Spisie treści

Aktualizacja z 16 czerwca 2021 r

W ten weekend przypadają narodowe dni archeologii!

W całej Francji zaplanowanych zostanie wiele wydarzeń i działań naukowych, które można znaleźć na specjalnej stronie.

Przy okazji, oto świadectwo doktoranta z archeologii, które być może pozwoli ci otworzyć małe okno na ten wspaniały świat, jakim jest archeologia!

Artykuł pierwotnie opublikowany 13 października 2021 r

Nawet dzisiaj trudno mi powiedzieć, że jestem archeologiem. Uważam to za pretensjonalne, więc odwracam się, „wygrywam”.

Kiedy ludzie pytają mnie, czym się zajmuję, odpowiadam, że robię dziury. W czym jestem? W błocie, w okopach… Ale tak naprawdę jestem archeologiem i to powoduje bałagan!

Jednak nie mogę sobie przypomnieć, skąd wzięła się ta pasja. Pamiętam ilustrowaną książkę o starożytnym Egipcie, którą otrzymałem jako dziecko, z bardzo traumatycznym zdjęciem mumii Ramzesa II.

A może od Seti I.

Albo nie, od Ramzesa II.

Krótko mówiąc, była jego głowa. I jego ręka. Obie rozdzielone na dwa zdjęcia. Erk.

Moje doświadczenie studenckie

Równie dobrze można powiedzieć, że lekcje historii w szóstej klasie to czysta przyjemność: Egipcjanie, Grecy, Rzymianie… Tyle cywilizacji, kultur, które przyniosły mi marzenia!

A potem dorosłem, myślałem o zostaniu sędzią ds. Dzieci, prawnikiem, tłumaczem francusko-chińskim (bo chińska historia też jest ekscytująca!), Pediatrą ...

Marzyłem też o zostaniu projektantem wnętrz, stylistą, właścicielem koni, pisarzem itp.

A potem nie wiem, który objazd, utknąłem w zawodzie archeologa . A dokładniej egiptolog. Piramidy, faraonowie, mitologia, Nil, rzemiosło, Christian Jacq…

Bac w kieszeni poszedłem na uniwersytet.

Brałem tam zajęcia z historii sztuki i archeologii podczas moich pierwszych trzech lat, z bardzo różnorodnymi modułami, od malarstwa religijnego z XIV wieku po Jacksona Pollocka, od mezopotamskich zigguratów po detale architektoniczne Luwru w poprzez ewolucję ceramiki poddasza, picie i jedzenie na przestrzeni wieków (kursy zbyt wielkie!) lub studiowanie monet, posągów, nowej sztuki itd. (Tak, doskonale. „ja pierdole po łacinie).

Jest to najbardziej eklektyczne szkolenie, które dzielnie ukończyłem DUESE (dyplom uniwersytecki specjalizujących się w egiptologii).

Cofając się o krok w czasie mojej licencji 3, zdałem sobie sprawę, że Egipt to ziemia obiecana (z brokatem, jednorożcami i wszystkim!), Ale było zbyt mało wybranych aby znaleźć się w słońcu (pomyślcie o liczbie uniwersytetów na ŚWIECIE, które wysyłają tam archeologów).

A potem hieroglify są bardzo skomplikowane ...

Domyślnie otworzyłem się na inne tematy, inne tematy, inne kultury śródziemnomorskie, aw szczególności wszystko związane z protohistorią .

W Universal History, André Leroi-Gourhan wyjaśnia:

„Granice między prehistorią a historią są teoretycznie ustalone przez pojawienie się pisma . Czasy bezpośrednio poprzedzające teksty i niejasno przez nie oświetlone stanowią protohistorię. "

Mówimy także o epoce żelaza - w związku z pojawieniem się technologii żelaza - i globalnie przypisujemy ten okres do pierwszego tysiąclecia pne.

Aby dowiedzieć się więcej o protohistorii, możesz przeczytać ten artykuł z Encyclopaedia Universalis.

Zaczęli mnie interesować Minojczycy, Mykeńczycy, Etruskowie, starożytna Grecja i Europa.

