Lato moich 18. urodzin W tym artykule powiedziałem wam, że będziecie mogli śledzić lato trzech dziewczyn, które przygotowują się do spędzenia pierwszych wakacji jako dorośli!

Przedstawiłem wam Mathilde, Clarę i Flavie, trójkę szalonych z waszej letniej sagi, która będzie kontynuacją mademoisell.

Co tydzień w weekendy możecie odkrywać ich przygody w artykule, w sekwencjach Vlogmad oraz w opowiadaniach na naszym koncie na Instagramie.

Odkryj letni tydzień Clary, którego prezentację i portret chińskiego lata możesz przeczytać, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, i które można znaleźć na vlogu tygodnia oraz w historii tygodnia koniec!

W przypadku artykułu Flavie tak jest, aw przypadku letniego artykułu Mathilde jest.

Aktualizacja z 31 sierpnia 2021 r

Lato Clary, tydzień 8

I pomyśleć, że myślałem o odpoczynku w tym tygodniu, żeby wyleczyć się z bezsenności… Moja naiwność
zawsze mnie zaskoczy!

Uwaga, muszę przyznać, że przez pierwsze dwa dni nadal dobrze się bawiłem, ponieważ moja aktywność fizyczna ograniczała się do spaceru po Polach Marsowych i słuchania The Boys Club (przyznaję, że rozwinąłem się w lekką obsesję dla tego podcastu).

I kilka niezbędnych zakupów do mojego nowego domu. Na przykład ekspres do kawy. Oczywiście losowo.

Moja prababcia

Wtedy musieliśmy podjąć ważną decyzję: Aurillac czy nie Aurillac? Moi przyjaciele rozwiązali ten dylemat, wysyłając mi SMS-a z ostrzeżeniem, że nie jadą, ponieważ są wyczerpani.

Uznałem to za znak i zrezygnowałem z festiwalu… Szkoda, że ​​będzie na następny raz!

A potem ta zmiana pozwoliła mi być wolnym w weekend 25 sierpnia. Tak , wziąłem okazję go zobaczyć Prababci z ojcem, bratem i siostrą.

Nie mogę kontynuować tego artykułu, nie zastanawiając się przez chwilę nad niesamowitą kobietą, którą ona jest (i ważę swoje słowa!)

Będzie miała 97 lat i mieszka sama. Wciąż ją interesuje (czasem nawet bardziej niż ja) i jest to biblia fascynujących anegdot. Za każdym razem, gdy ją odwiedzam, jestem pod wielkim wrażeniem nowoczesności jej koncepcji rzeczy we wszystkich dziedzinach .

Kiedy byłem młodszy, odwiedzaliśmy go co najmniej trzy razy w roku. Teraz możliwości są rzadsze i tym bardziej mnie ucieszyło, że jego figlarne spojrzenie nie zmieniło się ani o cal.

Krótko mówiąc, moja prababcia jest trochę podobna do mojej bohaterki. Dwa dni, które z nią spędziłem, minęły zbyt szybko… Ale nie było mi tak smutno wracać do Paryża, ponieważ czekała mnie dość ekscytująca perspektywa: wylądowałem na rozmowie kwalifikacyjnej !

Moja nowa praca jako kelnerka

Jeśli od początku śledziłeś moje lato, musiałeś widzieć, że zabrano mnie do pracy jako sekretarka w ośrodku jeździeckim. W końcu odrzuciłem tę pracę (ale zapomniałem ci powiedzieć, ups), ponieważ było to naprawdę za daleko od domu.

Tak więc złożyłam podanie o kilka ofert przed wyjazdem na weekend i jeden z moich maili się opłacił ! Na rozmowę doszedłem dość wyluzowany (często tak jest, gdy nie czuję stawki i mam wrażenie, że nie mam nic do stracenia).

I myślę, że to moja naturalność przekonała rekrutera do zatrudnienia mnie (a przynajmniej ja byłem jedynym kandydatem, ale moje ego woli pierwszą hipotezę).

W chwili pisania tego artykułu właśnie skończyłem swój pierwszy wieczór jako kelnerka: stopy mnie trochę bolą, jestem wyczerpany i popełniłem niezliczone błędy, ale jestem szczęśliwy. .

Zespół jest świetny, wszedłem do gry pod koniec i bardzo lubię kontakt z klientami. A potem zawsze pociągał mnie catering (będziesz miał dowód, jeśli przeczytasz mój chiński portret w mojej prezentacji!)

Pracuj jako kelnerka ... i wyjdź z mojej strefy komfortu

Właśnie podpisałem swój pierwszy CDI: pracuję dwa wieczory w tygodniu z możliwością
robienia dodatków, jeśli to konieczne. Mam nadzieję, że do podjęcia krotnie szybko: na razie mój
największy lęk jest, kiedy trzeba wyczyścić tabelę .

Trzymanie (przynajmniej) trzech talerzy w jednej ręce, podczas zarządzania sztućcami, które wydają się być nieodwracalnie przyciągane do ziemi, okazuje się znacznie bardziej skomplikowane niż oczekiwano ...

W każdym razie, pomimo kilku pomyłek i mojego syndromu oszusta, który przyszedł mnie powitać dwa lub
trzy razy wieczorem, jestem bardzo entuzjastyczny i szczęśliwy, że dostałem tę pracę! (Ponieważ biorąc pod uwagę mój wiek i całkowity brak doświadczenia w tej dziedzinie, było to dalekie od wygranej ...)

