Zanim przeczytasz to świadectwo ...

Ta historia o miłości i przyjaźni ma początek!

Jeśli jeszcze go nie czytałeś, przejdź do artykułu To nieoczekiwane spotkanie, które pogodziło mnie z romantyzmem, aby docenić historię w całości.

Są w życiu chwile, których wspomnienia są tak żywe, że przyprawiają o bicie serca, podgrzewają podbrzusze i trzepoczą żołądkiem. Wśród nich: moja historia z Gabrielem .

Nieco ponad rok temu opowiadałem Mademoisellowi to nieoczekiwane spotkanie, które pogodziło mnie z romantyzmem. Spotkanie prostoty, spontaniczności i autentyczności, które jest rzadkością w mojej historii randek.

Randka, która sprawiła, że ​​czułem się wtedy dobrze, sprawiła, że ​​przez tygodnie pływałem w bańce niewinności, a następnie przeniosła mnie do związku, który pozostaje do dziś, bardzo bliski mojemu sercu .

Przed kontynuowaniem tego artykułu radzę przeczytać pierwszą część.

Ponieważ nawet jeśli historia tego związku jest historią samą w sobie, straciłbyś wiele z jej smaku, nie posmakując początku!

Mój początkujący romans z Gabrielem

Dlatego w kwietniu 2021 roku pewnego pięknego poranka wyszłam do pracy, przemieniłam się w cudowną dziewczynkę i żyjącą chwilą obecną, Gabriel obok mnie po pierwszej randce.

Moja naturalność tak przyziemna, tak wyrachowana, tak niespokojna wyparowała - ku mojej wielkiej przyjemności.

Złośliwość i romantyzm emanujące z tego chłopca, którego ledwo znałam, zawładnęły mną i obserwowałam swój stan, mając nadzieję , że nigdy mnie nie opuścił .

Pocałowaliśmy się, kochaliśmy się, a potem zasnęliśmy i obudziliśmy się ramię w ramię. I nawet jeśli nasze wybryki tej nocy były więcej niż zadowalające, to nie to było tym, co naznaczyło mnie najbardziej.

Kiedy zostawiłem Gabriela, nie wiedziałem, czy zobaczę go ponownie i nie chciałem zadawać sobie tego pytania. Nie chciałem, żeby był moim kochankiem, chłopakiem, a nawet przyjacielem .

Chciałem, żeby on i ja pozostali rozwijającymi się i definiującymi siebie, UFO przemierzającymi czas i przestrzeń, umieszczonymi w delikatnej i doskonałej bańce.

Nie wiem, czy to Gabriel czy ja zaczęliśmy ponownie rozmowę kilka godzin po naszym „do widzenia”, ale w dwóch krokach trzy ruchy zostały naprawione: zobaczyliśmy się ponownie tego samego dnia, jak tylko wyjdę z pracy.

W ten sposób przez dwa, trzy dni spędzaliśmy razem dużo czasu. Na paryskich nabrzeżach z butelką wina w jednej ręce i włosami w drugiej, omdlałe pocałunki między dwoma łykami.

Nasze rozmowy były zawsze tak bogate, ożywione, głębokie, żywe.

Rozmawialiśmy o naszych miłościach, naszych pasjach, naszych ranach, naszej rodzinie, życiu i miałam wrażenie, że każdego dnia trochę więcej dotykałam czubkiem palca pięknej esencji tej osoby, którą mam przede mną. mnie.

Potem trzeba było wrócić do rytmu i normalnego życia towarzyskiego, potem spotkania były osłabione, aż do dnia, kiedy zaprosił mnie do swojego domu. Tego dnia będę miał problemy z zapomnieniem .

Nowa romantyczna randka i niezapomniana noc

Był majowy dzień, było gorąco, Gabriel zaprosił mnie na popołudnie i noc do swojego paryskiego mieszkania.

To był pierwszy raz, kiedy mogliśmy z powrotem spać razem. Byłem szczęśliwy, zrelaksowany i nie mogłem się doczekać, aby dowiedzieć się, jaki pakiet emocji przyniesie mi ta randka.

