Spisie treści
mademoisell w Irlandii i Irlandii Północnej

Esther wyjechała, aby zebrać zeznania młodych kobiet z kilku krajów na całym świecie , ze szczególnym uwzględnieniem praw seksualnych i reprodukcyjnych: wolności seksualnej, antykoncepcji, aborcji.

Relacjonowała już swoje spotkania z Senegalczykami, potem Libańczykami, a trzeci etap zawiózł ją do Irlandii Północnej (Wielka Brytania) i Irlandii! Przeprowadza wywiady, portrety, reportaże, publikowane w Mademoisell, kiedy i kiedy.

Możesz także śledzić jego podróże dzień po dniu na kontach na Instagramie @mademoiselldotcom i @meunieresther, zanim wkrótce je znajdziesz tutaj!

  • Poprzednio: Dzień z działaczami na rzecz praw do aborcji w Irlandii przed kluczowym referendum

Na plaży Sandymount, na wschód od Dublina, aktywowanych jest wiele fluorescencyjnych kamizelek. Nie mam czasu przejść dwóch metrów, na których już alpinuję:

„Idziesz odebrać śliniaczek? "

W rzeczywistości 16 maja na plaży Sandymount odbędzie się bieg biegowy. A raczej 5-kilometrowy „spacer / trucht / bieg” wspierający ruch Razem na Tak.

Referendum w sprawie prawa do aborcji w Irlandii

25 maja 2021 r. W Irlandii odbędzie się referendum w sprawie uchylenia ósmej poprawki do Konstytucji.

W istocie gwarantuje to „prawo do życia nienarodzonych dzieci”, uważane za równe prawu matki. W efekcie oznacza to, że aborcja może być legalna tylko wtedy, gdy istnieje „poważne i realne zagrożenie” dla życia matki.

Głosowanie na „tak” miałoby na celu zastąpienie tego postanowienia następującym:

„Prawo może określić warunki regulowania przerywania ciąży. "

W VO w tekście: „Ustawa może przewidzieć uregulowanie przerywania ciąży. ")

Pozwoliłoby to na ewolucję prawa aborcyjnego w Irlandii bez natychmiastowego definiowania terminów. Stawką tego referendum jest więc uzyskanie możliwości innego stanowienia prawa w kwestii aborcji , na co Konstytucja dziś nie pozwala.

Run for Choice: finansowanie kampanii na rzecz praw do aborcji w Irlandii

Z ponad 800 uczestnikami wyścig jest wyprzedany.

„Udało nam się zebrać w tym wyścigu 30 000 euro, między rejestracjami a ludźmi, którzy uruchomili własną pulę funduszy” - wyjaśnia Denise Charlton, która kieruje zbiórką funduszy.

Na mniej niż dziesięć dni przed referendum ekipa wyborcza nie zebrała jeszcze funduszy.

„Zbliżamy się do terminu, ale będziemy musieli zapłacić rachunki.

Wszystko po to, by wspierać grupy, które chodzą od drzwi do drzwi, aby zapewnić im kamizelki ochronne, odznaki, ulotki, transport ...

Ale dotyczy to również kampanii reklamowej, znaków na ulicy lub w sieciach społecznościowych. "

Irlandia jest rzeczywiście pokryta znakami, zarówno „tak”, jak i „nie”. Dzisiejszej nocy plaża pokryta jest zielonymi koszulkami z hasłem kampanii: „Razem na tak”. Zebrane pieniądze są również wykorzystywane do ich uzyskania.

Aborcja w Irlandii to męka

Na plaży spotykam Alice *. Przyjechała tu dziś wieczorem, ponieważ czuła, że ​​ten wyścig dał jej wreszcie szansę zrobienia czegoś.

„Jestem bardzo zwolennikiem wyboru, ale tak naprawdę nie sprawiłem, że mój głos do tej pory został usłyszany, nie mówię o tym za dużo.

Więc ten wyścig był okazją do wsparcia kampanii, mam na myśli: wyścig to tylko rajd, może być na cokolwiek innego. "

Podobnie jak wielu, jeśli nie została bezpośrednio i osobiście skonfrontowana ze szkodami spowodowanymi przez prawo, przeszła przez ukochaną osobę.

„Kiedy byłem młody, nigdy o tym nie myślałem. A potem moja bardzo dobra przyjaciółka została zgwałcona i pomimo zażycia pigułki rano po, tygodnie później dowiedzieliśmy się, że jest w ciąży.

Nie wahałem się ani sekundy, kiedy to się stało: pomogłem jej dokonać rezerwacji i zebrać fundusze na podróż do Anglii.

W końcu zwróciliśmy się do naszego związku studenckiego. Ich dział zdrowia i zdrowia zapłacił za podróż i hotel. "

Rzeczywiście, zezwolenie na aborcję tylko w przypadku zagrożenia życia matki, gwałt nie jest wystarczającym argumentem w świetle prawa, aby móc przerwać ciążę.

Leah * również musiała wspierać swoją najlepszą przyjaciółkę w tym bolesnym momencie, a kiedy o tym mówi, łzy napływają jej do oczu .

" To było okropne. Towarzyszyłem jej do Londynu, to był naprawdę koszmar.

Powinniśmy móc otrzymać tego typu opiekę w domu i przebywać w takim momencie z najbliższymi, a nie zagubić się w innym mieście. "

Wyścig „Razem na tak”, okazja do naładowania się dobrą energią w napiętym okresie

Tuż po godzinie 19:00, czyli zapowiedzianej godzinie odlotu, w rytm „Eye of the Tiger” rozpoczyna się rozgrzewka. Mimo poważnego tematu atmosfera jest naprawdę dobroduszna.

Są to głównie kobiety, ale także wielu mężczyzn i ludzie w każdym wieku.

Rozpoczynając bieg, otacza mnie starsza kobieta, matka i jej dziecko, które ma wyraźnie poniżej 10 lat.

Ludzie chodzą, ludzie biegają, spacerowicze tu i ówdzie na trasie.

I muszę powiedzieć, że cały ten tłum zebrał się za linią mety, szczęśliwy, prawie łzy napływają mi do oczu.

„To okazja, by wreszcie naładować baterie po męczących i agresywnych tygodniach kampanii” - cieszy się Juliette.

I to prawda, że ​​pozwala oddychać, po zygzakowaniu między obrazami płodów i ciał dumnie prezentujących hasło „Moje ciało, mój wybór”, a nawet między bojownikami obu obozów, którzy holowali tego samego popołudnia. na chodnikach w Dublinie.

Teraz jest czas na świętowanie i nikt nie ośmiela się przepowiadać.

„Sondaże powinny ukazać się w tym tygodniu, co da nam lepszy obraz sytuacji ”, wyjaśnia mi Denise Charlton.

Do zobaczenia 26 maja, nazajutrz po głosowaniu, na werdykt.

  • Idąc dalej: Religia, mundury i pragnienia gdzie indziej: irlandzkie licealistki opowiadają swoje dzieciństwo na wsi

Popularne Wiadomości