Nasi „przodkowie Galowie” mieszkali w pobliżu tych prestiżowych cywilizacji, handlując z nimi; wpłynął na nich styl życia, tradycje religijne, kulinarne, a nawet architektoniczne i zainspirowały ich do stworzenia własnego środowiska dostosowanego do ich potrzeb.

Ponieważ są stosunkowo nieznani, naturalnie zwróciłem się do ich studium, aby wypełnić luki - i pewnego dnia poprawić książki historyczne, ponieważ hej, Galii z wąsami i skrzydlatym hełmem, który mieszka w drewnianej chacie, zaczyna dobrze!

Pole

Ponieważ musiałem pracować zaraz po wstąpieniu na uniwersytet, zacząłem uczestniczyć w wykopaliskach archeologicznych między licencjatem a mistrzem - tak późno.

Zwłaszcza, gdy chcesz być archeologiem i tylko teren pozwoli Ci wiedzieć, czy dobrze wybrałeś swoją orientację. Albo jeśli źle się schrzaniłeś… Uderzony, bardzo mi się podobało!

Moje pierwsze lato kopania wpędziło mnie w bałagan po stronie finansowej, było niesamowite; Wiele się tam nauczyłem poprzez kontakt z ciekawymi i pełnymi pasji ludźmi, spotkałem ludzi, z którymi nawiązałem trwałe więzi , z którymi nadal spotykam się kilkanaście lat później na ogólnopolskich seminariach czy konferencjach. międzynarodowe - czyli duże spotkania, na których można ewentualnie wysłuchać ciekawych prezentacji, ale które są przede wszystkim pretekstem do znalezienia znajomych rozproszonych we Francji i Europie oraz do popicia shotów.

A nawet lepiej, jeśli jest za granicą!

Krótko mówiąc, wykopaliska archeologiczne to najlepszy czas w moim roku: wychodzisz z domu, swojej rutyny, przyjaciół / rodziny / koca, aby znaleźć nowe miejsce, nowe środowisko i nowych ludzi.

Będziesz mógł kopać i łopatą na słońcu, zacząć od zacierania palcami (a nie kielnią), czyszczenia ścian (zawsze skórą palców), wykonywania 2-centymetrowych przejść po sterylnych miejscach, pisania zbierać kamyki (odbija się echem w całym ciele) lub kredę / piasek (tonie!).

Będziesz mógł przeskoczyć dwa metry wstecz do odkrycia gigantycznej scolopendry, dać się poruszyć bajecznemu życiu mrówek unikając ich systematycznego zgniatania i krok po kroku spróbować zrozumieć, w co się ubierasz delikatnie do dnia ; połączysz informacje razem, zrozumiesz kontekst, podejmiesz założenia ...

To jest scolopendra. Kto chciałby znowu zostać tutaj archeologiem?

W rzeczywistości będziesz mógł skorzystać z teoretycznej nauki uniwersytetu - i zdasz sobie sprawę, że w rzeczywistości nie nauczyłeś się zawodu archeologa, ale historyka i / lub historyka sztuka…

Ale studia są fajne i nigdy nie będę żałować tych pięciu lat i tego, co mi przynieśli! Jednak nie możemy się oszukiwać: dużo lepiej uczymy się w terenie!

Wyszukiwane jest również obrzydliwa opalenizna, z napisem również „uśmiech” lub „banan” koparki, gdy jest to obszar odsłonięty na plecach między koszulką a spodniami, który ciemnieje, ze śladem ubrania ramiona, dekolt, a nawet okulary czy czapka, spodenki ...

Witam potworne mięśnie, których nie znałeś, bóle, pęknięcia w palcach, spierzchnięte usta, nawet udar słoneczny i inne ukąszenia owadów!

Witaj z zagrożeniami pogodowymi, które oznaczają, że możesz wyszukiwać o 40 ° C w cieniu jednego dnia, a następnego dnia znaleźć się pod ulewą lub fada mistral .

Wspominam tylko o wykopaliskach we Francji ORAZ na lądzie; Copaings, którzy kopią w Rodanie, mają prawo do złośliwych ataków sumów i niesławnych chorób skóry z powodu tej rzeki, która w ogóle nie jest zanieczyszczona!

Mrówki

Dość szybko zostałem menadżerem sektora, czyli odpowiadałem za mały zespół w obszarze określonym przez managera, któremu miałem raportować postęp prac w moim obszarze , z którymi myślałem o hipotezach roboczych.

