Pocztówka !

Jeśli chcesz podzielić się wrażeniami z kraju , miasta, aspektu kulturowego (obiekt, tradycja, potrawa, impreza itp.), Który zaznaczył Cię podczas podróży, napisz do mnie na ten adres : jaifaitca (at) ladyjornal.com!

Nazywam się Agathe, mam 26 lat i wyjechałem w listopadzie 2021 r. Do Nepalu, a następnie na Sri Lankę przed przyjazdem w styczniu 2021 r. Do Indii.

5 miesięcy temu znalazłem przyjaciela w Hampi w stanie Karnataka położonym w południowo-zachodnich Indiach.

Nie było go też przez kilka miesięcy. Indie zaproponował nam niesamowite nowe perspektywy.

Plan podróży do Indii

Pewnego ranka, jak każdy inny, wtulony w ten niemal nierealny krajobraz, rozmowa z moim przyjacielem stawała się coraz ciekawsza.

Postanowiliśmy kupić stary motorower z wypożyczalni w wiosce za kilka rupii, aby nim podróżować.

Po kilku szybkich testach i krótkich negocjacjach zostaliśmy właścicielami starego TVS 70CC, który pospiesznie odmalowaliśmy pod zdumionym okiem innych podróżników.

„Czy znasz stan ruchu drogowego w Indiach?” "Powiedziano nam, a nawet:" Do dwóch na to, że to niemożliwe ... "

Byliśmy wolni bez względu na wszystko. Przygoda wyciągnął ramiona do nas!

Przekroczyliśmy więc Karnatakę z północy na południe, obozując w budowanych budynkach, w tybetańskim obozie dla uchodźców, w szkołach.

Zostaliśmy zaproszeni do domów bardzo sympatycznych ludzi i z radością nas przyjęli, przekroczyliśmy rezerwaty przyrody z litrem benzyny w zbiorniku, skrzyżowaliśmy dzikie słonie ...

Motorower trzymał się mocno i każdego dnia bardziej mi się podobał.

Dzieliłem 1000 km z Theo i przejechałem 5000 więcej, samotnie, przez wiele regionów, takich jak Kerala , Tamil Nadu i Andra Pradesh , Telanga , Maharastra , Utar Pradesh

Nie mogłem sobie wyobrazić, jak wiele będę przechodził.

Podróżowanie samotnie motorowerem

Podróżowanie motorowerem z zaciekawieniem niepokoi Indian, część z nich już mi powiedziała, że ​​„Indie to niebezpieczne miejsce”.

Patrzyli na mnie jak na kosmitę.

W Indiach dużo ludzi porusza się na motorowerach i każdy wie, jak naprawić tego typu jednoślady.

Pewnego dnia jedenastolatek pomógł mi wyczyścić gaźnik w Sitapur na drodze między Varanasi a Rishikesh.

Z drugiej strony, gdy motorower zatrzymał się w szczerym polu, na mniej zaludnionych obszarach moje serce na kilka minut przestało bić.

W takich chwilach szukam pomocy , czasami w ciągu kilku minut. Czasami trzeba spacerować w słońcu przez kilka kilometrów, żeby znaleźć mechanika.

Albo muszę jechać autostopem po kanister z benzyną.

Generalnie jednak każda tego typu przeszkoda prowadzi do spotkania , zaproszenia do domu lub chai do podzielenia się (często bardzo słodka indyjska czarna herbata, nldr.).

Spędziłem dużo czasu z mechaniką.

Patrzyłem, jak aktywują się wokół mojego motoroweru i czasami udawałem się zrozumieć, skąd może pochodzić awaria.

A potem mój różowy motorower nie pozostał niezauważony. Często słyszałem okrzyki.

Odwróciła głowy i otworzyła mnie na spotkania.

Była doskonałą pretekstem do rozpoczęcia rozmowy, podzielenia się moimi historiami i wysłuchania innych.

Naprawdę podobało mi się zaskoczenie na twarzach, kiedy wymieniałem wszystkie miasta, przez które przejeżdżałem, i przejechane kilometry.

Przeszkody w podróży motorowerem

Codziennie pojawiała się nowa przygoda.

Indie mnie fascynują, zadziwia, przeraża, kilka razy też męczy.

Szedłem milami, aż straciłem rachubę, mając tylko myśli, które zajmowały mój umysł. Byłem zmuszony stawić czoła wszystkiemu, co przyszło mi do głowy.

Podróże solo to dla mnie forma terapii osobistej.

Sam musiałem pokonywać problemy, jak wtedy, gdy znalazłem się na drodze z Benares do Rishikesh , oddzielonej 800 km.

Trzeciego dnia jazdy motorower zatrzymał się na drodze ekspresowej.

Znalazłem pierwszego mechanika. Potem znowu ruszyłem w drogę, pewny siebie, pod słońcem. Pięć kilometrów później moja maszyna zatrzymała się ...

Udało mi się znaleźć warsztat, przejechałem kolejne 5 km, nowa awaria, nowy mechanik, kolejne 5 km…

Tego dnia myślałem , że mój motorower zacznie ostatni oddech.

Byłem naprawdę zirytowany, zwłaszcza, że ​​w okolicy nikt nie mówił po angielsku ...

Moje najpiękniejsze spotkanie dzięki motorowerowi

Na szczęście w tym miejscu spotkałem Mishrę, która pozostaje jednym z moich najlepszych wspomnień z tej podróży.

Zauważył mój różowy motorower i natychmiast ze mną porozmawiał.

Następnie przez kilka dni witał mnie ze swoim 15-letnim synem.

Potrafił mnie rozweselić, gdy myślałem, że moja przygoda w Indiach dobiega końca.

Rozmawialiśmy o medytacji i duchowości, a także o mojej podróży.

Zabrał mnie z żoną i dziećmi na skraj lasu Naimisha , miejsce religijnych pielgrzymek, około trzydzieści kilometrów od Sitapur.

Była też świątynia o nazwie Naimisaranya z basenem zwanym Chakra Tirth.

Woda, którą zawiera, wypływa z rzeki Sarayan i obraca się zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

Mishra pokazał mi również drzewo figowe, święte drzewo, pod którym zgodnie z wierzeniami hinduistycznymi zostałyby spisane cztery Wedy (Wedy są świętymi tekstami religii hinduskiej, przyp. Red.).

Po naprawie mojego motoroweru wyjechałem z obrazami w głowie i sercem wypełnionym wdzięcznością i szacunkiem dla Mishry.

Ta podróż i ludzie, których tam poznałem, dają mi powód, by wierzyć, że nasza planeta jest magiczna, a podróże to zdecydowanie najpiękniejsza szkoła życia.

Możesz śledzić podróże Agathe na jej stronie na Facebooku, tutaj.

Popularne Wiadomości