Spisie treści

- Opublikowano 14 listopada 2021 r

Wszyscy mamy bardzo szczególną głowę w stanie spoczynku. Głowa, która wygląda normalnie jak my, ponieważ to ta, którą tworzymy, gdy nie odczuwamy żadnych emocji, że jesteśmy w naszych myślach i nie wchodzimy w interakcję ze światem zewnętrznym. Jesteśmy ze sobą sam na sam, bez względu na to, czy nasze pośladki spoczywają na sofie, czy są roztrzaskane o okno zatłoczonego autobusu.

Zwykle myślę, że kiedy odpoczywam, jestem najbardziej bezbronny, ponieważ jestem naga. Jeśli jednak o tym myślę, to raczej źle: moja głowa w spoczynku nie wygląda jak ja. Odpowiada mi cechami, ale wcale nie pod względem wyzwolonych emocji.

Ponieważ, jak cała gromada innych ludzi, cierpię na chorobę, która nie wymawia jego nazwy, ale ma taką: wredną, spoczynkową twarz, którą z przyczyn uniseksualnych tłumaczę jako „głowa w spoczynku, która robi minę ”. Z pewnością nie jest to wielka sprawa, ale inni zauważają to jak nos na środku twarzy, więc jeśli Ty też się martwisz, może (MOŻE) lepiej bądź tego świadomy. Tylko żeby się dowiedzieć, co. Tak jak wtedy, gdy świeca wystaje z nozdrza.

Oto film autorstwa Broken People, który dość dobrze podsumowuje problematykę tego zjawiska w bardzo barwny sposób:

Osiągnięcie

Uświadomiłem sobie nie swoją wredną, odpoczywającą twarz, bo nie znałem terminu, którego jeszcze nie było, ale tego zjawiska, kiedy byłem mały. Miałem 8 czy 9 ​​lat, był to sobotni poranek i mieliśmy „śpiewanie” .

Bardzo mi się to podobało, ponieważ wtedy byłem przekonany, że śpiewam dobrze, a nawet dobrze. Tak bardzo, że powiedziałem wszystkim, że chcę być piosenkarzem i już wyobrażałem sobie okładkę mojego albumu (ja leżę twarzą w dół na łóżku ze skrzyżowanymi nogami, uśmiechnięty, z głową opartą na pięści, z kucykiem, który pozostawia tylko dwa loki z przodu i dużo połysku). Śpiewałem teksty, które zapamiętałem, tak bardzo, że nie musiałem już się skupiać, aby je zapamiętać i pozwolić myślom błądzić.


W rzeczywistości śpiewałem naprawdę źle i kilka miesięcy później Britney Spears upadła i zajęła cały rynek, wszystko schrzaniono.

Było więc dużym zaskoczeniem, że zobaczyłem, jak nauczycielka, najwyraźniej u kresu swojej więzi, zatrzymała wszystkich martwych w środku akadyjskiego wersetu Michela Fugaina i Wielkiego Bazara, by krzyczeć „Sophie wystarczy, by pociągnąć za twarz!”. Czy coś takiego. Bardzo nieproduktywny sposób na zachowanie się ze mną, odkąd zacząłem jęczeć wszystkie łzy w moim ciele, gdy jej asystentka badała mnie, jej twarz dziesięć centymetrów od mojej, przez resztę klasy, klepiąc mnie po ramieniu. naśladując uśmiech, gdy tylko opuściłem kąciki ust i zapomniałem naśladować radość, która nagle została całkowicie udawana.

Czułem się upokorzony, ale przede wszystkim nie do końca rozumiałem, co się dzieje: cieszyłem się, że tam jestem, to był mój ulubiony czas w tygodniu, jak mogłem zrobić minę ?

Kiedy wróciłem do domu tego samego południa, ujrzałem swoje odbicie, zanim zacząłem się do tego przygotowywać, i rzeczywiście mogłem to zobaczyć, kiedy nie zdawałem sobie sprawy z spojrzenia, wyglądał na smutnego i zirytowanego. Od tego momentu robiłem wszystko, aby zawsze być świadomym swojego wyglądu.