Dlatego do mnie należy kierowanie koparkami (a więc przypominanie dwadzieścia razy dziennie, że nie siadamy, cofamy się, zamiatamy energicznie, ale ostrożnie itd.), Ale także uczestniczę w raport z wykopalisk (dokument podsumowujący wszystkie ujawnione dane).

Mając w ręku moje badania Master II, mój reżyser zachęcił mnie nie tylko do opublikowania moich badań w moim pierwszym artykule (po siedmiu latach z perspektywy czasu mówię sobie, że dziś zrobiłbym znacznie lepiej!), Ale także do podjęcia odpowiedzialność za wykopaliska w miejscu, które studiowałem.

W tym czasie była to dla mnie konsekracja!

Tam musiałem nauczyć się żonglować z Wojewódzką Służbą Archeologiczną (oddział Ministerstwa Kultury i Komunikacji, który finansuje m.in. tzw. Wolontariat), właścicielami ziemi, burmistrzem i służbami. urzędy miejskie miasta, w którym prowadzimy wykopaliska, różne działy mojego laboratorium i… koparki!

To cały aspekt administracyjny i logistyczny, który został dodany do mojego początkowego szkolenia archeologa.

W terenie, po uzyskaniu zezwoleń, wypłaceniu dotacji, zwerbowaniu małych rączek (a to nie jest łatwe zadanie, balansowanie chłopców i dziewcząt pozostaje wyzwaniem , za dużo dziewcząt w archeologii!), Prace wykopaliskowe muszą być zorientowane zgodnie z problemami stanowiska i / lub regionalnej służby archeologicznej.

Musimy też brać pod uwagę wychodzące struktury, nagrywać je, próbować znaleźć punkty porównawcze, aby spróbować zrozumieć całość , starać się mieć wizję, powiedzmy „najpiękniejszą z możliwych” ziemi, zarządzać grupą koparek. kto może mieć udary zmęczenia, udary cieplne, głaskanie ...

Krótko mówiąc, musisz pomyśleć o WSZYSTKIM , będąc nieustannie zabieganym przez wolontariuszy, którzy chcą mieć pewność, zanim rozwalą poziom kilofem, którzy wahają się na krawędziach fundamentowego rowu w ścianie, proszą o pomoc w:

  • Rekord USA - jednostki stratygraficzne: są to w rzeczywistości różne warstwy, które obserwujemy podczas wykopalisk, najgłębsza warstwa jest najstarsza i warstwa, po której chodzimy najnowszą. Struktury są więc zestawami warstw, które stanowią fakty archeologiczne, dół, ściana, chodnik ...
  • Weźmy wysokość, wysokość naszego USA i nasze struktury, aby poznać ich dokładne pomiary.
  • Sprawdź odczyt. Ankiety to rysunki, które wykonujemy, aby systematycznie rejestrować to, co odkrywamy: kiedy niszczymy w miarę postępów wykopalisk, musimy zapisywać wszystko tak dokładnie i jak najwierniej, jak to tylko możliwe, aby przekazać to innym. naukowcy, władze i społeczeństwo. Oczywiście, aby uzupełnić te dane, robimy dużo zdjęć.
  • Dowiedz się, czy mogą pójść na siusiu itp.

Poza terenem obiektu należy również zadbać o dobre zaopatrzenie lodówki i apteki oraz odwiedzić witrynę z właścicielami / burmistrzem / muzeum obok / kolegami / rodziną / przechodzącymi znajomymi.

Nie zapominając o poświęceniu wszystkim tym małym ludziom czasu na oddychanie, odpoczynek, pranie, kupowanie drinka i dużo pić!

Cieszy mnie również to, że często mam studentów, którzy pochodzą z innych regionów: więc idziemy na spacer po okolicy, odwiedzamy stanowiska innych archeologów, którzy prowadzą wykopaliska w pobliżu i okoliczne miasta!

Tyle wam powiedzieć, że jest to naprawdę ekscytujące i wyczerpujące! A kiedy praca jest wykonana, to jeszcze nie koniec!

