W zeszłym tygodniu program serialu był pełny.

Mater The Handmaid's Tale sezon 3, przygotowuje się

Ale to szczególnie sezon 5 Black Mirror i sezon 3 The Handmaid's Tale stworzyły wydarzenie.

Osobiście wszystko miałem na swoim miejscu, aby mój wieczór był w całości umiejscowiony pod znakiem seum, aby zachować klimat programów.

Zostawiłam włosy w pułapce prysznicowej, żeby pokłócić się z chłopakiem, wyznałam mamie, że nadal nie wydrukowałam karty ubezpieczenia zdrowotnego i pojechałam metrem bez kupowania biletu ryzykować złapanie przez kontrolerów.

Kiedy wróciłem do domu, byłem bardzo szanowany, gotowy do walki z miastem Gilead i jego barbarzyństwem.

Wszystko było idealne.

W tym roku, aby uczcić powrót wielokrotnie nagradzanego serialu, wyemitowano jednocześnie 3 odcinki Opowieści podręcznej, pozostawiając publiczności mnóstwo czasu na ponowne wejście w fabułę i zwiedzanie horyzont nowych zagadnień i postaci.

Skoro mowa o wilku, czy zauważyłeś, jak wiele głębi nabrały postacie z serii? O ile bardziej niejednoznaczne, dziwniejsze niż w pierwszych sezonach?

Komandor Lawrence, najbardziej tajemniczy

Pamiętaj, że w sezonie 2 to Emily została przydzielona do dowódcy. Nie dotknął jej, nie skrzywdził jej, mimo że coś dziwnego unosiło się wokół niego.

Mimo to przyjął postawę fajnego faceta.

Pod sam koniec drugiego sezonu pomógł nawet Emily uciec. Na początku trzeciego sezonu przybył również z pomocą June, swojej nowej służącej i potencjalnej kurie niosce.

Tyle, że ta postać nie jest binarna.

Bardzo niejednoznaczny, może nawet okazać się największym złoczyńcą, jaki kiedykolwiek stworzyła seria.

Pozostawiając więcej swobód kobietom w swoim domu, z drugiej strony będąc odrażającym, zapewnia ambiwalentny status typu na wpół luźnego, na wpół tyrana.

Gdy tylko wchodzi do pokoju ze swoim zwykłym opanowaniem, niepokojąca muzyka przerywa jego kroki, przypominając widzom, że może knuć coś złego.

Między hojnością a okrucieństwem dowódca waha się nieustannie, podając w wątpliwość swoje prawdziwe intencje.

W tej chwili trudno mi to całkowicie rozgryźć i uwielbiam to.

Nie podnosi ręki na młode kobiety, nie gwałci ich, ale mimo wszystko wywołuje przerażenie, tak jakby to, co knuje, jest gorsze niż cokolwiek innego.

Jaki będzie jego los? Gdzie pisarze chcą to zabrać? Na razie nie mam odpowiedzi i to seria poprowadzi nas w kolejnych odcinkach.

Grając z ambiwalencją, ta postać w każdym razie zapewnia jej status najbardziej tajemniczej postaci, jaką kiedykolwiek nosił serial.

Ciocia Lidia, od słodyczy po hiper-przemoc

Mój związek z ciocią Lydią jest dość złożony, podobnie jak jej postać.

Czasami delikatny, czasami gwałtowny, jest całkowicie nieprzewidywalny.

W tym sezonie 3, ta kobieta ze skórą tak twardą, że oparła się próbie zabójstwa, wraca zdecydowana, by się nie wkurzać.

Podczas gdy ona delikatnie wyjaśnia June, że może na nią liczyć, jeśli kiedykolwiek komandor Lawrence wyrządzi jej krzywdę, kończy się na niej.

Ciotka Lidia wrzeszczy w June, że wszyscy byli zbyt rozluźnieni i że z nią byłaby surowo ukarana za rozkaz ucieczki Emily i jej dziecka.

Przykład, który wiele mówi o wszechstronności osoby.

Gdy tylko poczuję trochę sympatii do cioci Lidii, nienawidzę jej w drugiej chwili.

To tutaj serial jest bardzo mocny, w konstrukcji swoich bohaterów, którzy nigdy nie przestają ewoluować, pogarszać się lub wręcz przeciwnie, pokutować ...

