Spisie treści
Sigrid powiedziała nam w pierwszym zeznaniu, że została żoną amerykańskiego osadzonego w celi śmierci. W tym artykule możesz znaleźć historię ich spotkania.

Dziś wraca, aby opowiedzieć nam, co to dla niej oznacza na co dzień.

Minęło już półtora roku, odkąd oficjalnie zostałam więzienną żoną, „więzienną żoną” . Po kilku latach na odległość zacząłem nowe życie w jego pobliżu, w Stanach Zjednoczonych.

Uzyskaj „wizę dla żony”, gdy jej mąż jest uwięziony

Po ponad rocznej procedurze uzyskania wizy mojej żonie, która pozwoliłaby mi mieszkać w Stanach Zjednoczonych, w końcu pod koniec czerwca odbyłem ostatni wywiad w Paryżu.

Po przejściu wszystkich etapów wizy bez większych trudności bałam się tej chwili, ponieważ myślałam, że będę konfrontowana z przeszłością męża.

W końcu moje pytania nie różniły się zbytnio od „zwykłej” pary. Myślę nawet, że nasza sprawa była dużo bardziej „uzasadniona” niż niektórzy, z kilkuletnim związkiem, ponad tysiącem listów, długimi pobytami w Stanach Zjednoczonych i pięknymi rodzinnymi zdjęciami ślubnymi.

Agent prawie na mnie nie spojrzał i zadał podstawowe pytania: „Jak się poznaliście?” "," Gdzie się pobraliście? ”.

W końcu złożył ręce, pochylił się w moją stronę i powiedział: „Chyba tak, ale muszę cię zapytać, czy znasz jego sytuację prawną? ”.

To był pierwszy raz, kiedy doszło między nami do prawdziwego kontaktu wzrokowego. Powiedziałem „tak”, spodziewając się pytań dotyczących jej rejestru karnego , trochę zdenerwowany na myśl o być zdezorientowanym w swoim postępowaniu prawniczym ...

Ale on wyprostował się, zebrał przed sobą papiery i powiedział, że wszystko wygląda dobrze i moja wiza została zatwierdzona. Moja niewiara była tak wielka jak ulga! W końcu mieliśmy się zjednoczyć bez łamiącego serce terminu pożegnania.

Dystans, męka, którą trudno znieść

W momencie otrzymania tej wizy mój mąż przeżył swój najczarniejszy okres.

Na końcu zbliżał się dystans. Po moim ostatnim pobycie myślałem, że wrócę do Francji tylko na 2 lub 3 miesiące, byliśmy w wieku 6 lat.

Jego dyskomfort stał się tak wyraźny, że otrzymałem wiadomości od innych gości z pytaniem, co się dzieje i czy wszystko w porządku po zobaczeniu go w pokoju odwiedzin. Lepiej wspiera więzienie niż separację ...

Do tego doszedł fakt, że tak naprawdę nie mogliśmy się wymienić, ponieważ wyruszyłem w małą wycieczkę po Francji, aby pożegnać się z przyjaciółmi, z których część nie miała okazji porozmawiać o moim mąż.

Czasami była to sesja dydaktyczna , z reakcjami zażenowania, ale ostatecznie przede wszystkim ciekawością.

Miej przestrzeń ekspresji, niezbędne ujście

Właśnie wspomniałam o tym, że nie mam już odpowiedzi od niektórych krewnych, kiedy wspomniałam o moim mężu, zwłaszcza na moich portalach społecznościowych.

Ale musiałem mieć platformę, aby swobodnie mówić o nim i przez to, przez co codziennie przechodzimy, bez wrażenia, że ​​wszyscy czują się niekomfortowo lub osądzeni.

Więc w zeszłym roku otworzyłem Tumblr. Na początku był to mój mały zbiór moich ulubionych fragmentów z jego listów.

Ku mojemu zdziwieniu w ciągu kilku miesięcy mój Tumblr stał się stosunkowo popularny. Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ daje mi przestrzeń do rozmowy o najważniejszej osobie w moim życiu, ale przede wszystkim dlatego, że udało mi się przekształcić ją w platformę do rozmowy o prawach skazanych i warunkach ich życia, Kara śmierci.

Dostaję też wiele wiadomości od dziewczyn lub żon więźniów, które mówią mi, że mój blog im pomaga, daje im nadzieję lub odwagę. Czasami przesyłają mi zdjęcia ze swoich wizyt, a nawet zdjęcia ślubne.