Potem przychodzi czas wiśni po wykopaliskach, mniej lub bardziej długi okres, w którym musimy oczyścić meble (inwentarz, rysunki, zdjęcia, tabele liczenia ...), odłożyć stratygrafię do czystości (tj. powiedz następstwo warstw archeologicznych i ich relacje między nimi) i napisz raport z wykopalisk.

Wszystko to w celu (lepszego) zrozumienia tego, co właśnie odkryliśmy, aby wydobyć z hipotez roboczych, które będą podstawą przyszłych badań. I zacząć od nowa w następnym roku!

Jednak archeologia niekoniecznie jest tylko działaniem terenowym.

W zależności od naszych kierunków badań i naszych problemów oraz w zależności od zajmowanego stanowiska jesteśmy bardziej skłonni do pracy w bibliotece niż w witrynach, w których uczestniczymy co najwyżej kilka tygodni w roku.

Oczywiście osoby pracujące w tzw. Archeologii „prewencyjnej” spędzają kilka miesięcy z rzędu w terenie i najczęściej są zmuszeni do mobilności w całej Francji.

Nie ma ustalonej zasady , każdy tworzy swój własny mały świat i swój własny sposób pracy. Ale pamiętaj, że nie będziesz w operacjach 24/7!

Nauczanie

Oprócz szkolenia studentów na miejscu i po wykopaliskach prowadzę również mały stanowisko opiekuna TD na uczelni . Dzieje się tak w przypadku wielu doktorantów, którzy mają mniej lub bardziej długi staż, w zależności od tego, czy uzyskali stypendium.

W ciągu kilku godzin rozłożonych na cały semestr, oprócz wykładów, musisz opowiedzieć wszystkim o wielkich okresach archeologii protohistorycznej (jeśli o mnie chodzi), wielkich odkryciach, głównych miejscach i pojęciach na podstawie.

To także kwestia przywołania ich przyszłości jako studenta archeologii, a także bibliografii, którą będą musieli przełknąć, techniki pisania komentarzy do dokumentów i modnych hipotez.

Trzeba też - i przykro mi to mówić - trochę przełamać marzenia dzieci: nagle, zamiast pokazywać tylko duże wazony lub duże witryny, bawię się pokazując im, co znajdujemy naprawdę we Francji jako reguły.

Dlatego przedstawiam im chropowatości (lub „bukiety”, alias bezkształtne odłamki ceramiki), fragmenty ścian o absurdalnych rozmiarach, jeśli masz ściany, i miejsca o małej powierzchni!

Oczywiście mamy też kilka bardzo pięknych francuskich witryn, ale przede wszystkim po to, aby szybko zorientowały się, jaki jest naprawdę teren !

Uważaj jednak, nie ma szkolenia do prowadzenia samouczków. Możesz zostać wyrzucony na arenę z kilkoma gotowymi lekcjami, ale bez prawdziwego wyjaśnienia, czego się od ciebie oczekuje i czego oczekują od ciebie uczniowie.

Jeśli zaproponowano ci pracę, postaraj się wydobyć jak najwięcej informacji przed przyjęciem (ile będzie potrzebnych ciągłych kontroli, kiedy będą częściowe i uzupełniające, ilu jest studentów, jakie są materiały szkoleniowe? , jakie problemy itp.).

I bądź cierpliwy ze swoją listą płac: w najlepszym przypadku wynagrodzenie otrzymasz w kwietniu-maju za pierwszy semestr ...

Ale w rzeczywistości, poza tymi małymi ostrzeżeniami, wspaniale jest móc dzielić się tym z młodymi rekrutami , widzieć ich zaskakiwanych niektórymi tematami, oddychać nudą na innych (cóż tak, sukcesja tyranów na Sycylii nie jest specjalnie ekscytująca), aby zacząć myśleć o interakcjach między starożytnymi populacjami, aby zdać sobie sprawę, że nie wymyśliliśmy wiele i prawie wszystko zapożyczono od starożytnych ...

Doktorat

To się komplikuje! Doktorat polega na ukończeniu w ciągu trzech lat pracy magisterskiej, pracy dyplomowej na określony temat, zdefiniowanej z (lub przez) kierownika naukowego, a jeśli to możliwe w związku z uzyskanym przez nas tytułem magistra, ale także polityka laboratorium i / lub dyrektora, aktualności badawcze i aktualne trendy.

