Spisie treści
Wyzwaniem, na które jesteśmy gotowi, jest kompostowanie!

Wyzwanie # OnEstPrêts, jakim jest ochrona środowiska, trwa już 7 dni, a dzisiaj małą rewolucją, którą oferuje Ci w codziennym życiu, jest… sortowanie!

Środa gotowa na nasze 7. wyzwanie z @AudreyPirault
Uczę się selektywnego sortowania i kompostowania. ?https: //t.co/r8S3o7QNV1
?✊ # onestpret # defi7 #saveenergy pic.twitter.com/TRDSeCU0w3

- Jesteśmy gotowi! (@onestpret) 21 listopada 2021 r

Możliwość ponownego odkrycia, jak Émilie zaprosiła dżdżownice do swojego mieszkania!

- Artykuł opublikowany 14 października 2021 r

Byłam zmęczona wyrzucaniem peelingów do kosza i wyjmowaniem ich dwa razy w tygodniu. Odkąd zostałem wegetarianinem, jem dużo więcej warzyw i zapełniam kosz prawie wyłącznie zielonymi odpadami.

A potem odpady nie są wielkie dla planety, między delfinami, które duszą się plastikowymi torbami, a uwalnianiem CO2, gdy wszystko to spalamy ...

Wraz z moim ekologicznym sumieniem wyruszyliśmy na poszukiwanie wermikompostownika , kompostownika mieszkalnego.

Odkrywanie oryginalnego współlokatora z dżdżownicami

Za radą przyjaciela zwróciłem się do marki „Wormbox”, która produkuje domowe wermikompostery we Francji z materiałów pochodzących z recyklingu.

Owszem, mogłem to zrobić sam, co robi większość ludzi o dobrych rękach, ale moja, poza robótkami na drutach, nie jest zbyt dobra.

Za 80 € dostaję w domu kompostownik składający się z tacy na kółkach, pojemnika do zbierania "soku z robaków" oraz stosu perforowanych pojemników, w których kompost dojrzewa i gdzie żyją robaki. .

Po złożeniu dużego pudełka nadal musiałem szukać rojących się robaków (20 € za 100g w Internecie, to kradzież!).

Więc skontaktowałem się przez stronę Plus2 z dziewczyną mieszkającą w pobliżu.

Powitała mnie pyszną przekąską, wyjaśniła wszystkie aspekty wermikompostownika i podała mi, na znak przyjaźni, duży pakiet rojących się robaków zawiniętych w gazetę. Moje nowe dzieci!

Pierwsze robaki w długiej kolejce, które trawią funty - co ja mówię, tony! - obierki warzywne.

Instalacja robaków wermikompostownika

Dobrze ulokowany na tyłach ich nowego domu, pozwoliłem przejąć to miejsce moim nowym współlokatorom, a po kilku dniach dałem im do jedzenia obierki. Potem trochę więcej następnego dnia i jeszcze bardziej pojutrze.

Teraz (półtora roku później) każdego dnia oddaję im wszystkie zielone odpady z moich posiłków. Moje robaki rozmnażały się dobrze, a wraz z upływem miesięcy gromadziłem podłogi mojego Wormboksa.

Współżycie z robakami

Moje robaki mają swoją małą osobowość, podobnie jak zwierzęta domowe . Moje uwielbiają obierki z cukinii, z drugiej strony omijają trochę marchewki i rzodkiewki… a fusy zwiększają ich libido #PartouzeDansLeCompost!

Współżycie między nimi a mną zawsze układało się dobrze. Nie uciekaj przed wermikompostownikiem, by się ubolewać, a oni są mądrzy, kiedy jadę na wakacje.

Dobrze, chyba że Bernie zaczyna obrażać Franka bez powodu.

Kiedy mój kompost jest bardzo dojrzały (to znaczy, że nie wygląda już jak odpad, a raczej mniej lub bardziej lepką brązową pastę), żegnam się z manicure i zanurzam w nim ręce, aby Opróżnij kosz.

Używam kompostu dla moich roślin i mojego małego ogródka (a potem dostaję świetną marchew, wzmocnioną kompostem ze skórek marchwi!).

Z pewnością moi mniej lekkomyślni przyjaciele trochę boją się podejść do klubu (mam nawet takiego, który nie chce już spać w salonie, w obawie, że zaatakują go w nocy) i wyśmiewają niewielu z mnie, ale zasadniczo zgadza się, że jest to dobre dla planety.

Wyniki moich doświadczeń z wermikomposterem

Po półtora roku wspólnego życia mogę znaleźć tylko zalety kompostu do mieszkań ! Ilość moich śmieci znacznie się zmniejszyła, mam dużo kompostu i soku z robaków (moje orchidee są… Wow) i nie ma brzydkiego zapachu!

Po kilku miesiącach zostałem dawcą robaków przez Plus2vers, więc co miesiąc przekazuję część moich robaków nieznajomym (czasami za butelkę wina lub pudełko czekoladek) na początek. z kolei kompost.

Nawet jeśli nadal wytwarzam odpady (w szczególności waciki bawełniane), inwestycja dla planety jest tego warta! Nadal wytwarzam odpady, ale coraz więcej myślę o moich wzorcach konsumpcji.

A jeśli się nudzę, mogę nawet zagrać w Fort Boyard, zanurzając ręce w rojnym kompoście! Uwaga dla wszystkich mademoisellów, małych miłośników ekologii i zwierząt: adoptują je robaki mieszkalne!

Popularne Wiadomości