Spisie treści

mademoisell jest partnerem Corniche Kennedy, prawdziwego krzyku marsylskiej młodzieży, który odnosi się do trójkąta miłosnego, ale przede wszystkim przypomina o znaczeniu przyjaźni. To jest ten film, który najbardziej polecamy w tym tygodniu!

I dla odmiany prezentujemy cztery inne, głównie francuskie filmy!

On już ma twoje oczy, rodzinną komedię z epoki

Zaczynamy od Anouka, który widział, że ma już twoje oczy i dobrze się bawił z przodu!

Sali i Paul są małżeństwem i marzą o dziecku. Kiedy w końcu powiemy im, że będą w stanie adoptować dziecko, są w niebie. A kogo to obchodzi, czy maluch jest biały, w przeciwieństwie do czarnych ?

Od tego punktu wyjścia następuje wiele przygód: ​​są krewni, którzy reagują nierówno, uprzedzenia, z którymi para się konfrontuje ... Ale w końcu, jak jesteśmy w dobrej francuskiej komedii, nie martw się, trochę podejrzewasz koniec i to nie ma znaczenia!

Ta komedia jest więcej niż miła, poruszając kilka tematów: oczywiście rasizm, ale także rodzina (która nie zawsze jest tolerancyjna) lub przyjaźń (i jej znaczenie, gdy nic nie idzie dobrze).

Z mojej strony film fabularny jest udany, ponieważ On już ma twoje oczy sprawia, że ​​przechodzimy przez wiele emocji, w tym głęboki smutek w środku filmu, z dużym, nieoczekiwanym zwrotem akcji.

(NdAki: obecność Aïssy Maigi przypomina mi, jak bardzo kochałem Welcome to Marly-Gomont, a Lucien Jean-Baptiste, jak jego filmy zawsze łączą jego rodzinę kinematografów.)

xXx: Reaktywowany, film akcji, jaki lubimy

Gotowy na zabawę? Oto Mymy, która kontynuuje xXx: Reactivated, sequel xXx, który sięga 2002 roku (bo hej, przyznajmy, że xXx 2 z Ice Cube tak naprawdę się nie liczy) i właśnie tego się spodziewała ... bez zobaczenia brak filmów w serii!

Vin Diesel, która jeździ na nartach w dżungli (tak, dobrze to przeczytałeś), Ruby Rose, która nie lubi w swojej roli złej laski (ale to zabawne), 19 punchlines na minutę, scenariusz całkowicie kapilarny, ale który pretekst do smacznych scen akcji ...

Dużo się śmiałem, moje oczy bardzo się rozszerzyły przed choreograficznymi bójkami z rękawem perfecto (nie żartuję), odkryłem gwiazdy z Chin, których nie znałem (uwaga: póki nie przestaję powiedzieć mu, że Donnie Yen, szczególnie widziany w Rogue One, jest wielkim mistrzem sztuk walki).

Z drugiej strony byłem całkiem zadowolony z różnych kobiecych postaci (które wprawdzie są super-seksowne, ale chłopaki też są podkręceni, on jest xXx) i świetnie się bawiłem.

To nie film Oscara, ale dobry film o popcornie, a fani serii znajdą wszystko, co sprawiło, że pierwsze części były tak pyszne! (Źródło: mój kumpel, który przyszedł ze mną i szepnął do mnie po 8 minutach „wiesz, że film może się tam skończyć, i tak byłbym bardzo szczęśliwy”).

Fleur de Tonnerre, niezbyt znana Bretonka

Wyobraź sobie, że Fleur de Tonnerre opiera się na prawdziwej osobowości: Hélène Jégado, francuskiej seryjnej mordercy z początku XIX wieku. Po raz pierwszy przepisana w powieści Jeana Teulé, historia została zaadaptowana do kina przez Stéphanie Pillonca-Kervern.

Wszystko zaczęło się w Bretanii, gdzie poznaliśmy Hélène, alias Fleur de Tonnerre. Trudne dzieciństwo, które prowadzi ją do służby w kuchni w zacnych domach, zacznie zabijać ludzi trucizną… kierując się niewyjaśnionym instynktem.

Opętany? Wariatką ? Tak naprawdę nie wiemy, jakie zło zamieszkuje Hélène, ale w każdym razie nie działa ona tylko z zemsty. Oczywiście miłość nadchodzi i uderzy zazdrość.

Déborah François gra tutaj francuskiego seryjnego mordercę, z pewnością najsłynniejszego w kraju, i udaje jej się uchwycić widzów jak nigdy dotąd.

Z drugiej strony jest to powolny film fabularny, którego narracja toczy się tam iz powrotem między teraźniejszością a przeszłością, gdzie nie należy spodziewać się wielkich dramatycznych rewelacji. Wręcz przeciwnie, musisz dać się ponieść tragedii tego życia kobiety, dla której prawie masz empatię.

W każdym razie krajobrazy są wspaniałe i we Fleur de Tonnerre proponuje się wycieczkę do Bretanii.

Worek kulek, nostalgiczny tytuł dla wszystkich

Kto w szkole nie czytał Woreczka kulek (pamiętam nawet, że podczas mojego JAPD był to w skrócie fragment książki, który był prezentowany do testu czytania)?

Ta kultowa książka Josepha Joffo nie jest jej pierwszą adaptacją (i prawdopodobnie nie ostatnią) i powraca tym razem z Quebecois Christianem Duguayem, któremu zawdzięczamy Jappeloup lub Coco Chanel.

Ogromna przygoda tych dwóch braci w całej Francji, aby dotrzeć do wolnej strefy, zaostrzy ci serce i tylko uderzenie w przyczepie sprawi, że płaczesz, nie śmiem sobie wyobrazić reszty filmu.

Między miłością a przerażeniem, oto jak dwaj młodzi chłopcy, którym zagrażała II wojna światowa, mimo wszystko zdołali przeżyć.

Wydaje mi się, że istnieje kontynuacja filmu A Bag of Marbles o nazwie Baby-foot, ale jak dotąd o wiele mniej ludzi go przeczytało!

Jaki jest Twój weekendowy program filmowy?

Popularne Wiadomości