Spisie treści

Ten artykuł jest poświęcony Christine i Bernardowi, moim dwóm rodzicom, których uwielbiam.
Pierwotnie opublikowano 20 października 2021 r

Kiedy byłem w drugiej klasie - to było dawno temu, na początku lat 90-tych - na kursie ekonomii i nauk społecznych był rozdział „socjalizacja”. Cała część o słynnym dziecku wilku zafascynowała mnie. Odkryłem, jak ważna jest edukacja moich rodziców dla mojego sposobu patrzenia na życie.

Niewątpliwie na zawsze zaznaczyło to związek, jaki mam od tego czasu z rodzicami. Jeśli dodasz do tego kilka decydujących spotkań, które pokażą Ci, że potrafisz myśleć „nieszablonowo” (i że nie, to nie jest brudne), mam teraz związek, który uważam za całkiem zdrowy z moim ojciec i moja matka.

Jak uwolnić się od rodziców?

Wtedy nie wiedziałem, że ten szczęśliwy łańcuch okoliczności znacznie ułatwił mi kroczenie na tej niebezpiecznej drodze, która prowadzi do wyzwolenia . Dopiero po latach, widząc, jak moi koledzy i przyjaciele walczą na ten temat, zrozumiałem.

Zrozumiałem również, że nie ma to nic wspólnego z jakąkolwiek cechą osobistą, inteligencją, logiką czy empatią. Po prostu przeczytałem właściwe wskazówki, otrzymałem właściwą poradę we właściwym czasie i udało mi się ją zastosować.

Jestem dziś o tym przekonany (i jest to bardzo paradoksalne): nie byłbym dorosłym, jakim się stałem ...

  1. gdyby moi rodzice nie byli dla mnie tak obecni przez całe życie - i dlatego tak bardzo ich kocham
  2. gdybym w pewnym momencie nie zdołał się od nich „uwolnić”.

Wiem, że w porównaniu z moim artykułem o parze ten będzie o wiele mniej jednomyślny. I to jest normalne, ponieważ jest to sprzeczne z wieloma zasadami, które społeczeństwo - a zatem nasi rodzice, świadomie lub nieświadomie - zaszczepia w nas!

Na swoją obronę robię dzisiaj wszystko, co w mojej mocy, aby uczyć moje dzieci tej zasady wolności , zakładając, że codzienną pracą jest „rozplątywanie” władzy, jaką możesz mieć na swoich dzieciach jako dziecko. jako rodzic. I to naprawdę nie jest łatwe.

Oto 8 wskazówek, które chciałbym otrzymać na temat moich rodziców, gdy miałem 20 lat.

1. Zaakceptuj śmierć swoich rodziców

Tak, zacznijmy od radości, jeśli chcesz. Nie chcąc (myślę), mój ojciec oddał mi dumną przysługę: jego dziadek zmarł w wieku 53 lat, jego ojciec zmarł w wieku 51 lat, więc z jego wykształceniem księgowym i wielkim człowiekiem liczb, tak jest, przez całe życie był przekonany, że umrze w wieku 49 lat . Powiedział mi, powtarzał i powtarzał przez całe moje dzieciństwo.

Żyj swoim życiem i dokonuj własnych wyborów, a nie po to, by zadowolić swoich rodziców.

Do tego stopnia, że ​​w dniu, w którym obchodził swoje 50. urodziny, naprawdę powiedział „to jest to, zerwałem łańcuch”. Wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale ta rodzinna anegdota - nawet nie wiem, czy on wie, nigdy o tym nie rozmawialiśmy - pomogła mi zaakceptować śmierć moich rodziców.

Oczywiście będę smutny w dniu ich śmierci, ale ta akceptacja naprawdę pomogła mi zrobić kolejny krok, a przede wszystkim prostą zasadę: żyj swoim życiem i dokonuj wyborów za siebie, a nie po to, by zadowolić swoich rodziców. Aby zacytować bliskiego przyjaciela:

„Pewnego dnia twoi rodzice umrą, a jeśli będziesz dla nich żył, będziesz sam. "

2. Wyzwolenie się nie oznacza „już nie kochać”

Tak, może to zabrzmieć jak łódka, ale to była moja główna przeszkoda: „ale ja kocham swoich rodziców, siebie”. Jakby kochanie ich i emancypacja siebie były sprzeczne. Podczas gdy w głębi duszy ... kocham ich tym bardziej, tym bardziej czuję się wolna, aby ich kochać lub nie!

Emancypacja nie oznacza zawodu, wręcz przeciwnie. Jeśli moi rodzice będą mieli najmniejsze obawy, natychmiast przyjdę im z pomocą.

Zrozumiałem, że bycie dorosłym oznacza także i przede wszystkim możliwość wyrażania miłości, przyjaźni, wdzięczności… bez poczucia obowiązku . Odzyskaj kontrolę nad własnymi uczuciami, niezależnie od zaangażowanych osób. Czy to czule, przyjaźnie, rodzinnie, a nawet zawodowo.

