Akt jest fajny. Czy to po stronie penisa, czy po stronie teuchy, nie ma nic złego w wysyłaniu niegrzecznych małych zdjęć między zgadzającymi się osobami.
Z drugiej strony otrzymanie niezamawianego zdjęcia penisa (lub zdjęcia penisa w języku angielskim) jest niczym innym jak NIC przyjemnym .
W tej erze internetu wielu z nas zna zarazę, jaką jest zdjęcie dzikiego kutasa , które pojawia się w nocy, źle ustawione pod kątem, brzydkie i atakuje cię bardziej niż światło twojego telefonu komórkowego w ciemność.
Marion Séclin, aktorka, YouTuber, a także kobieca osoba, chciała przypomnieć Ci, jak RELOU było otrzymywać te zdjęcia w zabawnym i subtelnym wideo (w przeciwieństwie do twoich zdjęć kutasów w innych miejscach) ).
Zdjęcie z kutasem, duży problem
Film nakręcony z aktorem Omarem Mebroukiem zaczyna się od Marion, która prosi sprzedawcę w sklepie odzieżowym o poradę.
Jest, spotyka się z kimś i chciałaby mu kupić ubranie, tyle że nie zna jego rozmiaru. Nagle proponuje pokazanie pracownikowi zdjęcia, aby mógł wypowiedzieć się na temat wymiarów tego „przyjaciela”.
Oczywiście pojawia się dyskomfort: kiedy sprzedawca się przygląda, wygląda, jakby chciał na zawsze schować się w dziurze.
W rzeczywistości doskonale wyraża reakcję większości ludzi, gdy otwierają wiadomość, aby znaleźć przedwczesne zdjęcie penisa.
Wszystko po to, żeby powiedzieć, że tak, panowie, zdjęcia penisa, o które nie prosiliśmy, są bezużyteczne dla osoby, która je otrzymuje.
Nie zamierza ich użyć, żeby kupić ci prezent w twoim rozmiarze, ani też nie przekaże ich znajomym, żeby pokazać, „jakie ma szczęście”.
Nie, nie, nie, nie chcę widzieć tego kutasa.
W najlepszym przypadku wszyscy wokół niego będą się śmiać z obrzydzenia i jestem pewien , że nie chcesz, aby ludzie śmiali się z twojego penisa. On też na to nie zasługiwał.
Niezamówiony kutas wystarczy teraz
Mówiąc poważnie, zdjęcie z kutasem stało się rodzajem plagi w naszej erze komunikacji cyfrowej: mam wrażenie, że jest wszędzie i dociera do telefonów wielu kobiet, że mogą być anonimowi lub nie.
A to, szczerze mówiąc, jest plagą.
Ale co motywuje ludzi, którzy wysyłają zdjęcia kutasów? Dla niektórych to flirt, sposób na przyciągnięcie uwagi, jak mówi Mymy, która przyglądała się śledztwu w tej sprawie.
Kiedy dostajesz zdjęcie z kutasem, o które nie prosiłeś.
Dla mnie jest to podobne do napaści psychologicznej i molestowania seksualnego: zmuszanie kogoś do spojrzenia na penisa nie jest dobrowolną wymianą.
A kiedy dochodzi do naruszenia zgody, jest to forma napadu.
Dla informacji: kodeks karny uznaje zdjęcie penisa za ekshibicjonizm, za który grozi kara do 15 000 euro i jeden rok pozbawienia wolności.
Więc panowie, przestańcie wysyłać swoje zdjęcia kutasów do ludzi, którzy o nic was nie prosili. Chyba że chcesz skończyć na wystawie, która potępia tę praktykę ssania?