- Opublikowano 16 lutego 2021 r

#TuVoisCestFacile, podnoszący na duchu film

Z genialnych mózgów Marion Seclin i Ivana wyszedł ten film o wysokim potencjale edukacyjnym (ale także zabawnym) pokazujący za pomocą + b, że nękanie uliczne nie jest flirtem. Nie ma za co.

Uliczne nękanie czy komplement?

Odkąd Sofie Peeters zwróciła uwagę na molestowanie uliczne w filmie nakręconym ukrytą kamerą, słowo to zaczęło się stopniowo ujawniać wokół tego wyczerpującego banału.

Liczba kobiet dotkniętych tym zjawiskiem świadczy o tym, że nie jest to kwestia odosobnionych faktów, ale problem społeczny.

Wśród wielu zeznań, które nadal potępiają tę rzeczywistość, inne filmy, inne ukryte kamery regularnie ożywiają debatę, zwłaszcza że dokumenty te nie są wolne od krytyki.

W listopadzie 2021 roku nagranie kobiety przechodzącej przez kilka dzielnic Nowego Jorku, nakręcone ukrytą kamerą, przekroczyło 10 milionów wyświetleń w ciągu kilku dni (prawie 40 milionów w momencie publikacji).

Podkreślił liczbę inwektyw, do których kobiety poruszają się samotnie w przestrzeni publicznej.

Fragment filmu o molestowaniu ulicznym w Nowym Jorku

Z wyjątkiem tego, że prawie wyłącznie pokazywał czarnych lub Latynosów mężczyzn nękających młodą kobietę, tylko wzmacniając rasistowskie przekonanie, że „biali mężczyźni są lepiej wykształceni” (sugerowano: nie zachowują się tak na ulicy , im).

Tak więc mężczyźni rasy kaukaskiej, wszyscy z wyższym poziomem wykształcenia i / lub wyższym statusem społecznym, w ogóle nie odczuwają zaniepokojenia molestowaniem ulicznym, przekonali do nieuczestniczenia w nim, ponieważ nigdy nie zamachnął się demonstracyjnym „daaaaaaaamn” na środku ulicy, ani nie zbliżył się do dziewczyny z niezdrowym naleganiem.

A jednak, panowie, o wiele bardziej z was jest dotkniętych, niż myślicie.

List Jérémy'ego dotyczący molestowania ulicznego

Jérémy, czytelnik Mademoisell, był zszokowany niektórymi komentarzami pozostawionymi w sieciach społecznościowych w reakcji na nagranie wideo przedstawiające molestowanie uliczne w Nowym Jorku.

Tekst, który nam przesłał, rodzi kilka pytań. A ponieważ był na tyle uprzejmy, że upoważnił nas do publikacji (za co mu dziękujemy), postaramy się odpowiedzieć tutaj.

„Wielokrotnie czytałem terminy„ psy w rui ”lub„ szalone ”, aby zdefiniować mężczyzn, którzy rozmawiają z młodą damą na ulicy.

Czytałem komentarze, że jeśli uznaliśmy kobietę za ładną, a nawet jeśli chcieliśmy porozmawiać, przywitać się z nieznajomym, nie musieliśmy tego robić, ponieważ powinniśmy zdawać sobie sprawę, że jesteśmy „nimi”. odwalmy się ”.

Przeczytałem nawet komentarz mówiący, że tak, niektórzy mają dobre intencje, „ale 90% facetów chce po prostu flirtować lub pieprzyć, a 95% z nich pójdzie za tobą do domu, jeśli odpowiesz grzecznie cześć” .

Z własnego doświadczenia często byłem zszokowany reakcjami kobiet, które pojawiają się regularnie (nie za każdym razem, na szczęście) na powitanie z uśmiechem.

Przyspieszenie kroków, napięta twarz, czasami zszokowane lub przerażone spojrzenie, które odsyła do mnie odbicie gwałciciela lub seryjnego mordercy, a nawet ucieczki z azylu.