A jeśli dopiero zaczynasz swoją pracę, wiedz, że masz moje pełne wsparcie! Odwaga, w końcu odnajdziemy
nasze położenie i wszystko, co wydaje się dziś być bezimienną galerą, będzie
niepokojące w ciągu najbliższych kilku miesięcy ...

Możesz to zrobić! (I ja też !)

Aktualizacja z 24 sierpnia 2021 r

Lato Clary, tydzień 7

Zanim opowiem o swoim tygodniu, wolę Cię ostrzec, że nie gwarantuję jakości artykułu, który się pojawi: dwie kolejne bezsenności, które właśnie przeszedłem, były śmiertelne dla mojego mózgu. Wierzę, że nie zajmie mi wiele czasu, zanim definitywnie ubolewam nad jego stratą, jeśli sen nadal będzie mnie bojkotował.

Krótko mówiąc, wszystko po to, aby powiedzieć, że nie jestem dziś pewien, czy połączyć dowcipów i doskonałych przejść dzisiaj ... Biorąc pod uwagę wysiłek, jaki kosztuje mnie napisanie mniej lub bardziej spójnego zdania, będę obniż moje wymagania i po prostu spróbuj powiedzieć coś, co jest dość zrozumiałe.

Na końcu artykułu powiesz mi, czy podjąłem wyzwanie, które od razu wydaje mi się nie do pokonania…. (Byłem Marsylianką w innym życiu, czy już ci mówiłem?)

Moje tradycyjne wakacje w Saint-Malo z przyjacielem z dzieciństwa mojego ojca

Od ośmiu lat Saint-Malo jest nieodzownym rytuałem moich letnich wakacji, ponieważ najlepszy przyjaciel mojego ojca mieszka tam z żoną i dziećmi : o ile pamiętam, zawsze było to wielka przyjemność kucać w domu przez kilka dni.

Uwielbiam być świadkiem jego więzi z ojcem: kiedy są razem, mam wrażenie, że znów mają czternaście lat. Moglibyśmy wziąć ich prawie za starą, małą parę i muszę przyznać, że ich przyjaźń jest bardzo piękna!

Cóż, szczerze mówiąc, nie zawsze tak to postrzegałem: kiedy byłem młodszy, czasami czułem się trochę pominięty w „och i pamiętasz? Trwało to godzinami z powodu długich i licznych anegdot, które poznałem na pamięć .

(Jestem pewien, że ty też doświadczyłeś tego dziwnego uczucia, które pojawia się w momencie, gdy zdałeś sobie sprawę, że twój ojciec miał życie przed tobą.)

Te święta w Bretanii obejmują dwie niepodlegające negocjacjom tradycje: wspólne jedzenie w naleśniku „Hermine” i gra w pokera .

Pomiędzy pokerem a spacerami po plaży

Tydzień był więc przerywany słowami „Clara, mała w ciemno, Auriane duża w ciemno”, „ale jak udaje ci się wygrać ponownie, kiedy mam seta? „Albo„ dobrze ok, idę do łóżka ”.

Tak, zakładam: dużo graliśmy (ale bardzo lubimy) w pokera. I dużo wchodziłem all-in (ale naprawdę dużo) i przegrałem wszystko.

Ponieważ lubię nadmierne ryzyko. (A także dlatego, że nikt już nie wierzy w moje blefowanie, ale nie należy tego mówić ...)

Cóż, nadal czasami udawało mi się przezwyciężyć swoje uzależnienie od tej gry i chodzić na długie spacery po plaży z ojcem . Włosy na wietrze (cóż, szczególnie moje, ponieważ niewiele zostało). Rozmawialiśmy o naszych projektach, naszych żalach, naszych wizjach rzeczy (czasem rozbieżnych) i naszych pragnieniach.

Co okazało się niezwykle orzeźwiające i wcale nie przyprawiające o ból głowy, jak mogłem sądzić. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że ​​te rozmowy należą do trzech najlepszych wakacji; to znaczy, jak bardzo ich smakowałem!

Niestety wszystko się kończy. Dlatego w niedzielę musieliśmy się spakować i pojechać pociągiem z siostrą z powrotem do Paryża.

Oszczędzę Wam sagi o podróży metrem z naszymi czterema walizkami i trochę przyspieszam, aby dotrzeć bezpośrednio do najciekawszego momentu: mojego wprowadzenia się do pokoju mojej pokojówki .

Moja instalacja w pokoju pokojówki

Nie zamierzam przedłużać napięcia: jestem naprawdę dobry na moich 10 metrach kwadratowych . I nie żałuję ani sekundy, że go wypożyczyłem (czego się trochę obawiałem, bo to moja siostra odwiedziła go dla mnie).

Poza niesamowitą lokalizacją budynek jest piękny, a przede wszystkim czuję się tu swobodnie. Chodzi mi o to, że energia tego miejsca do mnie pasuje.

A ponieważ tego rodzaju uczucia nie można kontrolować, uważam, że jestem bardzo szczęśliwy, że tak szybko poczułem się jak w domu i nie miałem trochę trudnego czasu na przystosowanie się.

Jedyny minus: nie ma jeszcze Wi-Fi , wbrew temu, co powiedział właściciel. Będę więc musiał szybko znaleźć rozwiązanie, biorąc pod uwagę moje zużycie Internetu (ponieważ 4G jest w porządku, ale trwa tylko chwilę)!

