Pierwotnie opublikowano 31 lipca 2021 r

Nie chciałbym brzmieć, jakbym go ponownie zakładał, ale skoro cały świat mówi o Batmanie, nie ma powodu, dla którego psychiatrzy nie powinni wkładać swoich dwóch centów.

Wyobraź sobie, że Robin Rosenberg, psycholog kliniczny i lubiący komiksy, zajął się psychologiczną analizą człowieka-nietoperza. Czy może być coś nie tak z Batmanem?

Analiza psychologiczna w popkulturze

Psycholog z niekonwencjonalną karierą zajmował się już tematami związanymi z popkulturą, superbohaterami i ich fanami: w 2006 roku napisała o emocjonalnym dojrzewaniu uczniów Hogwartu (The Psychology of Harry Potter), w 2021 roku wydała książkę o psychologii superbohaterów… W 2021 roku Psychology Today zaoferowała jej nawet kolumnę na ten temat.

W Co się dzieje z Batmanem? Nieautoryzowane spojrzenie kliniczne pod maską zamaskowanego krzyżowca (Co jest nie tak z Batmanem? Nieautoryzowane badanie krytyczne pod maską strażnika w pelerynie), Robin Rosenberg przeprowadza ocenę psychologiczną, rozważając Batman jako prawdziwa osoba , nie mówiąc już o jego autorach, nie mówiąc już o kontekstach, w których dzieła zostały opublikowane, „po prostu” próbując ustalić, czy może mieć jedno z biblijnych zaburzeń diagnozy psychiatrycznej - w występowanie DSM IV TR.1 (a dokładniej patrzenie na dysocjacyjne zaburzenie tożsamości, depresję, zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, zespół stresu pourazowego, zaburzenie osobowości aspołecznej).

Jego cel ? Zabaw się i trochę edukuj. Przynieś kilka myśli i porozmawiaj o psychologii.

Robin Rosenberg nie stawia stanowczej i ostatecznej diagnozy: przyznaje, że nie widziała / nie przeczytała wszystkiego, a nawet zaprasza swoich czytelników do skontaktowania się z nią w celu omówienia, zrewidowania jej wniosków, ponownego opracowania analizy (jeśli masz na to ochotę, możesz kontakt pod adresem podanym na jego blogu: [email protected]).

Koniec z galéjades, przejdźmy do sedna sprawy: czy Batman może być trochę zwariowany? Na swoim blogu Robin Rosenberg przygląda się niektórym wskaźnikom, które mogą pomóc w rozpoznaniu.

Analiza psychologiczna kostiumu Batmana

Czy możemy przebrać się za nietoperza bez urojeń?

Musimy przyznać: zakładanie kostiumu nietoperza publicznie (a nawet prywatnie) może wydawać się trochę podejrzane, ale czy nieuchronnie jest to oznaka zaburzenia psychicznego? W tym tempie to drzwi do wszystkich okien i nie będziemy w stanie założyć kostiumów pingwina bez wkurzenia.

Według wyjaśnień Rosenberga kostium nietoperza nie pozwoliłby zdiagnozować żadnego zaburzenia psychicznego : Bruce Wayne tak naprawdę nie myśli, że jest nietoperzem, po prostu chce ukryć swoją tożsamość, gdy walczy z przestępczością (no cóż? Czy kiedykolwiek ci się to przydarzyło?

Nikt tutaj nie zakłada kostiumu Véronique i Davina, żeby walczyć z cellulitem? Hę?) I używa go, aby zaszczepić strach u swoich wrogów (jak). Może to być trochę zwariowane, ale nie jest niespójne - mundury służą do zasygnalizowania roli tych, którzy je noszą.

Z drugiej strony, gdyby Batman był przekonany, że jest nietoperzem, moglibyśmy wyobrazić sobie schizofrenię lub urojenia . Gdyby założył swój ciemny garnitur w poszukiwaniu podniecenia seksualnego, pomyślelibyśmy o fetyszystycznym zachowaniu seksualnym.