Jeśli chodzi o kobiety w grupach, często słyszałem pogardliwy śmiech po fakcie, po którym następowały myśli typu „Kim jest ten facet?”. "," Za kogo on się uważa? »,« On myśli, że jest przystojnym dzieckiem ahaha! »,« Inny pies… ». "

Dlaczego reakcje kobiet na molestowanie uliczne są gwałtowne?

Ponieważ się boimy. Strach generuje odruchowe, naskórkowe, emocjonalne, a czasem gwałtowne reakcje.

Ten strach przed ulicą, przed obcymi, zaszczepia się w nas od najmłodszych lat i mówię to bez przesady. Rodzice coraz bardziej opiekują się swoimi dziećmi, ale tym bardziej pozostają przy swoich córkach:

„Nauczono mnie podejrzliwości na długo zanim zrozumiałem, dlaczego muszę być. "

Być może ten strach jest w większości irracjonalny. Zdaję sobie z tego sprawę, kiedy wracam do domu późno w nocy, sam na ulicy, kiedy za dnia przechodzę przez miasto, sam z torbą pod pachą.

Wiem, że w 80% przypadków gwałtu ofiara zna swojego napastnika, że ​​„zamaskowana osoba w ciemnym zaułku” jest daleka od typowego scenariusza.

Molestowanie uliczne: strach i ryzyko

Nie jest to powszechne, ale mimo to istnieje.

Ryzyko istnieje i mam to na uwadze, kiedy chodzę po ulicy, ponieważ nauczono mnie, aby mieć to na uwadze , ponieważ różne fakty przypominają mi, że w dzień iw nocy nie Nie jestem pewien, czy mogę liczyć na solidarność mojej najbliższej świty w przypadku napadu.

Wszyscy ci „mili chłopcy”, którzy tak szybko mówią „cześć” i proszą o uśmiech, czy równie szybko zaoferują mi pomoc, czy też zainterweniują, gdy znajdę się w niebezpieczeństwie?

Czy kobiety, które reagują przemocą (przemocą werbalną, a zatem względną) na niezamówione wykorzystywanie, mają prawo to zrobić? Statystyki przemocy wobec kobiet w przestrzeni publicznej nie dowodzą, że się mylą.

A traktowanie przez media zarezerwowane dla napaści na kobiety zwykle bagatelizuje powagę faktów.

Mówimy o „ zbrodni namiętności ” za zabójstwo, o „ nieudanym flircie ” za gwałtowny napaść ... problemem była przemoc.

94% kobiet ankietowanych przez Dare Feminism stwierdziło, że kiedykolwiek były nękane lub napadane w transporcie publicznym.

Jeśli nadal w to wątpicie, panowie, zapytajcie.

Zapytaj swoje siostry, przyjaciół, współpracowników, wszystkie kobiety wokół ciebie, czy kiedykolwiek były obrażane, dotykane, śledzone na ulicy lub w transporcie.

Jeśli kiedykolwiek czuli się niepewnie spacerując samotnie po ulicy, czy kiedykolwiek byli pijani przez niezamówione interwencje.

Jeśli kiedykolwiek poprosiliśmy ich o informacje na ulicy, co było tylko pretekstem, żeby zapytać ich o numer, powiedz im, że są „bardzo ładne” itp.

NB - jeśli żadna kobieta w Twoim kręgu nie miała w swoim życiu takich doświadczeń, dwie hipotezy: albo mieszkają w małej wiosce na wsi (te zjawiska występują głównie w miastach), albo po prostu nie wiesz wystarczająco kobiet!

Kontynuujmy czytanie e-maila Jérémy'ego:

„Myślę, że mówię w imieniu wielu, kiedy mówię, że tego rodzaju komentarze lub odpowiedzi są strasznie denerwujące i poniżające.

Zwłaszcza, że ​​wiele z tych refleksji na ulicy wypowiadanych jest donośnym głosem, jakby chciał publicznie potępić przestępcę seksualnego. "

Ani przez chwilę nie wątpię, że suche, negatywne, a nawet obraźliwe odpowiedzi nie są przyjemne. Będę tutaj uważał, aby nie traktować upokorzeń jako priorytetu i nie pozwolę sobie oceniać uczuć Jeremy'ego, podzielanych przez wielu mężczyzn.

