Wersja audio zeznań

17 lutego 2021 r

Przez całe życie jako kobieta i na długo przed okresem dojrzewania zawsze byłam ostrożna.

Zwracaj uwagę na to, jak się ubieram, uważaj na to, co mówię, uważaj, aby nie wychodzić zbyt późno w nocy, uważaj, aby nie siedzieć w pobliżu nikogo w transporcie.

Wraz z dojrzewaniem i początkiem mojego życia seksualnego pojawił się kolejny ładunek potencjalnych niebezpieczeństw.

Teraz musiałam uważać, aby nie poplamić ubrania krwią, uważać, aby nie złapać chorób przenoszonych drogą płciową lub chorób przenoszonych drogą płciową, a przede wszystkim uważać, aby nie zajść w ciążę .

Przejęcie psychicznego ciężaru zdrowia seksualnego i antykoncepcji

Przez całe życie zawsze uważałem za normalne posiadanie wszystkich tych obowiązków, wszystkich przeszkód, które czasami sprawiały, że moje życie było tak bolesne, tak winne, tak ciężkie do zniesienia.

To normalne, jestem dziewczyną.

Więc jak wiele dziewcząt w moim wieku, kiedy nadszedł czas, poszłam rozłożyć nogi przed nieznajomym, żeby mógł mnie kontrolować (chociaż nie było to konieczne i wszystko było w porządku).

Zacząłem połykać pigułkę antykoncepcyjną, nie mając innego wyboru, ani ostrzeżenia o wszystkim, czego miała zamiar mnie pozbawić.

Przez 6 lat brałem pigułkę i uprawiałem seks.

Czasami chroniłem się, czasami nie. Czasami byłem w związku, czasami nie. Spałam z facetami, którzy dbali o moją antykoncepcję, i innymi, którzy tego nie robili.

Niektórzy, którzy nalegali na założenie prezerwatywy, wielu innych, którzy nalegali na jej zdjęcie.

Niemal za każdym razem musiałem uczyć tych męskich partnerów seksualnych , którzy wzdragali się przy najmniejszym zaproszeniu na badanie, badanie krwi, siusiu do słoika.

Jak mogą niechętnie sikać do słoika, kiedy nieznajomy wkłada palce do mojej pochwy co sześć miesięcy?

Moja antykoncepcja, moje cierpienie

A potem dorosłem, czytałem, zostałem poinformowany, a skandale związane z pigułkami i pomagającymi hormonami antykoncepcyjnymi, postanowiłem przestać przyjmować pigułki.

Wtedy z przerażeniem zdałem sobie sprawę z mglistej chmury, w której trzymała nas, mnie, moją głowę i moje ciało.

Nagle czułam każdy okres mojego cyklu, czułam swoje jajniki, wiedziałam dokładnie, kiedy nadchodzi okres.

Moje libido systematycznie rosło przez sześć miesięcy, było dużo bardziej obecne, dużo intensywniejsze, ożywiałem.

Jak pigułka, o której myślałem, że jest moim sprzymierzeńcem, mogłaby pozbawić mnie całej tej części mnie , nawet bez ostrzeżenia?

Jak możemy podawać leki, które zmniejszają pragnienie kobiet, jednocześnie sprawiając, że czują się winne z powodu braku pożądania, mimo że proszą o możliwość kochania się w pełnej wolności?

Więc przestałem pigułkę. Zniesmaczony pomysłem wprowadzenia hormonów z powrotem do mojego ciała, wróciłem na miedzianą wkładkę domaciczną i wyszedłem na dwa lata z cichym bólem.

Mój chłopak w tamtym czasie nie „podtrzymywał prezerwatywy” (zrozum, że nie docenia tego, że ma mniej wrażeń, gdy ją nosi: nie ma prawdziwej blokady, po prostu woli bez ) Umówiłam się na wizytę u położnej.

Cierpiałem, dopóki nie zemdlałem podczas zakładania wkładki, potem przez dwa miesiące ostro, czując się winny z powodu bólu i nie będąc gotowym do kopulacji tak, jak chciałby dżentelmen.

