Spisie treści

Walcz z przemocą wobec kobiet

Przed Międzynarodowym Dniem Zwalczania Przemocy Wobec Kobiet 25 listopada publikujemy świadectwa wszelkich form przemocy na tle płciowym i seksualnym, ponieważ przemoc wobec kobiet nie ogranicza się do przemocy domowej.

Ilekroć wspominam o mojej dziewięciomiesięcznej „hospitalizacji”, mój rozmówca zawsze pyta mnie o przyczynę. W tym miejscu utknie.

Spodziewa się raka, wypadku samochodowego, być może ciąży tak problematycznej, że wymagałaby hospitalizacji od początku do końca. Ale nie na chorobę psychiczną.

Po traumie, prowadzącej do powolnego zejścia do piekła, pod koniec 2021 roku znajduję się, chcąc pożegnać się z tym życiem, które widziałem tylko w czerni i bieli. Trochę jak psy, tyle że nie merdam ogonem iw przeciwieństwie do nich nic mnie już nie ekscytuje. Zupełnie nic.

U źródła urazu gwałt

Kiedy byłem w drugiej klasie, zostałem zgwałcony. Wszystkie ofiary gwałtu reagują inaczej. Ja wybrałem zaprzeczenie, ciszę, jednocześnie oskarżając siebie w środku.

Mówię „wybrany”, ponieważ świadomie, w porozumieniu ze sobą, wolałem milczeć i przyjąć niebezpieczny sposób myślenia, niż bezpośrednio stawić czoła traumie.

Cierpiałem codziennie, ale zaprzeczenie złagodziło ból . Rodzaj odkładania ostrego bólu. To było prawie do zniesienia.

Przez pięć długich lat siedziałem cicho, myśląc, że sam poradzę sobie z tym problemem. Myślałem, że czas zajmie się wymieciem tych bolesnych wspomnień, że koszmary znikną, że pewnego dnia zapomnę i wybaczę sobie.

Zaprzeczanie, aby nie zaakceptować faktu, że może się to powtórzyć bez powodu

To zaprzeczanie traumie zostało zawarte w bardzo szczególnym sposobie radzenia sobie z nią: w kulturze gwałtu.

Pozwólcie, że wyjaśnię: wszystko wokół mnie prowadziło do przekonania, że taka sytuacja może być tylko moją winą.

„Uważaj, jeśli wychodzisz w tym stroju i coś ci się przydarzy, nie przychodź i nie narzekaj” - wyjaśniali mi rodzice. „Przestań krzyczeć, to pokazuje, że byłeś zły” - powiedział mój gwałciciel.

Objąłem więc wszystko, co pozwoliło mi powiedzieć „jeśli jestem odpowiedzialny, to po prostu muszę się zmienić, aby nigdy więcej mi się to nie przytrafiło”.

Należę do osób, które szukają odpowiedzi na wszystko, logiki we wszystkim. Potrzebuję tego. Brak logicznej odpowiedzi mnie przeraża. Małe pytania: „gdzie kończy się wszechświat?” „I”, ale nagle, co jest po zakończeniu? Zrujnowały mi noce.

Więc w wieku szesnastu lat, kiedy ten facet postanowił mnie zniszczyć, nie mogłem znieść, że nie ma powodu do tego dramatu. Że przydarzyło mi się to przypadkowo i że nie mogę zapobiec kolejnemu napadowi.

Potrzebowałem powodu, żeby nie popaść w psychozę, powodu, by za wszelką cenę uniknąć tych okropności, które spadną na mnie ponownie.

Zaprzeczenie traumie, nie ośmielając się powiedzieć nie

W pierwszym roku po tej traumie szybko wszedłem w związek. Ten związek trwał w szkole średniej. Ktoś musiał mi pomóc, chronić mnie.