To było ponad rok temu, ale pamiętam, jakby to było wczoraj wczesne popołudnie, kiedy rozmawialiśmy na jej skórzanej sofie. Ja siedzę, on kładzie głowę na moich kolanach, moje palce zaplątały się w jego długie, mokre włosy po jego prysznicu .

Opowiedział mi o tej dziewczynie, którą kochał i nadal kochał w głębi swego serca.

W jego słowach było dużo miłości; Pamiętam, że było to dla mnie piękne, że czuł się na tyle komfortowo, by porozmawiać ze mną o innej kobiecie, zwierzyć się mu.

Po kilku minutach lub kilku godzinach, gdy słońce postanowiło zajść, wyszliśmy na spacer i obserwowaliśmy oświetlony pięknym zachodem słońca Paryż. Ulice, nabrzeża, Wieża Eiffla, budynki zabarwione były różowo-pomarańczowymi odcieniami.

Wciąż było ciepło, a nasz lekki spacer sprawił, że poczułem się jak w niskobudżetowym remake'u Call me by your name. Poza tym, kiedy o tym pomyślę, Gabriel byłby bardzo dobrym francuskim Timothée Chalamet!

Wróciliśmy do domu, jedliśmy, wzięliśmy prysznic. Kilka świec zapalonych później i mój ulubiony album podłączony do głośników, znaleźliśmy się w łóżku.

Gdybym nie był szczególnie naznaczony naszym pierwszym razem, tego wieczoru nasze ciała odnalazły się, wydawały się ze sobą łączyć i komunikować się cudownie .

Chwila była piękna, Gabriel był piękny, wszystko było piękne, nasze wybryki były powolne i zmysłowe. Miałem wiele przyjemności z tego cielesnego związku, takiego jak nasz związek.

Kiedy światło dzienne przebijało się przez rolety, zostaliśmy w łóżku, bawiąc się odbiciem słońca na naszych dłoniach i naszej wciąż śpiącej skórze. Potem wyszedłem z wielkim uśmiechem na dnie mojego serca.

Jeszcze tego nie wiedziałem, ale dzisiejszy wieczór miał być ostatnim, jaki spędzimy razem .

O odległości między mną a Gabrielem

W następnych tygodniach wymknąłem się za granicę 10 dni, a podczas mojej podróży dużo do siebie pisaliśmy. Powiedziałbym nawet bez zatrzymywania się.

Kiedy wróciłem do domu, zajęło mi trochę czasu, zanim znaleźliśmy chwilę, aby się zobaczyć, a nadszedł czas, kiedy brakowało SMS-ów.

Jednak nadal nie było ciężkości, strachu, prośby ani z jego strony, ani z mojej.

Nadal nie chciałem, żeby był moim chłopakiem, moim chłopakiem czy najlepszym przyjacielem. Gabriel, widziałem go, wziąłem go takim, jakim był, a on zrobił to samo dla mnie.

Zawsze byliśmy dwoma swobodnymi elektronami, pojedynczymi i niezależnymi, którzy szli przez nasze życie, myśląc o sobie od czasu do czasu, i to był dla mnie pierwszy krok .

Raz w życiu nie chciałem więcej, nie zadawałem sobie 36 000 pytań i nie bałem się. Po raz pierwszy w życiu zgodziłem się nie kontrolować niczego i pozwoliłem sobie odejść.

Po raz pierwszy w życiu pokochałam kogoś całym sercem, nie bojąc się, że ucieknie, i może właśnie to sprawiło, że tak dobrze mi się to udało.

Moje romantyczne spotkanie z Gabrielem

Potem przyszedł miesiąc czerwiec. Minęło około półtora miesiąca, odkąd ostatni raz widzieliśmy się z Gabrielem i miałem przykrą noc, podczas której kogoś spotkałem .

Mężczyzna, którego kocham iz którym jestem od ponad roku.

W trakcie, gdy nic mu nie mówiłem, Gabriel i ja umówiliśmy się na spotkanie wieczorem, po pracy, tak jak to robiliśmy.

Podwiózł mnie, zrobiliśmy zakupy i poszliśmy do doków z butelką wina w ręku z towarzyszącym nam zachodzącym słońcem.