Gdyby zakładając kostium myślał, że „jest” inną osobą, moglibyśmy mówić o dysocjacyjnym zaburzeniu tożsamości.

Analiza psychologiczna poświęcenia życia sprawie

Według analizy Rosenberga Batman może być idealnym obrazem pourazowego rozwoju : przeżył traumatyczne wydarzenie, będąc świadkiem morderstwa swoich rodziców i postanowił poświęcić swoje życie walce z przestępczością. . Czy to skrajny altruizm czy zaburzenie psychiczne?

Decydując się na walkę z przestępczością, stał się silniejszy, wyznaczył sobie nowe cele. To dało sens traumatyczne doświadczenia - co nie jest niczym niezwykłym dla ludzi, którzy doświadczyli tego typu zdarzenia (często zwracają się do aktywności społecznej, znaleźć lub uczestniczyć w stowarzyszeniach, itp).

Nic nie jest pewne: może świadczyć o zaburzeniu, co do osiągniętej odporności.

Weź młodych ludzi pod swoje skrzydła i rzuć ich przed super-złoczyńców

W swojej długiej karierze superbohatera bez supermocy, nietoperz wydawał się lubić brać pod swoje skrzydła młode białodzioby (trzeba było znaleźć odpowiedniego Robina) i trochę w to zagrać. Krąg zaginionych poetów, pozycjonując się jako mentor, dodatkowo adrenalina i niebezpieczeństwo.

Robin Rosenberg podsumowuje: Byłby Dick Grayson (później Nightwing), Jason Todd (później odpowiadający na słodkie imię Red Hood), Tim Drake (wcielający się w rolę Red Robina), Stephanie Brown (jedna z batgirl) i Damian Wayne (ukryty syn Bruce'a, USA).

W rzeczywistości Batman tak naprawdę nie ma osobistego życia romantycznego, prowadzi bardzo niebezpieczny styl życia, ALE akceptuje odpowiedzialność za nastolatków i narażanie ich na brutalne sytuacje : czy to oznaka małego Choroba psychiczna?

Dla autora książki wszystko zależałoby od jego motywacji - jeśli chodzi o Bruce'a Wayne'a, wynikałoby to z chęci przewodnictwa i edukacji następnego pokolenia (co czasami przypomina Bruce'owi jego własną historię).

Narażając życie nieletnich, a nawet jeśli nieletni marzy o zostaniu partnerem Batmana, to dorosły musi wydać właściwy osąd - czego Bruce Wayne nie czyni . Dlatego dla Rosenberga Batman popełnia błędy w ocenie, co jednak niekoniecznie musi wskazywać na zaburzenie psychiatryczne.

Analiza psychologiczna uzależnienia od leków przeciwbólowych

Pewne jest to, że Batman ma pełną gruszkę; jego ciało jest często posiniaczone (a Alfred leczy jego rany przez większość czasu).

Robin Rosenberg podkreśla, że ​​niektóre filmy pokazują Batmana zażywającego leki przeciwbólowe: czy ma to na celu tylko złagodzenie bólu i dalsze karanie złoczyńców, czy jest to uzależnienie?

Werdykt psychologa jest ostateczny; Batman robi to, co robią ludzie z przewlekłym bólem - akceptuje ból, naucz się sobie z nim radzić i żyć tak samo.

Analiza psychologiczna jego stosunku do pieniędzy

Bruce Wayne jest mega-bogaty (styl mega bogatego milionera) i wykorzystuje swoją fortunę do finansowania swoich działań nietoperzy *. Rosenberg nie widzi jednak oznak patologii psychicznej: Wayne wydaje pieniądze, które ma, na wspieranie działań Batmana i przygotowywanie się najlepiej, jak potrafi, do ochrony Gotham City, co nie jest niczym głupim.

Z drugiej strony, jeśli kompulsywnie wydawał na niepotrzebne rzeczy, może to być oznaką epizodów maniakalnych związanych z chorobą afektywną dwubiegunową.