Ale kiedy przybyłem w przygotowaniu, szybko się rozczarowałem. Aby nie dać się odsunąć na bok, wtopić się w tłum, zacząłem wychodzić, musiałem spędzać czas z moją obsesją: alkoholikami.

Wszędzie widziałem niebezpieczeństwo, to samo, które zrujnowało mi życie. Wtedy zostawiłam swojego chłopaka. Zostawiłem to dla wzorca myślowego, który, jak sądziłem, będzie mnie chronił.

Zdecydowałem, aby uniknąć ponownego zgwałcenia, nie brać mojego „nie” za „tak”, zaakceptować zaloty każdego mężczyzny, który podszedł do mnie wieczorem.

Odpowiedziałem „tak”, aż pewnego dnia jeden z moich znajomych, wspominając o liczbie partnerów, których miałem, powiedział mi: „mógłbyś napełnić airbusa”. Idea wolności seksualnej mnie nie odstrasza, ale ta nieokiełznana seksualność, którą sobie narzuciłem, była zabarwiona nerwicą, traumą.

Nie powiedziałem „tak” z zazdrości, ale z psychologicznej konieczności. Kiedy więc zdecydowałem się uregulować swoją seksualność, potrzebowałem czegoś innego, aby wyleczyć się w krótkim czasie. Więc kopałem głębiej i poszedłem na niebezpieczny wzór i dla siebie i dla innych.

Zniknij, aby uniknąć ponownego gwałtu

Szukając przyczyny, dla której zostałem zgwałcony, zaprzeczyłem sobie, pozbawiony wszystkiego. Widziałem spódnice jako wyzwalacze, sukienki jako wyzwalacze.

Stopniowo zdecydowałem się zniknąć, zaprzestając jedzenia, aż do tego stopnia, że ​​zagrażał mojemu zdrowiu, z pomocą byłego, który szczególnie lubił szczupłość.

Na wakacjach powiedział mi przed znajomymi: „Hej, to zabawne, masz cellulit na tyłku”. Zawstydzona spuściłam oczy. Jego przyjaciele odpowiedzieli „cóż, w porządku, biorąc pod uwagę rozmiar jej piersi, nie patrzymy na jej tyłek”. Widziałem tam czerwoną flagę.

Jeśli moje formy są powodem, dla którego chora osoba zdecydowała się zniszczyć moje życie, to więcej form, więcej gwałtu i spokój ducha . Spokój i anoreksja.

Od traumy do antyfeminizmu

Tyle że przekonanie mnie o mojej odpowiedzialności za ten gwałt nie wystarczyło. Walczyłem z każdą osobą, która sprzeciwiła się mojemu rozumowaniu. Stałem się agresywny, ciągle w defensywie. Źle wyszkolony pit bull.

Było absolutnie konieczne, aby moje rozumowanie zostało potwierdzone, abym na pewno nie przeżywał tej męki.

Byłem bardzo złośliwy w stosunku do kilku czytelników ladyjornal.com i po raz pierwszy przepraszam. Byłem zasadniczo, niebezpiecznie antyfeministką i nie zdając sobie z tego sprawy, pielęgnowałem tę kulturę gwałtu, która dziś mnie w najwyższym stopniu odpycha.

Nie mogłem znieść niemożności ukarania nikogo bezpośrednio. Zaakceptowanie, że nie mam kontroli nad czynami tych mężczyzn, którzy decydują się na gwałt, było dla mnie nie do zniesienia, więc winiłem to, co miałem pod ręką, to znaczy mnie , i próbowałem się zebrać ludzie dla mojej sprawy (z góry straceni).

Otocz się ciszą i uczyń swoje życie męką

Nie zjechałem po śliskim zboczu, zjechałem po nim do tego stopnia, że ​​zaalarmowałem rodziców i przyjaciół. Życie w domu było męką dla mnie i dla mojej rodziny.

Na najmniejszą uwagę dotyczącą mnie dyskusja przerwała się w płacz i płacz. Nie mogłem już dłużej żyć z innymi. Nie mogłem dłużej żyć.

