aktualnych tematów, które mogą być oznaczone mojego dojrzewania jako mały biały Francuzka w pełnym odkryciem niesprawiedliwości i nienawiści.

Dziecko lat 2000: wściekłe pokolenie

Trudno pozostać pozytywnym i pozytywnym w środku ciągłego strumienia coraz bardziej dramatycznych wiadomości, to prawda.

Kusi nas, żeby się poddać, kiedy zdajemy sobie sprawę, że po prostu idziemy w złym kierunku, że prawa kobiet są regresowane w Stanach Zjednoczonych, uchodźcy są zamykani, a planeta może być zbyt zniszczona, by ją ratować. .

Ale inną konsekwencją dorastania pośród tego wszystkiego jest to, że nasze pokolenie jest szczególnie wrażliwe na obronę mniejszości .

Większość otaczających mnie nastolatków jest znacznie lepiej poinformowana i otwarta na temat społeczności LGBT niż wielu dorosłych.

Moje pokolenie chce widzieć kobiety u władzy, prowadzi kampanie na portalach społecznościowych przeciwko cenzurze kobiecego ciała, tworzy strony na Instagramie, które otwarcie mówią o seksualności, tak jak o sztuce czy cukiernictwie.

Moje pokolenie to pokolenie Grety Thunberg, to jest to pokolenie młodych ludzi, którzy skorzystali z wyborów europejskich (ich pierwszych dla wielu wyborów), aby głosować większością na partię zielonych.

To ten, kto wspiera młode marki kosmetyków wolnych od okrucieństwa i wegańskich, oburzony konserwatywną polityką (z wyboru politycznego lub z ducha sprzeczności, ostatecznie nie ma to znaczenia) i który nieustannie kwestionuje wszystko .

To pokolenie nastolatków nie cynicznych, ale wściekłych, gotowych do sporu tak bardzo, jak to konieczne, aby bronić naszych wolności, naszych praw i praw innych osób w tym procesie.

Jest to pokolenie, które jest gotowe potwierdzić swoje przekonania, ofiarowując sobie przyjemność, w razie potrzeby, ukrywając głosy niektórych z poprzednich pokoleń.

Jeśli nastolatki w wieku 16 lub 17 lat są do tego zdolne, to proszę tylko o to, aby zobaczyć, jak to będzie za kilka lat, kiedy będziemy mieć pewność , że będziemy mówić jeszcze mocniej .

Po przemyśleniu tego wszystkiego uważam, że każdy, kto oceniłby moje pokolenie jako fatalistyczne, popełniłby bardzo, bardzo duży błąd w ocenie.

Popularne Wiadomości