Spisie treści
Świadectwo to zostało napisane pod koniec pierwszej tury wyborów prezydenckich, dzień po zakwalifikowaniu Marine Le Pen do drugiej tury.

To tylko osobista reakcja i pokarm do przemyśleń, w żaden sposób nie jest to nakaz podzielania tego punktu widzenia, naśladowania takiego zachowania.

Wypływa z serca i wnętrzności, nie jest ulotką dobrego zachowania na dwóch okrążeniach. Doskonale rozumiem, że niektórzy ludzie nie czują lub nie mają już energii, aby tak reagować.

Niedziela, 23 kwietnia 2021 r. Piętnaście lat później Front Narodowy ponownie znajduje się w drugiej turze wyborów prezydenckich. Z 4,8 mln w 2002 roku, tym razem udało mu się zebrać blisko 7,7 mln głosów. Wydaje się, że to absolutny rekord.

Jest to zatem 7,7 miliona ludzi, którzy włożyli do urny kartę do głosowania w barwach nienawiści , na tle powszechnego wycofania się w siebie, zapakowaną w kopertę nieufności.

Nieufność do kogoś, kto jest „inny” bez względu na sposób, do cudzoziemca, który nie jest przez większość czasu, nieufność, która opiera się na przekonaniu, że tylko Francja zrobiłby lepiej.

Moje pragnienie humanizmu i mój ideał społeczeństwa właśnie otrzymały wielki policzek.

Więc tak, najpierw potrzebowałem miłości. Pragnienie wtopienia się w ramiona tych, których znam, podzielają moje wartości, jakby chciał mnie uspokoić, przekonać mnie, że nie zostały one ostatecznie porzucone.

Szok ... i złość

Ale tak też, zdenerwowałem się. Zły na ten oszałamiający wynik, zły, że nie powoduje już zdziwienia i nie tyle wyraźnego oburzenia , zły, że wielu, niezależnie od ich pozycji w politycznym spektrum, wydaje się już nie widzieć, co reprezentuje ta partia.

Wściekły, ponieważ głosowałem na kandydata, który miał dla mnie jedyny realny i rozsądny program dla mnie i nie jest w drugiej turze - prosta reakcja partyzancka, którą widzimy wszędzie.

Zły, że można porównać partię, która standardowo nosi nienawiść, do każdej innej.

Wściekli na tych, którzy nie głosowali jak ja, a którzy dziś wzywają do głosowania pustego, tak jakby dwa programy, które w rzeczywistości moim zdaniem nie przyniosą korzyści biednym, mogły być równorzędne, podczas gdy jeden z nich niesie również ziarno nienawiści.

(Nie odchodź, wrócę do tych uwag trochę później).

Nie zapomnij o prawdziwej twarzy FN

Poważnie, chciałem krzyczeć na tych kibiców FN za całą krzywdę, jaką o nich pomyślałem. Następnie krzyczcie w twarz moim przyszłym abonentom lub białym znajomym wyborcom, w którym momencie nie rozumiem, że doszli do takiego wniosku, kiedy mamy przed sobą pieprzone niebezpieczeństwo.

Bo FN to przecież koniec łączenia rodzin, koniec przestępstwa cyfrowego utrudniania aborcji, koniec wsparcia wielu stowarzyszeń.

Pozostaje onieśmieleniem dziennikarzy i przeciwników politycznych, pozostaje końcem Europy, która, cokolwiek można powiedzieć, jest z pewnością ultra-liberalna, ale w znacznym stopniu przyczynia się do ochrony niektórych naszych praw społecznych.

Pozostaje możliwość stanu, w którym będzie naprawdę, naprawdę bardziej skomplikowane, aby usłyszeć głosy sprzeciwu , w tym przez walenie w chodnik.

Polityczne starcia do wyczerpania

A potem zmęczyło mnie krzyki . Zmęczyło mnie patrzenie, jak na siebie krzyczysz.

Teraz, kiedy wypluśliśmy nasz jad, co powiesz na cofnięcie się o krok?

I zadałem sobie pytanie: jak do diabła się tam dostaliśmy? Jak udało nam się tak bardzo złamać?

A poza tym, teraz, kiedy to się skończyło, teraz, gdy wydajemy się, że jesteśmy tak podzieleni , że nie chcę już nawet szukać pocieszenia w ramionach niektórych moich najbliższych przyjaciół, ponieważ chcę im udowodnić jak bardzo się mylą… co robimy?