I przekonuje mnie, że ta metoda antykoncepcji doskonale mi odpowiada.

Przez dwa lata cierpiałem, ale to było lepsze niż jedzenie hormonów, a zresztą: nie miałem wyboru.

Podczas seksu odczuwałam silny ból podczas miesiączki, która stała się krwotoczna, i to tylko wtedy, gdy codziennie zaczęłam odczuwać nieprzerwany ból, nawet wtedy, gdy nie miałam miesiączki. postanowił powiedzieć stop.

Zatrzymać.

Nie obchodzi mnie, czy nie lubisz prezerwatyw, nie muszę już dłużej cierpieć za dwoje .

Antykoncepcja, źródło braku równowagi w parach heteroseksualnych

Wraz z wyzwalającym usunięciem wkładki, mój związek bardzo szybko się skończył.

I po raz pierwszy byłem naprawdę wolny: nie miałem już antykoncepcji poza prezerwatywą z moimi okazjonalnymi partnerami i przyzwyczaiłem się do tej ekstremalnej wolności.

Po prostu bądź mną. Bez myślenia o mojej płodności, bez myślenia o receptach, o ginekologu. Bez konieczności wprowadzania zimnych przedmiotów do mojej prywatności.

Ale mimo wszystko przez cały ten czas pojawiało się pytanie: jak będę wyglądał w dniu, w którym znów będę mieć parę?

8 miesięcy później wpadłem na tego faceta. Rozstanie się nie miało sensu, więc się nie rozstaliśmy.

Na początku naszego związku, zanim wykonaliśmy badania krwi i moczu, aby sprawdzić, czy jesteśmy w dobrym zdrowiu, nie pojawiła się kwestia antykoncepcji, ani po jego stronie, ani po mojej.

To były prezerwatywy.

I szybko musiałem jej powiedzieć: nie mam antykoncepcji, żadna nie jest dla mnie odpowiednia, nie mam rozwiązania.

Będąc również częścią tej kategorii mężczyzn, którzy „nie lubią prezerwatyw, ponieważ nic nie czujesz”, i będąc zawsze w długich związkach z młodymi kobietami, które stosowały antykoncepcję, było (myślę) trudno mu się zintegrować.

Dlaczego wzorzec związku został nagle ze mną zakłócony? Śpimy z prezerwatywą, potem robimy testy, potem ona bierze pigułkę, więc mogę przestać myśleć o antykoncepcji.

Tak to zwykle bywa .

Ciąża: granice naturalnej „antykoncepcji”

Podążałem za ... wieloma złymi decyzjami.

Chodzi o to, że dostępnych jest bardzo niewiele niehormonalnych środków antykoncepcyjnych, że powrót do hormonów był dla mnie nie do pomyślenia, a poza prezerwatywą nie jest dostępna żadna inna antykoncepcja dla mężczyzn.

Istnieje wazektomia, ale jej odwracalny aspekt nie jest gwarantowany. I nie każdy chce być trwale wysterylizowany, zwłaszcza w naszym wieku.

Chciałem też zdjąć prezerwatywy, też mi się to nie podobało. Tak więc zrozpaczona i już wściekła zaczęłam sięgać po tak zwaną „naturalną” antykoncepcję, a więc monitorować swój cykl .

W ciągu sześciu miesięcy związku nie podejmowałam ryzyka podczas owulacji.

Oznacza to, że biorąc pod uwagę 5 dni, w których plemniki mogą pozostać żywe w organizmie, należy uważać 7-10 dni w miesiącu.

Obserwowałam swoje straty, zwracałam uwagę na swoje uczucia, mój nastrój, ból macicy i jajników, byłam w stanie dość dokładnie (w ciągu 1 lub 2 dni) wiedzieć, kiedy mam owulację.

Ale naturalne metody monitorowania płodności, które nie są antykoncepcyjne, a cykl menstruacyjny jest pod wpływem całej masy emocjonalnych czynników, zawiodły.