Kończę ten artykuł uhonorowaniem reputacji „organicznej dziewczyny”, którą stworzyłem z przyjaciółmi (podobno żyłabym w świecie troskliwych niedźwiedzi): Po raz pierwszy poszedłem oddać swoją krew po ... w południe i zachęcam do zrobienia tego również, jeśli jesteś pełnoletni i nie masz przeciwwskazań.

To nie zajmuje dużo czasu i jest to mały gest, który może zdziałać wielkie rzeczy! Czy przemawia do Ciebie efekt domina? I cóż, to trochę jak odwrócone domino, w którym kawałki prostują się jeden po drugim zamiast spadać.

Cóż, wątpliwa jakość tej metafory nie pozostawia wątpliwości: czas, żebym położył się spać i przestał opowiadać wam historię mojego życia .

Więc spotkamy się w przyszłym tygodniu! Mając nadzieję, że do tego czasu odzyskam trochę energii ...

Aktualizacja 17 sierpnia 2021 r

Lato Clary, tydzień 6

W tym tygodniu włączyłem tryb mola książkowego.

Czytanie gorączki

To znaczy czytałem. Wszędzie. Cały czas.

W samochodzie, w moim łóżku, na kanapie, w łazience, w pociągu podczas jedzenia.

Kiedy byłem mały, książki były obsesją.

Opracowałem nawet techniki przewracania stron pod prysznicem, ponieważ rezygnacja z powieści podczas mycia się była nie do zniesienia.

Czy możesz sobie wyobrazić, jak byłem uzależniony?

Ale z upływem lat wychodzenie z przyjaciółmi stopniowo zastępowało wszystkie moje zajęcia literackie.

Muszę nawet przyznać, że w tym roku prawie nic nie czytałem.

Spędziłem trochę wolnego czasu. (Albo wyjść, przyznaję.)

Więc kupiłem sobie mnóstwo książek przed wyjazdem na wakacje, żeby do tego wrócić.

Cóż, przez kilka pierwszych tygodni przyznaję, że siedzieli na dnie mojej walizki i że kusiły mnie filmy.

Ale od kilku dni ogarnia mnie gorączka czytania.

Porady literackie

Kiedy byłem w Bandol, pożerałem. Nie zapomnisz mnie dwa razy i nie tego, którego myślisz o Mhairi MacFarlane.

To dwie super fajne, humorystyczne komedie romantyczne, które czytają się naprawdę szybko.

W zupełnie innym gatunku skończyłem też byłem w domu i czekałem na deszcz z Lagarce i ponownie przeczytałem Littoral Wajdi Mouwad.

Nie wiem, czy lubisz teatr, ale zapewniam, że te dwie sztuki są tego warte!

Są bardzo poruszające, każdy na swój sposób, a niektóre z linii są wspaniałe.

Więc nawet jeśli nie przepadasz za czytaniem teatru (co rozumiem, bo zazwyczaj jestem taki sam), polecam je tysiąc razy!

A poza tym polecam Wam również Czarownice Mony Chollet . Tak, wiem, brak połączenia.

Ale przejście z koguta na osła to moja specjalność (ok, choć raz jestem w złej wierze. Byłem zbyt leniwy, żeby znaleźć przejście do picia…).

Zasadniczo chodzi o emancypację kobiet poprzez ewolucję wizerunku wiedźmy w społeczeństwie.

A to jest po prostu zbyt mega interesujące! (Nawiasem mówiąc, mogę nie czytać tego tylko dla zabawy, ale także po to, aby udokumentować siebie na potrzeby projektu podcastowego… # jedisçajedisrien).

Dobrze, a potem zdarzało mi się czasem podnosić nos moich książek.

Szczególnie po to, żeby spędzać czas z kuzynem starszym ode mnie o rok i który dołączył do nas na kilka dni z kuzynami, wujem i ciocią.

Rozmawialiśmy do piątej rano w nocy z piątku na sobotę i jak zwykle pomyślałem sobie, że szkoda, że ​​widuję go tak mało, bo to taki wspaniały człowiek!

Upijać się czy nie objadać?

Na koniec muszę wyznać, że pierwsze dwa sezony La Casa de Papel oglądałem z bratem i siostrą. Za trzy dni.

I doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jak na dziewczynę, która powiedziała, że ​​nie była zbyt głęboko w serialu , nadużywałem.

Ale szczerze mówiąc, to pierwszy raz w życiu, kiedy obejrzałem tyle odcinków w tak krótkim czasie.

A potem mam dobrą wymówkę: spotkaliśmy się z moim ojcem w poniedziałek i on chciał, żebyśmy widzieli się razem w trzecim sezonie, więc musieliśmy być na bieżąco!

No i nie muszę się usprawiedliwiać, to święta ...

W rzeczywistości sam zmagam się ze swoim sumieniem, ponieważ spędzam całe życie głośno i wyraźnie ogłaszając, że Netflix to strata czasu . Więc nie podoba mi się, gdy moja niekonsekwencja jest wyświetlana w ten sposób !

To tyle z mojego tygodnia, który był raczej spokojny, jak widać.

Między książkami i serialami nie można powiedzieć, że moja produktywność była u szczytu .

Ale hej, właśnie przyjechałem do Saint-Malo, więc zamierzam wznowić tu mniej lub bardziej przyzwoite tempo życia.