Serena, na krawędzi

Serena jest prawdopodobnie najbardziej zniuansowaną postacią w całej serii i zdecydowanie moją ulubioną.

Początkowo absolutnie odrażająca, ONA była wielką złą w historii.

Nie miała litości i rządziła nią tylko jedna wola: mieć dziecko, bez względu na to, jak bardzo spadło jej egoistyczne pragnienie.

Dziecko nie jest jej, nie jest z nim spokrewniona, widzi bolesną June (THE REAL DARONNE BORDEL) i zdaje się, że dociera do niej dopiero po kliknięciu.

Zdaje sobie sprawę, że przynajmniej tak zakładają obrazy, ponieważ Serena mówi bardzo mało, że system Gilead opiera się na przemocy, cierpieniu i ludzkiej aberracji.

W tym sezonie 3, ta, która była największym wrogiem June, wydaje się odczuwać do niej głęboką czułość zabarwioną goryczą (nie odzyskujemy sił). Związek między dwiema kobietami jest fascynujący, ponieważ jest niejednoznaczny i pełen niuansów.

Serena przechodzi w tym sezonie od smutku do złości, a nie do rozpaczy. Wydaje się, że przechodzi przez fazy podobne do tych, których doświadczają ludzie w żałobie.

Tak, to wszystko, opłakuje dziecko June i opłakuje swoje pomysły.

Sezon 3, przełomowy moment dla postaci Sereny

Szczególnie uderzającą sceną na początku sezonu jest niewątpliwie moment, w którym Serena podpala łoże małżeńskie.

To łóżko, które powitało gwałt June i rozczarowanie jej męża, zapala się i podpala cały dom.

Potężna scena bogata w symbole.

Dla mnie przed trzecim sezonem Serena była zrobiona z tego samego materiału co Cersei. Była wielką zimną, wzniosłą, okrutną złoczyńcą, która nigdy się nie wygina.

Myliłem się.

Serena jest znacznie bardziej zniuansowana niż Cersei, a nawet okazuje… współczucie. NIE DO WIARY.

Serena, na krawędzi samobójstwa?

Serena wydaje się tak pochłonięta żałobą i wyrzutami sumienia, że ​​pod koniec odcinka 3 wpada prosto do morza, jakby próbowała utonąć.

W tym czasie w mojej głowie pojawiły się wątpliwości: czy popełnia nieodwracalne?

Ale tak się nie stało.

Moje prognozy na kontynuację sezonu 3? Serena stanie się prawdziwym sojusznikiem czerwca. Chciałbym nawet, żeby razem poszli szukać Hannah i razem uciekli.

To prawdziwa para w historii, jeśli chcesz poznać moją opinię.

Komandor Waterford, nowy sojusznik na czerwiec?

Podejście do postaci komandora Waterforda jest również dopracowane.

Podobnie jak jego żona, był jednym z największych złych facetów w pierwszych dwóch sezonach.

Ale wydaje się, że teraz zachodzi zmiana. Okropny kat jest w pełnej skruchie.

Wina go gryzie. I nie bez powodu jest częściowo odpowiedzialny za nieskończone cierpienie, które odczuwa Serena.

Czy komandor Waterford jest na dobrej drodze, by pomóc tym, których spowodował cierpienie?

Dlaczego nie !

Na razie nie ma wiele do dodania na temat tej postaci, której nadal się obawiam.

Ale ekscytujące jest obserwowanie, jak wczorajsi źli okazują się dobrymi ludźmi jutra.

The Handmaid's Tale na początku sezonu potwierdza, że ​​jest świetną analityką ludzkich zachowań i błędów.

Celowo zignorowałem postać June, ponieważ moim zdaniem jej narracja niewiele się zmieniła.

Pozostaje wierna swoim ambicjom i celom, nie odchodząc od swoich podstawowych zasad.

To wszystko, słodki czytelniku, to wszystko na ten mały przegląd stanu psychicznego postaci na początku sezonu 3.

Więc co się stanie z twoimi ulubionymi, słodki czytelniku?

Uruchamiamy prognozy?

Popularne Wiadomości

Wybór perfum na Dzień Matki

Podarowanie komuś perfum nie jest takie skomplikowane, gdy masz niewielkie pojęcie o gustach innych! Oto 7 łatwych do noszenia zapachów, które podarujesz swojej mamie w tę niedzielę.…