Nie zachęcam szczególnie do związków z osadzonymi , ale kiedy tak się dzieje, niekoniecznie decydujesz o tym i musisz po prostu jak najlepiej to wykorzystać.

Wiem, że te kobiety czują się samotne w obliczu swojego szczęścia, jakim czasami byłem lub nadal mogę być, i cieszę się, że mogę dać im kogoś, z kim mogą dzielić te chwile kto nie osądza, a kto rozumie.

Rozpraw się z tymi, którzy się z tym nie zgadzają

Oczywiście ten blog wywołuje u mnie również negatywne reakcje. Chociaż był anonimowy, a ja absolutnie nie chciałam ujawniać tożsamości mojej ani męża, ktoś (nie jestem pewien kto, ale koniecznie ktoś, kto nas zna!) Zdecydował się usłyszeć od nas.

Anonimowe posty wysyłane na inne bardzo popularne blogi zawierały imię i nazwisko męża, streszczenie jego przypadku, a osoba, o której mowa, nawet poprosiła innych o napisanie na ich temat artykułów, myślę, że próbując alienując ludzi i poniżając mnie.

Od czasu do czasu dostaję nienawistne wiadomości, które naprawdę odpychają brak wrażliwości, przypominając mi, że mój mąż nigdy nie wychodzi i zostanie stracony.

Na szczęście mam wsparcie dużej części społeczności, ale przede wszystkim nie dotyczy to mnie bardziej niż to. Wydaje mi się niewiarygodne za każdym razem, gdy ludzie poświęcają czas na anonimowe nękanie nieznajomych w Internecie.

Oboje traktujemy to z filozofią. Pewnego razu jeden z moich czytelników zapytał go, co myśli o tych ludziach, którzy mnie obrażają (czy to online, czy też codziennie). Dla niego wygrywamy, bo to tylko okazja, by potwierdzić moją miłość, siłę i prawowitość naszego związku.

Procedura ratowania mu życia?

Zarazem mamy też do czynienia z nowymi procedurami: moment, w którym wyjechałem po tę wizę, był jednocześnie momentem uchylenia wyroku śmierci.

Ale nie w tym sensie, że został „ocalony”: decyzja Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, a następnie Sądu Najwyższego Florydy, sprawiła, że wszystkie wyroki śmierci wydawane od 2002 r. Przez jednogłośną ławę przysięgłych są niezgodne z konstytucją.

Oznacza to, że będziemy musieli wydać nowy wyrok, ale on pozostaje winny i nie może go kwestionować. W związku z tym jedyne dostępne opcje to nowy wyrok śmierci lub dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Jak zaakceptować zamknięcie na całe życie?

Wcześniej ta ostatnia hipoteza była dla niego nie do przyjęcia: chciał odzyskać wolność lub umrzeć.

Odkąd byliśmy razem, lepiej zaakceptował pomysł długiego więzienia. Jeszcze niecały rok temu powiedział mi, że gdyby został skazany na dożywocie, ma nadzieję, że szybko umrze, że będę mógł wrócić do „normalnego” życia. Na szczęście myśl, która w końcu zniknęła.

Ostatecznie wyrok dożywocia dałby mu przede wszystkim więcej czasu na walkę z przekonaniem i uzyskanie nowego procesu.

Oznaczałoby to również, że zamiast przebywać w permanentnej izolacji, udałby się do ogółu społeczeństwa. Trudna adaptacja po latach samotności w komórce. I ryzyko przeniesienia do więzienia z dala ode mnie (chociaż właśnie się tu przeprowadziłem!).

Ale to dałoby mu więcej swobód , mógłby częściej wychodzić na podwórko, mógłby pracować, a może mieć dostęp do innych zajęć lub programów, nawet edukacji. Myślę, że to trochę go przeraża, ale dostosowałby się i jestem pewien, że byłoby to dla niego pozytywne.

Perspektywa ponownego rozdzielenia

Czekając na nową decyzję sądu, która może nastąpić za 2 miesiące, tak jak za 2 lata, ryzykuje w każdej chwili przeniesienie do aresztu śledczego, gdzie początkowo oczekuje na proces i skazanie. jak wyjaśniłem powyżej.

