Spisie treści

Opublikowano 19 lutego 2021 r

Czy istnieje zakaz nieokiełznanej seksualności? Ostatnio, pod artykułami mademoisell mówiącymi o tyłku, wspomina o tym wiele komentarzy.

Prawdą jest, że artykuły erotyczne często obracają się wokół stosunkowo oryginalnych praktyk . W zeszłym tygodniu mogliśmy przeczytać w historii Mademoisell o sekstaśmie (nieudanej), a także o zanurzeniu się w wydarzeniu BDSM.

Aby więc oddać głos tym, którzy mają wrażenie, że go stracili (lub nigdy go nie mieli) w sprawach seksualności, wypytałem czytelników na temat seksualności „banalnej” . Cytatami, bo jak wyjaśnia Marie-Charlotte:

„Trudno jest zdefiniować tak zwaną klasyczną seksualność, ponieważ każdego dnia staramy się wyjaśnić, że nie ma„ nienormalnej ”seksualności (o ile i tak pozostajemy w ramach prawa ... ) ”

Czym jest „klasyczna” seksualność?

Odpowiedzi, które otrzymałem na to pytanie są dość podobne. Mówi mi się o seksualności w długotrwałej monogamicznej parze, o związkach często kojarzonych z romantycznymi uczuciami.

22-letnia Alixe przedstawia własną wizję rzeczy:

„Ostatecznie byłaby to spokojna seksualność , w której niekoniecznie używa się całej masy akcesoriów, gdzie pozycje nie są łączone z zawrotną szybkością podczas stosunku, co może mieć nieco„ rutynowy ”aspekt. » Przez większość czasu ...

Ponieważ wieczory są bardziej ekstrawaganckie niż inne, my też nie jesteśmy maszynami! "

W przekazach wspomina się o tych samych praktykach: misjonarz, andromacha, a czasem na pieska. Ludzie mówią mi też o robieniu laski, rzadziej o minecie (czy to przeoczenie?).

Często ta klasyczna seksualność jest przeciwstawiana temu, w tym BDSM, niezwykłym miejscom i planom z kilkoma ... cóż, więcej niż dwoma, co!

Nolwenn hartuje, przypominając, że standard pozostaje zmienną koncepcją:

„Dla mnie nie ma prawdziwej definicji klasycznej seksualności , zwłaszcza że czyjaś seksualność zmienia się w trakcie jej życia.

Poza tym nie wiem, gdzie w tym wszystkim zająć się masturbacją ani seksem, który jednak uchodzi za coraz mniej niezwykły! "

Seksualność… i przyjemność, jaką czerpiemy z jej praktykowania!

Technika jest dobra, ale co z zabawą? Anonimowy mademoisell zeznaje:

Gdybym jednym słowem zdefiniował swoją aktualną seksualność: spełniona . Uprawiam seks dwa lub trzy razy w tygodniu z mężem - czasem więcej, czasem mniej, podążamy za swoimi pragnieniami! (…)

Wypróbowałem kilka praktyk, które w przeszłości były mniej powszechne, nie podobało mi się to zbytnio, nie uważałem tego za bardziej przyjemne niż seks, który uprawiamy dzisiaj, więc nie widzę zainteresowanie zmęczeniem się dla tego samego rezultatu . "

Nolwenn zgadza się z tym: tak lubi się kochać i czerpie przyjemność.

„Odpowiada mi to po prostu dlatego, że robię to, co chcę, kiedy chcę (i on też oczywiście chce), żeby się dobrze bawić w łóżku i dobrze się bawić!”

To nie z nieśmiałości lub wstydu, że nie robię tego lub innego aktu seksualnego, tylko dlatego, że nie chcę. "

Wiele osób, które zeznawały, mówi o przyjemności, jaką czerpią. Jedna z nich mówi, że to również ta seksualność oparta na prostocie pozwoliła jej czuć się bardzo komfortowo z kochankiem i jeszcze bardziej pokochać ten akt!

Presja mediów na seksualność

Jeśli w sferze prywatnej wszystko jest w porządku, niektórzy ludzie przyznają, że odczuwali pewien niepokój w stosunku do obrazu, który przesyłają im media: seksualności, która MUSI iść dalej .

Kobieta opowiada mi o częstotliwości jej doniesień, które, jak wyobraża sobie, są niskie w porównaniu z tym, co słyszy w mediach.