Zacząłem zmuszać się do uniesienia brwi, żeby powieki nie zmiażdżyły oczu nadając im złowieszczy wyraz, uśmiechałem się z wielkim przekonaniem, nawet gdy nie miałem na to ochoty i uśmiechałem się. trenował przed lustrem, aby znaleźć wyraz twarzy, który najlepiej pasowałby do dobrego nastroju. Później dostałem Internet i mój pierwszy adres e-mail zawierał słowa „buźka” i „fifi” (kiedy nikt nigdy nie dzwonił do mnie „Fifi”), ponieważ okazało się, że jest skoczny i żywiołowy i chciałem m „upewnij się, że wszyscy wiedzą, że byłem szczęśliwą osobą.

Nakaz uśmiechu

A potem po chwili odpuszczam, bo pięć minut idzie dobrze: ciągłe zmuszanie się do spojrzenia na siebie, to męczące i niekoniecznie naturalne. Co więcej, wywołuje to niepokój, ponieważ za każdym razem, gdy zdawałem sobie sprawę, że znowu jestem w myślach i że przez to sprawiam wrażenie, że krzyczę, trochę spanikowałem w sobie. niepokojące refleksje, które można mi dać.

Więc uwolniłem się od presji. To było tak, jakbym odkrywał nowy świat: taki, w którym ludzie martwią się bardziej niż powinni lub śmieją się, gdy tylko wyglądasz na trochę zrzędliwego, nawet jeśli to tylko kwestia sekund. Jeśli nie jesteś pewien, czy obawiasz się wrednej odpoczywającej buzi, zrób test: w otoczeniu przyjaciół zapomnij na chwilę o obecności innych i przestań mówić. Naprawdę, staraj się nie myśleć o nich, o tym, co jest wokół ciebie. Jeśli słyszysz zdania takie jak następujące, jesteś:

- Więc co się z tobą dzieje?
- Nadąsasz się?
- Cóż, powiedz to, jeśli zadzierasz z nami!
- W porządku ?

Tak, wszystko w porządku. A gdyby sprawy nie układały się dobrze, chciałbym poinformować ludzi lub nie. To jest moja głowa, to nie znaczy, że oceniam, to nie znaczy, że jestem paskudną osobą i że we mnie jest potok obelg, Mówiąc mi to surowo, to nawet nie zawsze oznacza, że ​​chcę, aby ktoś zostawił mnie w spokoju, oznacza to po prostu, że… Tak naprawdę to w ogóle nic nie znaczy.

Jestem do tego przyzwyczajony, że teraz nie mam się o co pierdzieć, w tego rodzaju przyjacielskim lub rodzinnym kontekście (zwłaszcza, że ​​przez resztę czasu każdy z mięśni mojej twarzy ma maksymalną reaktywność w porównaniu z tym, co ja). czuć). Ale jest gorzej: są ludzie (obcy), którzy pozwalają sobie na refleksję na ulicy. "Mały uśmiech miss?" », O czym często słyszę. Jakby mógł dotknąć gonady, gdyby ktoś, kogo spotkali w ciągu dnia, był nieco nieśmiały. Jakbym musiał przynieść promień słońca, pokazując im z entuzjazmem żółte zęby.

Na początku mnie to zdenerwowało, a potem faktycznie zrozumiałem, że nie musimy iść na ustępstwa na twarzy. To wciąż szalone, że do całego tego bałaganu ulicznego nękania dodaje się skłonność do zmuszania ludzi do ciągłego wyglądania figlarnie. Na początku byłem zły na siebie, na podstawie „han, ​​ale to prawda, wszyscy się spotykamy, to smutne, wszyscy powinniśmy się do siebie uśmiechać”), a potem faktycznie zdecydowałem to obchodzi. Ponieważ chcę wyglądać wesoło, gdy jestem z ludźmi, których kocham, ale kiedy idę, spokojny i samotny, nie rozumiem, dlaczego miałbym ukrywać swoją neutralną twarz.

Więc razem, wszystkie wredne twarze odpoczywające na świecie, zjednoczmy się, ponieważ nie jesteśmy sami. Był pełny. Jest nas tysiące, a nawet miliony lub więcej.

I bez względu na to, jak przerażeni jesteśmy przez kilka minut dziennie, sami wiemy, że w rzeczywistości wszyscy jesteśmy miłością.

Popularne Wiadomości