Wydał mi się piękny, wierny sobie, wciąż romantyczny i figlarny.

Opowiedział mi o swoich ostatnich podbojach i bez zmartwień i dyskomfortu opowiedziałem mu o niesamowitej nocy, którą spędziłem, o mojej rodzącej się miłości do tego faceta, którego spotkałem.

W przypadku tego ostatniego nic nie było jeszcze oficjalne, nasze spotkanie było bardzo niedawne, jeszcze nic nie powiedzieliśmy o naszym związku, ledwo wiedzieliśmy ...

Ale czułem z głębi siebie, że zamierzam spędzić bardzo, bardzo długi czas jako para z tym nowym chłopcem. Byłem tak szczęśliwy i entuzjastyczny, że powiedziałem Gabrielowi wszystko, w górę iw dół, i w poprzek, a on był bardzo szczęśliwy z mojego powodu .

Potem zmieniliśmy temat, zaczęliśmy drugą butelkę wina. Położył głowę na moich kolanach, włożyłem dłoń w jego włosy, to było proste, autentyczne.

Zarówno niewinne, jak i przepełnione pożądaniem i miłością, jak wszystkie nasze wspólne chwile.

Trochę nasączeni alkoholem, szliśmy, zatrzymaliśmy się na moście i pocałowałem Gabriela . Tak, spontanicznie, bez stresu, bez zażenowania, tylko dlatego, że chciałem i czułem, że on też.

Moje usta na jej ustach nie wskazywały na zaręczyny, żadne usterki, nic poważnego, nic poważnego. To była tylko chęć pokazania mu, że go kocham i że go pragnę.

Upewniając się, że niczego więcej nie chcę i mając do nas tyle zaufania, że ​​wiedziałem, że zrozumie.

Potem wylądowaliśmy w barze, zagraliśmy w rzutki, po czym znowu znaleźliśmy się na moście, wciąż przemoczeni alkoholem. Pocałowaliśmy się ponownie w drodze do metra, a Gabriel powiedział do mnie:

Chodź, tym razem to koniec, zostawię cię prawdziwemu mężczyźnie w twoim życiu .

Wróciłem do domu, on wrócił do domu, kontynuowałem moją historię miłosną, a on jego życie.

Nietypowy związek miłości i przyjaźni

W świecie, w którym wszyscy chcą dopasować ludzi i relacje do pudełek, wciąż mam trudności z opisaniem mojego związku z Gabrielem.

Nie chciałem, żeby był moim kochankiem, ani przyjacielem, a dziś jest zarówno kochankiem, jak i przyjacielem .

Od tamtego wieczoru na moście widzieliśmy się kilka razy, na dworze, w restauracji, na koncercie, zawsze sam na sam, ale już się nie całowaliśmy.

Opowiadam mu o moich problemach w związkach, zmaganiach, szczęściu, życiu. Opowiada mi o swoich idyllach, rodzinie, swoich lękach, projektach, pragnieniach.

Kilkakrotnie podczas naszego związku przyjaciele ostrzegali go:

Uważaj, ona przywiąże się do Ciebie, bądź z nią szczery, bądź ostrożny.

Ale on i ja zawsze wiedzieliśmy, że pomimo tego, że nasz związek był nieokreślony, zawsze był dla nas bardzo jasny .

Pisząc ten artykuł, poprosiłem Gabriela, aby opowiedział mi, jak postrzega nasz związek, a oto co odpowiedział:

Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie ma już pożądania, gdy nasze oczy spotykają się po kilku drinkach, ale jest to zdrowe pragnienie, które nie powoduje frustracji i że możemy swobodnie rozmawiać.

Od kilku miesięcy Gabriel opuszcza region Paryża, aby wrócić do rodzinnego regionu i czasami bardzo za nim tęsknię. Ale wiem, że jak tylko nadarzy się okazja, spędzę w jego towarzystwie cenny i wspólny moment .

Wreszcie obietnica tej pierwszej randki została dotrzymana i życzę każdemu z Was tak prostego, słodkiego związku, pełnego uśmiechów, mokrych pocałunków i przyjaźni.

Popularne Wiadomości