Zastrzeżenie: ten artykuł nie jest częścią partnerstwa mademoisell i M · A · C, napisałem go z prostego powodu, że to doświadczenie naznaczyło mnie, że chciałem podziękować Tomowi Sapinowi i „Zespół M · A · C za to… A przede wszystkim, aby podzielić się z wami tym uczuciem.

Kilka dni temu profesjonalni wizażyści z M · A · C przybyli, aby stworzyć zespół Mademoisell, a następnie nas zastrzelili. Byliśmy podekscytowani jak pchły, a nasze biurka promieniały we wszystkich kierunkach, między blaskiem na naszych powiekach a zachwycającym i dumnym blaskiem naszego wyglądu .

W moim poczułem bardziej zmienny blask, który delikatnie wibrował nad emocją. Ponieważ po przejściu w ręce Toma Sapina przewróciłem się do góry nogami i spędziłem kilka dni na powtórnym przygotowaniu i zrozumieniu tego, co się stało.

Postanowiłem więc napisać w formie listu do Toma, ile dobrego zrobił mi przez te kilka minut dzielenia się.

List do Toma Sapina, który bardzo zmienił moje zdanie i trochę moje życie (lub odwrotnie)

Drogi Tomie,

Kiedy usiadłem twarzą w twarz z wahaniem, ale starając się być pewnym siebie, być może nie wyobrażałeś sobie, jaki wysiłek wymagało zwierzenie się z ciebie w ten sposób.

Wiesz, w głębi duszy nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek miał dla mnie czas , tylko dla mnie. Nie wyobrażam sobie, żebym mógł zaufać, nie mówiąc już o obcym, do tego stopnia, że ​​pozwolę sobie odejść bez pozornej kontroli .

Jestem tak niezdolny do odpuszczenia , że nienawidzę wakacji, ponieważ nic nie robienie, brak kontroli nad tym, co się dzieje, po prostu nie ma dla mnie sensu. I to jest przerażające .

Najwyraźniej starałem się pokazać, że czuję się komfortowo, ale myślę, że głęboko we mnie była skulona mała dziewczynka, która nie rozumiała, dlaczego nagle się nią zainteresowaliśmy , dlaczego stała się centrum uwagi, dlaczego pozwoliła się dotykać.

Wziąłeś ją taką, jaka była. Powiedziałeś mi później.

"Czułem, że nie robisz tego często i że dużo kosztuje cię usiąść i pozwolić temu odejść." (…) Zostawiłem Cię samego, żebyś zadał sobie pytanie i cieszę się, czy dobrze się poczułaś. "

Nie chciałeś powiedzieć tak dobrze.

„W twoich rękach poczułem, że istnieję”

Nie wiedziałeś o tym, ale mój stosunek do mojego ciała jest trochę gówniany , mimo że nad tym pracuję. Kiedyś go raniłem , nie dbałem o niego. Tym bardziej, że zajmują się tym za mnie: kiedy mnie to interesuje?

Nabrałem też nawyku ucieczki od tego, nie czucia tego, co się tam dzieje, bo konflikt między nami jest zbyt silny . Bez względu na to, jak bardzo staram się ponownie połączyć, medytować, prawie zawsze kończy się to ucieczką.

Miękkość twojego dotyku, dotyk pędzli, precyzja twojego spojrzenia: wszystko to pozwoliło mi znów poczuć siebie .

A jeśli ty, wizażystka gwiazdy MAC, poświęciłaś czas na nałożenie makijażu, rozmyślanie nad moimi rysami twarzy, zaoferowanie mi czegoś tak nowego, jak efemerycznego, to dobrze, że byłem tego wart cios , prawda?

W twoich rękach poczułem, że istnieję, czego na co dzień sobie tak bardzo sobie zabraniam.

Nie osądzałeś mnie, wręcz przeciwnie, poszedłeś szukać tego, co najpiękniejsze w moich rysach . Te same cechy, którymi gardzę, tak daremne i powierzchowne, podczas gdy paradoksalnie tak bardzo ich nienawidzę i krytykuję.

Pozwoliłeś mi przełamać mój strach

Pozwalam spojrzeć twojemu wzrokowi po mojej twarzy, podczas gdy dziś widzę to tylko jako zagrożenie .

Ponieważ ty też nie wiedziałeś, Tom, że boję się mężczyzn. Jednak to do ciebie, a nie do twoich koleżanek, obu kobiet, zwróciłem się.

Trochę przez przypadek, trochę z wyboru.

Tom, nie możesz zgadnąć, że mam kiepski związek z moim tatą, który odkąd byłem dzieckiem, zaczął niszczyć moje zaufanie do mężczyzn . Nie mogłeś wiedzieć, że mój „najlepszy przyjaciel” w liceum skończył robotę, wielokrotnie mnie gwałcąc.

Nie mogłeś wiedzieć, że dziś nie mogę znieść samotności z mężczyzną w zamkniętym pokoju , że od spojrzenia w metrze robi mi się niedobrze, że od lat nie tknąłem mężczyzny , nawet wzruszony, poza obowiązkowymi pocałunkami w towarzystwie, które wysyłam jak gdyby muskając policzek, parzę się.

Nie mogłeś wiedzieć, że zwierzenie się tobie, umożliwienie ci zrobienia z moim ciałem tego, co chcesz, symbolicznie, było pierwszym kopniakiem w tej górze gówna, którego się boję.

Nie wiedziałem, że jestem do tego zdolny .

Nie miałem pojęcia, że ​​dasz mi szansę.

Ponieważ mogę tylko odzyskać zaufanie ludziom, którzy oferują mi odpowiednią i wystarczająco bezpieczną przestrzeń, bym mógł porzucić obronę.

I nie wiem, jakim talentem, jakim profesjonalizmem, ale po trochu odciągasz ich ode mnie, aż pokazujesz mi swoją pracę w lustrze i emocja podchodzi mi do gardła .

Od kiedy to nie myślałem, że jestem piękna?

Od kiedy nie ufałem obrazowi, który odsyłałem?

Zapomniałem, co to znaczy dbać o siebie

Od lat ludzie wokół mnie wzywają mnie, abym „odpuścił”, „zadbał o siebie”, „rozpieszczał się”.

Spędziłem przynajmniej tyle samo czasu, mówiąc, czego nie wiedziałem, jak zrobić. I nie bez powodu! Zdałem sobie sprawę w twoich rękach, Tom, że nawet nie wiedziałem, co to znaczy .

Wierzę, że dzięki Tobie „zadbałem o siebie”, bez ograniczeń i presji, pierwszy raz od dłuższego czasu.

Myślę, że zacząłem też na nowo odkrywać, co to oznacza. Może dzięki temu będę w stanie zrobić to samemu trochę więcej, nie czekając, aż profesjonalna wizażystka stanie mi na drodze.

Chciałem medytować, aby ponownie połączyć się z moimi uczuciami, ze sobą. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłem, wmawiam sobie, że w końcu spróbuję jeszcze raz, a nawet pewnego dnia mi się uda .

I chcę poznać innych ludzi, takich jak Ty, którzy przez kilka chwil będą wiedzieli, jak wprawić mnie w zaufanie i po prostu zrobią mi dobrze.

Dlatego za to i za wszystko inne bardzo dziękuję. Życzę ci, byś nadal czynił dobro wokół siebie, o ile cię to uszczęśliwia .

Bo biorąc pod uwagę wygląd, mniej lub bardziej nieśmiałe uwagi, minuty spędzone przed lustrami przez pozostałych członków ekipy, nie mam wątpliwości, że nie tylko ja byłem tak zdenerwowany.

Popularne Wiadomości