Spisie treści

Robiąc małą przerwę po południu w pracy, wyjąłem telefon, aby przejść do strefy na Reddit, wybrałem najlepsze miejsce na zwlekanie z panelem złożonym ze mnie.

Pomiędzy dwoma gifami o kotach i trzema recenzjami Justice League, moją uwagę przykuł tytuł opublikowany we francuskiej sekcji Reddit:

Moja siostra stała się feministką „ekstremistyczną”: jak mogę jej pomóc wyjść z tego? (poważny)

Oooouuuuh tam. Pomimo (poważnego), który wskazuje, że ten wątek dyskusji nie jest zastawką, a celem nie jest łączenie humorystycznych refleksji, klikam trochę, zaciskając zęby .

Chociaż francuska sekcja Reddit nie jest szczególnie antyfeministyczna, nie jest też ciałem wojującym i szczerze bałem się znaleźć się przed paradą kpiących odpowiedzi .

Cóż, to mnie nauczy, jak nie wierzyć w ludzkość.

Czy kobieta „staje się ekstremistyczną feministką” jest niebezpieczna?

Osoba, która wysłała wiadomość, zaczyna się w następujący sposób:

„Z nadwagą, chronicznie samotny, dla którego„ mężczyźni to śmieć ”, właściciel kotów, niezwykle aktywny na Twitterze i Tumblrze, fan Beyoncé, zapalony czytelnik książek o rozwoju osobistym, zmieniający się co miesiąc kolor włosów, otwarcie marzy o zniszczeniu patriarchat ...

Moja młodsza siostra stała się frazesem „histerycznej” feministki i nie wiem, co robić. "

Cóż, a priori nie widzę w tym nic bardzo niepokojącego , o ile nadwaga nie generuje problemów zdrowotnych (nawet jeśli uogólnianie całego rodzaju „mężczyźni to śmieć” nigdy nie było moim narkotykiem).

O ile nie udowodniono inaczej, słuchanie Beyoncé, czytanie książek o rozwoju osobistym, farbowanie włosów, korzystanie z sieci społecznościowych, samo w sobie nie jest niebezpieczne!

Ale szedłem dalej i stało się to jaśniejsze.

„Dzisiaj odeszła od wielu swoich przyjaciół (...) nagle coraz bardziej wycofuje się z siebie i szerzy swoją depresję w biały dzień na portalach społecznościowych, nie chcąc tego słyszeć może zbyt głęboko pogrążyła się w swojej ideologii, a szczęście z pewnością nie jest końcem.

Wciąż udaje nam się dyskutować, ale gdy tylko docieramy, skupia się na tematach, które są jej bliskie, a ona nie chce usłyszeć najmniejszego niuansu.

Zresztą masz jakieś pomysły? Nie chodzi o to, by przestała być feministką, ale wróciła trochę na ziemię i złagodziła swoje opinie, aby mogła znów towarzysko i cieszyć się życiem. bez chęci dekonstrukcji wszystkiego na przywileje, rasizm i fobię.

Ma 23 lata i ma przed sobą życie i smutno mi ją widzieć w takim stanie. "

Ach OK. Widzę. Może dlatego , że ja też tam byłem ...

Kiedy aktywizm zderza się z dobrym samopoczuciem

Ja też kilka lat temu byłam feministką, byłam zła i nie byłam super szczęśliwa.

No cóż, ja też miałam zielone, potem różowe, potem niebieskie włosy i wieczorem tańczyłam też na singlach, ale to oczywiście nie był problem.

Cały czas byłem zły, bo niesprawiedliwości ciągle pojawiały się w moich oczach . Dyskryminacja, nierówności, przemoc wobec mojej płci, ale także wobec wszystkich mniejszości, nieustannie mnie denerwują.

Widzisz moich przyjaciół? Ci ludzie „nie dość zdekonstruowani”, którzy obrażają mnie swoimi „humorystycznymi” słowami? Podróżować? Aby zobaczyć inne nierówności w innych częściach świata? Oczyścić moją głowę? Więc załóż mi rolety?

Czułem zablokowany z mojego gniewu , i na szczęście dla mnie, miałem być już u pani szczęście, więc otoczony przez ludzi mogę rozmawiać przy piwie.