Ale trzeba wiedzieć, że po drugiej stronie lustra, po stronie kobiet, jest też „strasznie irytujące i upokarzające” ciągłe, nieprzerwane, ciągłe przywracanie wyglądu fizycznego.

Może nie myślisz źle o Jeremym, kiedy próbujesz komplementować wygląd.

Ale kiedy przechodzisz przez moją drogę, w zależności od pory dnia, mijałem już X reklam bielizny na przystankach autobusowych, plakaty Y 4 × 3 w metrze, gdzie kobieta (koniecznie naga) służyła jako stojak na dowolny przedmiot.

Byłem już gwizdany lub wołany Z razy.

Więc nawet jeśli Twoim zamiarem, kiedy się do mnie zbliżasz, jest komplement, nie mogę, nie potrafię już dostrzec, co jest pozytywne w przywróceniu mnie z powrotem, znowu do mojego wyglądu.

Dlaczego donosy są tak wymowne?

Zauważasz, że „wiele z tych refleksji na ulicy wypowiadanych jest głośno publicznie, jakby w celu publicznego potępienia przestępcy seksualnego”.

To mnie nie dziwi. Ponieważ jeśli się uśmiechamy, jeśli odpowiemy serdecznie i jeśli mężczyzna rzeczywiście przyjdzie, aby nas fizycznie zaatakować, pierwszą rzeczą, o którą zostaniemy poproszeni, jest to, aby wiedzieć, czy stanowczo wyraziliśmy naszą odmowę.

O nie, przepraszam, często też będziemy pytać „jak byliśmy ubrani”. Gdybyśmy nie wysyłali przypadkowo sprzecznych sygnałów , gdybyśmy nie „szukali tego trochę” ...

Ponieważ niektóre z tych reakcji są wywoływane przez strach, pojawia się odruch, gwałtowność. Ponieważ próśb jest wiele, pojawia się odpowiedź na zmęczenie, zmęczenie, przepełnienie.

Ponieważ społeczeństwo nadal obarcza winą ofiary napaści, w reakcjach kobiet pojawia się gniew.

Mam nadzieję, że tych kilka wyjaśnień pozwoli Jérémy'emu i wszystkim, którzy podzielają jego punkt widzenia, lepiej zrozumieć doświadczenia kobiet w przestrzeni publicznej.

„Udzielać nam systematycznych intencji poprzez przynależność do płci męskiej, czyli seksizm.

Chyba że wszystkie kobiety, które oceniają nas na pierwszy rzut oka, są ekspertami w dziedzinie psychologii behawioralnej, w co bardzo wątpię. "

Dlaczego reakcje kobiet są systematyczne?

To nie psychologia behawioralna umożliwia analizę intencji mężczyzn w przestrzeni publicznej, to patriarchat.

Patriarchat oznacza system: jest to społeczeństwo, w którym mężczyźni i kobiety mają role określone według męskich i kobiecych stereotypów.

Krótko mówiąc, męskość kojarzy się z męskością, cechami przywódczymi i autorytetem. Dlatego mężczyźni zajmują pozycję dominującą, stanowiska władzy.

Kobiety pełnią raczej role w odniesieniu do ich „naturalnych cech” (które nie mają nic z „naturalnych”, bo są oparte na stereotypach kobiecości, a więc na konstrukcjach społecznych!): Łagodność, cierpliwość, empatia itp.

Wciąż w tej konfiguracji społecznej, mężczyźni wychowani są w przekonaniu, że to do nich należy zainicjowanie uwodzenia , to ich rola, a zatem „ich męski honor” - uwodzenie kobiety.