Empatia jako słowo kluczowe

Nagle w mojej przestrzeni mentalnej pojawiło się słowo „empatia”

Ale tak, czym jest empatia? W Le Larousse pojęcie to definiuje się następująco:

„Intuicyjna zdolność stawiania się na miejscu drugiego człowieka, postrzegania tego, co on czuje. "

W rzeczywistości, czy to nie byłoby to, że nie zrobiliśmy wystarczająco dużo w ostatnich latach? Nie zapomnielibyśmy zbiorowo, żeby zdjąć nasze trampki i założyć inne?

Załóż trampki, czy raczej okulary tych, którzy są przed nami?

Weźmy na przykład wyborców FN. Nie wrzucam do tego samego kosza Frontu Narodowego, jego organów zarządzających, tych, którzy celowo sieją nienawiść i milionów ludzi, którzy wrzucili do urny kartę do głosowania Marine Le Pen.

Nie sądzę, żeby nienawiść była dla nich nieodłączna. Bez wątpienia jest to dla niektórych, ale wątpię, czy dla tych 7,7 miliona Francuzów nienawiść jest przypisana do ciała jako główny powód głosowania.

Niektórzy muszą trzymać się brutalnych tez FN, bez wątpienia, niektórzy są trollami, niektórzy są źli na obecną klasę polityczną i postanowili dać jej nauczkę, niektórzy chcą „obalić system”.

Wielu z nich niewątpliwie ma poczucie rozpaczy w obliczu napotykanych trudności, bez słyszenia i odpowiedzi . I prawdopodobnie wielu też się boi.

Ale ostatecznie, zamiast postrzegać ich tylko jako „ławkę dupków”, w której inkubuje nienawiść do „innych”, może powinienem dać im ucho i otworzyć im oczy, które miałem odwrócił się od tego, co uważałem za niegodne i gwałtowne widowisko.

Być może ja też jestem w dużej mierze odpowiedzialny, bo ten „Inny” jest dla mnie właśnie tym, który głosuje na FN? I to w tym samym czasie, tak długo, jak zacznę (ponownie) rozmawiać z nimi, z tymi ludźmi.

To samo dotyczy moich słynnych niegłosujących: mogę nie zgadzać się z ich rozumowaniem, delikatnie mówiąc, czy osiągam cele, jeśli nie spróbuję po pierwsze, aby zrozumieć, od czego zaczęli, aby dojść do tego wniosku?

Zadawać pytania

I za to, myślę, że nie ma lepszego narzędzia niż empatii. Że musimy zacząć od przywrócenia komunikacji. Stwórz nie kanał do odprężenia, ale „aktywny” kanał słuchania.

Słuchanie, które skłania nas do zadawania pytań w celu pogłębienia, dalszego zbadania źródeł złości i wycofania. Słuchanie z empatią.

Słuchanie i zadawanie sobie pytań.

Uważaj, nie mówię, że jest to ulica jednokierunkowa. Jeśli to zrobię, mam nadzieję, że przede mną będą ludzie, którzy również zechcą to zrobić.

Nie mówię też o usprawiedliwieniu wszystkiego, ponieważ wielu rzeczy nie da się wybaczyć. Ale chcę zrozumieć.

I działaj na co dzień

Ponieważ kiedy przyjrzymy się temu, co skłania nas do myślenia, być może zdamy sobie sprawę, że w rzeczywistości wielu z nas chce tego samego.

Wszyscy boimy się przyszłości, czy to ze względu na zbliżające się zagrożenie ekologiczne, czy strach przed niekończeniem miesiąca, czy też strach przed nie znalezieniem się w tym społeczeństwie.

Ale to nie traktując siebie nawzajem jak ofiary dżumy uda nam się zwalczyć te zjawiska. Nie, to rozmowa ze sobą i wprowadzenie prawdziwych działań, które naprawiają linki, na których za bardzo pociągnęliśmy.

Jest ich dużo i tak, to utopia myśleć, że każdy włoży ręce w ciasto, że każdy ma nawet taką możliwość i że wszyscy będziemy wyciągnij rękę zamiast odwracać się plecami.

Ale jeśli zacznę od tego i sprawiając, że inni chcą robić to samo, nie jest źle.

Tak, to utopia. Zakładam.

Przysięgam, że pora to wszystko napisać, chcę założyć trzy różne stowarzyszenia. Nie będę w stanie zrobić wszystkiego, ale może mogę wspólnie zaufać nam przy realizacji tego typu projektów.

Popularne Wiadomości