25 sierpnia 2021 r., Godz. Studiuję warstwy duszy u św. Augustyna w celu zbadania filozofii średniowiecznej. Cóż, atmosfera już nie jest pompélop.

Po moim codziennym kryzysie egzystencjalnym (dlaczego już zajmuję się filozofią?!) Decyduję się na dekompresję na Facebooku. Między dwoma filmami przedstawiającymi urocze zwierzątka robiące bąbelki nosami znajomy wysyła mi wiadomość ze zrzutem ekranu.

Nękają mnie włosy pod pachami

Następnie widzę moje zdjęcie profilowe z jednego z moich projektów przeciwko oszukiwaniu ciała, opublikowane na publicznej grupie ponad 100 000 osób , po którym w ciągu kilku minut następuje około trzydziestu obelg.

Zauważ, że mój prześladowca mógł być komikiem. Kolejny, który przegapił swoje powołanie.

Nawiązywanie kontaktu z napastnikiem

Nie, ale och, czy impreza jest tutaj, czy co? Ani jeden, ani dwa, kontaktuję się z osobą w momencie powstania publikacji.

Wyjaśniam mu, że to, co robi, to naruszenie praw prywatnych, nieprzestrzeganie praw autorskich dotyczących fotografa, a zwłaszcza podżeganie do nienawiści wobec grupy publicznej.

Facet odpowiada mi (między innymi) na następujące zdanie:

Żyjemy w świecie standardów, jeśli wyjdziesz z niego i ujawnisz się opinii publicznej, ktoś może cię zaatakować. "

W następnej godzinie ponownie opublikuje zdjęcie w kilku grupach, obelgi narastają. „Idź się ogolić”, „Jesteś obrzydliwy”, „Zabij ją!” I inne komentarze bardziej wyrafinowane niż klip z 50 centami.

Mając szczerze pokojową naturę (mój weganizm dosłownie zapobiega skrzywdzeniu muchy), zadaję sobie pytanie. Puściłem? I tak się uspokoi, prawda? Chodź, zrelaksujmy się.

94% ofiar molestowania nie składa skargi

Zakręciłem łyżką w płatkach kukurydzianych, które stały się miękkie, z wahaniem, i wtedy przypomniałem sobie postać, którą usłyszałem w radiowej kolumnie Les netties Yanna Margueta: 94%. Odsetek osób, które nie złożą skargi w przypadku molestowania .

Strach przed represjami, złe przyjęcie ze strony policji, nie traktowanie poważnie przez wymiar sprawiedliwości to tyle powodów, które tłumaczą tę liczbę. Daje mi wtedy niezwykła energia.

- Nie, ale czy naprawdę myślą, że zamknę się ze strachu? To wykluczone . "

Nagle podejmuję wszelkie niezbędne kroki: zrzuty ekranu ze zdjęciami, obelgami i groźbami; prośba o pomoc w grupach feministycznych… Kontaktuję się również z wyspecjalizowanymi organizacjami, aby dowiedzieć się, co mogę zrobić legalnie.

W jedności siła jest przeciwna molestowaniu

Dzień minął. Jestem zamroczony. Zaczęli też atakować moją stronę o wegańskim gotowaniu. Spadają obelgi i groźby. Uderzyłem palcem w krawędź łóżka. Zaczyna być piękny, gówniany dzień.

A tam ... Nie mogę uwierzyć własnym oczom. Na wezwanie odpowiedziało setki ludzi z różnych środowisk.

Bronią swobodnego wyboru ciał pod moimi zdjęciami, grup flagowych, wysyłają mi skrzynki wsparcia, brokatu i małych lampartów. Jestem na tyłku.

Cóż, między moimi napastnikami a moją eskadrą, pod moimi zdjęciami, idzie do bitwy o Game of Thrones. Byliśmy na PEGI 18, spokojnie.

Mijają trzy dni. Słucham Hansa Zimmera, aby bitwa była bardziej epicka. W międzyczasie zdarza się uszu moich prześladowców, że mam / złożę skargę. Spanikowani wszyscy wycofują się.

Oto jestem z tego, co wydawało mi się ślepą uliczką. Myślałem, że nie ma rozwiązania dla mojego molestowania i faktycznie… Tak było.

