Opublikowano 28 marca 2021 r.

Nie wszyscy bawią się tak dobrze, jak Mickael Vendetta, wynalazca „bogossitude”.

Brak pewności siebie jest nawet bardzo powszechny z około tysiąca powodów.

A kiedy przychodzą egzaminy, spada ulewna ulewa: „I tak nie dam rady ”, „Ssę”, „Co ja tu do cholery robię, jestem tylko pozorem” . odpowiedzialność.

Na te pytania często odpowiadam „prout prout”.

Ponieważ to jedyna rzecz, która ma sens w obliczu ukamienowania pewności siebie.

Ta piekielna spirala egzystencjalnych pytań przed egzaminem, teraz patrzę na nią z mądrością tybetańskiego mnicha.

I nie bez powodu skończyłem studia kilka lat temu. Dokładnie dwa i pół. Innymi słowy, wciąż jest świeży, jak dobry ser ukształtowany przez Karadoc!

A więc bez odgrywania mnie kapłanką egzaminu sukcesu i bezstresu, myślę, że będę mógł udzielić Ci kilku wskazówek, które pomogą Ci w dniu egzaminów. I wiesz co ?

Nie jestem jedyny. Zespół redakcyjny jest zmobilizowany, aby pomóc Ci zachować pewność siebie.

Ponieważ jesteś najlepszą osobą!

Relatywizuj się, aby zachować zaufanie

Jest to więc bardzo głupie, ale niezbędne. Pomyśl o tym prostym fakcie, że są to TYLKO egzaminy. Jeśli coś schrzanisz, przejdziesz do nadrabiania zaległości, a jeśli schrzanisz zaległości, następnym razem spróbujesz ponownie.

W każdym razie w końcu umrzemy.

No dalej, hop, hop, koncentrujemy się, myślimy o śmierci. Hop, proszę bardzo, to do bani.

Więc jakie są egzaminy obok? Cóż, nie jest tak źle.

Cieszysz się, że jestem tutaj, aby udzielić ci porady, co?

Wykonuj małe ćwiczenia oddechowe

Opowiem ci trochę o swoim życiu. Ponieważ to mój artykuł i że mam do tego prawo, tralalalère. Kiedy przygotowywałem się do bac, czyli 10 dni wcześniej, byłem HYPER niespokojny. Normalnie, zwlekałem do ostatniej chwili.

Patrzyłem, jak wszyscy przechodzą przez poprawki, a ja wciąż byłem dopiero na etapie „Robię kartki, których nigdy nie przeczytam”. Dość powiedzieć, że na próżno udawałem, że nie mam z tym nic wspólnego, w zasadzie czułem się w pełni winny.

Kiedy nadszedł dzień Bac, pierwszym sprawdzianem była filozofia.

Temat, w którym byłem mniej lub bardziej pilny. Moje oceny oscylowały wokół 11/12, więc byłem uważany za „przeciętnego” ucznia.

Przyjechałem zlany potem do małego pokoju, który witał studentów na skraju znanej wszystkim słynnej biegunki / nudności / nietrzymania moczu.

Pani ze szkoły podała nam przedmioty i tam, zgroza: żadnego nie opanowałam. Więc… spanikowałem.

Ale przypomniałem sobie rady wspaniałych ludzi wokół mnie, którzy ćwiczą ćwiczenia relaksacyjne.

Jak Violette w Les Orphelins Baudelaire, zawiązałem włosy, żeby się skoncentrować i zacząłem.

Położyłem ręce na brzuchu, czując, jak powietrze pompuje powietrze, i wziąłem głęboki oddech przez nos, nadmuchując brzuch jak balon. Następnie oddychałem ustami, starając się stopniowo cofać żołądek. Zrobiłem to 10 razy, starając się być coraz wolniejszy.

W końcu zacząłem normalnie, ale powoli oddychać, skupiając się na 3 punktach mojego ciała:

  • mój podbródek
  • moje ramiona
  • mój brzuch

Zwolniłem je po kolei.

W sumie te małe ćwiczenia zajęły mi 10 minut. I szczerze mówiąc, nie żałuję ich wzięcia. Wyszedłem dużo bardziej zrelaksowany i tam BAM zacząłem drapać.

Właściwie miałem dużo do powiedzenia.

Nie tylko dlatego, że słuchałem na zajęciach, ale także dlatego, że filozofia wymaga również osobistych przemyśleń. Zaczerpnąłem z własnych odniesień (kino, literatura, doświadczenia życiowe).

W rzeczywistości byłem w stanie odnieść sukces, wiedziałem o tym. Po prostu musiałem to sobie uświadomić. Odzyskałem pewność siebie.

I wiesz co, mam 16 lat w tej pieprzonej filozofii BAC. Jestem z siebie taka dumna!

Rób rzeczy, które cię uszczęśliwiają

Cześć, tutaj Marie!

Kilka dni przed testami wyobraziłem sobie, jak siedzę przed moją kopią i zadałem sobie pytanie: czego będę potrzebować, aby dobrze zacząć?

