Pocztówka !

Jeśli chcesz podzielić się wrażeniami z kraju , miasta, aspektu kulturowego (obiekt, tradycja, potrawa, impreza itp.), Który zaznaczył Cię podczas podróży, napisz do mnie na ten adres : jaifaitca (at) ladyjornal.com!

- Opublikowano 18 lutego 2021 r.

Australia może być niebezpiecznym krajem pełnym podejrzanych stworzeń , ale jest też i przede wszystkim ogromnym krajem, żeby się zorientować, możemy 14 razy wjechać do Francji.

Szybko więc rozczarowałem się, gdy w mojej wielkiej szczerości postanowiłem wykorzystać moje dwa tygodnie wakacji na eksplorację tej dzikiej krainy pełnej pająków ...

Oczywiście musiałem dokonywać wyborów albo umrzeć.

Tak więc, śmierć w duszy, narysowałem krzyż na tropikalnym północnym Queensland, jego turyści w bieliźnie wokół Wielkiej Rafy Koralowej, jej zielonych lasach pełnych olbrzymich owadów ... aby ograniczyć moją drogę na południowe wybrzeże. Australia Wschodnia .

No cóż, prawdopodobnie mówisz sobie, robi się trochę fajnie.

Nie, moi przyjaciele! Po raz kolejny Australia jest WIELKA. A jeśli moja mała podróż w kształcie trójkąta Sydney-Brisbane-Melbourne dobrze wypełniła mi dwa tygodnie (nie licząc kilku godzin wytchnienia, podczas których ja i moje dymiące stopy skorzystaliśmy z okazji, aby umrzeć na łóżku), to jestem daleko, daleko widzieć wszystko.

Pierwszy przystanek: Sydney, stolica (lub prawie)

Środa, 4 lutego 2021. Stawiłem niepewną stopę na pasie startowym lotniska Kingsford Smith w Sydney , moje włosy i pośladki obolały po dwudziestu czterech godzinach w samolocie, ale zwyciężałem.

Widok z lotniska nie jest dokładnie ósmym cudem świata i pozostaje udowodnić australijskim celnikom, że nie przywożę z powrotem wścieklizny ani eboli (tylko trochę przeziębiony, proszę nie poddawać kwarantannie) ...

Ale właśnie zyskałem 20 ° C z Paryża i to nagle wystarcza na moje szczęście.

Sydney to jedno z najbardziej znanych i najpopularniejszych miast Australii i nie bez powodu.

Ceniony za liczne piaszczyste plaże i piękno otaczającej przyrody, pozostaje nowoczesnym miastem, w którym życie jest dobre, co sprawia, że ​​ludzie są mili.

Jest tu też chłodniej niż w większości innych miast, takich jak Adelaide czy Darwin , gdzie lato bywa szczególnie upalne.

Oczywiste jest, że pomiędzy wspaniałą zatoką, wokół której się rozciąga, górami i kultowymi zabytkami, Sydney ma wszystkiego po trochu, by uosabiać australijski sen .

Tak więc z odległej Francji, kiedy myślisz o Australii, myślisz o Sydney.

Ale czy wiedziałeś?

Nie wiedziałem o tym i zostawiło mnie to trochę na pośladkach, więc z dumą mogę Ci powiedzieć: Sydney nie jest stolicą Australii . Hej nie. Upada mit.

Sydney to największe i najstarsze miasto Australii.

To tam w 1788 roku, kilka lat po przybyciu odkrywcy Jamesa Cooka do Botany Bay, kapitan Arthur Philip założył pierwszą europejską kolonię. Niestety, to wystarczyło, aby na początku uczynić go stolicą.

A potem przybyło Melbourne i zaczęło się nasilać…

Dopiero po kilku latach sporu, podczas którego tytuł stolicy przechodził kilkakrotnie z jednego miasta do drugiego, rząd Australii, podobnie jak Salomon, zdecydował się na interwencję… i miał miasto między Melbourne a Sydney tylko po to, by nadać mu tytuł stolicy Australii.

To miasto to Canberra - co oznaczałoby „miejsce spotkań”, ale które moim zdaniem brzmi trochę jak „dobrze się przeleciałeś” w uszach Sydney i Melbourne.

Spacer po mieście

Pozostając tam tylko przez dwa dni zamiast przez dwa lata, daleki jestem od zwiedzania wszystkiego, co ma do zaoferowania Sydney.

Na przykład jej najbardziej znane plaże to Manly Beach i Bondi Beach (wymawiane „bondaille”), ale tylko z tej ostatniej możemy wybrać się na uroczy, „mały” spacer wzdłuż wybrzeża, który prowadzi nas do Tamaramy. Plaża, plaża Bronte i Coogee.

Jeśli jednak masz przed sobą mało czasu i nie wiesz, którą wybrać, wiedz, że Manly Beach ma tę małą zaletę, że można do niej dotrzeć promem.

Wypływając z Circular Quay w zatoce i za około 7 USD (około 5 EUR) możesz cieszyć się 15-minutową przejażdżką mostem Harbour Bridge i operą w Sydney do uroczej Manly nadmorski kurort i jego plaża, na której surferzy prawie topią się z każdą falą.