To, co pozwala nam rozszyfrować intencje człowieka na ulicy, to po prostu fakt, że żyjemy w patriarchalnym społeczeństwie, systemie, w którym istnieje hierarchia między płciami:

  • Mężczyźni są aktywni, kobiety pasywne
  • Mężczyźni mają inicjatywę, kobiety odpowiadają
  • Mężczyźni uwodzą, kobiety są obiektem uwodzenia.

„Kilka razy, kiedy podszedłem do dziewczyny na ulicy, żeby jej powiedzieć, że uważam ją za ładną, nie miałem w głowie erekcji penisa i pomysłów godnych filmów porno.

Ale nieśmiałość, która mnie dręczyła, i szalona nadzieja, że ​​w najlepszych momentach nie uchodzę za osobę opóźnioną w rozwoju, z prostą chęcią powiedzenia tego, co myślę dziewczynie, która wpadła mi w oko i że Prawdopodobnie już nigdy w życiu nie zobaczę. "

Ale nagle, po co zbliżać się do dziewczyny na ulicy? To pytanie jest dla każdego. Spotykasz dziewczynę, której prawdopodobnie już nigdy nie zobaczysz, dlaczego chcesz z nią rozmawiać?

A przede wszystkim, jak często zdarza Ci się spotkać dziewczynę, która „wpadła Ci w oko”?

Nie wszystkie przestrzenie publiczne sprzyjają tego typu interakcjom .

Jeśli jestem dobrze ubrany, dobrze ubrany i pewnego ranka chodzę energicznie, to niewątpliwie idę do pracy, być może na ważną rozmowę (dlatego osobiście robię dodatkowe wysiłki na mój wygląd).

Każdy, kto spróbuje się do mnie w tej chwili zbliżyć, nieuchronnie otrzyma odmowę. Nie rozumiem, jakie spotkanie mogłoby usprawiedliwić spóźnienie się na spotkanie.

Możliwa wymówka, by podejść do nieznajomego numer 347: ta osoba ma parasol, a ty nie. I pada.

Z drugiej strony, gdybyś spotkał mnie w sobotni wieczór na zatłoczonej ulicy, przy wejściu lub wyjściu z barów, prawdopodobnie byłbym bardziej skłonny do rozmowy ...

Co nadal nie oznacza, że ​​jestem dyspozycyjny (nie wiesz o mnie wszystkiego!), Ale ja już jestem bardziej skłonny odpowiadać na prośby (a nawet być tym, który pyta!).

„Wcześniej uderzali mnie geje, to mnie rozśmieszyło i delikatnie ich odepchnąłem.

Czasami, gdybym był w złym nastroju, mówiłem krótko, że jest mi przykro, ale nie chcę się kłócić i to wszystko.

Już wcześniej przywitałem się z chłopakami z ulicy, że albo uwielbiam ich t-shirty, albo ich dziwaczna fryzura doprowadza mnie do szału.

Wyobraź sobie, że większość mężczyzn chętnie reaguje na innych mężczyzn, którzy się z nimi witają, przynajmniej z mojego doświadczenia. "

Chciałbym poczynić dwie uwagi na temat tego fragmentu:

  • Częstotliwość spotkań
  • Brak zagrożenia

Ile razy tak naprawdę podrywali was, panowie, geje? W jakiej sytuacji (sytuacjach) to było?

W porównaniu z tym, co napisałem kilka linijek powyżej, gdyby było to w społecznie odpowiednim środowisku (restauracja, bar, przerwa na lunch w La Défense, kolejka, w której się nudzimy) to to nie to samo, co zatrzymanie na ulicy pod fałszywym pretekstem, gwizdanie, śledzenie, wtargnięcie w swoją przestrzeń… w skrócie: nękanie.

„Jeden komentarz, który mnie wyróżnił, dotyczył dziewczyny, która powiedziała:„ Czy chcielibyście, żebyśmy przychodzili do was rozmawiać co 5 minut, kiedy idziecie ulicą? ”.

Pytanie, które, jak sądzę, miało być ironiczne. Jednak moja odpowiedź na to pytanie brzmi: TAK!

