Spisie treści

Gry wideo, zacząłem w nie grać dość późno. Więc tak naprawdę nigdy nie znałem szaleństwa arkad , ta koncepcja poważnie konkurowała we Francji wraz z pojawieniem się domowych konsol.

A potem pojechałem na wycieczkę po Tajlandii i spędziłem całe popołudnia w tych popularnych miejscach Azji Południowo-Wschodniej. I zrozumiałem, jakie to było niesamowite .

Kiedy więc zaproponowano mi przetestowanie arkady w wirtualnej rzeczywistości, nie wahałem się ani chwili. Wziąłem ze sobą Fanny z kanału Fannyfique i poszliśmy spędzić czas w MindOut i jej mnóstwie zestawów słuchawkowych VR.

Między Tron i Westworld

Tam wszystko jest zrobione, abyś czuł się bezpośredni w innym świecie. Jeśli sala recepcyjna sprawia zabawne wrażenie swoimi wyrafinowanymi ścianami, to tak naprawdę w piwnicy myślimy, że weszliśmy w nowy wymiar .

Tutaj zaczęliśmy nasze doświadczenie. Każda gra jest rozgrywana z zestawem VR na oczach. Postawiliśmy na HTC Vive, jeden z najlepszych na rynku zestawów słuchawkowych, który pozwala na poruszanie się na stosunkowo dużej przestrzeni bez wychodzenia z wirtualnego świata.

Nasza pierwsza praca? Graj jako robotnik konserwujący w futurystycznym mieście. Humanoidalne roboty, które mają pomagać ludziom, zbuntowały się i zniszczyły wszystko na swojej drodze. Ale mam mnóstwo dużych karabinów do odstrzału i mogę nawet rozczłonkować je gołymi rękami!

Tam bez litości odrywam głowę robotowi.

Wirtualna rzeczywistość, doświadczenie społeczności

W tym miejscu możesz sobie wyobrazić miejsce, w którym każdy ma na sobie hełm i zanurza się w swoim świecie , jak na niesamowitym zdjęciu z wykładu Marka Zuckerberga w 2021 roku.

Pomyśl jeszcze raz! Koncepcja została również zaprojektowana z myślą o wspólnej zabawie. Po walce z robotami, Fanny i ja znajdujemy się na Dzikim Zachodzie , uzbrojeni w nasze proste źrebaki w obliczu hordy zombie. To od nas zależy, czy będziemy bronić naszej pozycji i pomagać sobie nawzajem w pokonaniu tych potworów.

Dobra, uwaga spoilera: przegraliśmy. Ale ciekawe jest to, że możemy grać razem i dzięki temu znaleźć się w tym samym wirtualnym wszechświecie. Max, jeden z założycieli pokoju, wyjaśnia mi, że w tego typu grach możemy zagrać nawet we trójkę .

Ale nie wszystko odbywa się w piwnicy: na górze odkrywamy bardzo zielony pokój, od ściany po sufit. Pomysł: abyśmy mogli poczuć się 200% zanurzeni w grze.Na zewnątrz każdy może nas oglądać na ekranie, na którym gra jest osadzona w wideo, aby każdy mógł się nią cieszyć. .

Wiele możliwych doświadczeń w wirtualnej rzeczywistości

Kiedy natknęliśmy się na robota i zombie, gra była już uff: konkretnie akcja nie rozgrywała się przed nami, ale WOKÓŁ nas . Musieliśmy na przykład uważać na roboty, które nadjeżdżały za nami, które mogłyby wykorzystać naszą nieuwagę, by nas ukryć.

Dlatego już bardzo imponujące doświadczenie. Ale ostatnia pozycja, którą testujemy, staje się moją ulubioną: ponownie zakładam kask, ale tym razem siedzę na dużym krześle. I BAM: Jestem w… Statku kosmicznym!

Właściwie gram w wersję VR EVE: Valkyrie, kosmicznej strzelanki. W mojej lewej ręce joystick pozwala mi na dowolne zorientowanie statku. JESTEŚMY W KOSMICZNYM burdelu!

Przetestowałem już kilka doświadczeń w wirtualnej rzeczywistości, takich jak Batman na Playstation VR lub porno na Oculus Rift. Ale ta gra naprawdę mnie wciągnęła!

Salon gier wirtualnej rzeczywistości: wyniki

Co zabrać z tego doświadczenia? Z jednej strony uznałem to za przyjemne: zaawansowany technologicznie sprzęt pozwala uniknąć mdłości , które można mieć na przykład przy pierwszym Oculus Rift.

Oferowane gry są różnorodne: strzelanie, walka, eksploracja kosmosu, rytm… Dzięki temu możemy się chwilę pobawić i każdy znajdzie to, czego szuka .

Jednak byłem trochę rozczarowany, gdy zauważyłem, że doświadczenia nie są bardzo zróżnicowane. Jeśli HTC Vive pozwala graczowi na poruszanie się w kosmosie, to oferowane gry tak naprawdę nie dają nam możliwości skorzystania z tych wypraw .

Na przykład do gry w western, trzeba obozować na pozycji. Nie możesz zmieniać miejsc, aby znaleźć punkt strategiczny.

Ale nadal dobrze się bawiłem. Porównałbym tę aktywność bardziej do sesji w kręgle niż do prawdziwej arkady. Ponieważ jest fizyczny! Tego samego wieczoru miałem bardzo czczone bóle.

Chcesz spróbować? Odbywa się w MindOut, pod adresem 35 rue de Turbigo w Paryżu.

Godzina kosztuje trzydzieści euro, czyli piętnaście euro za abonament. Za drogie dla Ciebie? Podając nasze hasło, będziesz mieć dziesięć darmowych minut! A hasło brzmi: pochodzę z Ateny . Nie możesz tego wymyślić!

Popularne Wiadomości