Spisie treści

Artykuł na łamach Slate dotyczył dziś amerykańskiej „wiadomości”, której szkoda byłoby przegapić: w Stanach Zjednoczonych nowy tytuł magistra w dziedzinie męskości .

Więc w ten sposób nie do końca widzimy, co to jest. Zapewniam cię od razu, nie ma mowy o "męskości", ani o wielkich podekscytowanych mizoginistach, którzy zbierają się, by powiedzieć, że "buuu, feministki są brudnymi złoczyńcami, którzy chcą ukraść rolę męskiego mężczyzny" (podczas gdy NIE ). Wręcz przeciwnie, projekt tego mistrza, zaplanowany na 2021 r. Na Uniwersytecie Stony Brook, ma (z grubsza) uświadomić wszystkim, że feminizm jest również dobry dla mężczyzn! Południe? Tak.

Jak wskazuje Claire Levenson w swoim artykule, uniwersytety już od lat 70. XX w. Uczą o kobietach. W ten sam sposób, w jaki badamy reprezentację kobiet przez pryzmat literatury, historii czy socjologia… Takie samo podejście do reprezentacji mężczyzn i postrzegania męskości w społeczeństwie może być bardzo korzystne w walce o równość płci.

Taki jest też cel Michaela Kimmela, socjologa i inicjatora projektu:

„Większość mężczyzn nie postrzega feminizmu jako czegoś, co ich dotyczy. (…) Zwykle postrzegamy równość płci jako grę o sumie zerowej, w której jeśli kobiety wygrywają, mężczyźni przegrywają. Dowody na to znajdujemy w firmach, bo te najbardziej egalitarne okazują się bardziej opłacalne, a nawet w związkach, gdzie im więcej mężczyzn inwestuje w prace domowe i edukację dzieci, tym szczęśliwsze są kobiety im szczęśliwsi są mężczyźni, tym szczęśliwsze są ich dzieci. "

(Przez Washington Post)

Otwarcie dyskusji na temat reprezentacji mężczyzn w społeczeństwie umożliwia, podobnie jak reprezentację kobiet, kwestionowanie i protestowanie przeciwko przedstawionym wzorcom. Wiesz, że mężczyzna ma być silny, męski, włochaty, nie płakać, być brudnym, nie lubić gotować itd. I seksistowskie stereotypy? Tyle przypadków krzywdzących zarówno kobiety, jak i mężczyzn.

A co jeśli osoba, która myśli o sobie jak o mężczyźnie, chce płakać, lubi gotować lub lubi rzeczy „dla dziewcząt”… Czy jest mniej mężczyzną? Czy to ograniczenie definicji „męskości” nie jest szkodliwe i czy nie ma nad nim pracy?

Chodź, hop hop hop. Wszyscy w męskości.

Popularne Wiadomości