Dziś wieczorem, w poniedziałek 23 grudnia, Star Wars VII: The Force Awakens jest na TF1.

Możliwość ponownego przeczytania entuzjastycznej recenzji Faba, napisanej w 2021 roku, kiedy film został wydany.

Pierwotnie opublikowano 16 grudnia 2021 r

Zanim zaczniemy, zróbmy piłkę, jeśli nie masz nic przeciwko : nie jestem zagorzałym fanem Gwiezdnych Wojen .

Jest ich oczywiście u Mademoisell, ale będąc jedynym z zespołu wyznaczonego przez Disneya do udziału w tym pokazie - drugim na świecie lub prawie, jeśli się nie mylę - i wspomniane zaproszenie jest nominatywne, ja Poszedłem tam… z pewnością radosny, ale mimo to z dużą odpowiedzialnością trzymania się recenzji osoby nie będącej ekspertem!

Gwiezdne wojny VII lub ponownie odkryte cuda

Warunki wydania VII odcinka Gwiezdnych Wojen są nieco drakońskie dla prasy: zerowy zestaw prasowy, zerowa notatka produkcyjna, zero streszczeń, wbrew zwyczajom w branży.

Niektórych to zbuntowało, ale kiedy dżentelmen z Disneya wyjaśnił nam, że ma nas postawić w warunkach maksymalnego odkrycia, tak jak odkrywaliśmy Gwiezdne Wojny we wczesnej młodości, ja pomyślałam o oczach mojej córki, gdy zdała sobie sprawę, że kto-wiesz, był ojcem jej syna (KTO WZROST)… i zdecydowałem, że nie było tak źle, jak na 2:15, wrócić do dzieciństwa .

Więc otworzyłem szeroko oczy i bardzo mi się podobało!

Tym bardziej podobało mi się, że po obejrzeniu pierwszego zwiastuna rok temu postanowiłem nie oglądać ani nie czytać niczego o wspomnianym filmie, tylko po to, aby dotrzeć do najbardziej dziewiczego możliwe wszelkie informacje.

Cóż, powiem ci, że zadziałało to cudownie na mnie, a tym bardziej w szalonych warunkach oferowanych przez Disneya we wtorek rano, w oparciu o ekran IMAX, dla całkowitego zanurzenia!

W odległej galaktyce ...

Przy pierwszych nutach sala wypełniona dziennikarzami, „influencerami” i znawcami tematyki lekko wibrowała.

Po logo Gwiezdnych Wojen następuje klasyczny prolog, który mówi nam, że 30 lat po upadku Imperium ciemna strona Mocy powróciła w nowej formie: Najwyższy Porządek.

W międzyczasie Luke Skywalker zaginął z jakiegoś powodu, a księżniczka Leia, która została generałem, wysłała swojego najlepszego pilota na planetę Jakku w poszukiwaniu tajemniczej mapy prowadzącej do Skywalkera.

Tyle na temat boiska.

Dla większej zabawy nie zdradzę ci bardziej fabuły, a raczej rzeczy, które bardzo mi się podobały w tym dziele - i te, które początkowo sprawiały, że byłem mniej gorący.

Rey i Finn są na planecie ...

Znakiem czasu, bohaterką najbardziej oczekiwanego filmu roku jest bohaterka : aktorka nazywa się Daisy Ridley, ma 23 lata i gra Rey, młodą kobietę zagubioną na Jakku, która odnajdzie się w tej przygodzie … Trochę wbrew jego woli. Uwielbiałem jej melodie Keiry Knightley - jest także Brytyjką - i fakt, że była zupełnie nieznana batalionowi, tak jak Mark Hamill, kiedy grał Luke'a Skywalkera w 1977 roku.

Niewiele wiadomo o Rey pod koniec tego siódmego odcinka. Ale mogę ci powiedzieć, że jej postać jest naprawdę fajna, jest niezależna, ma wszystko, czego potrzeba, aby nie wpaść w stereotyp niezatapialnej bohaterki i nie mogę się doczekać, aby przedstawić ją mojemu osobistemu dziecku (© Nadia rpz)!

Specjalne wyróżnienie dla Johna Boyegi alias FN-2187 alias Finn , widzianego już w fantastycznym Attack The Block w 2021 roku, który gra skruszonego Szturmowca i pomoże Reyowi w jego przygodzie. Jego postać naprawdę wnosi siłę do serii, jest fajnie!

Gwiezdne wojny, trzydzieści lat później

Nie sposób nie wspomnieć o przyjemności z odrodzenia : znaleźć Hana Solo z siwymi włosami i pomarszczoną twarzą, Leia wciąż ma taką samą mieszankę pewności siebie i czułości w oczach, jak 30 lat temu, ale to również sugeruje znacznie większe doświadczenie niż w latach 80-tych ...

I oczywiście radość z ponownego zobaczenia lecącego Sokoła Millennium!

Scenariusz, dobrze skomponowany, jest na tyle „prosty”, że możemy śledzić go bez gubienia się, zachowując przy tym dyszącą stronę do końca, co prowadzi do odcinka VIII, którego różne otwarcia zapowiadają nowy, bardzo przyjemny moment. kino.

Naprawdę podobało mi się obserwowanie ewolucji postaci i ich związków. Rzeczy wydarzyły się przez 30 lat i naprawdę miło było patrzeć, jak życie bohaterów posuwa się naprzód w ten sposób.

To powiedziawszy, naprawdę mamy wrażenie, że to Przebudzenie Mocy zapewnia tylko jeden koniec tego, co wszechświat Gwiezdnych Wojen -30 lat później zamierza nam zaoferować , a to sprawia, że ​​marzymy o przyszłości ...

Ze swojej strony mam mieszane uczucia co do wiarygodności Adama Driver'a jako wielkiego złego faceta . Muszę powiedzieć, że wciąż mam problem z zobaczeniem go poza nieco przegranym facetem Leny Dunham w sezonie Girls 1, więc równie dobrze mogę ci powiedzieć, że odkrycie go jako głównego złoczyńcy, zszokowało mnie - mam cię powiedział, nie wiedziałem nic o castingu!

To prawdopodobnie jedyny mały negatywny punkt, jaki widzę w tym Przebudzeniu Mocy, ponieważ naprawdę świetnie się bawiłem. Przełknąłem tę historię od początku do końca i jeśli kiedykolwiek uda ci się zdobyć miejsce w nadchodzących dniach, gorąco polecam udać się do kin, aby poszaleć w tych Gwiezdnych wojnach w wykonaniu JJ Abramsa!

Popularne Wiadomości