Gap nigdy nie zasłużył sobie tak dobrze na swoją nazwę. Marka, która nagromadziła pęknięcia, wiele jej sklepów jest na skraju zaniku.

Powiedzieliśmy Wam o tym w czerwcu, Gap to jeden z szybkich sklepów z modą, na który duży wpływ miał kryzys spowodowany pandemią koronawirusa.

I to się nie poprawiło, bo to już zdecydowanie koniec marki odzieżowej na kontynencie europejskim.

Gap zamyka swoje sklepy w całej Europie

We wtorek, 20 października, amerykańska sieć odzieżowa Gap ogłosiła swoim pracownikom, że zamierza zamknąć wszystkie swoje sklepy w Europie.

BFM TV wyjaśnia, że ​​częściowo wynika to z konkurencji, z jaką marka ma do czynienia ze sklepami takimi jak Primark, H&M, Zara ...

Oczywiście pandemia koronawirusa nie sprzyjała Gapowi, który od kilku lat już zamykał sklepy, określa HuffPost, czyli dwadzieścia od 2021 roku.

Pracownicy, których jest około 500, zostali poinformowani podczas telekonferencji przez prezesa marki Marc Breitbard i wiceprezes Debbie Edwards.

Więcej szczegółów powinno zostać podanych na drugiej konferencji, która odbędzie się 22 października.

Według Le Monde, pracownicy spodziewali się takiej decyzji po drastycznych cięciach kosztów, które podjęto w ostatnich miesiącach. Jednak wiadomość była nadal stosunkowo gwałtowna, ponieważ zamknięcie planowane jest na 2021 r., A zatem nieuchronne.

Rynek detalicznej mody podupada

Jeśli to dobra wiadomość dla przeciwników szybkiej mody, a co za tym idzie dla planety, to zła wiadomość dla wszystkich pracowników Gap na całym kontynencie, którzy stracą pracę.

Ponieważ wraz z obecnym kryzysem ogólnie rzecz biorąc, moda szybko zwalnia, znalezienie innej pracy raczej nie będzie dla nich łatwe.

BFM TV podaje, że inne marki z tego samego sektora stoją przed trudnym okresem i robią to już od kilku lat.

Ponieważ pandemia wciąż trwa, a środki bezpieczeństwa nadal są tak rygorystyczne, jasne jest, że sektor modowej dystrybucji masowej będzie nadal cierpieć.

W najbliższych miesiącach możemy się niestety spodziewać kolejnych nowości gatunku. Wydaje się, że przyszłość masowej dystrybucji leży w internetowych platformach wielomarkowych, które są obecnie największymi konkurentami sklepów fizycznych.

A dla miłośników zakupów w sklepach wciąż są sklepy z używanymi rzeczami, które przyjmują coraz więcej klientów.

Popularne Wiadomości