W przeciwieństwie do zawodów zajmujących się produkcją treści, scenarzyści mogli nadal zajmować się pisaniem w domu.
Dziś między nimi pojawia się interesująca debata: czy powinniśmy włączyć pandemię i jej powstrzymanie do nadchodzących fabuł rozrywkowych?
Zespół realistów
Pojawiło się już kilka ogłoszeń: The Mysteries of Love obiecało włączyć kryzys Covid do swoich intryg, a Dany Boon ogłosił RTL, że pisze film o życiu budynku zamknięty, „ze sklepów na parterze, do pokojów pokojówek”.
W artykule Allociné przemawia Kenya Barris, scenarzystka i producentka amerykańskich seriali:
Mówimy sobie: czy powinniśmy rozpocząć rok od fajnych postaci, jakby nic się nie wydarzyło, a potem od pokazania młodych ludzi uczących się online, ryzykując, że będą oni nieczuli na rzeczywistość ?
Dodaje, że wiele scenariuszy będzie musiało zostać przepisanych, bo zanim programy wejdą w życie, a nawet wyjdą na ekrany, nie będziemy już żyć tak samo.
Ze swojej strony Greg Berlanti, twórca serii You, ogłasza:
Tworzymy pakt ze społeczeństwem, w którym mamy do czynienia z rzeczywistymi sprawami. To prawda, w prawdziwym świecie rozrywki zawsze istnieją luki, ale jednocześnie kluczem do sukcesu tego rodzaju serialu jest znalezienie sposobu na to, by powiedzieć, przez co przechodzi świat , i żeby widzowie poczuli to. formularz połączenia.
Nasze życie zmieniło się i będzie się zmieniać, a ignorowanie tego na ekranie byłoby po prostu nierealne.
W tym celu John Wells, showrunner Shameless, posunął się nawet do przepisania ostatniego odcinka ostatniego sezonu serialu, który dotyczy niepewnej rodziny w Chicago.
Wyjaśnia, moim zdaniem słusznie:
Nie da się zrobić satyrycznej komedii o niepewnych pracownikach, nie mówiąc o tym, co się stało i co stanie się z tą społecznością.
Następnie John Wells ujawnia, że kilku członków rodziny zarazi się Covid-19 podczas 11. sezonu.
Zespół marzycieli
Powstrzymywanie i pandemia są tak nieprzewidywalne, że czasami trudno jest zintegrować je z dziełami, które chcą być trwałe i których data premiery jest nadal bardzo niepewna, ponieważ zależy to od postępu lub nie obecnej sytuacji. , moja wiara jest bardzo niestabilna.
Czy potrzebowalibyśmy trochę perspektywy, zanim będziemy mogli o tym właściwie porozmawiać? To utwór, którego w ogóle nie odrzucam.
Dlatego niektórzy wolą trochę poczekać, aż sprawy się uspokoją, ale inni wyraźnie nie widzą sensu mówienia o tym okresie naszego życia, postrzegając fikcję jako ucieczkę.
Tak jest w przypadku Ryana Murphy'ego, twórcy najnowszego Hollywood, ale także m.in. Glee czy American Horror Story.
W przyszłych serialach i filmach widzi możliwość ucieczki od trudniejszego życia codziennego.
Ze swojej strony twórczyni i aktorka przyszłego serialu Netflix The Upshaws, który traktuje o codziennym życiu robotniczej rodziny afroamerykańskiej w Indianie, po prostu postanowiła nie pisać serialu od nowa.
Fabuła jest kompletna, postacie rozwinięte, a globalna pandemia po prostu umieściłby tam boks niemożliwy.
Jeśli są zajęci romantycznym związkiem, gdy krąży śmiertelny wirus, może to nie wydawać się wielkim problemem.
Ta drużyna przeciw Covidowi zabiera imprezę, w której prawdopodobnie zamknięci widzowie nie będą chcieli uczestniczyć w Skyperos między postaciami, romantycznymi randkami w Zoom lub kryzysami egzystencjalnymi postaci zamkniętych między 4 ścianami.
Czego oczekuję jako widz
Lubię, gdy fikcja jest synonimem ucieczki, ale moim zdaniem nie zawsze to jest jej główna rola.
Czasami mam wrażenie, że robię lobotomizację mojego mózgu, obserwując w kółko te same zręczne programy, które zawsze idą po mojej myśli .
Chcę i potrzebuję seriali i filmów, które sprawią, że pomyślę o sytuacji, czy to komedia, czy dramat.
Uważam, że seria, która ma miejsce obecnie i która chce być realistyczna na minimum, powinna być w stanie zintegrować Covid z życiem postaci, tak jak wylądował w moim.
Jak identyfikować się z postacią, która żyje w świecie, który wygląda jak mój, ale w którym nigdy nie doszło do globalnej pandemii? Nie wiem, jak uniknąć tego pytania.
I dlaczego data przy oknie nie byłaby interesująca, skoro ujawniłaby wiele rzeczy na temat ewolucji ludzkości i jej zdolności adaptacyjnych?
Nasze życie się zmienia i myślę, że odmowa przyjęcia tego jest pogrążeniem się w całkowitym zaprzeczeniu.
Z drugiej strony nie chcę też (na razie, ale na pewno przyjdzie z czasem) wpisywać mi tysiące treści, które dotyczą szczególnie codziennego życia ludzi zamkniętych, bardzo dziękuję, mam już swoje .
I jestem całkowicie za pomysłem oglądania seriali i filmów, które nie odnoszą się do dzisiejszego życia, a zatem w żaden sposób nie poradziłyby sobie z Covid-19.
Czytelniku, jesteś drużyną marzeń czy realistyczną?