Szanowni Państwo nieznajomi, tak chciałbym się z Wami przywitać, nawet kilkoma zdaniami, uśmiechem lub pośmiać! Po prostu dlatego, że lubię kontakt z ludźmi.

Jeśli chcesz świata, w którym rozmawiamy lub patrzymy tylko na tych, których już znamy lub na tych, którzy należą do tego samego kręgu społecznego co my (koledzy z klasy, koledzy z pracy, przyjaciele rodziny itp. .), to nie moja sprawa. "

Zgodzimy się co do jednego: ja też lubię kontakt z ludźmi! Ja też chciałbym móc wymieniać spojrzenia, uśmiech, „cześć”, bez przechodzenia na „sukę”, bez interpretowania tego jako czegoś innego!

I faktycznie udaje mi się utrzymać ten ludzki kontakt z nieznajomymi.

Już teraz chętnie rozmawiam z kobietami i dziwię się, że wszyscy panowie tak spragnieni „kontaktu międzyludzkiego” nie zaczynają od rozwijania go z innymi mężczyznami, których spotykają na co dzień na ulicy iw transporcie.

Wskazówka: to także najlepszy sposób na sprawdzenie, czy jego „cześć” i jego uśmiech to tak naprawdę tylko grzeczność, a nie flirt.

- Czy uważasz, że naprawdę nie jesteśmy warci, aby powiedzieć nam kilka słów, kilka minut swojego czasu? To my powinniśmy się obrażać, nie ty.

Ignorowanie nas po królewsku nie przypomina nam, że jesteście sobie równi, daje nam błędny obraz was jako snobistycznych księżniczek, co jest tak samo fałszywe, jak macie wyobrażenie o potencjalnych oprawcach nas.

Nie zaprzeczam, że istnieją prawdziwe ataki, które należy stanowczo potępić. Jednak osobista trauma ofiar tego zdarzenia nie może przekształcić się w nieuzasadnioną zbiorową psychozę. "

Nie będę wracał do wyjaśnienia tego, co Jérémy nazywa „nieuzasadnioną zbiorową psychozą”.

Wydaje mi się, że liczba i częstotliwość zeznań, w połączeniu z ciągłą minimalizacją napaści na kobiety, jak wykazaliśmy na początku tego artykułu, opisują rzeczywistość, a nie „psychozę”.

Ale czytając Jeremy'ego, rozumiem, że dochodzimy do sedna problemu. W rzeczywistości, jak wielu, chciałbyś móc odebrać na ulicach.

Flirtowanie na ulicy jest możliwe, pod pewnymi warunkami

Jak w tańcu: ćwiczy się go w parach.

„Zgadzam się, że mówimy o molestowaniu moralnym z powodu wymuszonego nalegania po wyraźnie wyrażonej odmowie dyskusji z Państwa strony.

Ale zawsze byłbym przeciwko mnie i innym ludziom, którzy byliby obrażani i osądzani na pierwszy rzut oka, po prostu dlatego, że uważamy, że po ludzku zasługujemy na coś lepszego niż zimna ignorancja dla jakiejkolwiek reakcji. "

Jérémy i wszyscy, którzy mnie czytają, chciałbym obalić ostatni mit w tym artykule.

Nigdy, nigdy, nigdy w życiu nie mogłem pomylić mężczyzny, który podszedł do mnie, ponieważ chciał porozmawiać ze mną z mężczyzną, który podszedł do mnie tylko dlatego, że byłam kobietą, oczywiście samotną, a zatem „Dlaczego nie spróbować czegoś? "

Podzielę się z wami sekretem flirtowania z molestowaniem VS (wyłącznie na ladyjornal.com).

Jeśli nie podchodziłbyś w ten sposób do heteroseksualnego mężczyzny, nie zbliżaj się też do kobiety (której orientacji seksualnej nie znasz!).

Nie gwizdnąłbyś człowiekowi. Nie stałbyś zbyt blisko niego, w jego osobistej przestrzeni, żeby z nim porozmawiać. Nie miałbyś z nim fizycznego kontaktu bez jego zgody.

