Spisie treści

"Nie mógłbyś zrobić? Masz czas, ponieważ cały dzień jesteś w domu. "

Zdziwienie można było wyczytać w moich oczach. Niezrozumienie wypłynęło z jego. Nie babciu, nie mogę zrobić tej listy obowiązków do ręki, nie w ciągu dnia. Ponieważ pracuję. Z jego twarzy można wyczytać zakłopotanie. - Ale… co ty robisz? "

Wiele osób nie zna pojęcia pracy zdalnej. Być może niejasno słyszeli o tym jako o „przedsięwzięciu start-upowym”, ale nie jako o koncepcji organizacji pracy.

Więc naturalnie, widząc cię siedzącego ze skrzyżowanymi nogami, w piżamie, z komputerem na kolanach, to ich zaskakuje. Zaskakuje ich tym bardziej, że nie widzą różnicy między Twoim podejściem do „pracy” a Twoim podejściem do „tarzania się w trybie weekendowym”.

W umysłach tych ludzi, jeśli jesteś w domu przez cały dzień, musisz mieć czas, czas, aby zrobić WSZYSTKO.

Odkurzać. Zmywać naczynia. Idź pobiegaj. Idź na pocztę („możesz, pracuję w godzinach otwarcia!”). Uruchom maszynę. Rozbuduj maszynę. Wyprasuj kosz na bieliznę. Przygotuj się na następne wakacje.

Prawda jest taka, że ​​gotowanie zajmuje niewiele czasu, więc potrawy są najmniejszym z Twoich zmartwień. Prasujesz dużo mniej, odkąd pracujesz w joggingu (lub w piżamie).

A jeśli chodzi o wakacje, lepiej nie mówić o tym. Ze swoim niezależnym statusem myślisz, że możesz zafundować sobie tydzień na kempingu Millau we wrześniu 2021 (z basenem i widokiem na wiadukt! To klasa!).

Zatem nie, wbrew powszechnemu przekonaniu, telepraca nie jest nową i przewartościowaną nazwą „gospodyni domowej” .

„Tak, jeśli pracujesz w domu, to nie jest prawdziwa praca. "

Ta otrzymana idea odzwierciedla przede wszystkim całkowitą ignorancję, czym jest telepraca. Po pierwsze, praca zdalna niekoniecznie oznacza „pracę z domu”.

Chociaż faktycznie dotyczy to prawie 80% telepracowników, inni znajdują się we wspólnych biurach.

To błędne przekonanie jest przejawem braku społecznego uznania telepracy , co zauważyła już Emilie Laystary, jako jednej z wad pracy „w domu”.

Ale nie widzę, jak codzienne przeprowadzanie się do klimatyzowanych biur, niekończąca się poranna kawa z tymi samymi ludźmi każdego dnia (roboczego), co Bóg, byłoby bardziej zobowiązaniem do „prawdziwej” pracy niż innym.

Jeśli chodzi o wiedzę o „prawdziwej” pracy, odsyłam do tej bardzo pouczającej infografiki (LOL inside).

„Ale jeśli nie ma nikogo, kto by sprawdził, czy pracujesz, spędzasz czas na zabawie!” "

Podobnie jak w przypadku regularnych wizyt mojego lidera zespołu z pytaniem „więc idziesz?” Nigdy nie miałem pozytywnego wpływu na moją produktywność, brak tych irytujących przerw też na nią nie wpływa, wręcz przeciwnie.

Wśród telepracowników należy wyróżnić dwa główne przypadki: pracowników i samozatrudnionych. Pracownicy mogą pracować zdalnie, nadal mają • e szefa • ne.

Z pewnością nie jest obecny fizycznie, ale nadal musimy mu odpowiedzieć.

W przeciwieństwie do biur, w których czasami angażujemy kolegów w słynny konkurs tego, kto zostaje najdłużej tylko po to, by przyciągnąć względy kierownictwa, kiedy pracujemy zdalnie, jesteśmy oceniani tylko na podstawie wyników . Przypadkowo uwalnia cię to od pewnej liczby pasożytniczych zachowań, których celem jest „bycie widzianym” bardziej niż „wykonywanie dobrej roboty”.

I wreszcie, kiedy pracujesz zdalnie, w środowisku, które wybierzesz i / lub kontrolujesz, pracujesz lepiej. Tak, pomimo mnóstwa dostępnych rozrywek (telewizor, lodówka, wanna itp.), Kiedy nie cierpisz z powodu wszystkich przedwczesnych przerw, które są nieodłącznie związane ze światem biurowym, pracujesz lepiej.

Jeśli chodzi o osoby samozatrudnione, jeśli nie mają szefa, mają klientów. I bez wątpienia powiedzą Ci, że klient jest często bardziej wymagający niż szef! Oprócz starannego zarządzania swoimi klientami, freelancerzy muszą również zarządzać sobą, mówiąc administracyjnie. Księgowość, fakturowanie, podatki i składki, osoba samozatrudniona posiada własny dział HR-Management-Accounting.

Więc kiedy zapytasz go „co on-ona robi ze swoimi dniami w domu” i jeśli on-ona „nie gruczoł za bardzo”, spodziewaj się go zobaczyć - jej śmiech na żółto. On-ona na pewno opowie Ci o swoich nieszczęściach statutowych i wymianie z Urssafami, nie będziesz rozczarowany podróżą.