To znaczy, planuję biegać po plaży każdego ranka od jutra o 7 rano. * Śmiech na widowni *.

Okej, nie mam wiarygodności ...

Właściwie zamierzam nadal delektować się wydrą na kanapie tak długo, jak chcę.

I radzę zrobić to samo, ponieważ wkrótce wraca do szkoły . NIARK NIARK NIARK (To zły śmiech. Na wszelki wypadek.)

W związku z tą szczęśliwą perspektywą spotkamy się w przyszłym tygodniu!

Lato Clary, tydzień 5

RED ALERT STOP WSZYSTKIE ZNALAZŁEM ZAKWATEROWANIE POWTARZAM STOP WSZYSTKICH.

Znajduję pokój obok Wieży Eiffla!

Przepraszam, jeśli czujesz, że właśnie krzyczałem do twoich uszu, ale poza dużymi literami nie wiedziałem, czego użyć, aby podzielić się z tobą moim entuzjazmem!

Ponieważ oczywiście wiedza, gdzie spędzę następne dziesięć miesięcy, to zbyt dobra wiadomość!

Nie ma znaczenia, że ​​pokój ma 10m², toaleta i prysznic są na półpiętrze, a czynsz w ogóle nie jest podany . (Tutaj zaczynam od nowa… Obiecuję, że to ostatni raz w tym artykule!)

To nie ma znaczenia, bo ja będę w 15. dzielnicy, moja siostra będzie mieszkać 10 minut spacerem od mojego domu, obok będzie pralnia, a pokój będzie na parterze.

A wisienką na torcie jest właścicielka.

Dla mnie, który mieszkałem w tym roku w La Défense, posiadanie domu w Paryżu całkowicie zmieni moje życie .

Żegnaj dwie godziny transportu, aby dołączyć do moich przyjaciół w barze, nie będę za tobą tęsknił!

A potem bądźmy szczerzy: mieszkanie tuż obok Wieży Eiffla to klasa !

Cóż, trochę mniej słychać hałas 24 godziny na dobę, ale nie mamy nic bez niczego, co mówimy .

Krótko mówiąc, po wysłaniu czeku depozytowego i ustaleniu daty wprowadzenia się, czułem się wyzwolony (ponieważ najwyraźniej część mojego maniaka kontroli nie zakładała zbytnio delirium „nie wiedząc, gdzie będę we wrześniu” ).

Szukam pracy studenckiej

Nagle, logicznie, wmawiasz sobie, że wreszcie mogłem spokojnie cieszyć się wakacjami . Nie!

Zacząłem szukać pracy!

Oznacza to, że zacząłem wysyłać wiele e-maili z CV i listami motywacyjnymi, w których zapewniałem pracodawcę, że moim marzeniem zawsze była próba sprzedaży dżinsów przez dziesięć godzin z rzędu. Klientom, którzy zabierają mnie za mebel w sklepie.

Zapewniam cię, nadal jestem trochę bardziej subtelny, żeby było wiarygodne.

I (może) znalazłem coś po tygodniu intensywnych poszukiwań: sekretarkę w ośrodku jeździeckim.

Ponieważ kocham konie, wydaje mi się to fajna okazja, zwłaszcza że w roku szkolnym jem / śpię / na żywo w teatrze, więc mała zmiana scenerii nie zaszkodzi mi (nawet jeśli wiem z góry, że administracja czasami mnie puchnie).

W każdym razie nic jeszcze nie jest podpisane. Mam wywiad w sierpniu, będę was informować!

Tu i teraz

Skoro już napisałem Wam o swoich planach na nadchodzący rok, spróbuję wrócić do chwili obecnej ! Oulah, mam wrażenie, że książka, którą czytam, ociera się o mnie ...

Jest to Dziennik turysty szczęścia i mówi między innymi o delektowaniu się tym, co dzieje się „tu i teraz”.

I chociaż raz w pełni zastosowałem się do tej zasady podczas Via Ferraty , którą zrobiłem w zeszłym tygodniu!

100 metrów wysokości pozwala na zdobycie wysokości we wszystkich znaczeniach tego słowa.

Najpierw fizycznie (nawet jeśli tym razem prawie nie miałem zawrotów głowy), ale także psychicznie .

W jakiś sposób wprowadza pomysły w życie, aby być pośrodku natury , przylgnąć do skały, szukając uchwytów, aby iść do przodu.

Jesteśmy zmuszeni skupić się na naszych uczuciach i zapomnieć o naszych troskach; Mam wrażenie, że tego rodzaju doświadczenie „oczyszcza” piekielną maszynę, jaką jest mózg.

Czy rozumiesz, o co mi chodzi, czy też uważasz, że moje wyjaśnienie jest fałszywe?

Aby dojść do siebie po tym dniu (kiedy wciąż musieliśmy wstawać o 6 rano), spędziliśmy następne dwa dni na oglądaniu Towarzystwa z moim bratem. Szczęście w najczystszej postaci…

Ja, który nie jestem fanem seriali u podstawy, muszę przyznać, że oglądanie fajnego serialu z kimś, kogo kocham, jest prawdopodobnie jedną z najbardziej relaksujących rzeczy!

W końcu w piątek dołączyła do nas moja siostra i pojechaliśmy z rodziną spędzić trzy dni nad morzem .