Po sześciu miesiącach bez problemu przyszedł miesiąc wielkiego zmęczenia i podróży, w którym mój cykl wydłużył się o 15 dni .

W związku z tym przesunęła mi się owulacja, nie byłam wystarczająco czujna i zaszłam w ciążę.

Organizm robi, co chce i kiedy chce, a naturalna „antykoncepcja”, zwłaszcza bez treningu, nie jest skuteczną metodą.

Antykoncepcja i aborcja: mój gniew i moje poczucie niesprawiedliwości

Pytanie nawet nie powstało, nie było mowy o kontynuowaniu tej ciąży .

W moim nieszczęściu miałem szczęście: mój chłopak miał niezawodne wsparcie, towarzyszył mi, był obecny, jak mógł, a mój pracodawca był więcej niż wyrozumiały.

Podczas mojej podróży aborcyjnej spotykałem troskliwe i pełne szacunku kobiety.

Nie byłam sama i chociaż miałam sporo komplikacji, które sprawiły, że aborcja była bardzo bolesna i znacznie dłuższa niż się spodziewałam, wszystko poszło całkiem dobrze.

Ale stopniowo narastał we mnie tępy i potężny gniew .

W środku aborcji medycznej, którą przeprowadziłam w domu, krwawiąc, kucając pod prysznicem z moim chłopakiem, który przepuszczał strumień gorącej wody na moje ciało, powiedziałam mu płacząc:

- Czy zdajesz sobie sprawę, że to dla mnie brutalne, że ośmielasz się mówić mi, że prezerwatywa nie jest dla ciebie odpowiednia?

Czy zdajesz sobie sprawę, ile przeszedłem, odkąd skończyłem 16 lat, wszystko, co zrobiłem z moim ciałem, cały ból ?

Czy zdajesz sobie sprawę, że codziennie wprowadzamy do organizmu kawałki plastiku, miedzi, hormonów, kiedy owulujemy tylko raz w miesiącu i to wy, mężczyźni? kto jest płodny z każdym wytryskiem?

Czy zdajesz sobie sprawę, że nigdy więcej nie chcę, aby ktokolwiek włożył we mnie coś więcej i że twój argument brzmi: „Nic nie czuję z prezerwatywą”? "

W głębi duszy nie byłam na niego zła.

Byłem zły na to społeczeństwo, że nie uczyłem mężczyzn wystarczająco o zdrowiu seksualnym; która zadowala się kontrolowaniem, regulowaniem, monitorowaniem prywatności kobiet i obarczaniem ich pełną odpowiedzialnością za antykoncepcję.

Byłem zły na wszystkie pokolenia lekarzy i badaczy, którzy nigdy nie sprzedawali na szeroką skalę antykoncepcji dla mężczyzn poza prezerwatywą.

Zły na tych wszystkich naukowców, którzy eksperymentują z niemarkowanymi pigułkami dla mężczyzn, ponieważ mają „zbyt wiele skutków ubocznych”, kiedy kobiety często dowiadują się o skutkach tabletek, które przyjmują późno.

Psychiczne obciążenie antykoncepcją

Ale w tym momencie ta złość, skierowana była przeciwko mojemu chłopakowi.

Bo aborcja była dla mnie wówczas kolejną karą wymierzoną mi z tego jedynego powodu, że jestem kobietą i odważyłam się poświęcić trochę czasu na swobodne oddychanie.

Bo bez względu na to, jak zmieniłam sytuację w mojej głowie - środki antykoncepcyjne, następstwa po aborcji, nasze przyszłe życie seksualne… w każdym razie będę cierpieć.

To ja miałam potencjalnie ponownie zajść w ciążę, połykać więcej narkotyków, które atakują moje ciało, znowu płakać, znowu krwawić, znowu tęsknić za pracą, mieć krew i pozwolić nowym nieznajomym wkładać głowy i palce między moje dłonie. nogi.

Jak mógł sobie uświadomić, że ten, który nie ma macicy i urodził się wolny od całego tego obciążenia psychicznego, jak ciężkie i bolesne było dla mnie to, co się wtedy działo?