Domniemanie niedostatecznej higieny

Oto wielki stereotyp telepracowników w domu: istoty te spędzałyby życie w piżamie, rozwalone na sofie, z laptopem na kolanach. Jedli głównie mrożoną pizzę i słodkie napoje w puszkach. I oczywiście myli tylko jeden dzień z trzech (kiedy włosy zaczną swędzieć), bo po co to, biorąc pod uwagę, że „nie wychodzę z domu”?

Jeśli jest niezaprzeczalna prawda w tej historii o piżamie i pizzy, reszta to wołanie do miejskiej legendy. Celem pracy w domu jest opanowanie środowiska pracy, aby być jak najbardziej komfortowym . Dla jednych porządne biurko, dobrze wyprasowane koszule, regularne przerwy. To dzień, który zaczyna się od prysznica, a nawet odrobiny sportu, szalejmy.

Utrzymanie formy jest ważne.

Dla innych jest to wygodny strój, a potem elegancki (chociaż moja piżama jest wygodna i seksowna, według moich badań). Moja produktywność osiąga szczyt, gdy siedzę ze skrzyżowanymi nogami na tylnej kanapie, z laptopem balansującym między kolanami. Więc po co mnie tego pozbawić?

Jeśli chodzi o luźną higienę, to tylko kwestia czasu, nie musimy brać prysznica w tym samym czasie, gdzieś pomiędzy 6:45 a 7:58. I nie każdy musi zanurzyć głowę pod letnią wodą, aby rozpocząć dzień pracy.

Wręcz przeciwnie, czy to w domu rodzinnym, czy we wspólnym mieszkaniu, staram się nie monopolizować łazienki w czasie, gdy ci, którzy wkrótce będą sami rzucać się w ruch / korki. potrzeba. A kiedy zrobią pierwszą tego dnia przerwę na kawę, ja będę na przerwie na „prysznic” i wszystkim będzie dobrze.

Brak życia społecznego

Pod pretekstem, że telepracownik nie ociera się fizycznie o koleżanki, nie miałby „życia towarzyskiego”. Z jednej strony nic nie stoi na przeszkodzie, by szukał bardziej towarzyskiego miejsca pracy niż dom. Z drugiej strony przerwy obiadowe to zawsze okazja do zrobienia codziennego wyjścia, podzielenia się chwilą towarzyską z wybranymi przyjaciółmi, kolegami, konsjerżem, nieznajomymi spotkanymi w kolejce. z poczty.

A dla najbardziej odizolowanych geograficznie spośród nas wciąż istnieją te wspaniałe środki komunikacji, które oferuje nam nowoczesna technologia. Wcześniej byłem społecznie izolowany. Byłem na przedmieściach Paryża, rzadko opuszczałem swoją wieżę, codziennie jadałem obiady prawie wyłącznie z tymi samymi ludźmi. Twitter i mademoisell zostały zablokowane przez IT.

Dziś, nawet w głębi Lotaryngii, jestem bardziej uspołeczniony: moi koledzy są po jednym kliknięciu i mogę zorganizować obiady w każdym miejscu. To jest żądanie ludzi?

„Jeśli pracujesz w domu, nigdy nie masz przerwy, nie ma już granicy czasu pracy i czasu wolnego? "

Granica między czasem pracy a życiem prywatnym nie zawsze jest łatwa do zdefiniowania, ale problem ten nie dotyczy wyłącznie telepracy. Dyrektor, który spędza wieczory i weekendy ze smartfonem, dobrze zna ten problem. Przerwa między pracą a czasem wolnym jest czasami trudna do zdefiniowania, w tym dla „pracowników biurowych”.

Prawdziwa różnica w porównaniu z telepracą leży bardziej na poziomie organizacyjnym: podczas gdy życie biurowe przebiega w mniej lub bardziej elastycznych godzinach i rzadko podlega negocjacjom, telepraca pozwala na znacznie większą swobodę organizacyjną. Do każdego człowieka należy następnie skomponowanie między swoimi ograniczeniami zawodowymi (rozmówcy, klienci, współpracownicy) a osobistymi preferencjami.

Oczywiście ta wolność wymaga pewnej dyscypliny. Ale spójrzmy prawdzie w oczy: dyscyplina jest niezbędna niezależnie od konfiguracji, w jakiej pracujesz.

Możesz mieć szefa, który co 10 minut będzie Ci dmuchał w szyję, aby sprawdzić, czy nie jesteś na Facebooku, co nie przeszkodzi Ci w mglistym spojrzeniu na długie minuty, aby wziąć więcej przerw na kawę niż to konieczne, a co za tym idzie „marnowanie czasu” podczas pracy.

Telepraca prawdopodobnie wymaga większej samodyscypliny. Ale to cena, jaką trzeba zapłacić, żeby móc wykąpać się w przerwie na lunch. Lub oglądaj wyciszenie Wimbledonu, gdy przygotowujemy artykuły (losowo!)

A ty, jaka jest twoja sytuacja? Czy widzisz siebie pracującego zdalnie? A może jesteś przywiązany do „klasycznego” środowiska zawodowego?

Jeśli jesteś telepracownikiem, wejdź na forum: pracuję w piżamie - bla tych, którzy pracują samotnie!

Popularne Wiadomości

Pasożyt: przegląd Złotej Palmy 2021

Parasite, nowy film Bong Joon Ho, zdobył Złotą Palmę i Serce Kalindi. Dlatego powinieneś rzucić to wszystko i udać się na siłownię, aby się przekonać już teraz.…