Między nami zatłoczone plaże, to nie za bardzo moje delirium ...

Trudno mi zrozumieć, jak przyjemne jest spędzanie dni na dwóch metrach kwadratowych piasku, przy duszącym upale i ciągłym hałasie, ale trzeba wierzyć, że wielu ludzi to uwielbia!

Okazuje się, że częścią tego są moja mama i teść, co tłumaczy tę małą wycieczkę do Bandol, podczas której były naprawdę wspaniałe chwile .

Myślę między innymi o wieczornych spacerach po porcie i pysznych restauracjach, w których jedliśmy!

A potem kupiłem ogromne zdjęcie na targu z Brelem, Ferré i Brassensem, aby udekorować mój pokój.

Więc ok, facet, który napisał książkę, o której ci mówiłem, powiedziałby, że to projekcja, a ja nie jestem w 100% w chwili obecnej ...

Mimo to to odkrycie sprawiło, że byłem bardzo szczęśliwy!

Mam nadzieję, że Ty również przeżyłeś wiele takich małych chwil szczęścia, takich jak ten tydzień i że wielu innych czeka na Ciebie po przeczytaniu mojego artykułu ♥

Lato Clary, tydzień 4

Wakacje rodzinne i udręki, które im towarzyszą

Ach, rodzinne wakacje ...

Kiedy jesteś nastolatkiem, ta koncepcja jest często synonimem napięć, kłótni i tak dalej.

Jak pogodzić rytm rodziców, którzy chcą „cieszyć się dniem”, z rytmem dzieci, które pragną jedynie „cieszyć się nocą”?

Oczywiście, gdzieś jest niezgodność ... I nie mówię nawet o znalezieniu działania, które łączy wszystkich.

Często jest to niemożliwe!

Jak zrozumiałeś z tym (mniej lub bardziej) subtelnym wstępem, moja mama, mój ojczym i mój młodszy brat dołączyli do mnie w czwartek.

Nie możemy powiedzieć, że mam z nimi zły związek, bardzo daleki od tego: nie mieszkam z rodziną od roku, co sprawiło, że nasz związek stał się o wiele gładszy (i odciął się od zatrzaskujących drzwi konfliktów. ).

Z dystansem i faktem, że nie jesteśmy na co dzień w pobliżu, wydaje mi się nawet, że bardzo zbliżyłem się do mamy.

Teraz często czuję potrzebę zadzwonienia do niej i zwierzenia się jej (coś raczej rzadkiego wcześniej)!

Krótko mówiąc, niczego nie uczę, mówiąc, że opuszczenie rodzinnego kokonu nie jest pozbawione konsekwencji dla relacji rodzic / dziecko .

Ale latem, kiedy znów musimy spędzić razem kilka tygodni, mamy wrażenie, że cofamy się w czasie.

Przywracane są stare wzorce i powtarzają się sceny niezgody ...

Nie zawsze jest to łatwe do zarządzania, zwłaszcza gdy każdy z nas stara się zarobić, ale mimo naszych wysiłków dochodzi do kilku starć!

Te piękne chwile, które usuwają spory

Zapewniam Cię jednak, że pomimo tych kilku argumentów, spędziliśmy też razem piękne chwile (i mogę nawet powiedzieć, że bardzo dobrze mi zrobiło naładowanie baterii z rodziną).

Pływaj w basenie, słuchając playlisty mojego brata (zawierającej głównie rap).

Idź na River Island (park wodny) i zrób ekscytujące zjeżdżalnie i wcale nie zwariuj.

Pij kawę, rozmawiając z ojczymem o wszystkim i wszystkim.

Opalaj się z mamą, rozwijaj dla niej moje historie i słuchaj, jak mówi mi, co o tym myśli.

Gotuję lasagne z moim bratem.

Odkryj film Phew (Zadzwoń do mnie po imieniu) ...

I znowu ta lista nie jest wyczerpująca!

Więc tak, te zbyt fajne chwile są bezcenne, ale część mnie (na pewno trochę idealistyczna) chciałaby, aby nie były one systematycznie poprzedzane sprzeczkami ... do których mam oczywiście swój udział w dużej części!

Czasami jestem w złej wierze, ale nie aż tak bardzo haha.

Prezent, który mnie poruszył

Na koniec nie mogę opowiedzieć wam o moim tygodniu, nie wspominając o chwili, kiedy Florian, mój brat, podarował mi prezent, który przywiózł z podróży do Anglii: bluzę z kapturem z Uniwersytetu Oksfordzkiego. #jemensuistoujoursnot rabat.

Nie chodzi o to, że jestem szczególnym fanem ubrań noszących nazwę uniwersytetu, eh, to tylko uwaga, która naprawdę mnie poruszyła .

Nie widziałem Floriana od trzech tygodni i widząc, że myślał o mnie, było cudowne.

A potem naprawdę dobrze się dogadujemy iw ciągu roku szkolnego prawie się nie widujemy, odkąd mieszkam w Paryżu, więc od czwartku cieszę się, że mogę skorzystać z jego wspaniałego humoru i wątpliwych gustów muzycznych!

Ok, to było całkowicie darmowe… (a przede wszystkim hipokryzja, bo często śmieję się z jego zaworów).

W rzeczywistości ma szaloną dojrzałość (zaledwie 14 lat) i jest kimś, kto szczerze dba o dobro innych : trudno go nie kochać!