Ponieważ oficjalnie nie ma już wyroku, formalnie nie ma nic do czynienia w więzieniu.

Zostawiłem wszystko, żeby być blisko niego, i odeślemy go tam, gdzie mogłem go widzieć tylko przez 2 godziny tygodniowo za oknem ...

Mając wizytę w takich warunkach, mogę powiedzieć, że jest to bardzo nieszczęśliwe. Jeśli potrwa kilka tygodni, będzie dobrze, ale jeśli potrwa rok, boję się zawalenia.

Wynik tej nowej procedury jest dość niepewny

To oczywiście wciąż dobra wiadomość, ponieważ istnieje niewielka szansa na uratowanie mu życia. Poza tym na początku powiedziałem sobie, że mając teraz dobrego prawnika, który dobrze zna swoją sprawę, ma realną szansę.

Ale była już jego prawnikiem w postępowaniu odwoławczym, więc najwyraźniej nie wolno jej interweniować w tej samej sprawie bez odwołania.

Znajduje się z nowym prawnikiem wyznaczonym przez sąd , prawdopodobnie przepełnionym, niekoniecznie zainteresowanym ...

Dziś nadal tak naprawdę nie wiemy, kto to zrobi. Mam wrażenie, że ludzie przekazują dalej jego akta jak gorący ziemniak . Nie wierzę już w amerykański wymiar sprawiedliwości, więc moje nadzieje opadają z upływem tygodni.

Niestety nie jest bardziej optymistyczny co do wyniku nowej decyzji dotyczącej jego wyroku:

„Oczywiście moje życie wisi na włosku… Chciałbym zostać skazany na dożywocie, abym mógł jak najdłużej cieszyć się moją żoną i odciążyć ją - i całą resztę. nasza rodzina - przed groźbą rychłej egzekucji.

Jednak ludzie to ludzie i chociaż uważam, że są z natury dobrzy, wiem, że czasami służą jako marionetki… ”.

W Stanach Zjednoczonych sprawiedliwość jest polityczna. Sędziowie i prokuratorzy są wybierani i odnoszę wrażenie, że prawda jest dla nich mniej ważna niż zamknięcie sprawy i brak tolerancji dla przestępstw za bardzo surowe kary.

Jak rozumieć ten okres niepewności?

Ze swojej strony perspektywa tej nowej procedury również mnie podkreśla.

Nie chcę widzieć parady świadków, znosić arogancję prokuratora (zostałem ostrzeżony, on bardzo mnie lekceważy i już wykrzyknął: „Chciałabym zobaczyć, jaka dobra kobieta poślubić takiego faceta ”, atmosfera). Nie chcę godzinami widzieć mojego męża w łańcuchach, konfrontować się z ofiarami ...

To całkowicie nierealne, że znajduję się w pokoju, w którym ludzie będą się kłócić o to, czy mój mąż zasługuje na to, by żyć, czy nie. Bardzo się boję usłyszeć wyrok śmierci, to musi zabrzmieć głupio, skoro już raz został skazany na śmierć, ale życie to bardzo mnie złości.

Aby przejść przez ten czas sprzecznych uczuć, uzbroimy się w siłę i odporność.

Ponieważ jesteśmy otoczeni niepewnością, wszystko, co możemy zrobić, to spróbować zrozumieć system, przygotować się na ten nowy proces, zbadać inne przypadki, które mogą mieć wpływ na jego, i mieć nadzieję, że rządzący, sędziowie, ławnicy, prawnicy, pewnego dnia będą zainteresowani wymierzeniem sprawiedliwości w tej sprawie.

A co najważniejsze, nadal ciesz się każdą chwilą razem . Jak zawsze zachowuje swoją filozofię:

„Mój stan umysłu jest bardziej pozytywny niż kiedykolwiek!

Znalazłem to, czego szukałem, czego chciałem, odkąd byłem na tyle dorosły, by chcieć wszystkiego, co zadowoliłoby moje serce i umysł.

Znalazłem najwspanialszą osobę na ziemi. Moje ciało jest w więzieniu, ale moja radość została uwolniona z łańcuchów i jest wolna jak powietrze!

Gdybym umarł wcześnie, wiem przynajmniej, że nie zmarnowałbym ani jednej chwili: żyłbym i kochał tego, który jest dla mnie najcenniejszy. "

Popularne Wiadomości