Ale w życiu to nie tylko plaża i piasek.

Sydney jest bardzo dużym miastem, więc równie dobrze możesz zacząć od odkrywania jego szalonej i tak nietypowej CBD (Centralna Dzielnica Biznesowa), pomiędzy drapaczami chmur, dużymi parkami, pięknymi budynkami z epoki i małymi kolorowymi domami.

Ogólnie trochę szalona architektura, która sprawia, że ​​ludzie dużo patrzą w górę… ryzykując nadepnięcie na miejscowego gołębia.

Ibis, australijski gołąb, który znajdziesz w całym kraju.

Możesz chodzić beztrosko po Pitt Street i Georges Street, jeśli nie masz szacunku dla swojego portfela, a następnie przespacerować się po ogromnych Królewskich Ogrodach Botanicznych, zanim wpadniesz pod drzewo w Hyde Parku z mięsem lub kilkoma rolkami maki (tak: bułki) kupiono za 2 lub 3 dolary w pobliżu Chinatown

Krótko mówiąc, odzyskaj trochę siły, zanim wyruszysz na odkrywanie bardziej znanych dzielnic mieszkalnych o fajnych nazwach, takich jak Woolloomooloo lub uroczy Paddington z mieszanką stylów wiktoriańskich i gruzińskich.

Jeśli po zmroku nadal masz trochę energii, wiedz, że impreza odbywa się po stronie Kings Cross , słynącej z nocnego szaleństwa.

Tutaj też znajduje się większość hosteli, bo jak wiadomo podróżnicy nigdy nie śpią.

Kierunek Góry Błękitne

Z Sydney około 1,5 godziny jazdy samochodem i 2 godziny pociągiem z Gór Błękitnych, pięknego regionu należącego do dziedzictwa UNESCO , bardzo dobry sposób na wydostanie się z miasta.

Nie znajdujemy się całkowicie w dzikiej i bezlitosnej australijskiej przyrodzie, w tym sensie, że drogi i ścieżki są ułożone, a nie brakuje małych wiosek górskich.

Ach, a potem zgadzamy się, że kiedy mówię o Górach Błękitnych, nie ma to nic wspólnego z Hobbitem Tolkiena? (Przepraszam.)

Jeśli tak nazywamy góry, to z powodu drzew eukaliptusowych, które je w większości pokrywają: produkują olej, który wyparowuje, i to on tworzy się nad drzewami jak niebieskawa mgła . góry.

Jest ładny i świetny dla twoich małych płuc.

Tak, cóż, dla mnie to był mglisty dzień. Ma też swój urok.

Aby się tam dostać i spędzić jeden lub więcej dni, nic nie może być prostsze! Możesz wynająć samochód i podążać za znakami, na przykład, aby wylądować w małej wiosce Leura.

Góry Błękitne to około 240 000 hektarów eksploracji , mniej więcej w zasięgu pierwszego turysty, więc powinieneś znaleźć coś, o co warto się troszczyć.

Jeśli nie jeździsz samochodem lub jesteś sam i wolisz unikać wędrówek z kompasem jako towarzyszem podróży, pamiętaj, że autobusy obsługują dużą część regionu.

Jest nawet system pociągu + wskakuj / wysiadaj z autobusu, który za około 50 USD (30 €) gwarantuje Ci podróż pociągiem z Sydney do Katoomba w tę iz powrotem oraz możliwość przemieszczania się z miejsca na miejsce jechać autobusem, kiedy ci odpowiada.

Z mojej strony jest to alternatywa, którą wybrałem.

W ten sposób mogłem wesoło zatracić się w głębokim lesie otaczającym wodospady Katoomba , bo nawet jeśli wszystko jest wyjaśnione po pośladkach w przewodniku, który otrzymujemy na miejscu, jestem bardzo utalentowany.

(A jednak przeżyłem w Australii, co jest dowodem na to, że Ty też możesz!)

Więc nie popełnij błędu, podobnie jak ja, śledząc dziwne ptaki zamieszkujące ten obszar.

Widząc, że oprócz kolorowych kakadu grasują tam również kangury i wombaty , nie skończyłbyś kopania w gigantyczne paprocie, zanim pomyślałeś, hej, widziałeś już ten mały mostek. lasów skromnie wiszących nad majestatycznymi górami rozciągającymi się jak okiem sięgnąć ...

Ale hej, w głębi duszy, to prawdopodobnie najlepszy sposób na odkrycie Gór Błękitnych.

Następny odcinek: Brisbane i koale.

Dobry pocałunek z końca świata!

Pocztówka to seria, dzięki której będziesz podróżować po krajach, przez które madZ przewodzi na całym świecie.

Jeśli chciałbyś podzielić się swoimi doświadczeniami z kraju , miasta, aspektu kulturowego (obiekt, tradycja, potrawa, impreza itp.), Który zaznaczył Cię podczas wycieczki, napisz do mnie na ten adres :

jaifaitca (at) ladyjornal.com

Nie zapomnij wpisać w temacie wiadomości e-mail: „Pocztówka z…”, a następnie kraj lub miasto, które chcesz wyróżnić na ladyjornal.com.

Spraw, żebym śnił! :)

Popularne Wiadomości