Mam zamiar zostawić was z tą deklaracją miłości, która jest trochę banalna, ale tak prawdziwa, i wrócę, aby wysyłać wiadomości, aby znaleźć zakwaterowanie w Paryżu w przyszłym roku (ta ekscytująca aktywność zajmuje około 90% mojego czasu w tej chwili ...) .

Szkoda, że ​​nie mogę Ci powiedzieć, że mam taki w artykule w przyszłym tygodniu i do tego czasu zajmij się sobą ♥

Lato Clary, tydzień 3

Poczucie bycia kimś innym na wieczór.

Nie wstydź się już niczego.

Czuć się wolnym.

Dla mnie przyjęcie urodzinowe mojego włoskiego kumpla dotyczyło tych trzech zdań.

Uczucie radości

Nie wiem, jak to możliwe, ale alkohol nie pozwolił mi zapomnieć o włoskim, co pozwoliło mi opowiedzieć wiele bzdur wielu ludziom.

I czuć się niesamowicie dobrze i zintegrować.

(Uwaga: nadużywanie alkoholu jest niebezpieczne dla zdrowia, spożywaj z umiarem!)

Idź do nieznajomego, uśmiechnij się, powiedz, że jestem Francuzem i cieszę się, że tam jestem… Niewiarygodna scena na trzeźwo, która po kilku drinkach w gardle staje się banalna.

Nie byłem pijany: byłem na poprzednim etapie, na którym świat lekko się kołysze i wszystko wydaje się niesamowicie proste.

Moje lęki stopniowo znikały, a wszystko wokół mnie stawało się coraz bardziej intensywne. Kolor mojego lakieru do paznokci, muzyka, twarze ludzi, krzyki grupy obok mnie grającej w piwnego ponga…

Słuchanie siebie, klucz do dobrego wieczoru

W języku włoskim stan ten nazywa się „brilla” (wskazówki w języku francuskim).

Miło było choć raz posłuchać moich ograniczeń i zatrzymać się, zanim się „ubriaca” (czyli kompletnie pijany)!

Pozwoliło mi to spędzić niezapomniany wieczór, którego pamięci nie zepsuje ból serca ani, co gorsza, przejście na muszli klozetowej. #TestedAndDisapproved

Rozmawiając o polityce z dwoma super fajnymi facetami, których spotkałem kilka godzin wcześniej.

Powrót do przyjaciół, których nie widziałem od kilku miesięcy.

Patrz, jak zachodzi słońce.

Przejdź przez moje odbicie w lustrze i przekonaj się, że mam uśmiech naprawdę szczęśliwej dziewczyny.

Tańcz bez szukania aprobaty w oczach innych.

Rozkoszuj się zapachem lata.

Kontempluj niebo pełne gwiazd i przyznaj się, że czujesz się malutki.

To była seria lekkich chwil, w których czułam się niesamowicie wolna.

We Włoszech, w wieku 18 lat, z tymi wszystkimi wspaniałymi i niezwykle życzliwymi ludźmi. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek uważał język włoski za tak piękny ...

Czułem się, jakbym żył w stereotypowym filmie dla nastolatków, kiedy skończyłem tańczyć boso do piosenek, których nie znałem, nucąc całkowicie wymyślone teksty!

Fajnie było być tą dziewczyną przez kilka godzin . Zgodzić się na pozwolenie sobie na wykorzystanie chwili obecnej, bez myślenia o niczym.

Zdecyduj się być wolnym

Większość moich starych znajomych nie rozpoznałaby tej brunetki z długimi kręconymi włosami, która założyła 10-centymetrowe obcasy i obcisłą niebieską sukienkę.

Ta młoda dziewczyna, która opowiadała mnóstwo bzdur po włosku i śmiała się co trzydzieści sekund.

Ta młoda dziewczyna, która przez jeden wieczór pozwoliła sobie robić, co chciała, nie martwiąc się o konsekwencje.

Tym razem byłem ja. Ponieważ zdecydowałem. A czasem wystarczy tylko zdecydować.

Następnego dnia odsłuchałem wszystkie wiadomości głosowe, które wysłałem do mojej siostry, obejrzałem filmy, zdjęcia i, o dziwo, niczego się nie wstydziłem.

Wręcz przeciwnie, dziękowałem sobie za to, że pozwoliłem sobie przez to przejść i za stworzenie wszystkich tych wspomnień.

Ten pobyt we Włoszech to z pewnością jedna z wycieczek, na których czułam się najbardziej swobodnie!

Lato Clary, tydzień 2: punkt zwrotny w jej leniwym tygodniu

Na wakacjach bardzo szybko tracę poczucie czasu.

Żegnajcie pojęcie czasu!

W pozostałych latach dotarcie do etapu, na którym nie mogłem stwierdzić, czy jest południe, czy 16:00, zajęło mi około miesiąca.

Tego lata utrata łożysk była znacznie szybsza, ponieważ zdecydowałem, że czas nie będzie miał na mnie wpływu w czasie wakacji.

Śpię, kiedy mam na to ochotę (tak często około 6 rano), jem, gdy jestem głodny (co zwykle prowadzi do obiadów o 17:00) i pracuję nad projektami, gdy mam inspirację (to powiedzmy w środku nocy przez 3⁄4 czasu).

Krótko mówiąc: robię (prawie) co chcę i kiedy chcę!

A ta wolność jest bezcenna.