Lub, jeśli wydawał góry pieniędzy, aby chronić się przed wrogiem, który tak naprawdę nie istnieje, diagnoza może prowadzić do paranoi.

Batman, to nie ma życia

Pomimo kilku szybkich romansów i lojalnego Alfreda, Bruce Wayne tak naprawdę nie ma życia osobistego .

Powiedzmy, że temu człowiekowi kończy się czas: gra Batmana (co zajmuje mu sporo czasu, nie powinien być zbyt leniwy, żeby często chodzić na pilates), zarządza Fundacją Wayne'a i Firma Wayne (nagle nie ma czasu na kreatywność w działaniach), bierze udział w przyjęciach swoich bogatych bliźnich, aby chronić swoją fasadę wesołego lurona milionera, w skrócie: Batmana, ma nie ma czasu na zaprzyjaźnienie się z pierwszym.

Ale to zapewne tak jest w przypadku wielu z nas: między życiem zawodowym, zrzeszającym się, wolontariuszem (nie mówię nawet o pilatesie), czasem trudno jest zaoszczędzić czas na poznanie nowych ludzi i utrzymanie swoich umiejętności. przyjaźnie. Nie wspominając już o tym, że jego sekret tak naprawdę nie pozwala mu opowiedzieć historii swojego życia i zbliżyć się do kogoś.

Analiza psychologiczna Batmana: żniwo

A więc podsumujmy: trzeba przyznać, że Batman widział, jak jego rodzice są mordowani, postanowił walczyć z przestępczością solo i zakłada kostium nietoperza.

To prawda, że ​​poświęca swój osobisty majątek dla swojej sprawy, nie ma życia osobistego i ma lekko obsesyjną stronę.

Ale czy te elementy mogą wystarczyć, aby wyciągnąć cokolwiek na temat jego zdrowia psychicznego? W swojej książce Robin Rosenberg wyjaśnia, że ​​granica między „innym-normalnym” a „innym-nienormalnym” jest niezwykle zatarta : na całym świecie są ludzie różniący się, niekoniecznie jak Batman ( nie każdemu bardzo zależy na przebraniu się za wielkiego nietoperza). Czy cierpią na zaburzenia psychiczne?

Robin Rosenberg tak naprawdę nie stawia diagnozy na temat zdrowia psychicznego Bruce'a Wayne'a - pewne jest to, że cechy, o których wspomnieliśmy, nie wystarczą do stwierdzenia zaburzenia .

Psycholog podkreśla, że ​​granica między zdrowiem psychicznym a patologią jest drobniejsza, niż się wydaje; ważne jest, aby nie zamykać ludzi w pudełkach tylko z powodu kilku znaków **.

* Wiem, masz dość tego, że stawiam ci „bity” przed każdym słowem i pewnie zastanawiasz się, kiedy skończy się ten śmieszny tik. Cóż: może nigdy.

** Mój drogi i czuły, bezwarunkowy fan Batmana, z całą subtelnością, która go charakteryzuje, właśnie powiedział mi mniej więcej „TAK”, czytając ten tekst, nabierając miny Sheldona Coopera i dodając, że dobrze, psychiatra NAPRAWDĘ nie musi znać wszystkich opowieści o Batmanie, eh, ponieważ Batman w pracy Francka Millera przeszedł na emeryturę i ma obsesję na punkcie mediów i wpada w szał kontroli i wszystkiego. moc, zresztą widzimy ją też w TDK, więc hej, może też to…. ZZZZZZZZZZZZZZ - widzisz gatunek. Wszystko po to, by powiedzieć: nie jestem dobrym znawcą mitu o Batmanie, mam nadzieję, że nie opowiedziałem zbyt wiele bzdur.

Idąc dalej Batman widziany przez psychologów

  • Blog Robina Rosenberga
  • Jego „akademicka” strona
  • Artykuł z magazynu Pacific Standard

Popularne Wiadomości