W grudniu 2021 roku nie miałem wyboru. Moja mama powiedziała mi „albo trafisz do szpitala, albo wyjdziesz z domu”. Cóż, kiedy ważysz 43kg, a na zewnątrz jest mniej niż osiem tysięcy, co oznacza, że ​​wybór był zauważalnie ograniczony, nie żyję w tropikalnym upale.

Tak więc znalazłem się w prywatnej klinice psychiatrycznej (wydaje się, że jest to szansa) z dwudziestoma innymi młodymi ludźmi. Wstydziłem się, nie mówiłem nikomu wokół mnie, nie odpowiadałem już na wiadomości. Cisza, jeszcze raz.

Odważ się mówić, aby uwolnić się od ciężaru traumy

Cisza, dopóki zwierzenie się nie stanie się niezbędne. Im więcej czasu mijało, tym bardziej moje wybory były ograniczone.

Chociaż zaprzeczyłem wyjaśnieniu, że jedynym powodem mojej obecności była moja waga, medyków nie dał się zwieść faktowi, że była to uraz. Że moja anoreksja była objawem głębszej dolegliwości.

A potem przemówiłem. Zgodziłem się podać każdy szczegół tego wieczoru. Zamknąłem oczy i przez dwie godziny oczyściłem mózg ze wszystkich bolesnych wspomnień.

Było ciężko, było gwałtownie. Płakałem, płakałem, płakałem… A potem się uwolniłem. Kiedy wyszedłem z pokoju, poczułem się pusty. Ani dobre, ani złe, po prostu puste.

To było uczucie nowego początku. W końcu podjąłem podstawowy problem. Właśnie tego dnia zrozumiałem, że nie mogę już dłużej obwiniać siebie, karać siebie i że potrzebuję, aby na nowo nauczyć się żyć, uleczyć ten gniew, który żywiłem wobec siebie. - nawet przez pięć lat.

Personel pielęgniarski powtarzał mi przez cały dzień, potem tygodnie, że nie mogę winić siebie za tę traumę i że żadna logika nie ma zastosowania.

Samo usłyszenie tych słów wywołało wiele moich ataków lęku. Nie mogłem już myśleć o wyjściu, gdyby istniało ryzyko, choćby niewielkie, że taka trauma może powtórzyć się w moim małym życiu, już bardzo nieszczęśliwym w moich oczach.

Odrodzony po traumie seksualnej

Podczas tych dziewięciu miesięcy terapii ponownie poznałam siebie. Odkryłem, że mam cechy, umiejętności, że nie jestem tym potworem, którego widziałem w lustrze przez pięć lat.

Ale przede wszystkim odkryłem, że jeśli nie mogę ani zmienić swojej przeszłości, ani kontrolować swojej przyszłości, mógłbym przynajmniej walczyć o to, aby niektóre kobiety były lepsze.

Dziś jestem dziennikarką i piórem potępiam okropności wyrządzane kobietom na świecie i zwracam uwagę na ludzi, którzy pomagają uczynić ten świat miejscem, w którym każdy może znaleźć swoje miejsce.

Wiem, że nigdy nie zapomnę, ale wiem też, że to nie moja wina. To nie twoja wina.

„Spódnice nie naruszają, to drapieżniki gwałcą”, to zdanie jest tak małe, ale zajęło mi pięć lat osobistej destrukcji i dziewięć miesięcy terapii, aby zrozumieć znaczenie, to znaczy do Zwróć uwagę, że ta trauma i kultura gwałtu utrzymywana w społeczeństwie wpłynęły na mnie fizycznie i psychicznie.

Dzisiaj zajęło to dużo czasu i cholernie dużo gruntów, ale z radością mogę powiedzieć, że jestem teraz częścią rozwiązania , będąc częścią problemu przez tak długi czas.

Popularne Wiadomości