Jak mógł zrozumieć, skąd bierze się cała moja złość, żeby poczuć, co przeżyłem w psychicznym i fizycznym bólu przez te wszystkie lata, których nie było w moim życiu?

I wtedy po raz pierwszy wypowiedział te słowa podczas tego prysznica, kiedy krwawiłam, przepuszczając gorący strumień wody po moim ciele:

„Nie ma mowy, że nadal będziesz cierpieć, nie spieszymy się i będziemy zakładać prezerwatywy tak długo, jak to konieczne. "

W tym momencie mogłem pozwolić sobie na oddychanie, przestać o tym myśleć, poświęcić trochę czasu, aby odpocząć, przestać się torturować. Ale nie odbudowujemy i nie odkładamy lat nauki w pół sekundy .

Gdy tylko odzyskałem przytomność, ponownie zacząłem myśleć o antykoncepcji i udało mi się przypomnieć sobie, że zamierzam wypróbować hormonalną wkładkę domaciczną.

Mimo to oznaczało to ponowne przeżycie całego bólu, który mroził moje plecy na samą myśl o tym. Mimo wszystko oznaczało to ponowne wprowadzenie hormonów do mojego ciała, kiedy już ich nie chciałem.

Ale nie zamierzam jej zbyt długo zmuszać do zakładania prezerwatywy: w końcu ciężar antykoncepcji spada na mnie.

W końcu jestem żoną pary .

Odpuść i obserwuj moje własne paradoksy

Wreszcie, po dwóch miesiącach długiej, męczącej i bolesnej procedury, podsumowałam tę szczególnie skomplikowaną dla mojego organizmu aborcję:

  • Ponad 10 badań krwi
  • Dwa kursy narkotyków
  • Kilka tygodni krwawienia krwotocznego
  • Wiele wizyt lekarskich
  • Zablokowana miednica z powodu powtarzających się skurczów macicy
  • Zapalenie ścięgna z mojej zablokowanej miednicy
  • I lekarstwo na żelazo i witaminę D.

To wszystko, w końcu mogę zacząć trochę przewracać stronę „aborcji” w moim życiu.

Zajęło mi to kilka tygodni i kilka rozmów z moim chłopakiem, w których powiedział mi, że muszę na razie przestać rozważać wprowadzenie wkładki domacicznej, więc w końcu odpuściłem i że Osobiście uważam składany dach za trwałe rozwiązanie na przestrzeni czasu.

W tym czasie zdałem sobie sprawę ze wszystkich sprzeczności mojego procesu myślowego.

Cała moja złość na mojego chłopaka i wszystkich wcześniejszych, którzy tak niechętnie wkładali kiepski kawałek plastiku na swojego penisa, kiedy tyle zniosłem.

A jednocześnie niezdolność do powiedzenia sobie, że mogę przekazać sobie latarkę antykoncepcyjną i trochę na niej polegać.

Gniew wciąż tam jest.

I nawet jeśli spróbuję sobie przypomnieć, że mój chłopak nie ma z tym nic wspólnego, a przynajmniej że nie jest bardziej niż ja winny tego, co się stało, a szczególnie nie jest winny wszystkiego, przez co przeszedłem, zanim stało się to w moim życiu ...

Wciąż znowu się na niego wściekam.

Zły, że nie możemy dzielić fizycznego bólu bzdur, które zrobiliśmy jako duet. Zły, że nie ma macicy.

I wreszcie, myślę, że w tym momencie jestem głównie zła , że jestem kobietą .

Dzięki Mélody za jej doskonałą ilustrację, odwiedź jej Instagram @ badass.blue, aby zobaczyć jej prace!

Edycja: Po wielu wiadomościach otrzymanych na jego konto konieczne jest sprecyzowanie, że Mélody nie jest autorem tego zeznania. Jako grafik i ilustrator w mademoisell po prostu wykonała ilustrację do artykułu.

Popularne Wiadomości