Nie wymagałbyś, żeby się do ciebie uśmiechał; wystarczyłoby proste „nie, dziękuję, spieszę się”, żebyś zrezygnował ze sprawy.

Nie obrażałbyś go, powiedziałbyś sobie „ta osoba się spieszy, nie ma ani czasu, ani ochoty, żeby ze mną rozmawiać”.

Czy zapytałbyś mężczyznę, którego właśnie poznałeś, o jego numer telefonu? Nie, oczywiście, twoje intencje zostałyby źle zinterpretowane… Dlaczego więc dziwisz się, że kobiety też je tak interpretują?

Z dwóch rzeczy:

  • Albo lubisz „kontakty międzyludzkie” i spotkania, a nie masz powodu, aby podchodzić tylko do kobiet (nawet jeśli jesteś heteroseksualnym mężczyzną).
  • Lub, w rzeczywistości, starasz się zbliżyć tylko do kobiet, w nadziei, że spotkanie doprowadzi do związku „i nie tylko koleżeństwa”. Mam dla Ciebie czerpak: nie możesz pominąć pierwszego kroku, jakim jest po prostu „poznanie osoby” , niezależnie od jej płci, płci, orientacji seksualnej (informacja, że nie nie mogę zgadnąć na początku , mijając kogoś na ulicy).

Krótko mówiąc, flirtowanie na ulicy jest możliwe tylko pod jednym warunkiem: jeśli osoba, z którą właśnie zainicjowałeś, całkowicie grzeczny i pełen szacunku kontakt, samodzielnie zmienia warunki handlu i flirtuje z tobą. TAKŻE.

Jeśli nie bierze udziału w tańcu, nie powinna (naprawdę) nalegać.

Przykład uprzejmego zaproszenia

Jeśli nie ma przeciwnego respondenta, nie nalegaj. Jeśli naprawdę jest kobietą twojego życia, na pewno spotkasz ją ponownie, jeśli wierzysz w los.

A jeśli w to nie wierzycie, to wy sami wiecie, że nie ma „kobiety w waszym życiu”, która potencjalnie chowała się za nieznajomym, którego spotykacie na ulicy.

Są ludzie, piękni i niesamowici pod względem bogactwa i różnorodności, z których niektórych będziesz miał przyjemność spotkać się z nimi pewnego dnia.

Przyjemność, której systematycznie odmawia się Wam, gdy tylko spróbujecie podejść do mnie z myślą, że jestem waginą na nogach, zanim będę czymkolwiek innym, i że jak się wydaje „mężczyzna, więc jestem dostępny.

Wierzę, mój drogi Jérémy, że nigdy nie miałeś zamiaru ani ochoty należeć do tej kategorii.

Mam nadzieję, że moja (długa!) Odpowiedź pozwoli Wam w przyszłości zaspokoić potrzebę kontaktu z ludźmi bez udziału w szykanach, których nadal ofiarami padają kobiety w przestrzeni publicznej.

Idąc dalej, mogę tylko polecić zapoznanie się ze wszystkimi naszymi artykułami poświęconymi molestowaniu ulicznemu , które szczegółowo opisują tę rzeczywistość.

Dla najbardziej zmotywowanych z Was zapraszam do lektury poniższych artykułów, aby stać się prawdziwym sojusznikiem kobiet w przestrzeni publicznej!

Od redakcji: Jérémy uprzejmie udzielił nam zgody na opublikowanie przesłanego nam e-maila i umożliwienie nam odpowiedzi. Wszelkie obraźliwe komentarze pod ich adresem będą moderowane.

Możemy bardzo dobrze zdekonstruować przemówienie bez atakowania jego autora, zwłaszcza że nie jest on jedynym, który ma tego typu rozumowanie. Mamy nadzieję, że to ćwiczenie edukacyjne pomoże innym zrozumieć różnicę między flirtowaniem a nękaniem!

Jeszcze raz dziękujemy Jérémy'emu za umożliwienie nam publikowania i komentowania jego tekstu.

Popularne Wiadomości