To chyba najlepszy klucz do wyjścia lub uniknięcia popadnięcia w toksyczny związek, cokolwiek to jest.

To powiedziawszy, nie zamierzam cię okłamywać: uwolnienie się z uścisku może wywołać smutek po stronie twoich rodziców . Następnym krokiem jest zrozumienie, że ...

3. Nie jesteś nic winien swoim rodzicom

„Trzeci cię zadziwi! "

No tak, w ogóle nas uczono, od najmłodszych lat, że jesteśmy winni naszym rodzicom dług, prawda? Że będziemy im „wdzięczni” za to, że nas karmili, prali, zakwaterowali i uczyli.

A jednak jest to - w moich oczach - najgorszy sposób na zdrowe relacje z rodzicami. Długo zajęło mi zrozumienie, że konieczne było wymazanie tego pomysłu z mojej głowy, aby stać się dobrym dorosłym w jego tenisówkach. A SZCZEGÓLNIE to kochanie rodziców nie było nierozłączne .

Nie jesteś im „winien” niczego poza tym, na co zasługują W TWOICH OCZACH, jako w pełni ludzkie istoty.

Ostatnie uderzenie młota padło, gdy sam zostałem ojcem: miałem szalone uczucie, że mam zarówno ogromną odpowiedzialność na moich ramionach, a zwłaszcza te małe nieznane istoty, ale tak blisko mnie W ogóle nie prosił o bycie tam.

Pomyślmy o tym przez dwie minuty. jeśli jesteśmy na tej Ziemi, to dlatego, że nasi rodzice postanowili nas począć i urodzić. Dokonali wyboru, nad którym nie mieliśmy kontroli.

Zaczynając od tej prostej obserwacji, jest rzeczą oczywistą, że nasi rodzice ponoszą taką odpowiedzialność i że jako tacy nie jesteś im nic winien, z wyjątkiem tego, na co zasługują W TWOICH OCZACH , jako istoty ludzkie oddzielnie. cały.

4. Cofnij się i zakwestionuj swoje wykształcenie

Dużym krokiem było podsumowanie edukacji, pod wieloma względami wspaniałej, oferowanej przez moich rodziców.

Dużym krokiem było podsumowanie edukacji - wielkiej pod wieloma względami - którą otrzymałem. I chociaż miałem kochających, dostępnych, uważnych rodziców, to spojrzenie z perspektywy czasu pozwoliło mi uporządkować szczegóły (drobne nawyki, sposoby robienia rzeczy), które jako dorosłego już mi nie odpowiadały. .

Po raz kolejny brak manicheizmu, to nie znaczy, że całkowicie odrzucam ich edukację. Wszystko, co dla mnie zrobili, uczyniło mnie dorosłym, jakim jestem.

Przykład: moi rodzice dużo narzekają na rzeczy w życiu, które ich denerwują. Więc mój brat i siostra też dużo narzekają. I dużo jęczałem przez długi czas.

Aż do dnia, kiedy zdałem sobie sprawę, że to mnie męczy i że chcę przestać.

5. Umiejętność uwolnienia się od „małych frazesów”

Nazywam je „małymi frazesami”, ponieważ są one a priori nieszkodliwymi nakazami, które nasi rodzice powtarzali nam przez całe dzieciństwo , ale które w końcu mają ogromny wpływ na naszą osobowość i sposób radzenia sobie z kaprysami życia.

Może to być „zrób to szybko”, „nie płacz”, „bądź silny”, „bądź miły”. Mogą to być również małe zawory dotyczące twojej płci, które wzmocnią stereotypy, lub nawet głupie uwagi na temat twojej sylwetki, które sprawią, że będziesz bardziej złożony niż rozsądek.

Wszyscy rodzice to robią, oczywiście nie wiedząc, jak bardzo wpłynie to na ich potomstwo, ale to fakt: szkodzi nam wszystkim od wewnątrz. Poświęć więc minutę lub dwie (lub pięć), aby zastanowić się nad tymi „małymi frazesami”, które rodzice powiedzieli ci za dużo, i spokojnie oceń konsekwencje, jakie mają one dla dorosłego, którym się stałeś .

Wisienka na torcie, nie jest wykluczone, że są tak uparci, że Twoi rodzice nadal Ci je powtarzają, nawet dzisiaj, gdy jesteś dorosły lub bliski zostania jednym ... Proponuję ci małe ćwiczenie praktyczne : następnym razem, gdy wypowiesz to małe zdanie, odrzuć je. I wyjaśnij im, dlaczego.

Bo tak, bycie dorosłym to także możliwość tłumaczenia się rodzicom .

6. Rozmawiaj z rodzicami przez dorosłych

W zależności od sytuacji odgrywamy wszystkie role. Pracownica odgrywa bardzo specyficzną rolę wobec swojego szefa, tak samo jak pacjentka wobec jej lekarza… i nauczyliśmy się bawić dzieci w stosunku do naszych rodziców .