Z tekstów wynika zatem, że wykonanie pracy dyplomowej zajęłoby trzy lata: laureaci (posiadacze stypendium naukowego) podpisują umowę o doktorat na ten okres i otrzymują wynagrodzenie za wykonanie tej pracy.

Dla innych… jest o wiele bardziej niejasne! W rzeczywistości odbiorcy i nie-odbiorcy składają tezy (w naukach humanistycznych nalegam) średnio w ciągu czterech do siedmiu lat.

W przypadku tak zwanych nauk ścisłych, obowiązkowe jest posiadanie stypendium naukowego i złożenie pracy w ciągu trzech lub czterech lat po uzyskaniu zwolnienia.

Dziś kończę szósty rok pracy magisterskiej, to prawdziwa herezja dla tych, którzy zajmują się naukami ścisłymi .

To długi, ale powszechny kurs dla osób wywodzących się z „miękkich nauk” (jak mój pośladek?). Ogromną zaletą i wielką wadą w naukach humanistycznych jest to, że posiadanie stypendium nie jest warunkiem rejestracji na pracę.

Każdy, kto chce zrobić doktorat, może to zrobić (chociaż sytuacja się zmienia ...) i wielu z nas w moim laboratorium naprzemiennie okresy zatrudnienia i okresy badań (aka okres bezrobocia, ale cii, nasz status nie jest tak naprawdę uznawany), aby rozwijać nasze tezy, nadal mając dach na głowie!

Jeśli o mnie chodzi, nie dostałem stypendium, więc nie jestem beneficjentem i musiałem robić, co mogłem, aby osiągnąć swoje cele.

Nagle włożyłem wiele różnych czapek: pani z internatu, recepcjonistka dużego sklepu ze sprzętem sportowym, profesor-bibliotekarz uczelni (pani CDI co), agent administracyjny itp.

Zrealizowałem również kilka kontraktów jako archeolog dla firm prywatnych (w archeologii prewencyjnej) i władz lokalnych (ratusze, społeczności miejskie).

Poza tym konieczny jest również udział w konferencjach, okrągłych stołach, stażach doktorskich i seminariach, aby pić shoty nadal pozostawać w czołówce wiadomości, być świadomym omawianych kwestii i hipotez, kultywować jego sieć zawodowa.

To także kwestia pisania artykułów , komunikowania się ustnie w celu podkreślenia własnych tematów pracy, pokazania, że ​​istniejemy w wielkiej rodzinie badaczy naszej dyscypliny itp.

A wszystko to zajmuje ogromną ilość czasu.

W wyniku wyścigów powinienem być w stanie oddać pracę pod koniec szóstego roku w grudniu (żeby uniknąć płacenia za nową rejestrację na uniwersytecie w przyszłym roku, a przy okazji zaoszczędzić ponad 600 euro na opłatach).

I efekt uboczny wyścigów: moje CV również znacznie się wzbogaciło i to raczej dobra rzecz na przyszłość w porównaniu z młodymi lekarzami bez doświadczenia innego niż praca dyplomowa.

A resztę mi powiesz? Od mistrzów staje się to bardzo skomplikowane przy pierwszych dawkach stresu, pierwszych zawodach między uczniami.

Wszyscy wierzyliśmy (tak, WSZYSCY), że będziemy mieli łatwy, prosty kurs, że zrobimy tezę jak gra w klasy i że zintegrujemy CNRS tak jak kupujemy kiełbasę - że byłoby lepiej niż inni w skrócie!

- A po tym moja mała damo, czy dam ci doktorat z archeologii? "

Musimy dobrze przemyśleć, zanim wyruszymy w taką przygodę, nikt nie ostrzegł nas wystarczająco przed jej złożonością.

Teza jest niezwykle trudną podróżą, nawet jeśli jesteśmy dobrze otoczeni, nawet jeśli wszystkie warunki są spełnione, nawet jeśli mamy ulgę.

Nie będę wchodził w szczegóły; na końcu artykułu znajdziecie linki do blogów doktorantów, które przybliżą Wam długą agonię towarzyszącą pracy dyplomowej.

