Moda jest na telewizyjne adaptacje dzieł literackich. Udowodnił to w tym roku, między innymi w Looking for Alaska, At the Crossroads of Worlds i A Christmas Carol.

I to nie koniec!

Nie zadowalając się tym, że tchnął życie w jedne z najlepszych seriali roku 2021, takie jak Mortel, Netflix, który nigdy nie spoczywa na laurach, połączył siły z BBC, aby ukształtować adaptację pomnika literackiego ...

Dracula, strony na ekranie

Więc nie, to nie pierwszy raz, kiedy epistolarna powieść Brama Stokera opublikowana w 1897 roku ma prawo do wersji audiowizualnej, wręcz przeciwnie. Na przykład w kinie jest około 8 adaptacji, mniej więcej darmowych.

Jednak BBC i Netflix po raz pierwszy zaoferują mu zupełnie nowy format.

Dracula stanie się zatem w przyszłym roku serią 3 odcinków, z których każdy będzie trwał 90 minut, na wzór udanej serii Sherlock.

Są to również ci sami twórcy, którzy kryją się za nowym projektem: Mark Gatiss i Steven Moffatt , dwaj artyści uznani na całym świecie przez krytyków i publiczność.

Aby ożywić kultową postać Draculi, dwaj przyjaciele wybrali aktora Claesa Banga , najbardziej znanego z gry w The Square, Palme d'Or z 2021 roku, która narobiła wiele hałasu i zaskoczyła mały środek kino.

Aktor, którego od tamtej pory niewiele widziałem, zarówno na dużym, jak i małym ekranie. Cieszę się, że znajduję go z ostrymi zębami i założonym kołnierzem!

Dracula, pierwsze obrazy z serii Netflix

Skrzypce, które dają się ponieść emocjom (chciałbym, żebyśmy wyszli z tego trochę gdzie indziej), groźny zamek w pełni księżyca, owady w oczach, zakonnice z nożami: już się bawię.

Mam nadzieję, że wszystko spełnia obietnicę, ponieważ ta nowa wersja Draculi ma być wierna listom zawartym w oryginalnej książce.

Ale mam kilka wątpliwości, znając reżyserów 3 odcinków: Jonny'ego Campbella (Westworld), Damona Thomasa (Killing Eve) i Paula McGuigana (Sherlock).

Zwłaszcza, że ​​Netflix jest naprawdę siłą do składania propozycji w zakresie przerażających historii, jeśli wierzyć jego bardzo pięknym niedawnym sukcesom, takim jak The Haunting of Hill House czy Marianne.

Ta przepyszna niesława pojawi się na platformie 4 stycznia.

Tak słodki czytelniku, co o tym myślisz? Fajny pomysł czy niepotrzebne powtórzenie?

Popularne Wiadomości