Tym bardziej, że doskonale wiem, że jest to jeden z ostatnich razy, kiedy mam szansę mieć tyle czasu przede mną bez ograniczeń lub prawie !

Z pewnością to zrozumiałeś: te ostatnie dni nie były najbardziej ekscytujące pod względem działań.

Moja siostra i moi przyjaciele wyjechali na początku tygodnia, a ja zostałam sama do piątku.

Basen bardzo mi się podobał, dużo czytałem i pracowałem nad fajnymi projektami, które planuję na przyszły rok.

Musiałem też zrobić trochę fajniejsze rzeczy (jak rejestracje administracyjne na uniwersytecie ), ale ogólnie przyznaję, że nie narzuciłem sobie nadmiernie zajętego tempa! #eufemizm

I jeśli mam być szczery, muszę przyznać, że poświęcenie czasu dla siebie bardzo mi się przydało: dni, kiedy mój pamiętnik jest pusty, liczę je na palcach w ciągu roku szkolnego.

Więc latem bardzo się nimi delektuję!

Zakłócenie programu

Ten okres intensywnej produktywności miał trwać kolejny tydzień, kiedy nagle… Mój laptop zaczął wibrować!

Ale jakie powiadomienie może być przyczyną tego małego szumu, wektora tak wielkiej nadziei? # Zdesperowana dziewczyna bez życia towarzyskiego

Czy to e-mail z Facebooka przypomniał mi o urodzinach tego gościa, którego spotkałem raz wieczorem dwa lata temu? Wiadomość od mojej siostry, która wkurzyła się w pracy i szukała kogoś do rozmowy?

Albo YouTube, który charytatywnie poinformował mnie, że Squeezie właśnie wypuścił coś nowego, kiedy nigdy w życiu nie widziałem wideo tego faceta?

Napięcie było u szczytu ...

Na koniec dobra wiadomość: SMS od znajomego, który zaprosił mnie na niespodziankę z okazji 25. urodzin swojej dziewczyny, której nie widziałam od kilku miesięcy (iz którą jestem bardzo blisko).

Spotkałem ich oboje w służbie obywatelskiej w zeszłym roku i między nami troje bardzo dobrze się czuliśmy!

Równie dobrze mogę ci powiedzieć, że nie wahałem się ani przez chwilę: poszedłem do Internetu, aby znaleźć bilety (które nie kosztowały mnie rękę i nogę, ponieważ moja karta młodzieżowa była nadal ważna) i wylądowałem u nich Piątkowa noc !

(Tam jest złożony w dwa zdania i wydaje się to łatwe, ale w prawdziwym życiu wciąż miałem osiem godzin podróży z trzema połączeniami, które prawie przegapiłem za każdym razem ...)

Wymarzony weekend

Nie zamierzam wymyślać wspaniałych wycieczek do podstawy muzeum porcelany: w całej przejrzystości weekend był raczej (jeśli nie wręcz) pozowany .

Dwóch innych przyjaciół przybyło w sobotę rano, więc w sumie było nas pięciu: idealna liczba do gry w tarota! (Nie, to nie jest gra starego człowieka, na tym trzeba skończyć).

Poza tym rozmawialiśmy głównie przy jedzeniu madeleine jubilerskich (zabójstwo). Sporo też spacerowaliśmy po mieście.

W sobotę wieczorem mieliśmy piknik składający się z piwa, świeżego pieczywa i hummusu i oczywiście uczestniczyliśmy w pokazie sztucznych ogni, który był wręcz wspaniały!

W niedzielne południe obchodziliśmy urodziny: chłopak mojej koleżanki dał jej podpisany przez nas fortepian. #giftfulness

A potem w pewnym momencie musiałem wrócić: odbyłem podróż w przeciwnym kierunku z dużym zmęczeniem w walizce i odrobiną nostalgii w głębi mnie .

W chwili pisania tego tekstu właśnie przybyłem na południe, gdzie przebywam tylko przez trzy krótkie dni (wystarczająco dużo czasu na regenerację) przed wyjazdem do Włoch pod koniec tygodnia ...

Jeśli więc chcesz przeczytać artykuł o pizzy, nocach w klubach, lodach, basenie oraz długich i bardzo gorączkowych rodzinnych posiłkach, spotkamy się w następną sobotę!

PS: Pod koniec września bierzemy udział w mini triathlonie na rzecz walki z rakiem piersi z moją siostrą. Ale w tym celu musimy zebrać 500 € przekazanych na rzecz stowarzyszenia!

Jeśli kiedykolwiek będziesz zainteresowany, projekt jest szczegółowy tutaj!

Lato Clary, tydzień 1

Jak więc opisałbyś ten pierwszy tydzień wakacji?

  • Spokojny? Bez wahania.
  • Chłodny ? Niezaprzeczalnie.
  • Produktywny? Nie całkiem.
  • Niezadowalający? Nieco.

W każdym razie pewne jest to, że będzie on pełen niespodzianek!

Dobrze bym sobie radził bez niektórych (# osób, które odwołały w ostatniej chwili, kiedy przybyli), ale poza tym są inni, przeciwko którym nie oddałbym swojego miejsca dla świata (# nuitblancheàobserverunorageoufissime).

Pierwsze dni to rozmowy z siostrą do 3 nad ranem, wstawanie o 13, aperitify, filmy, książki i solarium przy basenie.

