Spisie treści

Ten artykuł powstał w ramach partnerstwa z Meetic.
Zgodnie z naszym Manifestem napisaliśmy, co chcieliśmy.

Nie, wspaniałe historie nie zawsze zaczynają się idealnie. A może to jeszcze lepiej: czy nie mówimy, że to najbardziej szalone przygody pozostawiają najlepsze wspomnienia?

Nie jesteśmy doskonałymi istotami, więc nie próbuj wymazać tego, co jest częścią nas. Tak, czasami się psujemy, ale ta porażka rzadko jest ostatnim słowem w historii ...

Kompilacja pięknych opowieści o nieudanych spotkaniach, niepowodzeniach, które doprowadziły do ​​dobrych wspomnień!

Impulsywny i uparty, zignorowałem tego gościa, zanim poszedłem za nim na trekking - Clémence

Byłem na samotnej wycieczce do Indonezji i spotkałem faceta na przejażdżce łodzią . Był Duńczykiem, a wszyscy pozostali pasażerowie mówili po francusku, więc został trochę w swoim kącie. Starałem się podejść do niego i przetłumaczyć to, co do siebie mówił, ale sam byłem bardzo chory na morze, więc niezbyt towarzyski.

Docieramy na ląd i nasze ścieżki się rozchodzą.

Lekarz powiedział mi, że nie wolno mi zanurzać głowy pod wodę przez 7 dni podczas nurkowania.

Korzystam z okazji, aby pójść do lekarza i zbadać ucho, co sprawiło, że cierpiałem podczas przeprawy.

Werdykt zapowiada się: muszę trzymać głowę nad wodą jeszcze przez 7 dni . Ja, który przybyłem na tę wyspę nurkować , jestem bardzo zdenerwowany! (Zrozum: byłem raczej szanowany).

Kiedy wędrowałem główną ulicą miasta, zastanawiając się, co będę robił na lądzie w ciągu tygodnia, natknąłem się na tego Duńczyka .

Wymieniamy kilka błahostek, zamierzał udać się na wyprawę w głąb lądu na 5-6 dni, tylko po to, by odwiedzić wyspę. Nie miałem ochoty robić tego samego sam… Więc zdecydowaliśmy się pójść razem.

Ledwo go znałam, ledwo powiedziałam do niego dwa słowa podczas przeprawy, ale podróż nieuchronnie zbliżyła nas do siebie. Zdałem sobie sprawę, że mamy wiele wspólnego i winiłem siebie za to, że na początku byłem tak zdystansowany.

Te 5 dni były wyjątkowe, była to jedna z głównych atrakcji mojej podróży.

W końcu spędziliśmy 5 wyjątkowych dni ! Od 2 dnia poznaliśmy dwie indonezyjki, z którymi kontynuowaliśmy podróż. Wędrowaliśmy przez dżunglę, aby odwiedzić tradycyjną wioskę i było to niezwykle ważne podczas mojej podróży.

W ten sposób choroba morska i brak otwartości kosztowały mnie prawie wspaniałe spotkanie, a infekcja ucha połączona z moją impulsywnością była początkiem pięknej historii: umówiono się z Magnusem, aby oprowadzić mnie po Kopenhadze W tym roku !

Po 6 godzinach "transportu publicznego", 4 km jazdy motocyklem i 2h30 trekkingu w dżungli o zmroku przywitała nas starszyzna wioski Wae Rebo. Niezapomniane przeżycie w towarzystwie moich nowych przyjaciół: Taty i Tickiej ?? #ibaliveicandive # summer2016 #indonesia #flores #waerebo #backpacking #travel

Post udostępniony przez Clémence Bodoc (@clem_bodoc) 31 lipca 2021 r. O godzinie 12:07 czasu PDT

Od lewej do prawej: Tata, wódz wioski, Clémence, Ticka, Magnus

Miałem na sobie DUŻEGO a priori - Lise F.

Poznałam swojego chłopaka, gdy miałam 14 lat, a on miał 15 lat. Był bardzo snobistyczny w stosunku do mnie i miałam duże problemy w związku . Rezultat: nie byliśmy w stanie nadzorować podczas pierwszego spędzonego razem wieczoru ... I bardzo mocno kultywowałem a priori na tej osobie.

Cztery lata później spotkaliśmy się ponownie przypadkowo: zauważyłem, że studiuje na tej samej uczelni co ja…. I nie poszedłem go zobaczyć, ponieważ myślałem, że to nadal remis!

Wreszcie wypiliśmy drinki, bo mieliśmy wspólnych przyjaciół. Zawsze byłam dość powściągliwa, a on był uroczy. W rzeczywistości stał się miły! A potem wyszliśmy razem (bo taki jestem, nie mam czasu).

Dziś jesteśmy parą od pięciu lat. Nauczył mnie pokonywać strach przed innymi, nauczyłem go prześcigać siebie i mieć do niego zaufanie. W pewnym sensie każdy z nas przekazał z siebie to, co najlepsze, zamiast widzieć najgorsze!

