Czy nam się to podoba, czy nie, zmiana technologiczna zmieniła nasz stosunek do miłości i seksu.
Był czas, kiedy z niecierpliwością czekaliśmy na listy miłosne (starzy ludzie, nie ja, ja urodziłem się w latach 90.), potem telefon od rodziców (tu z drugiej strony mnie to martwi) ... I w końcu mieliśmy smartfona .
Nagle dzięki internetowi i temu małemu obiektowi otwartości na świat mogliśmy poznać mnóstwo ludzi, szybciej i częściej komunikować się . I nic nie mówi, że to wszystko nie rozwinie się w ciągu najbliższych kilku lat.
To jest pytanie zadane przez Arte Creative z Cyberlove, jej dokumentalną serią internetową składającą się z dziesięciu pięciominutowych odcinków.
Witam, czy chcesz zobaczyć moje bity? #Cyberlove, od wtorku https://t.co/1pPpFOIg4V pic.twitter.com/bAtHaFHbyO
- ARTE (@ARTEfr) 13 lutego 2021
„Hej, chcesz zobaczyć moje kawałki. " Oni są silni !
Miłość i seks w XXI wieku
Seria internetowa proponuje ewolucję refleksji : najpierw zajmujemy się przypadkiem portali randkowych, takich jak Tinder, potem rozmawiamy o aktach, tych naszych zdjęciach, które wysyłamy w Internecie ... Dopóki, logicznie rzecz biorąc, pomyśl o seks z robotami.
Za pomocą kilku kliknięć zaproponowałem telefon do Laure Michel, która była początkiem projektu. Dowód, że dzięki technologii cyfrowej można dziś bardzo łatwo skontaktować się z kimkolwiek w dowolnym momencie. Wyjaśniła swoje podejście do mnie:
„Zrobiłem już trzy filmy dokumentalne dla Arte o miłości i zmysłowości. Mówiłem o biseksualności, kulcie piersi… I za każdym razem mówiłem o wirtualnym.
W Cyberlove tematem globalnym jest rosnąca wirtualna miłość. Z biegiem czasu okazuje się, że nie kochamy już naprawdę ludzi, ale nie jesteśmy już wyidealizowaną projekcją osoby i samej miłości. "
Fikcje i filmy dokumentalne, które mówią o wirtualnych związkach, często wydają negatywne oceny. Love me Tinder zaproponowała bardzo ciekawą refleksję na temat tego typu związku, ale zakończyła się raczej smutną nutą.
A seria Black Mirror jest ciągle pesymistyczna. Czy wirtualne relacje są naprawdę takie złe?
Laure Michel odmawia wydania wyroku:
„Mam wrażenie, że we francuskich mediach zawsze mówimy, że nowe technologie niepokoją, że tracimy ludzi…
Nie chciałem w to wpaść. Myślę, że łączy ludzi w nowy sposób, nawet jeśli są ekscesy. Ze swojej strony starałem się pozostać jak najbardziej neutralny. "
Nowe technologie czy emancypacja marginalizowanych
Szybsza komunikacja to nie jedyna korzyść z nowych technologii: dzięki internetowi i aplikacjom możemy spotkać ludzi, którzy wyglądają jak my . Ludzi, których nie spotkalibyśmy w rzeczywistości, ponieważ są zbyt daleko lub ponieważ jesteśmy zbyt nieśmiali.
Dla Laure Michel ten rozwój był naprawdę pozytywny dla grup marginalizowanych :
„W jednym z odcinków Florent Ruppert, autor komiksów, wyjaśnia, że Internet nauczył go rozumieć kobiece ciała.
To także wektor socjalizacji dla ludzi marginalizowanych: zwolenników BDSM, swingersów… Ale jest coś niepokojącego: łatwiej ujawniamy się w sieci; iw pewnym sensie stajemy się łatwym łupem. "
Odcinki są dostępne za darmo na stronie Arte Creative i wolę cię ostrzec: to naprawdę bardzo ekscytujące .