Podzielam letni cel Mathilde, który nie jest taki biały jak aspiryna na początku września! Czy tam dotrzemy? Napięcie jest na szczycie!

Krótko mówiąc, są zdecydowanie gorsze programy i po prostu uwielbiałem spędzać czas bez najmniejszego poczucia winy po pracowitym roku, który właśnie spędziłem!

Niestety, ta długo oczekiwana bezczynność została zakłócona wycofaniem się wielu znajomych, którzy mieli przyjść do mojej siostry i mnie na przyjęciu urodzinowym, które odbyło się w sobotę ...

Podczas gdy niektórzy mieli całkowicie uzasadnione wymówki, w których jedyną winą był los, inni schronili się za wręcz wadliwymi pretekstami:

„Sobota ?? Och, absolutnie przepraszam, ale właśnie zdałem sobie sprawę, że mam kucyka z belki. Jednocześnie ostrzegałeś mnie tylko z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem, nie mogłem siebie przewidzieć… ”

Jestem zabawny, ale przyznaję, że nieco nadszarpnęło to nasze morale (którego już nie było na szczycie mojej siostry, która obecnie nie ma!).

W środę atmosfera w domu wahała się od 1 do 1,5 w skali od 0 do 10 ...

Skończyło się na tym, że zrezygnowaliśmy z wielkiego wieczoru : weekend w małej grupie z przyjaciółmi, którzy byliby naprawdę szczęśliwi, może być też świetny!

I wiesz co ? To było.

Opowiadaliśmy sobie o naszych koncertach, graliśmy głośno muzykę, kąpaliśmy się, piliśmy dużo piwa i różowego, szliśmy spać około 6 rano, graliśmy w juduku i miał niezapomniane śmiechy!

Krótko mówiąc, w pełni to wykorzystaliśmy, nie dając się zwieść! W końcu jestem naprawdę zadowolony z tego, jak się sprawy potoczyły.

Clara miała wyniki matury

Innym wydarzeniem, którego nie można przegapić w moim tygodniu, są oczywiście wyniki mojego bac! Poszedłem obejrzeć je w internecie z moją siostrą.

Oboje ustawiliśmy budzik na 9 rano, żeby nie dać się zepsuć budząc się w południe wiadomościami, które potencjalnie otrzymałem.

Wylądowaliśmy na moim łóżku, z mokrymi ustami i dość intensywną chęcią ponownego zasypiania - muszę powiedzieć, że poszliśmy spać około 4 rano dzień wcześniej ...

Oczywiście nie poddaliśmy się (a przynajmniej nie przed obejrzeniem moich wyników) i poszliśmy na stronę mojej akademii, robiąc prognozy.

Co dziwne, nie byłam niespokojna ani niecierpliwa, po prostu ciekawa. Pewnie dlatego, że miałem szczęście, że byłem prawie pewien, że miałem maturę, więc bez stresu w tym względzie.

I wtedy zobaczyłem, że mam ocenę bardzo dobrą z ogólną średnią 18,25.

Przepiszę moją reakcję tutaj:

- Ale naaaaaan ???

Ta chwila euforii trwała maksymalnie sześć sekund.

Szybko nastąpiło:

- Cóż, to spoko, to już za mną! Wrócę spać.

Może to zabrzmieć dziwnie, ale odebrałem to jako całkowity brak zdarzenia i nie spodziewałem się, że w ogóle poczuję taką obojętność…

Mimo to jestem przyzwyczajony do tego, że jestem dość wymagający wobec siebie i wiem, że bardziej skupiam się na swoich niepowodzeniach niż na swoich sukcesach.

Ale tam byłem naprawdę zbyt oderwany jak na swój gust, o wiele bardziej niż bym chciał.

Właściwie myślę, że wtedy odczułem szczególną ulgę, że to w końcu za mną, a reszta nie miała większego znaczenia ...

Przyznaję, że pisząc te wersety, część mnie może powiedzieć, że jest raczej dumna z tego, że się udało.

Kiedy wracam myślami do tamtych czasów, kiedy chciałem wszystko schrzanić, ale kiedy wciąż zmuszałem się do pracy do 2 w nocy, to mówię sobie, że w moim przypadku praca się opłaciła i że moi rodzice mieli rację, że mi zaufali, pozwalając mi rzucić liceum po drugiej klasie.

Krótko mówiąc, myślę, że omówiłem kluczowe momenty mojego tygodnia. O tak !!

Nie opowiadałem ci o nocy z soboty na niedzielę, kiedy byłem świadkiem niesamowitej burzy między 4 a 6 rano z przyjaciółmi, którzy przeżyli wieczór, którzy wciąż stali: niebo było szalone i wzięliśmy pełne oczy.

Szczerze mówiąc, ten pokaz był bezcenny i zapamiętam go na długo!

Zostawię was z tym miłym wspomnieniem i umówię się na spotkanie w przyszłym tygodniu (zobaczycie, trwają małe zmiany w programie, a nadchodzący weekend może być dużo bardziej pracowity, niż się spodziewano…).

Na razie nic więcej nie mówię i życzę miłego dnia :)

Do zobaczenia wkrótce !

PS: A jeśli również zdałeś maturę, to mam wielką nadzieję, że ją miałeś, że skoczyłeś z radości ucząc się jej i że mogłeś ją godnie uczcić z przyjaciółmi lub rodziną !!!

Popularne Wiadomości