Szczerze mówiąc, powiedziałem mu pieniądze, które mi się nie podobają - Anouk Perry

Kilka lat temu wyszedłem do baru z dobrym przyjacielem i poznaliśmy dwóch mężczyzn. Jeden z nich, blady jak pszenica, zwrócił moją uwagę . Drugi był ciemny i przyznaję, że rozmawiałem z nim tylko z grzeczności.

Jakie było moje zdziwienie, gdy po wycieczce do łazienki stanąłem twarzą w twarz z blondynką z językiem w ustach mojej dobrej przyjaciółki .

Ponieważ wiedziałem, że z blondynką nie żyje, powiedziałem sobie, że będę przyjacielem brunetki.

Rozczarowany moją stratą, ale małą zemstą, powiedziałem sobie, że nie ma mowy o złym wieczorze z tego powodu. Więc OK, brunetka w ogóle mnie nie zainteresowała, ale tam oboje znaleźliśmy się trochę zgodni, tyle do omówienia jako dobrzy przyjaciele ... Następnie zaproponowałem mu ten kontrakt: dziś wieczorem jesteśmy dwojgiem przyjaciół. Nic więcej. I prawdopodobnie NIGDY nic się nie wydarzy.

Dobra niespodzianka: naprawdę dobrze się dogadywaliśmy ! To była miła, przyjacielska miłość od pierwszego wejrzenia, wieczór spędziliśmy śmiejąc się, przerabiając świat i rozstając się wymieniając numery. Byłem zachwycony, jak przyjął ten wieczór.

Przez kilka miesięcy widywaliśmy się prawie co tydzień . Bawiliśmy się świetnie, bez żadnego wysiłku. Kilkakrotnie powiedział mi, że docenia moją szczerość w mówieniu mu, gdy tylko się spotkaliśmy, że ten, którego chcę złapać, jest jego przyjacielem i że w ogóle mnie nie interesuje.

Skończyło się na tym, że flirtowaliśmy razem przez dwa lub trzy miesiące, ale wiedziałem, że to potrwa krótko.

Nie okłamujmy się: myślę, że wtedy postrzegał mnie jako wyzwanie. Zwykle był przystojniakiem duetu. Więc po jakimś czasie flirtowaliśmy razem przez dwa lub trzy miesiące. Było fajnie, ale było wiele powodów, dla których nie bylibyśmy dobrą parą. Wiedziałem, że to nie może trwać wiecznie, mówiliśmy sobie. W międzyczasie dobrze się bawiliśmy!

W końcu nawet koniec to porażka, która przybrała niezły obrót . Zadzwonił do mnie pewnego dnia i powiedział, że spotkał kobietę i wolałby, żebyśmy się tam zatrzymali.

Tydzień po jego rozmowie telefonicznej poznałem innego chłopaka, z którym mieszkałem przez dwa lata, wspaniały związek z niesamowitym facetem .

Dziś mogę to powiedzieć: cieszę się, że byłem trochę zbyt szczery, mówiąc brunetowi, że nie sprawił, żebym chciał (ponieważ był), cieszę się, że odważyłem się mu powiedzieć kilka miesięcy później zmieniłem zdanie i cieszę się, że był na tyle szczery, że dał mi znać, kiedy spotkał kogoś innego!

Nadal przysięgam na szczerość i chociaż ćwiczę trochę więcej pincet, jestem pewien, że ta historia nie potoczyłaby się bez niej .

Moja głowa w powietrzu… U źródeł pięknej historii - Mymy

Kiedy byłem na pierwszym roku DUT, młody człowiek z mojej klasy zaprosił mnie do kina. Byłem podejrzliwy, ponieważ czułem się, jakby był prawdziwym kobieciarzem i nie chciałem być kolejnym krzyżem na swojej tablicy myśliwskiej. Ale postanowiłem nie oceniać zbyt szybko i dać mu szansę - też nie topiłem się w przyjaciołach, a on ładnie wyglądał.

Dopiero w restauracji, po kinie, zdałem sobie sprawę, że popełniłem błąd. Po raz trzeci w tym roku wyszedłem na zewnątrz , zamykając się na zewnątrz i zatrzaskując drzwi kluczami w środku. Byłem pewien, że to też „fałszywa wymówka, by skończyć w łóżku”, zrzuciłem na siebie winę.

W końcu nocowałem u niego, rozmawialiśmy do białego rana i całowaliśmy się wczesnym rankiem. Potem przeżyliśmy dwa bardzo dobre lata jako para.

Potajemnie dziękuję sobie za to, że byłem na tyle zdenerwowany, by się zamknąć!

Mymy opowiedziała tę piękną historię bardziej szczegółowo w tym artykule.

A ty, czy kiedykolwiek znałeś piękną historię o miłości lub przyjaźni, zrodzoną z porażki? Przyjdź i powiedz nam o tym w komentarzach!

Czasami to przeznaczenie angażuje się w pokrzyżowanie naszych wyimaginowanych planów ... Czasami to nasze wady, nasze sprzeczności, nasze ludzkie słabości przywracają nas do rzeczywistości, ale nie zawsze jest to negatywne, wręcz przeciwnie!

W tym roku Meetic celebruje nasze niedoskonałości, które są w równym stopniu częścią naszych postaci, jak i zalet! Możesz odkryć wideo, klikając ten link.

Popularne Wiadomości