Poza tym powinieneś wiedzieć, że nasza świta też marnieje , bo bardzo często nie rozumieją, że możemy rzucić się na oślep w nasz temat, że przechodzimy przez wzloty i upadki (w końcu mam zrozumiał głębokie znaczenie wyrażenia „Jan, który się śmieje, Jan, który płacze”), że nasze zdrowie jest regularnie zagrożone (dziękuję, podkreślam!).

Krótko mówiąc, życie z nami staje się niemożliwe i jest to bardzo trudne, zarówno dla nas, jak i dla naszych bliskich.

A jeśli przetrwamy tezę, musimy znaleźć pracę.

Kolejny duży włos: CNRS ostatnio prawie nie rekrutuje, prywatne loże archeologiczne szybko się zamykają, stanowiska ATER (nauczycieli akademickich) są rzadkie, a całość jest najczęściej zarezerwowana. „źrebiętom” badaczy laboratoryjnych, zwłaszcza jeśli są one zagregowane i / lub ukończyły grandes écoles.

To brzydkie, brutalne, ale to fakt. Nagle wszyscy zaczynamy szaleć „po pracy dyplomowej”, wyobrażając sobie profesjonalną pustynię i galery, które jeszcze kiedyś będziemy musieli pokonać, aby gdzieś się dostać ...

Ale niektórym się to udaje, nie martw się!

Przyjaciele, którzy zostali lekarzami, są teraz w CNRS, inni zajmują odpowiedzialne stanowiska w firmach prywatnych, a niektórzy założyli własne firmy.

Nagle, dziś, dwa miesiące od zakończenia, wolę nie zasłaniać oczu i nie dążyć już do ostatecznego celu mojego renderowania i obrony pracy.

Resztą zajmiemy się później, każdą rzeczą w swoim czasie , każdym stresem w swoim czasie!

Podsumowując, kocham to, co robię. Naprawdę!

Bawię się szperając na zewnątrz , nawet pośrodku cwaniaka, nawet śpiąc w namiocie, nawet z bólem ciała i oparzeniami słonecznymi!

Lubię szukać informacji, być w bibliotece, dyskutować o postępach naszej pracy z przyjaciółmi, nauczycielami.

Nie mogę się doczekać, aby zakończyć ten długi okres studiów, aby zająć się życiem zawodowym, aby dalej rozwijać własne problemy badawcze, otwierać nowe projekty i szkolić jeszcze więcej osób.

I mam nadzieję, trzymam kciuki, daję wszystko, co mam, aby moja przyszłość rozkwitła, że ​​uda mi się utrzymać z archeologii i dzielić się swoją miłością do archeologii ze wszystkimi . Ponieważ moim marzeniem byłoby otwarcie mojej dyscypliny na jak największą liczbę osób .

Ponieważ miło jest omówić to wszystko między nami, ale nasza historia i dziedzictwo archeologiczne są naszym wspólnym dobrem dla wszystkich we Francji i za granicą i MUSIMY podzielić się naszą wiedzą.

A najmłodsza publiczność pozostaje najciekawsza, najbardziej otwarta i najbardziej kiffy, naprawdę chcę to wszystko połączyć w moim profesjonalnym projekcie. Ale to na później. Nie mogę, mam tezę!

Aby dowiedzieć się więcej o zawodach archeologii, obejrzyj te doskonałe animacje „Eksperci w dziedzinie archeologii” nadawane na stronie internetowej INRAP!

Jeśli chcesz szukać (uważaj, to wolontariat, ale masz wykształcenie z karmienia i jest otwarta dla WSZYSTKICH, bez względu na zawód, studia, wiek), Ministerstwo Kultury i of Communication utworzyła platformę zawierającą listę wszystkich projektów finansowanych przez państwo.

Niektórzy decydują się nie rozpowszechniać swojej rekrutacji za pośrednictwem tej strony: konieczne jest wtedy zwiedzanie uniwersytetów i stron na Facebooku powiązanych z archeologią!

Wreszcie, oto kilka blogów doktoranckich, które zanurzą Cię w tym cudownym świecie:

  • PhDelirium
  • Phdcomics
  • Niebo, mój doktorat!

Zostawię cię z tym magicznym powiedzeniem: w archeologii musisz umieścić produkt swoich wykopalisk w skrzyniach… Masz trzy godziny! Podpowiedź: to jest contrepètery.

Popularne Wiadomości