W przeciwnym razie ja też byłbym znacznie bardziej aktywny na Twitterze. I to by nie pomogło, ponieważ na Twitterze ludzie też byli źli.

Za każdym razem, gdy otwierałem serwis społecznościowy, była to lawina oburzenia, debat, krzyków, opowieści o napaści, obelg, nowych seksistowskich bzdur, nowy przykład patriarchatu.

Ta feministyczna społeczność, którą przeczytałam, pomogła mi się uczyć, ale nie być szczęśliwą . Czytając to, czułem się tak, jakby ktoś na mnie krzyczał: „NIE JEST LEPSZY, W PRACY TO GÓWNO, ZAWSZE, CAŁY CZAS”.

Clémence Bodoc, redaktor naczelna Mademoisell, również dobrze zna ten kurs. Powiedziała ci w swoim artykule Mój gniew (w obliczu seksizmu) i ja, od utonięcia do wyzwolenia.

Ścieżka aktywizmu wiąże się z etapami żałoby, żałoby po świecie, który okazuje się nie być tym, w który się wierzy. A wśród tych kroków ...

„Była depresja, konsekwencja mojej bezsilności i izolacji w obliczu tej beznadziejnej obserwacji: to świat, który muszę zmienić, aby móc znaleźć w nim swoje miejsce. "

To nie feminizm sprawia, że ​​jesteś nieszczęśliwy . Nadal jestem feministką, Clémence też, ale nie jestem już w depresji i płonie we mnie bardziej pożądanie niż wściekłość: pragnienie, by stopniowo zmieniać świat!

Zrozumiałem to, poczułem to, gdy przeczytałem słowa tego zmartwionego brata, ale nadal bałem się, że komentarze będą kpić. Jeszcze raz: to mnie nauczy.

Jak pomóc tej młodej kobiecie „ekstremistycznej feministce”?

Użytkownicy Reddita, tacy jak ja, zauważyli problem: to nie feminizm , tylko to, że siostra tego młodego mężczyzny nie radzi sobie dobrze.

Przykładowe reakcje:

„Myślę, że dla niej feminizm„ online ”to sposób na znalezienie sensu i wspólnoty (…) Feminizm sam w sobie nie ma z tym nic wspólnego, to bardziej portale społecznościowe + depresja. "

„Bycie radykalną aktywistką feministyczną nie powstrzymuje wielu ludzi od bycia całkiem szczęśliwymi, więc to nie jest problem. Psychiatra może mu pomóc (…) ”

„Nie trzeba mu mówić, że problem stanowi jego wizja. (…) Wystarczy jej powiedzieć, że wygląda na przygnębioną i ta fachowa pomoc na pewno by jej zrobiła. Rolą psychiatry będzie zmuszenie jej do przyznania się przed sobą, jakie są źródła jej dyskomfortu. "

Wiele osób mówi o swoich własnych doświadczeniach z depresją , miejscach, w których się zamknęli (gry online, sieci społecznościowe…) oraz o tym, jak z tego wyszli.

Długi komentarz oferuje wiele rozwiązań opartych na słuchaniu i trosce : bądź przy siostrze, nie oceniaj jej na podstawie jej wartości (które nie są problemem), zaopiekuj się nią, a to nadejdzie.

Wróciłem z przerwy z szerokim uśmiechem. Cała ta wzajemna pomoc bardzo mnie poruszyła, nawet jeśli przypomniała mi się mniej szczęśliwe dni, w których też byłem w depresji, zły, w konflikcie z całym światem.

Poszedłem do psychiatry i miałem szczęście, że się z tego wydostałem . Częściowo dlatego, że otaczali mnie ludzie, którzy tak jak ten zmartwiony brat chcieli tylko mojego dobra, aby nie zmieniać zdania.

Dobra robota, Reddit. Dziękuję za dawkę zaufania na przyszłość.

Popularne Wiadomości

ABCD of Equality wchodzi do szkoły

ABCD równości powinno umożliwić przekazywanie kultury równości płci w szkołach podstawowych. W tym roku eksperyment został uruchomiony w 600 klasach.…