Inna, Alixe, ma wrażenie, czytając niektóre artykuły, że wszyscy są wolni od majtek… oprócz niej. Ona dodaje :

„Celem jest oczywiście nie wzbudzanie w innych poczucia winy, ale może to prowadzić do zastanawiania się, czy nasza seksualność jest„ normalna ” i czy nie tracimy zbyt fajnych doświadczeń tylko dlatego, że się boimy / nie chcę próbować. "

Jedna rada: jeśli praktyka nie sprawia, że ​​chcesz iść, nie idź. Mélanie mówi to bardzo dobrze:

Nie będziemy zmuszać kogoś do jedzenia porów, jeśli mu się to nie spodoba!” "

Klasyczna seksualność, uprzedzenia i pornografia

Inni obwiniają wpływ pornografii. Na naszym forum ElectraHeart napisał:

„Obecnie wydaje mi się, że istnieje ogólna presja na„ zwolenników BDSM ”i„ za-kink ” . To nie jest ocena wartościująca, ludzie robią co chcą ze swoimi pośladkami, bez obaw, ale uważam, że w ostatnich latach byliśmy bardzo zachęcani do tego (...)

Podstawowa pornografia nigdy nie była tak brutalna.

Zaledwie dziesięć lat temu bicie i duszenie były zarezerwowane dla porno BDSM, teraz jest to prawie obowiązkowe, praktyki tego rodzaju wychodzą z nisz i stają się powszechne.

(…) Wiele nieletnich ma do czynienia z takimi obrazami, jaki wpływ mogą one mieć na ich psychikę? (…) ”

Według Manon filmy te odgrywają rolę reprezentacji tego, czym powinna być seksualność.

Moja seksualność niekoniecznie jest tam reprezentowana , co może sprawiać wrażenie, że jest„ banalna ”, mimo że wiem, że porno nie reprezentuje rzeczywistości. "

Inny czytelnik wspomina, że ​​kiedy jej chłopak próbuje posunąć się dalej w swoich praktykach, czuje się nieswojo… „ jak w porno ”.

Presja społeczna wokół seksualności

Czasami to bliska świta pozwala sobie na niepokojące uwagi . Często może się to wydawać trywialne: • przyjaciel • e, który jest zaskoczony, że jego rozmówca nigdy na przykład nie próbował praktyki.

Celem niekoniecznie jest sprawienie, by ludzie poczuli się winni…. Ale może wywołać niepokój.

Hélène przytacza anegdotę, która szczególnie ją naznaczyła:

„Pamiętam komentarz znajomego, który dość surowo ocenił seks klasyczny . Twierdziła, że ​​misjonarz ją nudzi i współczuje parom, które to zrobiły.

Jeśli wtedy nic nie powiedziałem, to oczywiście poczułem się lekko urażony, ale z pewnością nie ma na co narzekać. Misjonarz jest nasza ulubiona pozycja , bo mój towarzysz i ja, z powodu bliskości ciała i intymności, że pozycja ta zapewnia.

Nie wspominając o przyjemności, która z pewnością nie jest taka sama dla wszystkich par, ale która dobrze się u nas sprawdza. "

Anonimowa mademoisell mówi o bardziej rozproszonym ciśnieniu, obecnym wszędzie, który skłonił ją do wypróbowania praktyk, które niekoniecznie wzbudzały jej pragnienia.

„Z moim chłopakiem czuliśmy, że musimy przynajmniej spróbować, że możemy coś przeoczyć, jeśli nie spróbujemy.

Z biegiem czasu zrozumieliśmy, że musimy zignorować tę presję i że ważne jest, aby mieć NASZĄ seksualność, którą nam lubimy, cokolwiek to jest ! (…)

Jeśli chodzi o seksualność, nie odpowiadamy przed nikim. To nie jest konkurs ! "

W seksie najważniejsza jest miłość do tego, co się robi

Każdy ma inną seksualność, nie ma lepszej od drugiej. Ponadto Hélène trafnie przypomina:

„Musisz zdać sobie sprawę, że bez względu na to, jakie praktyki seksualne preferują ci ludzie, zawsze będą krytykowani z jednej lub drugiej strony :„ nieokiełznani ”będą nazywać ich pruderyjnymi, a„ klasycy ”będą ich nazywać zwierzęta w rui. "

Więc gdyby miała tylko jedną radę, Nolwenn udzieliłaby takiej:

„Jedyne, co się liczy, to szanować siebie, swoje życzenia, szanować innych. Jeśli dobrze sobie radzisz z misjonarzem i nic innego cię nie interesuje, jaki jest problem?

Miej zaufanie do siebie, do swojego ciała, przede wszystkim słuchaj siebie .

Puść łóżko, puść. Spróbuj nowych rzeczy, jeśli ciało ci każe, a jeśli nie, nie zmuszaj się ! Nie ma wstydu w posiadaniu seksualności, cokolwiek to jest. Bądź sobą !

I komunikuj się ze swoim partnerem (ami). "

Nie ma jednego sposobu na miłość, jest jej nieskończoność . Ważne jest, aby upewnić się, że wszyscy wyrażają zgodę, a wtedy wszystko, co musisz zrobić, to dobrze się bawić!

Popularne Wiadomości