Pierwszą rzeczą, która przyszła mi do głowy, było posiadanie odpowiednich rzeczy.

Posiadanie odpowiedniego sprzętu było całkiem proste. Planowałam kilka długopisów, które same się ślizgają, ekscytujący sok owocowy (czytaj: świeży sok, uwielbiam sok truskawkowy), moje ulubione ciastka czekoladowe, ładny, wygodny i bimowy sweter, byłam gotowa na podbój świat.

Recenzje to nie wszystko! Stan umysłu, w jakim postawiłeś się przed testem, może być również decydujący.

W moim przypadku chodziło o to, aby mój mózg skupił się na temacie egzaminu, tworząc oczekiwanie (na mój sok truskawkowy).

Nagrodziłem też siebie, planując program, który uszczęśliwił mnie po każdym teście.

Czasami był to tylko film, dobry posiłek lub popołudnie z przyjacielem. Ale ta nagroda wystarczyła, by wywołać podniecenie i niecierpliwość, która miała pierwszeństwo przed stresem.

Mierz postęp przeglądów

Witam, tu QueenCamille,

Czy masz wrażenie, że możesz umrzeć z uduszenia przy tak ustabilizowanej liczbie kart i materiałów informacyjnych? Czas wziąć głęboki oddech i spojrzeć wstecz na obraną ścieżkę, aby zwiększyć swoją motywację.

Zrób listę rzeczy, które musisz dzisiaj przejrzeć, i zacznij wykreślać rozdziały w trakcie.

Jeśli jesteś typem, który uczy się lekcji na pamięć (mój typ, typ ludzi, którzy sobie nie ufają), poproś znajomego, aby cię wyrecytował. To cię uspokoi, pokazując, że zapamiętałeś już wiele rzeczy.

Zaufaj temu, czego się nauczyłeś

Witam, tu Juliette!

Cały czas zdarzało mi się panikować, ponieważ nie potrafiłem wyrecytować na pamięć tego, czego nauczyłem się godzinami, dwie minuty przed wejściem do gabinetu. A kiedy już mam kopię i pytania przede mną, wszystko do mnie wraca i jest lepiej.

Aby się trochę uspokoić i uniknąć tego stresu, powtarzam sobie, co kiedyś powiedział mi przyjaciel:

- Jeśli przeczytałeś to przynajmniej raz, wiesz.

Więc jeśli spędziłem godziny na powtarzaniu, oczywiście czytałem swoje notatki przynajmniej raz.

Nie zachęcam nikogo do czytania ich lekcji, aby je powtórzyć. Nie jestem pewien, czy to wystarczy i kim jestem, aby oceniać metody recenzji innych?

Ale powtórzenie sobie tego zdania pozwoliło mi zaufać swojemu mózgowi, jego możliwościom, a tym samym moim osiągnięciom.

Nie porównuj się z przyjaciółmi

Witam, tu Margot!

Jest coś, czego zawsze unikałem, aby pozostać zen podczas egzaminów w college'u, a jest to omawianie tego z moimi przyjaciółmi.

Zawsze masz przyjaciela, który czuje się zobowiązany powiedzieć ci, co poprawiła na kwadrans przed rozpoczęciem testu, tylko po to, by pamiętać, że „nie poprawiłeś tej części tak dobrze, jak to zrobiłeś. ona, OMG TO KONIEC ŚWIATA ”.

Jeśli ten BARDZO beznadziejny moment zamieni się w dyskusję grupową, w której wszyscy kładą jajniki na stole, podając szczegółowo, jak długo pracowali nad swoimi wersjami, rada: uciekaj!

Po prostu idź zaczerpnąć świeżego powietrza ze swoim kumplem, który chce porozmawiać o swojej ostatniej szalonej nocy, a nie o częściowej matematyce.

W każdym razie nie masz czasu na powtórzenie w 10 minut, więc zaufaj swoim umiejętnościom, jak radzą ci Juliette i Kalindi.

Kolejna wskazówka: po egzaminie spotykamy te same osoby, które omawiają, na co odpowiedzieli na pytanie B lub co zrobili zgodnie z planem w swojej rozprawie.

Uciekajcie, bo to, co się stało, stało się. Wszystkie te dyskusje zdestabilizują Cię i sprawią, że stracisz pewność siebie.

Ponieważ żadna kopia nie jest taka sama (szczególnie w naukach humanistycznych i społecznych) i jest całkiem logiczne, że nie wziąłeś tych samych przykładów lub pod tym samym kątem. Ta rada odnosi się szczególnie do innych wydarzeń, które po niej następują, ponieważ mogą Cię naprawdę zrzucić.

Praca z przyjaciółmi nad jej poprawkami jest dobra. Podejmowanie lub powtarzanie egzaminu przed i po jest stresujące. Naprawdę nigdy nie rozumiałem, kim są ci ludzie, którzy zadają to sobie (i innym) RAAAAH!

Jest moja dobra pani.

Mam nadzieję, że tych kilka wskazówek może Ci pomóc. I nie zapominaj, że możesz to zrobić!

Popularne Wiadomości