Wyjście z roli, która została zbudowana przez lata, jest niewątpliwie jednym z najtrudniejszych wyzwań. Jedna kończy się zamknięciem w schemacie relacyjnym, druga oczekuje, że ktoś zareaguje w określony sposób na daną sytuację. Zmiana postawy to przełamanie słynnego schematu… i potencjalnie zakwestionowanie całego związku .

Wyjście z roli, która została zbudowana przez lata, jest niewątpliwie jedną z najtrudniejszych prób.

To jeden z powodów, dla których byłemu koledze bardzo trudno np. Zostać menedżerem zespołu, do którego należał.

W przypadku rodziców jest tak samo: większość oczekuje, że będziesz reagować „jak ich dziecko”. Ci, którzy sami z siebie przełamują ten schemat, od pewnego wieku istnieją, ale są rzadkością. Dlatego to od ciebie, dziecka, zależy, czy pójdziesz ścieżką , pokonasz odległość.

Nie ma za co.

Aby to zrobić, jednym z najłatwiejszych sposobów jest zaproszenie rodziców do restauracji, którą wybrałeś, aby wyrwać się ze swojego zwykłego otoczenia i porozmawiać o swoim dorosłym życiu jako dorosły, który rozmawia z inną osobą dorosłą . A jeśli próbują przywrócić cię do roli dziecka, poświęć czas, aby wyjaśnić im jasno i spokojnie, że nie chcesz już, aby traktowali cię w ten sposób.

7. Potwierdź swoje opinie przed rodzicami

Większość rodziców oczekuje, że będziesz myśleć jak oni . To normalne, to ludzkie: poświęcili tyle energii na edukowanie cię, wpajanie w ciebie swoich wartości, że jest zrozumiałe, że spodziewają się „zwrotu z inwestycji”.

Jeśli twoi rodzice są na przykład bardzo religijni lub przeciwni aborcji, z pewnością założą, że ty też jesteś, ponieważ a priori wykształcenie, które ci zaszczepili, będzie zgodne z tym stanowiskiem.

I tam to rodzic mówi do ciebie. Jeśli jutro nasze córki, moja żona i ja, będziemy mieli przekonania polityczne całkowicie sprzeczne z naszymi wartościami, to ukłułoby nas w usta. Przez chwilę miałbym wrażenie, że gdzieś „przegapiłem” cel ... zanim zrozumiałem, że wręcz przeciwnie, wszystko nam się raczej udało: nauczylibyśmy ich wolności myślenia i wyrażania siebie jako dorośli .

Wyrażanie niezgody z rodzicami i potwierdzanie swoich podstawowych wartości to prawdopodobnie jeden z „najłatwiejszych” sposobów pozycjonowania siebie jako niezależnej osoby. Z pewnością lepiej robić to jasno, bez denerwowania się, aby nie uchodzić za nastolatka w kryzysie egzystencjalnym, ale niezależnie od formy, cokolwiek się wydarzy, jest bardzo dużym krokiem w kierunku życia dorosły!

8. Uwolnienie się od rodziców może chwilę potrwać (i swędzenie), ale będzie dobrze

Przygotuj się, to może być długie, może być bolesne, może przejść przez krzyki i łzy, ale naprawdę dobrze jest być wolnym od rodziców.

Mam już prawie 39 lat, wiem, że moi rodzice czasami mają kłopoty ze zrozumieniem mojego zachowania i wyborów, ale kilku rzeczy mogą być pewni: jeśli jestem niezależną i wolną osobą dorosłą, Stałem się, to dzięki nim , ich edukacji, ich wartościom, które mnie ukształtowały. Nie mogę im wystarczająco za to podziękować.

I nawet jeśli im nie powiem lub nie pokażę im wystarczająco, niewdzięczny synu, że jestem, kocham ich całym sercem, moich rodziców. Mam nadzieję, że patrząc na mnie, mówią sobie, że całkiem dobrze im się udało z tym wielkim łysym dupkiem, jakim stał się ich mały blondyn z lokami.

Reakcja moich rodziców na ten artykuł

Epilog, 20 października 2021 - artykuł napisałem około miesiąca temu i myślę, że może być interesujące podzielenie się z wami wymianami, które przeprowadziłem na ten temat z rodzicami.

Oczywiście chciałem im to wysłać przed wysłaniem, ale muszę przyznać, duży chłopcze, że niedługo skończę 39 lat, trochę obawiałem się ich reakcji . Może zamierzali przyjąć to, co uważałem za „uczciwy, ale sprawiedliwy” hołd dla tej edukacji, którą mi dali. W końcu nie byłby to pierwszy raz, kiedy się nie rozumieliśmy ...

Więc wysłałem im to:

Na co odpowiedzieli:

Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże ci w twoich relacjach z rodzicami. Naprawdę.

Popularne Wiadomości