Przypuśćmy, że weźmiemy historię i przeanalizujemy wszystko?

Odpowiedzialna ofiara, ten obrzydliwy frazes

Najpierw możemy zwrócić uwagę na zdanie mojego napastnika:

Żyjemy w świecie standardów, jeśli wyjdziesz z niego i ujawnisz się opinii publicznej, ktoś może cię zaatakować. "

Więc. Według patriarchalnego społeczeństwa, gdy ktoś ujawnia się publicznie, czy to na ulicy, czy w Internecie, to po części jego wina, że ​​jest atakowany ?!

Jeśli zaczniemy od rozumowania mojego prześladowcy, ofiara gwałtu będzie odpowiedzialna za to, co się z nim stanie, skoro „sprowokowała” swoim strojem lub zachowaniem? W rzeczywistości nigdy nie należy nikogo winić za robienie tego, co chce z JEGO ciałem w przestrzeni publicznej.

Kobiety i włosy, temat, który dzieli

Po drugie, obelgi pod zdjęciami dotyczą głównie tego, że włosy są saaaaale (ouuuuh mam sheitan pod braaaaas). I faktycznie… Nie.

Z biologicznego punktu widzenia bardziej higieniczne jest utrzymanie włosów, ponieważ stanowią one barierę dla możliwych infekcji (lubię sobie wyobrażać, że odmawiają wstępu do dżumy dymieniczej, w trybie bouncer Securitas).

Ponadto golenie powoduje zakażenie mikro-skaleczeń, a woskowanie podrażnia. O tak, Jamy! W rzeczywistości włosy są naszymi przyjaciółmi!

Poza tym włosy nie powodują nieprzyjemnych zapachów: to bakterie się o nie troszczą. Nagle, jeśli się myjemy, nigdy nie będzie różnicy między naturalnymi pachami a bezwłosymi pachami.

Oczywiście mówię to wszystko, ale to, czego należy bronić, to pro-choice! Depilacja czy nie, ale fajne jest to, że jest to najbardziej osobisty wybór.

Nawet jeśli zawsze jesteśmy pod wpływem społeczeństwa, biorąc pod uwagę przenikanie się psychiki i kultury (gorące społeczeństwo).

Jestem ofiarą nękania w Internecie, co mam zrobić?

Myślę, że rozmowa o tym była pierwszą fajną rzeczą, jaką zrobiłem. Radzę zatem wyrazić siebie, aby już czuć się mniej samotnie, ale także po to, abyśmy przyszli na ratunek (zgłaszając zdjęcie, brutalne komentarze czy wręcz grupę).

Dlatego polecam bardzo dobre grupy feministyczne. Odpowiadajmy! (który ma również Tumblr) i The Inadvertent Feminists, które zapewnią ci duże wsparcie, w każdym znaczeniu tego słowa.

Polecam również Team Bagarre!

Godło grupy Odpowiedzi! dobrze ilustruje, jak wspólnie możemy rozładować sytuację molestowania.

Seksizm, odwieczny wróg

Wśród wniosków, jakie należy wyciągnąć z tej historii, jednym z najważniejszych jest to, że w 2021 roku w naszych regionach seksizm jest nadal bardzo obecny .

Czy kilka włosów widocznych na męskim ciele mogło wywołać taki ruch nienawiści? Nie.

Wiele osób nadal podlega nakazom dotyczącym ich wyglądu. Nie ogolony? Nie leczysz się. Za dużo makijażu? Jesteś prowokacyjny.

Czy ładnie prosisz, aby nie być osądzanym na swoim ciele? Jesteś "brudną feminazistką" (według moich uroczych prześladowców).

Tak więc dzisiaj nadal musimy walczyć o równość płci w obliczu seksizmu, który jest bardziej okrutny niż wcześniej. Dlatego dziś każdy powinien mieć w głowie patrząc na siebie rano w lustrze:

„Moje ciało, moje wybory. "

Wielkie podziękowania dla Laury za jej świadectwo! Znajdź jej stronę na Facebooku, tę poświęconą kuchni wegańskiej, i stronę Florence Lecloux, która zrobiła piękne zdjęcia Laury.

A ty osobiście doświadczyłeś nękania z powodu swoich włosów?

Popularne Wiadomości